Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2005-07-23 01:51:28 Mustang Ty doładuj sobie konto w komórce jakby co
A generalnie co do moich podróży, to poldkiem RAZ udało mi się wyjechać poza kraków. Zawsze psuł się w okolicach 100 metrów od tablicy "koniec Krakowa". Kantem czerwonym zawsze dojeżdżałem do celu bezproblemowo, jak już się coś psuło, to po powrocie Brązem jak dotąd najdalej pojechałem do Brodów i spisał się wzorowo, oprócz tego, że może troszkę nadwyręzyłem mu pierścionki, bo lecąc 150 dopiero po kilku kilometrach zauważyłem, że przy tej prędkości ma ponad 6000rpm. Ale byłem przyzwyczajony do silnika polonezowskiego, który wydaje całkiem inne dźwięki i przy 6 tysiach jęczy jakby ktoś widelców powrzucał do cylindrów. Ale generalnie nie miałem jeszcze żadnej awarii i myślę, że w najbliższym czasie się nie zanosi Pozdrawiam |
jose Miłośnik FSO '73 Warszawa (Las Palmas) | 2005-07-23 07:44:51 Z racji mojej pracy zdarza mi sie kiziorem (nie jestem katem - samochód jest do jazdy a nie do stanie, a corsa nie bede jeździł w trase, bo sie nie nadaje) robic traski po 400 - 800 km za jednym zamachem. Czasem sie zdarza, że jednego dnia robie jedną drugiego kolejną. w 6 miesiecy zrobiłem 20 000 km.
Awarii praktycznie brak, a jak już sie zdarzały to takie które pozwalały naprawić na miejscu w dwie minuty albo dojechać do domu (głównie pierdoły). Najpoważniejsza to zerwanie łańcuszka nierządu 3 km od domu i 4 awarie aparatu (przerywacz, peknięta kopułka, w końcu zatarcie i padnięty moduł). Ze sobą woże podstawowy zestaw narzędzi + zapasowy aparat zapłonowy. |
jurek_j Miłośnik FSO PF 125p/PN Caro Nowiny Wielkie | 2005-07-23 17:03:45 Jakies 4 lata temu jechaliśmy "zabynciem (fiaciorkiem) do Kołobrzegu, jakieś 210 km w jedną stronę. Nic problemów, po prostu FSO to najwietniejsze samochody. A no była 1 awaria ale to było wjechanie w rów jakieś max 50 km przed Kołobrzegiem ale to wina ojca (kierowcy) do sobie jakoś wjechał ale dzięki mnie jakoś się wyjechało . W tym roku teżś jadę do Kołobrzegu rodzinką ale już poldkiem, ostatnio jak też jechaliśmy tym samych poldkiem 2 lata temu jechało się ładnie 0 awarii i wjazdu w rów .W sumie to fiacior najdalej to kierunek kołobrzeg jechał (klika razy) a poldek wa-wa ale to jechał poprzedni właściciel i to chyba . |
KraseK Miłośnik FSO E34 525i / E30 318i Bialystok | 2005-07-23 21:18:36 Ja (moim poprzednim i obecnym kantem)zapierniczam po całej Polsce.Mam oczywiscie ze soba zestaw kluczy płaskich oczkowych, kopułke,cewke zapłonowa,kondensator,ze 3 paski klinowe,kilka przewodów gumowych,jakies wkrety itp,(oraz od jakis 3 miesiecy programator pracy wycieraczek którego jeszcze nie wyjołem)
A najpowazniejsza awaria to wyj..... uszczelka pod głowica,z która wróciłem z W-wy do domu.(w miedzyczasie braki płunu uzupelniałem Coca Cola bo mi sie woda skonczyła) A jutro kolejna trasa na Mazury.... |
PAGAN Wwa | 2005-07-23 21:26:28 krasek, trzeba bylo naszczac zamiast marnowac odrdzewiacz, hehe! |
KraseK Miłośnik FSO E34 525i / E30 318i Bialystok | 2005-07-23 21:31:18
a jakby mi prxewody gumowe popaliło od moczu to co bym wtedy zrobił? |
PAGAN Wwa | 2005-07-23 21:34:34 szukalem w necie przez dobre 2 minuty, ale nikt sie nie wypowiada o wplywie moczu na uklad chlodzenia w samochodzie, nawet naukowcy z nasa. widocznie mozna szczac. hehe! |
jurek_j Miłośnik FSO PF 125p/PN Caro Nowiny Wielkie | 2005-07-23 21:37:32 Ja tam też się nudzę PAGAN i czekam jak będzie się coś działo.
PS. Jutro może Lanosem z 2000 roku pojadę do Szczecina ale to nic pewnego, ten lanos to w środku sam plastik i nic więcej. |
KraseK Miłośnik FSO E34 525i / E30 318i Bialystok | 2005-07-23 21:39:19
Ta to teraz trza sprawdzic odpornosc moczu na zamarzanie i moze uda sie opatentowac nowy srodek chłodniczy. Ale z doswiadczenia wiem ze metale poddane długotrwałemu działaniu moczu koroduja!
A jak jedzie sie w miejsce gdzie jest tylko kilku klubowiczów, albo mieszkaja ze 100 km od miejsca awarii? |
PAGAN Wwa | 2005-07-23 21:49:55 to dojada te 100km albo nie dojada. |
jose Miłośnik FSO '73 Warszawa (Las Palmas) | 2005-07-24 11:59:28
Z tego co mnie gdzieś kiedyś próbowali nauczyć to mocz powyżej jekiejś tam tamperatury zaczyna świecić (związki fluoru - czy ki ch...) |
PAGAN Wwa | 2005-07-24 23:32:49 historia godna podziwu, stefanos! |
Makaveli Miłośnik FSO Opel Omega B 2.0 8v Warszawa | 2005-07-24 23:38:23 eee tam, jeździłem cały dzień z pękniętym resorem i da się jeździć |
cendra Miłośnik FSO Volvo, 125p, Syrena Ciechanów/W-wa | 2005-07-25 19:32:41
|