Ostre ruszanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Koledzy mam do was pytanko bo ja jestem zaczarowany.

Kazdy nie raz pewnie zrywal tzw.kapcia Otoz przy takim ostrym ruszaniu,mam kilka dosc silnych uderzen z tylu samochodu az do czasu kiedy kola zlapia przyczepnosc,w poprzedniej omesi mialem to samo i w dwoch innych u moich znajomy tez jest taki objaw,czyzby to amorki tak pracowaly ? Cale zawieszenie jest w porzadku.Nie jestem w stanie tego sprawdzic,jak to jest u was ??
  
 
mam to samo ale przeważnie przy skręconych kołach przy mocnym ruszaniu ale na sniegu zjawisko nie wystepuje
  
 
koszt naprawy to okolo 65 zl za jedna strone i troche czasu
to jest taka dosyc duza guma pod tylnym zawieszeniem

jezeli ladnie sie usmiechniecie do Gieroya to on 55 raz z kolei wstawi fotke tego elementu na forum
  
 
To ja już wiem wszystko dzieki za info jak stopi sie snieg to wymieniam!
  
 
To jest chyba to tuleja
  
 
to jest taka poduszka metalowo-gumowa pod tylna belke ktora cholernie ciezko sie wymienia!!!



pozdr
  
 
to tuleja
  
 
taa to jest dokladnie to
  
 
trzeba wszystko ściągać tzn całą belkę ściągac ????
  
 
Też to mam poduszka pod tylną belką. jutro jade to zrobić... tylko ten koszt! sama poduszka to ok 70zł!!! A robocizna ??

pozdr.
  
 
Młody jak sie chce jeżdzić to trza płacić.
sknerzysz na Omesię?????????
  
 
tort... nigdy w życiu!! na kobiety wole wydać ciut więcej niż żebym miał wysłuchiwać ich jęków.... blee....

pozdr. ;d
  
 
Ostatnio wymieniałem te gumy. Koszt roboty 40 zł sztuka. Czas pracy 30 minut (nie licząc działania odrdzewiacza i oczywiscie żadna śruba nie zerwana). W sumie robota bardzo prosta, jak ktoś chce sam robić. Oczywiście nie trzeba demontować całego zawieszenia !!!!! Jak ktoś mi powiedział. Wystarczy odkręcić po 4 śruby na stronę auta. Jak trzeba mogę dokładnie to opisać.
  
 
Marcior 13 masz racje
Ja wymienialem u siebie pare i zajelo mi to 30 min.
Pozdrawiam
  
 
Dokładnie tak. Wymieniałem w czerwcu zeszłego roku. W dwie osoby, dwa podnośniki, godzina roboty.
  
 
Stukanie podczas ostrego startu niekoniecznie oznacza wywalone tuleje (zwą je„ bycze jaja „
Mogą to być też amorki…
Ja zmieniałem gumy , a walenie pozostało.
  
 
Panowie, poza tym, że oczywiście należy omesi wymienić zużyte części, to ja osobiście nigdy nie "zrywam kapci" na starcie.
Moa metoda polega na w miarę szybkim ruszeniu, tak, żeby leszczyk troszkę na jedynce był z przodu, a potem kiluję go ciągnąc na dwojce do niemal setki , biedak odpada przy zmianie biegu, tak ok 70-ciu , a potem na ogół znów są światła . W tedy on biedny wyrywa jak oszalały, a ja go olewam w końcu poznał smak porażki, a ponieważ mądremu powinno raz wystarczyć to z głupkiem nie będę gadał
Gorą omesia
  
 
jak takiś madry to czekaj tylko jak Cię kiedyś skiluje jakaś omka i robiąc na pierwszym biegu, o włączeniu dwójki nie wspomnę

ot i cała wyższość aftomatu nad manualem w omedze wszelkiej maści i wieku
(Twoja dwójka to w aftomacie jeszcze jedynka)
  
 
Mega, jeszcze mi się nie zdarzyło,żeby posiadacz omki probował się ścigać z inną omką.
My omesiarze znamy swoją wartość
  
 
odkopuje wątek

jak są zużyte te tuleje to przy każdym ostrym ruszaniu występuje takie "bicie"???. U mnie jest to czasami, nie jest to zależne od skręcenia kół.......amortyzatory są sprawne.

pozdrawiam