Bierze okrutnie olej

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam mam toyke corolle 1.4 2001 r. benzyna
zauwazylem, ze strasznie pije mi olej, przejechalem moze z 1000 km i wczoraj wlalem mu 0,5 l, a na bagnecie wychylil sie ledwo ponad pierwsza kropke ?? Wie moze co to jest ?? Czy to od tych pierscieni ??
Dziekuje za pomoc

[ wiadomość edytowana przez: dewman dnia 2007-04-04 14:26:51 ]
  
 
od nowości masz auto ??
moze przegrzałes
a moze ma najechane tyle ze należało by gęstrzy wlać
ile przejechane??
  
 
Który to model Corolli brał tak olej?? Coś mi sie kojarzy że albo z 2000 albo z 2001 roku (to była ta niechlubna wpada Toyoty)
  
 
nie, kupilem ja w tamtym roku. przejechane ma 209 k. bylem dzis w toyocie pierscienie koszt calkowity 3000 zl . pochlastac sie mozna;/
  
 
jaki olej lejesz ?? jak masz ponad 200 tys to lej minerał 15w/40 moze cos pomoże
  
 
Cytat:
Który to model Corolli brał tak olej?? Coś mi sie kojarzy że albo z 2000 albo z 2001 roku (to była ta niechlubna wpada Toyoty)



było a właściwie jest TUTAJ
  
 
mam wlany 5W 40 jezeli dobrze pamietam pol syntetyk. OK sprobuje pojezdze jeszcze troche i zrobie wymiane.
  
 
5w/40 to pełny syntetyk
spróbój 10w/40 - pewnie tez bedzie brał ale mniej napewno
teraz jak dolewasz to tez mozesz lac 10w/40 - tanszy jest napewno
ale w sumie jak masz najechane ponad 200kkm to smialo mozesz tez lac/dolewać minerał 15w/40
  
 
jak nie bieże jeszcze 1l / 1000 km to spoko.. tak już mają i trzeba sie pogodzic.. chyba ze masz kase na wymiane uszczelniaczy i pierscieni. Poczytaj na forum np:
http://www.forum.corollaclub.org/viewtopic.php?t=1847
http://forum.corollaclub.org/viewtopic.php?t=5925

w temacie jest duzo bo problem jest.. sam go znam bo mam 1.6 z 2000 r lb.

  
 
przejdz na mineralny olej , teoretycznie ubywanie powinno sie troche zmniejszyc , jezeli nie pomoze zostają Ci uszczelniacze lub pierscienie do wymiany
  
 
3000zł ????
pierscienie w ASO kosztuja ok. 600-700zł plus uszczelka 250zł plus robota...i tutaj mamy te prawie 2000zł.
pierscieni nie ma nadwymiarowych jest tylko jeden fabryczny nominał
  
 
Witam,
podczepiam sie pod temat, ponieważ moja Toyota zaczęła pić olej. Samochód to Toyota Corolla 1,3 4EFE przebieg obecny 194 000 (raczej realny, choć pewności 100% nie mam). Jak ją kupiłem to jeździła na oleju Mobil 15W40, nie wiem kiedy był zmieniany, koleś twierdził że oleju nie ubywał ale sądząc po dwóch pustych butelkach po oleju w bagażniku prawdy nie mówił. Po kupnie wyjeżdżałem na wakacje więc wymieniłem w stacji przy supermarkecie na olej mineralny SHELL HELIX super 15W40 (tylko taki mieli z mineralnych) później dopiero zobaczyłem że ma dodatki czyszczące silnik. W ciągu 10tyś km musiałem dolać 3litry oleju (wg mnie sporo za dużo). Silnik nie ma wycieków. Proszę o informację gdzie powinienem szukacz przyczyny ubytków oleju, co powinienem sprawdzić, sprężanie, uszczelniacze, a może na razie w ogóle sie tym nie przejmować tylko dolewać (choć prawdę mówiąc strasznie mnie denerwują te częste dolewki). Mam jeszcze jedno pytanie, muszę znowu wymienić olej, jaki olej radzicie wybrać. Z góry dziękuje za pomoc
  
