Diesel na olej roślinny !!! - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
I_Marek wcale nie mam szejka w rodzinie i wydaje na paliwo około 7 tys na rok (((
Rozmawiałem z wieloma mechanikami na ten temat. Kazdy mówi to samo : OR możesz jeździć ale nie polecamy, na twoje własne ryzyko.
Po prostu każdy silnik jest projektowany ściśle do parametrów danego paliwa i każde odstępstwo od normy może być szkodliwe. Na pewno możliwe jest wyprodukowanie silnika na OR ale jak na razie nikt tego się nie podjął.

Zarówno OR jak i gaz kosztuje mniej więcej tyle samo (albo i wiecej) co ON czy benzyna jesli chodzi o koszty produkcji. Reszta to jest akcyza , Vat i inne czary mary naszego chorego państwa (zresztą nie tylko naszego).

Zupełnie natomiast nie rozumiem dlaczego posiadacz gazu czy instalacji OR nie miałby płacić takiej samej akcyzy jak ten co jeździ na ON czy benzynie? Zrozumcie akcyza na paliwo to jest podatek po prostu, tak jak Vat czy inne. Jeżeli płaca go benzyniarze to równiez powinni płacić go gazownicy zgodnie z jakąś tam "sprawiedliwością " w ściaganiu haraczu od ludków)

Wyobraźmy sobie sytuacje gdy wszyscy użytkownicy samochodów przechodzą
ma gaz lub OR i jaki będzie efekt? Prosty akcyza na gaz i OR zostanie podneisiona do poziomu benzyny) A może jeszcze lepiej wymyślą samochody na wode i co? Obłożą akcyzą nasze samochody po równo żeby bilans się zgadzał (no może w zależności od pojemności silnika ) )

Niestety normalnie już chyba nie będzie , może byc co najwyżej dziwnie i śmiesznie. w kazdym razie kupno diesla który był karmiony wcześniej OR jest dla mnie nie do przyjęcia i bardzo wątpie żeby ktoś się do tego przyznał przy sprzedaży) Pozdrawiam)

p.s. żeby nie było że jestem oderwany od realiów rozumiem gazowników i użytkowników OR (tych ostatnich o wiele mniej) ale to jest po prostu chore!
Pamiętajmy że bilans haraczu musi się zgadzać , nie ściągna od jednego to drugi zapłaci z nadwyżką. A w miare normalnie jest w USA 2.5 zeta za litr)))

[ wiadomość edytowana przez: PiterK dnia 2006-09-04 19:06:31 ]
  
 
Straszny filozof z Ciebie!

Nie kumam tylko co masz do LPG jest mniej szkodliwe, tańsze i są dowody na to, że jest bezszkodliwe dla silnika a nawet wpływa mniej "destrukcyjnie" na motor niż PB (jeśli model instalki jest zgodny z modelem samochodu i właściwie "przepala")

I co Pan na to??????????



Cytat:
ale to jest po prostu chore!



Co jest chore??????????

Powiedz mi jeszcze na czym Ty jeździsz???
A sam se odpowiem NIE WIESZ NA CZYM JEŹDZISZ!!!!!!!!!!

A wiesz o tym że gorsza jakość ON niszczy motor, pompę wtr. i turbinę???????
Za to gorsza jakość LPG nie!!!

A z resztą lejta co chceta!!
  
 
Kafi jeździłem sam na LPG kilka lat i zwróciła mi się cała fura) Pod koniec tej jazdy silnik mojego Peugeota był juz totalnie zjechany ale nie powiem ci na 100% czy został zużyty przez LPG czy tez nie bo sam tego nie wiem.W kazdym razie opłaca się nie powiem. Opłaca się dlatego że LPG nie jest obciążone akcyzą jak PB.

Minusy LPG to kłopotliwa instalacja gazowa często zakładana na zasadzie albo pacjent przeżyje albo umrze) Druga sprawa to fakt że mając instalke gazową musisz dbać o dwa napędy a nie jeden jak przy ON czy PB. Efekt często nie jeździsz na PB tylko na LPG więc pojawiają się kłopoty z odpalaniem czy jazdą na PB.
Kwestia konserwacji czyli trzeba co jakiś tam czas wymienić to i tamto w instalce gazowej. Jednym słowem dwa napędy to dwa potencjalne problemy(

A jesli chodzi o to co leje do baku to wiem że na pewno podlega to jakimś tam normom i jakoś tam mniej czy wiecej jest kontrolowane. W przypadku OR to jest już wolna amerykanka i w żaden sposób jakość tego "paliwa" nie jest kontrolowana. Może co najwyżej pod wzgledem "spożywczym" ) Jak ci na stacji benzynowej doleją wody to można "pyskować' i robić afere , a tak to co pójdziesz do supermarketu i powiesz że ci fura nie ruszyła bo olej roślinny był kiepskiej jakości?

