Przerywa 2.5V6 pomocy!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam
mój problem dotyczy przerywanej pracy...no właśnie czego?
zaczęło się od delikatnych szarpnięć przy pręd. ok 80 km/h, w tej chwili auto przerywa przy każdej pręd. ale nie caly czas(bez względu na temp. silnika,na benz. i na gazie), wkręca się (z problemami )na 5tys.obr. a jedzie 60km/h
-byłem u mechaniora, speca od opli(podobno) powiedział że skrzynia-automat,
-gość od automatów od razu powiedział, że skrzynia ok bez dwóch zdań,
-diagnostyka u elektronika nie wykazuje żadnych błędów silnika i skrzyni,
-wyciąłem katalizatory.....
...i dalej mnie wyprzedzają auta z litrowymi silnikami

na świecach jest zrobione 18tys i jak je widziałem przy 15tys. były czyściutkie
...ja JĄ kocham, chcę nią jeździć ale tracę siły
...błagam, tak -błagam o pomoc
  
 
przerywa czyli albo gubi zapłon albo paliwko.
wstepnie pasowało mi na jakis przekaźnik np pompy, ew. przewód z doprowadzeniem prądu do pompy; może kończy się któryś z czujników (wału?)...

ogólnie duzo szukania igły w stogu siana,
choc na usta ciśnie się "gass to zło"

nie do końca rozumiem, że wkręca się na 5tys a jedzie 60km/h - rozwiń to, czy zmienia bieg itp.
  
 
może podejdź do tego klasycznie jak do v6 z gazem. odłącz akumulator na godzinę pojedzij na benzynie i zobacz co się bedzie działo
  
 
Witam. Sądze że to coś z zapłonem. Wez sobie jedną wolną świece i pokoleji sprawdzaj iskre. Odłącz najpierw jeden kabel i podłącz te wolną świece i odpal silnik i tak z każdą swiecą. Tylko po sprawdzeniu swiecy podłącz kabel zpowrotem. Unikniesz pomyłki przy kolejności swiec. To mogą być swiece, kable lub cewka. Powodzenia.
  
 
witam ponownie
7gsi poprostu przy okolo 5 tys zaczyna przerywac i idzie jak mul bagienny
a przede wszystkim dzieki serdeczne za pomoc i zaiteresowanie !!!


[ wiadomość edytowana przez: facet_ dnia 2007-11-21 20:33:12 ]
  
 
U mnie kiedyś raz było podobnie ,ale wówczas wywaliło check no i wiedziałem co. Ale kojarzę jak kiedyś marios opisywał lub opowiadał podobny przypadek u siebie , wówczas nie zapalało sie check a był to winien czujnik położenia i prędkości obrotowej wału .

Jutro postaram się sprawdzić czy nie zostawiłem swojego "wadliwego" czujnika (mój sporadycznie pow. 5000 lubiał zgłupieć ) i wówczas mógłbyś sobie przełożyć i sprawdzić czy to czasem nie pomoże . Daleko do siebie nie mamy więc może by sie udało spotkać . Wymiana czujnika to też nie problem.

Ale na razie mógłbyś go sobie oglądnąć ( a szczególnie przewód , ) czy nie jest utopiony i nasączony olejem.
  
 
Pomysł ze świecami w V6 nie jest najleprzy (więcej niż jedna nie wymontujesz bez rozbierania połowy silnika). Ponadto przy udzkodzonej świecy pieprzyłby w całym zakresie. Ja bym stawiał na powietrze i dual rom, a szczególnie na podciśnieniowe regulatory. Może po prostu spadł wężyk na ten przykład.
  
 
Sprawdź świece ale nie pod względem kontroli elektrod tylko izolatora(białej porcelanki) - jeśli są na niej czarne rysy (jak włos) to na pewno walnięte świece a dzieje się tak od przebicia z przewodów WN. Nie ma przecież aż tak dużo rozkręcania z lewej tylko korytko z przewodami i wlew oleju a z prawej linka gazu i uchwyt węży wodnych.