| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Try3ek F&F Sympatyk bmw e30, mondeo ST220 Luboń | 2012-06-20 22:32:13 Planuje wybrać się w małą wycieczkę po europie na ok 2 tygodnie, zwiedzając Austrię, Czechy, Słowację, Węgry, Chorwację, Słowenię i kawałek Niemiec. Wychodzi mniej więcej ok 3-3.5tyś km 250km dziennie gdziennie czyli ok 2-3h jazdy czasem dłużej. Jakieś porady i czy warto przy takiej dużej wycieczce jechać do Chorwacji czy lepiej zwiedzić więcej w pozostałych krajach?? Ktoś już wybierał się w taką podróż, jakie koszta noclegów i gdzie nocować, namiot auto? hostele parkingi. Na tą chwilę jadę tylko z dziewczyną więc 2 osoby w kombi wyśpią się bez problemowo ale wiadomo że czasem trzeba gdzieś się porządniej wyspać. Więc jak ktoś ma jakieś doświadczenia niech się podzieli. |
borysirl F&F Sympatyk 15 x 125p OPOLE | 2012-06-20 22:37:45 Jakbys zmienial trase to pamietaj ze Luksemburg ma tansze paliwo niz w Polsce ![]() |
madmat fso polonez katowice | 2012-06-20 23:06:05 Namiot w bagażniku przeszkadzać nie będzie do tego taki zamszowy dmuchany materac i spanie bajka.
Co jakiś czas wybieramy się z dziewczyną takie wyprawy, ale zazwyczaj obieramy sobie taki plan, ze jedziemy do jednego kraju i zwiedzamy, Bylismy2 krotnie we Włoszech ( z Katowic to chyba szybciej dojechałem niz nad polskie morze ), Francji i Portugalii, Słowenii.
Jeżeli chodzi o noclegi to np. we Włoszech tylko kempingi jest ich wszędzie masa, i czasem w takich miejscówkach ze nie zamieniłbym na żaden hotel, w Słowenii natomiast nocowaliśmy w zajazdach , pensjonatach itp, wszytko na żywca bez bukowania, na jedna noc zawsze coś sie znajdzie itd, co kraj to inaczej. Nad woda zawsze będzie jakiś kemping, podczas planowania trasy możesz wyguglować co w okolicy noclegu sie znajduje. Dobra mapa samochodowa europy i sznurek na pranie z klamerkami to podstawa na wyprawie acha no i rolka srebrnej powertape
[ wiadomość edytowana przez: madmat dnia 2012-06-20 23:07:24 ] |
motek25 wrocław | 2012-06-21 15:21:57 Ale co ci przyjdzie z jazdy po 250 km dziennie. Lepiej wybierz jeden góra dwa kraje i tam jedź. Polecam Słowację i Chorwację, mają o wiele lepszą bazę turystyczną niż w Polsce, a ceny są o niebo niższe, zwłaszcza w Chorwacji.
Ogłoszenia Zlecenia |
Try3ek F&F Sympatyk bmw e30, mondeo ST220 Luboń | 2012-06-28 11:09:12 po przemyśleniu plan sie troszkę zmienił więc chcemy jechać przez czechy, austrie, węgry i wracać przez słowację, namiot będzie podstawą tak samo jak spanie w aucie, by ograniczyć koszta max połowa noclegów po hotelikach, pensjonatach reszta albo na kempingach lub na dziko.
Zastanawiam się czy jest sens brać jedzenie z polski, jakąś butle z gazem, może lodówkę do auta i żywić się, puszkami, słoikami i tym podobnymi rzeczami. A może tylko butle i kupić na miejscu coś? Choć z drugiej strony bym spróbował specjałów tamtejszej kuchni. |
jaqo F&F MEMBER 126elx + C classe Warszawa | 2012-06-28 11:15:35 Nie ma sensu brać jedzenia, weź kuchenkę etc. |
kylo125 F&F MEMBER Fiat125p Lublin | 2012-06-28 13:31:33 Co do żarcia to wg mnie zależy gdzie jedziesz, są kraje tańsze i droższe. Do tego jeśli jesteś w jakiś miejscowościach wypoczynkowych to ceny mogą mocno rozczarować. Także jeśli chcesz oszczędzić i masz miejsce to ja bym brał.