Amatorom taniej jazdy na dieslu moge polecić olej opałowy barwiony) Faktycznie można na tym jeździć bez większego ryzyka. Trzeba tylko dojście znaleźć do źródełka) Ale ponoć też coś tam podobno z akcyzą już gmerają)
  
 
Z OR się zgadzam ale LPG jeśli się "komponuje" z jednostką napędową jak trzeba to sądzę że jest to lepsze paliwo niż PB.

Pozdro.
  
 
Cytat:
2006-09-04 18:53:26, PiterK pisze:
I_Marek wcale nie mam szejka w rodzinie i wydaje na paliwo około 7 tys na rok ((( Rozmawiałem z wieloma mechanikami na ten temat. Kazdy mówi to samo : OR możesz jeździć ale nie polecamy, na twoje własne ryzyko. Po prostu każdy silnik jest projektowany ściśle do parametrów danego paliwa i każde odstępstwo od normy może być szkodliwe. Na pewno możliwe jest wyprodukowanie silnika na OR ale jak na razie nikt tego się nie podjął. Zarówno OR jak i gaz kosztuje mniej więcej tyle samo (albo i wiecej) co ON czy benzyna jesli chodzi o koszty produkcji. Reszta to jest akcyza , Vat i inne czary mary naszego chorego państwa (zresztą nie tylko naszego). Zupełnie natomiast nie rozumiem dlaczego posiadacz gazu czy instalacji OR nie miałby płacić takiej samej akcyzy jak ten co jeździ na ON czy benzynie? Zrozumcie akcyza na paliwo to jest podatek po prostu, tak jak Vat czy inne. Jeżeli płaca go benzyniarze to równiez powinni płacić go gazownicy zgodnie z jakąś tam "sprawiedliwością " w ściaganiu haraczu od ludków) Wyobraźmy sobie sytuacje gdy wszyscy użytkownicy samochodów przechodzą ma gaz lub OR i jaki będzie efekt? Prosty akcyza na gaz i OR zostanie podneisiona do poziomu benzyny) A może jeszcze lepiej wymyślą samochody na wode i co? Obłożą akcyzą nasze samochody po równo żeby bilans się zgadzał (no może w zależności od pojemności silnika ) ) Niestety normalnie już chyba nie będzie , może byc co najwyżej dziwnie i śmiesznie. w kazdym razie kupno diesla który był karmiony wcześniej OR jest dla mnie nie do przyjęcia i bardzo wątpie żeby ktoś się do tego przyznał przy sprzedaży) Pozdrawiam) p.s. żeby nie było że jestem oderwany od realiów rozumiem gazowników i użytkowników OR (tych ostatnich o wiele mniej) ale to jest po prostu chore! Pamiętajmy że bilans haraczu musi się zgadzać , nie ściągna od jednego to drugi zapłaci z nadwyżką. A w miare normalnie jest w USA 2.5 zeta za litr))) [ wiadomość edytowana przez: PiterK dnia 2006-09-04 19:06:31 ]




Witam,
ja wieksza ilosc czasu spedzam w niemczech i doswiadczenia jakie posiadaja niektorzy uzytkownicy diesli warte jest tylko podziwu i mija sie calkowicie z tym co sobie wymyslili mechanicy lub tylko powtarzaja opinie innych mechanikow.
Na sam poczatek trzeba by bylo dowiedziec sie kto to byl Ludwig Elsbett i co on zkonstruowal.
W zyciu to jest tak, wszyscy robimy to co nam nakazuja ci z gory.
Jezeli w pewnym momencie ktos odpowiedzialny za sprawe powie OR jest jak najbardziej odpowiednim paliwem aby na nim jezdzic i bedzie placil nizsze podatki to gwarantoje Tobie ze w bardzo krodkim czasie ON kupisz tylko w aptece, a mechanicy beda sie przescigac w pozytywnych opiniach co do jazdy na OR. Taka jest niestety mantalnosc ludzka.
Zastanow sie jeszcze nad tym ile kosztowalby ON na stacji paliw gdyby w bardzo krodkim czasie na rynku pojawil sie OR jako paliwo i to w konkurencyjnej cenie co do ON.
Dojdziesz do wniosku ze chodzi tutaj tylko o wielkie pieniadze.
"Nikt nie zabija kury znoszacej zlote jaja".
I jeszcze jedno widzialem na wlasne oczy co pozostalo po zatopionym tankowcu. ???
Pozdrawiam

  
 
A ja powtorze jeszcze raz On na razie bedzie podstawowym zrodłęm napedu i głownym zrodłem zysku wilkich baronow i włądcow tych rurociagów, odwiertow i całęj tasiemki ludzi ktorzy na tym czepia miliardy baksów.