 
Kup banke 5L oleju Quaker State Super Blend Mineral 15w-40 kosztuje 100zl a silnik bedzie lepiej chodzil, przynajmniej u mnie po zalaniu w drugiej E-10 zamiast Mobila 10w40 Super S przy przebiegu 238000. Chodzi po prostu silnik troszke ciszej i nie trzepie kierownica na biegu jalowym.
Na pewno nie zaszkodzisz silnikowi, zalejesz pojezdzisz zobaczysz ile bierze.
Na wymiane pierscieni i uszczelniaczy bedziesz musial przyszykowac 1500zl a jak dolejesz w ciagu roku oleju za 60zl to chyba jest roznica.
3L na 10 000 to jeszcze nie tragedia to jest 0.3L/1000km wiec miesci sie w tolerancji co innego litr na 1000km to juz bym robil silnik.
To naprawde dobry olej syfu ci nie zaostawi a zapewni dobre smarowanie.
Na goracym silniku nie splynol mi z krzywek walka rozrzdu wiec faktycznie cos w tym jest ze ma w sobie podwojone frakcje smarownicze (ropa pensylwanska moze kiedys czytales) i jest bardziej tłusty w palcach niz np. Agip czy orlen classic ktore mam jeszcze w garazu
No przemysl wszystko ja bym tak zrobil jak pisze.
  
 
Cromm wytłumacz mi temat różnicy w zasysaniu oleju przez silnik w zależności od oleju tej samej klasy o tych samych watrościach??

Jakoś tego pojąć nie mogę, wiem że masz fioła odnośnie olei ale. . . .

Chcesz mie powiedzieć że Quaker naprawi silnik??
  
 
Polecam ciekawe artykuly:

http://www.zss.pl/~moto/www_prace_dyplomowe/praca_6_oleje.htm#2

Drugi:

http://www.p12.neostrada.pl/oleje.pdf

Teraz odpowiadam tyle ze krotko bo mozna temat znowu rozlac i gadac godzinami a w w/w artykulach kazdy znajdzie cos dla siebie.

Zassysanie to glowna cecha jaka malo kto z producentow podaje a chodzi glownie o pompowalność i lepkosc zimnego rozruchu.
Moj olej petro-canada ma w temp. -20st. 2720cP lepkosci zimnego rozruchu a pompowalnosc ok. 17000 przy -30st. jednak na naszym rynku ciezko znaleźć produkt o tej samej klasie i gestosci 10w-40.
Mobil super S ma w temp. -20st. ok. 3300cPa więc tym samym ma gorszą pompowalność, i wolniej scieka niz petro,
producent jednak i to nie tylko w jego przypadku nie podaje takich danych jak lepkosc zimnego rozruchu, pompowalnosc , podaje tylko temp. w ktorej z oleju robi sie margaryna.
Olej jest pompowalny do ok. 30 000cpa a bezproblemowy rozruch ma do 3500cpa.
Wiec roznica u mnie na korzysc 600cpa mowi ze olej szybciej osiagnie wszystkie wezly tarcia.
Dlaczego Quaker state ano dlatego ze po wnikliwej analizie stwierdzilem ze Quaker na pewno nie zepsuje silnika, ma z tego co wiem zdwojona frakcje smarowna dzieki wlasciwosciom ropy pensylwanskiej, rozmawialem o tym z kilkoma osobami trudniacymi sie i sprzedaza olei na naszym i nie tylko naszym rynku, kilkoma forumowiczami znajacymi temat wiec po wyrobieniu swojego zdania wlalem gesciejszy.
bylbym sadysta jakbym polecil to rolki Romlata syntetyk czy półsyntetyk jesli ma problemy z braniem oleju, a ze Quaker ma jakosc i klase ktorej nie znajduje na innych "popularnych" markach i nie zamienia sie w wode na goracym silniku daje mi wystarczajace przekonanie ze doszczelni lepiej silnik i komore spalania.
W obslugiwanej przeze mnie mojej bylej rolce E-10 na goracym silniku kontrolka gasnie od razu na mobilu i valvolinie trwalo to moze sek. ale ciut dluzej, poza tym olej jest caly czas oblepiony na krzywkach niczym miód nic nie scieka na goracym silniku.