Korzystając z tematu i ja zadam pytanie. Wybieram się w tym roku do Albanii i może ktoś poleci jakieś ciekawe miejsca do zobaczenia, bo wyjazdu już nie wiele ponad tydzień , a marszruta dalej nie ustalona.(dopiero dziś przyszedł przewodnik). Generalnie wszelkie informacje mile widziane. |
mar125 (M) Furious Moderator ![]() 124sc'74 , 125p'76 , ... sosnowiec | 2012-06-28 17:56:19
pierwszy nocleg w Sosnowcu ?
proszę : art w wp ----------------- "Fatalna Imitacja Auta Turystycznego" P.U.H. MARAKANT Transport samochodów / pomoc drogowa Poliwęglan do rajdówek [ wiadomość edytowana przez: mar125 dnia 2012-06-28 18:03:12 ] |
madmat fso polonez katowice | 2012-06-28 19:01:27 Ja bym żarła zadniego nie brał, nie jedziesz do Mongolii trza szukac wazywniaków/sporzywczaków/sklepów gdzie kupują lokalni mieszkancy, zazwyczaj jakieś boczne uliczki itd. Buła z bananem i obiad z głowy PP
[ wiadomość edytowana przez: madmat dnia 2012-06-28 19:24:48 ] |
Bedzio Ciemnogród | 2012-06-28 19:15:23
...i wiadro na nagłe ataki sraczki |
madmat fso polonez katowice | 2012-06-28 19:28:33
hej, ale rozpatrujemy wycieczki po europie gdzie sraka z byle powodu nie grozi, no chyba ze nawpierniczamy się surowej kukurydzy z pola od chłopa, co właśnie była opylana dzien wcześniej ![]() [ wiadomość edytowana przez: madmat dnia 2012-06-28 19:29:19 ] |
Piatka F&F MEMBER PF 125p in progress :) Kraków | 2012-06-29 00:02:38 za mało piłeś Bedzio |
Bedzio Ciemnogród | 2012-07-03 20:15:39 Raczej w sam raz tylko zagrycha była do dupy [ wiadomość edytowana przez: Bedzio dnia 2012-07-03 20:16:11 ] |
qubek rozne z wiatrolapami ... ~Warszawa | 2012-07-04 16:24:09
To kiepska rada. "Lokalni sprzedawcy" oferujacy "ekologiczna zywnosc" sa w wiekszosci krajow Europy po prostu drodzy. To jest luksus dla hipsterow, a nie odpowiednik naszych targów w Różanie. Kto komus chyba romantycznych wizji nawpychal
Jak jaqo mowil - bierzesz mala kuchenke kepingowa i zarcie kupujesz na miejscu, w supermarketach (nie od zadnych ekolokalnych rolnikow). W jednym kraju mieso bedzie cholernie drogie (ale tez nie bedziesz miesa gotowal na kempingu) ale jogurty tanie jak barszcz, w innym - na odwrot. Cos sobie wybierzesz. Co do krajow, to juz sam musisz sobie wybrac. Kup sobie mapy i przewodniki i zdecyduj, skad my mamy wiedziec co akurat dla Ciebie i twojej dziewczyny jest interesujace? Ja na twoim miejscu pociagnal bym w strone wybrzeza, wlochy czy jugoslawia, a po drodze zachaczyl o alpy, ktore maja niesamowite drogi i krajobrazy, ktorych sie nie zapomina, ale to ja. Niezaleznie jednak od upodoban, trzymaj sie zdala od autostrad i wybieraj bardziej lokalne drogi |
jaqo F&F MEMBER 126elx + C classe Warszawa | 2012-07-04 18:09:28
Może na zachodzie ale na południu zazwyczaj tak nie jest.
Fakt faktem wbrew pozorom najlepiej kupuje się w supermarketach, rzeczy lokalne zawsze tam dostaniesz. Jedzenie prawie nigdzie nie jest droższe lub dużo droższe niż u nas. Nie wiem o co Ci chodzi z nie gotowaniem mięsa na kempingu - to co, ma kiełki jeść? Na kempingu gotuje się tak samo jak w domu, tylk z pieczeniem jest problem ![]() |
jaqo F&F MEMBER 126elx + C classe Warszawa | 2012-07-05 12:20:15 Ja nigdy nie zjadam tego co wezme z Polski ![]() |
czeczun F&F Sympatyk FSO 125p '87 Toruń | 2012-07-09 12:28:03
Mieliśmy okazję być w albanii w 2010 roku fiatem 125p. Byliśmy w mieście Tiranie i w Shkoder. Generalnie byliśmy przelotem =D Tirana brudna, zatłoczona, syf i lis. Shkoder - tam jest fajny zamek, na trawnikach wokół tego zamku można znaleźć sporo dzikich żółwi =) Bardzo fajne są tam drogi, tzn malownicze tereny, kręte zawijasy, dużo kamiennych mostów. Kierowcy albańscy jeżdżą jak wariaci - zdarza im się jechać na dwupasmowych drogach pod prąd. Dużo osłów (takich zwierząt =D ) na drogach. Mnie się podobało. |