OR jest przyszlosciowy ale nie w takiej formie, kiedys czytalem wypowiedz jakiegos polskiego naukowca ktory po zanalizowaniu budowy i skladu OR stwierzdzil ze to najlepsze paliwo ale i silniki i sam OR trzeba podac w innej formie.

Jak fajnie by bylo tankowac z polskich wytworni rzepaku OR a nie od ruskich i tysiecy posrednikow.

Pozostaje jeszcze sprawa Polskiej mentalnosci ale to juz inna historia
  
 
Cytat:
Zastanow sie jeszcze nad tym ile kosztowalby ON na stacji paliw gdyby w bardzo krodkim czasie na rynku pojawil sie OR jako paliwo i to w konkurencyjnej cenie co do ON.



Nie pojawi się nigdy, a jesli już to w podobnej cenie. Koszty uzyskania danego paliwa mają się nijak do kosztów jakie trzeba za nie zapłacić. Kupujesz paliwo płacisz haracz - akcyze i vat , im więcej kupujesz tym więcej płacisz.
Podobno koszt produkcji 1 litra ropy ocenia się na około 1 zł ! Reszta to marże i inne. Nie wiem dokładnie ile kosztuje wyprodukowanie OR ale podejrzewam że realnie więcej, bo musisz go najpierw zasadzić , musi urosnąć, potem zebrać i poddać obróbce. A ON to tylko wbijasz rure w ziemie i leci samo) Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2006-09-07 10:54:08, PiterK pisze:
Nie pojawi się nigdy, a jesli już to w podobnej cenie. Koszty uzyskania danego paliwa mają się nijak do kosztów jakie trzeba za nie zapłacić. Kupujesz paliwo płacisz haracz - akcyze i vat , im więcej kupujesz tym więcej płacisz. Podobno koszt produkcji 1 litra ropy ocenia się na około 1 zł ! Reszta to marże i inne. Nie wiem dokładnie ile kosztuje wyprodukowanie OR ale podejrzewam że realnie więcej, bo musisz go najpierw zasadzić , musi urosnąć, potem zebrać i poddać obróbce. A ON to tylko wbijasz rure w ziemie i leci samo) Pozdrawiam.




Witam,
oczywiscie OR na stacjach w Polsce to utopia, ale w niemczech jest ich juz okolo 350 (nie myl z biodieslem) i mozesz kupic tloczony OR
z dystrybutora do baku lub pojemnika. Cena okolo 35% taniej jak ON. Co do produkcji oleju pochodzenia roslinnego to jest on tloczony nawet ze swiezych trocin drzewnych, a to po prostu tylko smieci.
Pozdrawiam
  
 
Pewny jesteś co do tych stacji??????

Wątpie że jest to czysty OR chyba że podawany do komory spalania w zimę przez kaloryfer.
  
 
miałem okazję pojeździc autem na OR. zrobiłem trasę do wawy na mieszance 70% OR i 30% ON. w drodze powrotnej zatankowałem biodiesla na petrochemi.. osobiście nie odczułem żadnej różnicy. jechałem dieslem 1,6 VW
  
 
Cytat:
2006-09-07 17:23:52, Kafi pisze:
Pewny jesteś co do tych stacji?????? Wątpie że jest to czysty OR chyba że podawany do komory spalania w zimę przez kaloryfer.



