[Sonata] baaardzo kiepsko przyspiesza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
2.0; 1997 rok, gaz. Olej, paski, filtry, przewody, swiece - wymienione. Cisnienie w kolach - dobre. Cisnienie w cylindrach - wszystkie odczyty powyzej 180 PSI.

Auto zachowuje sie jak mul: przy byle pagorku predkosc spada ze 110, do 70, duzo wilgoci w powietrzu tez pogarsza osiagi (np deszczowa pogoda, to juz dramat).

Co ciekawe - na pierwszych trzech biegach auto jezdzi tak jak powinno, na 4 i 5 po prostu boje sie wyprzedzac. Dodam jeszcze, ze w zakresie obrotow 1800 - 2800 auto ciagnie jak potezny diesel, powyzej - dupa blada: obroty rosna bardzo powoli (na wyzszych biegach)..

Przejrzalem uklad dolotowy - nigdzie nie widac zadnych "lewizn powietrza"

Nie wiem jak sprawdzic sonde lambda.

Tuz przed katalizatorem mam malenka nieszczelnosc na laczniku elastycznym. Wydech juz zamowilem, we wtorek wkrece nowy.

Za autem biala chmurka z wydechu (juz od prawie 20 tysiecy km)

W ogole nie bierze ani oleju, ani plynu chlodzacego. Olej benzyną tez nie pachnie..

Kola kreca sie bez oporow, hamulce pieknie dzialaja, klimy nie ma, przyczepy kempingowej nie ciagne. Osiagi nie zaleza od ilosci pasazerow w aucie.

Po prostu straszna slabizna. Moja druga sonatka - "15 zaworowa" (ta z walnietym zaworem i 0 kompresji w cylindrze) jezdzi lepiej...

Co jeszcze sprawdzic i jak?


[ wiadomość edytowana przez: Laokon dnia 2008-01-19 10:34:08 ]
  
 
ciśnienie na listwie wtryskowej? lejące wtryski?
przypchany katalizator?
uszkodzona lambda?
przestawiony czujnik położenia wałka rozrządu?

[ wiadomość edytowana przez: e-gen dnia 2008-01-19 10:56:49 ]
  
 
Auto ma gaz sekwencyjny. Na benzynie jezdzi tak samo kiepsko.

Katalizator - hmmm.. to moze byc to. Zobacze przy wymianie pierwszej rury.

Uszkodzona lambda - WYDAJE mi sie, ze na benzynie jezdzilby o wiele lepiej, no i spalanie by jakos okrutnie wzroslo. Ale dzieki za potwierdzenie - przeloze sensory i sprawdze.

Czujnik polozenia walu? Przestawiony? Niemozliwe - to przeciez Hyundai
  
 
Hej! Ja bym sprawdził dwie rzeczy:
1. katalizator(może zabity) - brak mocy - objawy takie same na PB i na gazie,
2. sonda lambda(zużyta) na wyższych obrotach nie podaje odpowiednich wskazań dla ECU(nie nadąża) - takie same objawy na PB i gazie- auta zamula!!! Daj znać co było?
  
 
Hej! Ja bym sprawdził dwie rzeczy:
1. katalizator(może zabity) - brak mocy - objawy takie same na PB i na gazie,
2. sonda lambda(zużyta) na wyższych obrotach nie podaje odpowiednich wskazań dla ECU(nie nadąża) - takie same objawy na PB i gazie- auta zamula!!! Daj znać co było?
  
 
Teraz ja, tarcza sprzęgła może być już cienka

Metoda jest sprawdzenia jest prosta, odpalasz auto, zaciągasz ręczny, wrzucasz piąty bieg, puszczając sprzęgło i dodajesz gazu.
Jeżeli auto zgaśnie to jest OK, jak nie to tarcza sprzęgła jest już za cienka.
  
 
Cytat:
2008-01-19 14:19:12, kpawel pisze:
Teraz ja, tarcza sprzęgła może być już cienka Metoda jest sprawdzenia jest prosta, odpalasz auto, zaciągasz ręczny, wrzucasz piąty bieg, puszczając sprzęgło i dodajesz gazu. Jeżeli auto zgaśnie to jest OK, jak nie to tarcza sprzęgła jest już za cienka.



Hej - ciekawa teoria, ale nie w tym przypadku - komplet sprzegla wymienilem jakis miesiac temu. Poza tym - obroty rosly by bardzo szybko przy jednoczesnym wolnym wzroscie predkosci.

Krag podejrzanych ogranicza sie wiec do katalizatora i sondy lambda. Przekladke zrobie w przyszlym tygodniu i nie omieszkam powiadomic memberow o ich wyniku. Moze nawet porobie fotki dla potomnosci.
Dzieki.
  
 
nio katalizator to dobra teoria,
zaplonu w sonacie nie przestawisz...
rozumiem ze rozrzad tez jest dobrze ustawiony?
  
 
Cytat:
przestawisz... rozumiem ze rozrzad tez jest dobrze ustawiony?



To tez bralem pod uwage - niestety nie zagladalem jeszcze pod oslone. W kazdym razie auto jezdzilo bardzo dobrze jakies pol roku temu, a w przeskakiwanie walka rozrzadu o zabek po prostu nie wierze..
  
 
wierze nie wierze, ale sprawdzic mozna jak to sie mowi...
bo rozrzadu nie zmieniales jeszcze tak?

znam przypadki ze rozrzad byl przestawiony o 2, 3 zabki a auto "jezdzilo"

a przy okazji wymiany tej zlaczki elastycznej i sprawdzeniu kata mozesz zajrzec do rozrzadu


tylko wiesz co, u mnie jak katalizator sie zatkal to auto nie chcialo sie wkrecic na obroty pow 3000rpm i obojetnie na jakim biegu,
poprostu do 3000 jakos dalo sie rozpedzic a potem dlawienie...

to tak na marginesie

[ wiadomość edytowana przez: grzesik1 dnia 2008-01-20 13:11:09 ]