Fakt mam fiola na punkcie moich aut i przywiazuje uwage do wszystkiego co im aplikuje, taki juz zboczenie, albo cos robic porzadnie i na najlepszych plynach i olejach albo odpuscic.
Nie uwazam ze cos naprawi sinik, nie ma takich srodkow ale mozna poprawic jego srodowisko pracy, zmniejszyc jeo zuzycie, itp.
Nie posadzajcie mnie o takie sztubackie myślenie ze cos naprawi silnik, skrzynie, nie ma takich magicznych hokus pokus sa za to magiczne wynalazki specjalistow od marketingu i sprzedazy )

Pozdrowka gorące
  
 
Ja też mam 4EFE w swojej corolli E-10 przebieg 225 tys. od prawie 30tys. na gazie , zużycie oleju ok. 0,15l/100km . Jeżdze na CASTROLU MAGNATECU 10W/40 i jak narazie nie narzekam bo nie spotkałem się jeszcze z niebieską chmurą jak za innymi samochodami
  
 
kude rąbnołem się chodziło mi o 0,15/1000km
  
 
Kurcze 100 za minerał to musi być dobry . Sam kiedyś pisałem referat w szkole o olejach więc dodam że kolejnym bardzo warznym parametrem jest odporność na ścinanie a wiadomo że syntetyka nic w tej kat nie pobije .Natomiast dla zwykłego urzytkownika ważna jest klasa jakości API i jeśli jest ona równa dla syntetyka półsyntetyka i minerała to teoretycznie są sobie równe jakościowo tylko syntetyk wytyrzyma trzy razy dłużej nie zmieniając właściwości .Pozatym nigdy minerał nie osiągnie parametrów lepkościowych syntetyka .Pamiętam taki test w AUTO TECHNIKA MOTORYZACYJNA (jak coś przekręciłem to sory) testowali olej mobil 1 i zwykłego selektola w polonezie selektol wymiana co 20 tys mobil1 raz na 100 wynik operacji selektol zabił silnik na mobilu w tolerancji dla sam. używanego.Nie jestem zwolennikiem stosowania innego oleju w silnikach 16 zaworowych i z turbiną niż synt. ale co do toyoty zrobiłem wyjątek te samochody muszą być poprostu zbyt lużno spasowane konstrukcyjnie i tyle poddałem się i po 360 zalałem pół synt. korona jej zgłowy nie spadnie. A wiem że można przy 400 dalej jeżdzić na synt tylko nie toyotą pozdrawiam wszytkich dolewających
  
 
Ja moze tylko dopiesz sie do przedmowcy w tym co napisal.
Porownania selektora i synetyka M1 sa nie na miejsu, a wspolczynnik HTHS ktory odpowiada za scinanie oleju nie zawsze w syntetykach jest wiekszy, ja mam u siebie w 10w-40 4.1 a taki topowy mobil 1 0w40 ma 3,7 5w50 ma juz 4.3 mobil 10w40 3.95 a mineral 15w40 ma 4. wiec o tym ktory sie zrywa decyduje szereg czynnikow HTHS jest jednym z wielu ale wazniejszych ktory mowi juz nam duzo o oleju.

A ten test widziales ?

www.animegame.com/cars/Oil%20Tests.pdf

Mowi nam troche o niektorych olejach ....
Oczywiscie trzeba to poczytac z lekka doza rezerwa bo moze royal mial wygrac ale pokazuje reszte .....
Na youtubie jest film z testu ale nie pamietam adresu.


marcin06ge to twoje zurzycie to zaden powod do trosk, naprawde zaden.

[ wiadomość edytowana przez: Cromm dnia 2008-11-20 16:37:13 ]
  
 
Mylicie sie jeżeli uważacie że nie można Toyota jeździć na syntetyku powyżej 400 tys ;] Bo ja jeżdże i ubywa jakiś litr na 45 tys Czyli 3 wymiany Pozdrawiam