Oczywiscie ze jest to OR. W Niemczech sa tak zwariowane przepisy ze jezeli cos pojawi sie na rynku pod nazwa OLEJ ROSLINNY to musi miec jego normy bez wzgledu do jakiego celu bedzie uzyty.
Podczas mojego ostatniego urlopu w Polsce postawilem auto do przegladu technicznego z dokladna analiza ukladu paliwa wraz z wtryskami.
Mechanik powiedzial ze na to ze silnik ma przebieg prawie 50000 km z tego 15000 km na OR stan wtryskow jest lepszy niz silnik po przebiegu 50000 km na Polskim ON.
Na zime nie bede potrzebowal zadnego kaloryfera bo moja instalacja podgrzewa OR do temp. prawie 90°C nawet w zimie.
Do uslyszenia na wiosne.
I jeszcze jedno pomoglem nabyc takie same instalacje ludziom w Polsce sa tak zadowoleni ze nie chca nawet slyszec o tym aby mogli z niej zrezygnowac.
Pozdrawiam
  
 
Jakies dwa miechy temu pewien redaktorek pewnego czasopisma gdziestam z okolic Kielc ,zalal swojego D4D Ave rzepaczkiem, trudno powiedziec w jakich proporcjach z filtra pachnialo frytami i czarno bylo wewnatrz ,tak ze chyba zurzyty z jakiejs knajpy byl ten olej.Zajechal cztery wtryski wymieniono mu je na gwarancji i na tych nowych przejechal az 70 km do zatrzymania.
Nasz mechanik jezdzi na rzepaku juz pol roku lecz nie robi znaczacych przebiegow, no i jego Escort to stara generacja diesla ,po zatankowaniu do pelna podwaja swoja wartosc rynkowa.Wszyscy czekamy z ciekawoscia jak przejezdzi zime jezeli mu sie uda dam znac moze sam zatankuje kto wie...
Smacznego
  
 
niee, no D4D na rzepaku odpada...

tylko starsze maszynki się do tego nadają...

nie zmienia to faktu jakości diesla w polsce, gdzie previa z igły robi na takim dieslu 70kkm i trzeba wymienić wtryski...


pzdr


[ wiadomość edytowana przez: marcinm dnia 2006-10-03 14:14:11 ]
  
 
Cytat:
2006-09-01 19:25:42, CzapCzap pisze:
A odnosnie silnikow, ojciec ma 2.0DTI (chyba blizniacza konstrukcja), jego slabym elementem jest pompa wtryskowa, nie wytrzymuje duzych przebiegow. Taki OR pewnie zabija ja jeszcze szybciej



Witam,
pompa wtryskowa jaka montowana jest w Zafirach (Bosch VP 44 )
jest jedna z najpopularniejszych pomp stosowanych w dieslach.
Jest ona bardzo wrazliwa pompa ale chyba nie awaryjna.
Wrazliwosc jej polega na tym ze nieznosi falszywego powietrza ktore moze dostawac sie do ukladu.
Ja sam slyszalem ze w Polsce najwiekszym problemem jest ON
sam tego doznalem. Obecnie jestem uzytkownikiem tylko OR oraz ON w Niemczech. Roznica jest olbrzymia w ON z Polskich a z zachodnich stacji paliw na niekozysc Polskich.
Podczas mojego ostatniego pobytu w Polsce dokonalem przegladu w serwisie opla. Najpierw mechanicy dokonali normalnego przegladu, a nastepnie na moje zyczenie sprawdzili jak wygladaja wtryski. Opinia byla taka ze w moim samochodzie o przebiegu prawie 50000 km i z tego ponad 30% na 100% OR, wtryski wygladaja lepiej jak w samochodach o takim samym przebiegu na ON tankowanym w Polsce.
W tej chwili z przebiegiemtylko na OR zblizam sie juz do polowy.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-09-07 17:23:52, Kafi pisze:
Pewny jesteś co do tych stacji?????? Wątpie że jest to czysty OR chyba że podawany do komory spalania w zimę przez kaloryfer.




Witam,
jak bedzie ktos kiedys potrzebowal w Niemczech zatankowac OR to podaje adresy wszystkich. Na dzien dzisiejszy napewno bedzie ich juz wiecej postaram sie zaktualizowac.

