Elektrozawór, reduktor AT90E

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
miałem ostatnio taki problem że nie chciał mi się przełączac na gaz albo przełączał się po jakimś czasie, myślałem że to kable i przełącznik, i dopiero po całym dniu pracy wpadłem że elektrozawór na reduktorze przełącza się z opóźnieniem. Po wykręceniu (19mm) okazało się że poprostu jego tłoczek się przykleja od tłustego klejącego czarnego brudu, po wyczyszczeniu jak ręką odjął , wszystko działa.

pare fotek może się komuś przyda:


dziwi mnie dlaczego na kołnierzu tłoczka, ta część która uszczelnia jest jakby szczelina , czyli po co elektrozawór skoro i tak jest nieszczelny?


drugie pytanie, to odkryłem że taki elektrozawór pobiera ~1.6A , w sumie w instalacji są trzy co daje ~5 A (!) , IMO to dosyć sporo, ale widocznie już tak musi być. Sprawdziłem pompa paliwa pobiera 4.9A, przynajmniej ją odłączam przekaźnikiem więc jakaś rekompensata jest.


trzecie pytanie, w środku też musi być dużo syfu, i teraz nie wiem czy to rozkręcać i czyścić, ze śruby spustowej nic nie wylatuje, ale membrany pewnie są całe w tym lepiku. Czy jeździć aż wszystko się zużyje i wtedy membrany wymienić na nowe.


  
 
witam.

ad1 uszczelnia gumowa wkładka na samym dole trzpienia więc jest szczelne o ile nie wypada sprężynka od góry

ad2 nie wiem jakie to pytanie bo oprócz twego odkrycia o niczym innym nie piszesz a i nie określiłeś jasno co cię nurtuje

ad3 nie kombinuj z rozbieraniem kilkuletniego reduktora bo może to być jego kliniczna śmierć. Proponuję zagrzać reduktor i wtedy odkręcać śrubę od spuszczania "syfu"...
  
 
Cytat:
2010-06-03 18:20:14, holland2 pisze:
witam. ad1 uszczelnia gumowa wkładka na samym dole trzpienia więc jest szczelne o ile nie wypada sprężynka od góry



a ja myślałem że to czarne w środku to rdzeń ferrytowy (?) aha.. czyli to guma, czyli faktycznie to ta część uszczelnia.

Cytat:
ad2 nie wiem jakie to pytanie bo oprócz twego odkrycia o niczym innym nie piszesz a i nie określiłeś jasno co cię nurtuje


nie spodziewałem się tak dużego poboru prądu, teraz widzę że moje starania ze światłami dziennymi są na nic, bo i tak dużo prądu tracę na samych elektrozaworach.

Cytat:
ad3 nie kombinuj z rozbieraniem kilkuletniego reduktora bo może to być jego kliniczna śmierć. Proponuję zagrzać reduktor i wtedy odkręcać śrubę od spuszczania "syfu"...

Kiedyś ją odkręciłem, oczywiście na rozgrzanym silniku i absolutnie nic nie wyciekało. Ten brud musi być strasznie lepki, że pewnie przykleja się do ścianek ale nie chce spływać.

Dzięki za opdowiedzi. Właściwie posta pisałem też trochę informacyjnie, bo może ktoś mieć taki sam problem tzn nie przełącza się na gaz albo z opóźnieniem.