2002-11-03 11:25:23
Witam was drodzy Omesiarze...
Od wczoraj od godziny 13 moja Bestia śmiga na LPG
Instalacja bez komputera z butlą w koło kosztowała mnie 1700zł... z tego co się orientowałem jest to tanio... b.dużo osób chwali sobie warsztat, któremu pozwoliłem dotknąć moją piękną więc nie powinno być problemów...
Podczas instalacji stało się to czego się najbardziej obawiałem... trzeba było popuścić bak, aby dokręcić butle i... w baku dość symetryczna szczelinka o wymiarach 10x2 mm
Złoty płyn zaczął przez nią uciekać z zawrotną predkością
A tu jak na złość przedwczoraj święta i trzeba było pojeździć po rodzince więc w baku było ok 30litrów!!! Naszczęście dzięki upszejmości pana X naprawiliśmy defekt...
(dla nie wprowadzonych w temat: auto zostało kupione z rozwalonym tyłem, w szczelinke dopasowana była uszczelka, która dzieki obejmie uszczelniła bak... czasem pod autem odczuć można było zapach beny, ale żadnych wycieków... )
A teraz najważniejsze... podjechałem na stacje... "do pełna prosze" cena za 38litrów 51zł
za bene zapłaciłbym 121,6zł za tą samą ilość!!! o tankowaniu do pełna nie było nawet mowy... od wczoraj testuje spalanie oraz zachowanie się autka...
Prawdę mówiąc myślałem, że przymuli ją o wiele bardziej... a tu tylko minimalna strata przy przyśpieszeniu... natomiast na 3 biegu ogień!! i to mi się podoba... tym bardziej, że mam tylko 4 biegi
Raz się zdarzyło, że podczas przełączania na gaz przydusiła się... ale podejrzewam, że było to spowodowane wczorajszym nocnym mrozem... (autko stało pod blokiem mojej lepsiejszej połowy od 21 do 1:30) Nie zauważyłem natomiast żadnych wystrzałów... i oby tak dalej
Bardzo się obawiałem co na to wszystko powie moja Bestyjka... stała parę godzin w chłodnym warsztacie... jakieś dwie obce osoby grzebały jej pod maską... przez moment nawet wydawało mi się, że jej "bad look" zrobił się wredniejszy niż zwykle... ale okazało się, że narazie jest zadowolona... wczoraj odrazu stuknęliśmy 120km na gazie, aby przyzwyczaić się do obecnych możliwości... w nocy jak tylko wróciłem do domku odrazu wjechała do garażu (niestety nie podgrzewanego
) Zmarzła porządnie... mam nadzieję, że mój kocyk ją troche ogrzał
zaraz skoczą do niej zobaczyć jak się czuje...
Ciąg dalszy exploatacji LPG w C20NE mojej pięknej nastąpi niebawem...
Pozdr.
-----------------
*** LOS OMEGAS BESTIALES ***
"po co mi eSka na malucha!?"