http://www.biotanke.de/Verzeichnis/tanksstellen.html

Pozdrawiam
  
 
Ehhh też wymyślacie. Przecież wiadomo że silnik deisla został zaprojektowany z myslą o ON a nie OR. Nie trzeba być ekspertem w tych sprawach zeby nie wiedzieć że sa róznice w składzie chemicznym ON i OR. Być może kiedyś zrobią diesla zapropjektowanego pod OR ale to sprawa przyszłości jest.
Poza tym jak czytam takie wypowiedzi że po 50 kkm nie ma róznicy miedzy ON i OR to smiech pusty mnie zbiera. Jaka ma być róznica w nowym samochodzie?
Eksperymenty sa fajne owszem ale musimy miec swiadomość że za konsekwencje zapłacimy z własnej kieszeni. A mechanika co by polecał OR na własna odpowiedzialnośc to ze świeca trzeba szukać.
Ale mam inna propozycje załózmy jakaś partie np używaczy diesli i forsujmy projekt
aby diesel był bez akcyzy w ogóle) Nie no pisze serio naprawde) Jak nasi przedstawiciele dostaną juz ministerialne "stołki" to wtedy ON będzie po 2 zł za litra !
Przecież to takie łátwe i proste jest i nie trzeba nic kombinować z OR i innymi wynalazkamill legal bo przecież w demokracji liczy się interes wiekszości) Pozdro.
  
 
R.Diesel wynalazl i zaprojektowal silnik niestety z mysla o oleju roslinnym.
Powtorzyl podobny zamiar L.Elsbett - konstruktor maszyn, do dzisiaj stosowanych silnikow diesla ktorych podstawowym paliwem byl wlasnie olej roslinny. Zmusila do tego sytuacja kryzysu paliwowego lat 70-tych. Silniki te do dzisiaj nosza jego imie.
W niemczech OR w niektorych rejonach jest prawie tak powszechnie stosowany jako paliwo jak w Polsce gaz.
Proby jazdy na OR w Polsce tez siegaja lat 70-tych.
Bylo w tym czasie malo samochodow z silnikiem diesla, ale jak przechodzilo sie ulicamami to od czasu do czasu unosil sie zapach wskazujacy na spalany OR.
Sam wiem bo tam gdzie pracowalem kierowcy mieli OR w beczkach
ktorym napelniali baki pol na pol z ON.
Teraz sie sytuacja powtarza tylko sa tacy ktorzy uwazaja to za utopie.
W niemczech mozna spotkac cale bazy samochodowe ktore w wiekszosci jako paliwo uzywaja OR ( nie mylic z BIODIESLEM )
  
 
Prowadźcie sobie dalej dyskusję ale z takimi tekstami:

Cytat:
2006-09-03 15:20:40, l_marek pisze:
Wszystko kiedys ma swoj koniec. Na Twoj czekaja juz huty. Cyba ze chcesz go oddac do muzeum. Pozdrawiam



to radze uważać bo to mój czuły punkt.

Moderator
  
 
R Diesel o ile mi wiadomo wynalazl silnik i costam w nim spalal ale paliwo nie bylo podawane skomplikowana aparatura wtryskowa a to ona cierpi najbardziej,tylko z konewki wprost do komory spalania silnik wykrecal jakies 150 obrotow na minute.
Olej roslinny w Niemczech to najlepiej kupowac w ALDI.
  
 
Ja leje OR jak jest cieplo, teraz zmienila sie pogoda to leje ON.
Nie mam instalacji na OR i nie mam zamiaru tego robic po pierwsze zbyt duzo roboty:
- dwa zbiorniki paliwa
- caly uklad paliwowy na OR musi być podgrzany (bak, przewody)
po drugie nie bede jezdzil w zimie na OR. Podgrzewanie "całej instalacji" paliwowej na OR do temp 50-70stC, dobre jest w zime,
watpie czy jest sens stosowania tego w temp. otoczenia powyzej 10stC, ja tam problemow z odpaleniem nie miałem.

Mam model silnika ktory był testowany na Politechnice Ślaskiej, przebieg 100tys km na OR, zleceniodawca tego badania bylo Wojsko Polskie.
Celem tego badania bylo sprawdzenie czy w sytuacji ograniczonego dostepu do paliw np: ON, alternatywa moze być OR.
Wyniki badań wyszly pozytywnie, silnik nie miał uszkodzeń.

Co sie tyczy Diesela to:
"Warto wspomnieć, że pierwszy silnik wysokoprężny, zbudowany przez Rudolfa Diesla zasilany był olejem arachidowym."

Moj slinik to 1.9GLD auto Poldolot.
Spalanie ON/OR max 7L/min 5L
Vmax ON/OR 165km/h
Ostatnio jechalem nonstop 160km/h przez 100km na OR, Autostrada A4

Rok produkcji 1995
Przebieg silnika 129tys km.
Przebieg silnika na OR 3000km od początku Lipca do dzisiaj
OR typu Rzepak, Sojowy, Slonecznikowy, wartosc energetyczna 3400kJ

[ wiadomość edytowana przez: inforobert_80 dnia 2006-10-30 22:45:17 ]