Diesel na olej roślinny !!! - Strona 10

Cytat:

2011-05-06 02:44:24, rng17 pisze: może czegoś nie łapie ale jak bym nie zwracał uwagi na ceny paliw tylko na frajdę z jazdy to woził bym się turbobenzyną a nie klekotem ale nie każdego stać na takie luksusy no i czasami samochód służy do pracy i średnia z tego radość . Więc jeśli cię stać na ultiamaita to tylko pogratulować .ps. jakbyś o niego nie dbał to i tak coś się zpsuje

Kupilem turbodiesla bo lubie turbodiesla czy to takie trudne do zrozumienia?
Gdyby w wersji kombi byl 2.0 benzynowy z turbina to pewnie po jezdzie probnej bym niechcial juz diesla ,ale niema , a benzyna 2.0 to juz wogole niema czym jechac.
Wiec wybralem najmocniejszy silnik jaki sie dalo.

Co sie tyczy paliwa to tankuje Ultimate od kiedy je wprowadzono , a mialem juz rozne diesle ,poprzedni mial 450 tys jak go sprzedalem i nic nie robilem z aparatura paliwowa,raz tylko pompa byla uszczelniana po250 tys przebiegu.wiec twierdze ze na paliwie nie nalezy oszczedzac.


-----------------
Toyota Lexus diagnostyka i naprawa
Rowniez hybrydowe i wersje USA
Tester toyoty Intelligent Tester 2 Techstream
Kodowanie kluczy takze w przypadku zgubienia Mastera.
Naprawa elektroniki.
Regeneracja sterownikow Air bag.
Wpisywanie nr.Vin w komputer

[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2011-05-07 11:13:55 ]

Cytat:
---------------------------------------------------------------


2011-05-06 19:02:47, Westside7 pisze:
Jak dla mnie rewelacja to co robi l_marek, a resztę tylko zżera zazdrość - standardowo jak to nasze Polaczki. Z drugiej strony jak nas stać na samochody za 100tys zł to nie ma sensu ładować w niego olej roslinny, ale jesli wykorzystujemy taki samochod do pracy, a nawet prywatnie i robimy dużo kilometrów to jak najbardziej sie to opłaca. Gdybym miał tyle zapału co kolega I_marek to pewnie też bym przerobił mojego grata (chociaż napewno bym sie bał na początku) Robie 40tys rocznie to dość duzo, licząc ze mógłbym na tym zaoszczędzić w perspektywie najbliższego roku - ok 20tys zł


.......................................................
Skoda tylko ze niezdecydowales sie na tego rodzaju przedsiewziecie. Napewno wiele straciles.

Cytat:

2011-05-07 11:27:54, Bigelektron pisze:

Po pierwsze to schowaj sobie te nacjonalistyczne okreslenia,bo jak ktos pisze Polaczki .....

..........................................................

Niema sie o co obrazac, bo taki rynek na nowosci jaki jest w Polsce swiadczy tylko o pewnej zazdrosci...

............................................................................
Cytat:

2011-05-07 11:27:54, Bigelektron pisze:

Pozatym niech kazdy leje co chce i zbiera plony w zaleznosci jakie ma szczescie.
Pozatym niezazdroszcze LMarkowi bo jezeli jest zmuszony do jezdzenia na rzepaku to raczej mu wspolczuje ,ale niech nie traci nadzieji w koncu kiedys zly los sie odmieni i auslendra tez bedzie stac na normalne zycie za granica.

..............................................................................

Niewiem o jakim tutaj mozna mowic szczesciu, ze jazda na oleju roslinnym pozostawia pewne ryzyko !? Przejscie przez ulice nawet na pasach, rowniez pozostawia pewne ryzyko, ale jezeli go niepodejmiesz musialbys przeskoczyc lub przefrunac na druga strone. Ten proceder jazdy na oleju roslinnym jest tak stary jak motoryzacja. Szacunkowo w niemczech porusza sie okolo 12 % dieslow z wykozystaniem roslinnego.
Jezeli chodzi o wspolczucie to napewno jego niepotrzebuje przejechalem tyle kilometrow za frajer ze w rozliczeniu auto mam za darmo, a nieoszczedzaja tylko ci ktorzy niepotrafia. Ja za paliwo za ktore nieplace i za kilometry przejechane otrzymam z finansowego sumke zkladajaca sie z pieciu cyferek, a jako pierwsza to nie zero i napewno nie jedynka. Musialbym byc pomylony abym zrezygnowal z kilku tysiecy rocznie z fiskusu za frajer. Takie sa u nas przepisy i ustawy ze kazdy przejechany kilometr warty jest 0,30 € z finansowego. W polsce jest to mazeniem.
I jeszcze jedno spostrzezenie u mnie samochod niezarabie na siebie tylko na mnie, a to jest zasadnicza roznica i traktuje go jako zrodlo dochodu, a nie dumy i pychy.
U mnie teza ze " na paliwie nienalezy oszczedzac " niema prawa bytu. Na paliwie trzeba zarabiac i tego sie trzymam.

...................................................................

Pozdrawiam i zycze duzo oszczednosci

wczoraj r ramach testu dolałem 1.5 l posmazalniczego oleju w ramach testu jak załatwie za darmo to zwiększę dawkę na razie nic nie czuć a może ktoś z okolic wawy dla dobra nauki chce przekazać za free chętnie przyjmę

obiektem testu nie jest toyota tylko piżot 1.5 d samo d no i cały silnik 500 stoi więc nie ryzykuje nic a na stacji to może i dolewają czegoś tam ale raczej nie 10 procent ale mnie to i tak nie dotyczy bo leje orenżadę bardziej chodziło o to aby uzyskać zapach fryty nie udało się narazie do żadnej nowej konstrukcji bym nie nalał nic z tych dwóch wynalazków co do frytkownicy to jest tak jak z samochodami ,jeśli byś miał zamiar smażyć frytki na zwykłym oleju to równie dobrze można zalać taki sam olej do silnika może 10 min wytrzyma a fryty się smazy na palmowym i on się nie koksuje ani nie przypala więc nie ma co po nim myć jak po synetyku silnik czysty

sam jeżdżę od łądnych 6 lat na oleju rzepakowym w golfie td od 100% do różnych mieszanek z benzyną i ropą z dobrym skutkiem.
osobiście polecam mieszać aby było nie więcej niż 70 % Oleju rośłinnego
jeśłi chodzi o ekologię to po sprawdzeniu na stacji diagnostyki wyszło , że kilkukrotnie mniej zanieczyszczam środowisko moim kilkunastoletnim autem na rzepaku

polecam pracę link poniżej

http://suw.biblos.pk.edu.pl/resources/i1/i0/i1/i9/r1019/BochenskiC_OlejRzepakowy.pdf