Pali mi się kontrolka hamulców i ABS

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po odebraniu od lakiernika pali mi się kontrolka hamulców ( ta jasna jakby od ręcznego) i ABS . Najpierw po zapaleniu gasną i po przejechaniu troszku zapalają się ponownie. Lakiernicy wyładowali mi akumulator do cna ani koła nic nie było ruszne był tylko lakierowany bezpiecznik jest dobry. Na razie ładuje akumulator. Co może być ? Hamuje dobrze (ale bez ABSu). Może zwarcie , może prak prądu zresetowało coś.
  
 
Padł alternator...
dlatego masz wyladowany akumulator
  
 
akumulator padł z innego powodu: Mam auto alarm i ten alarm ma za mało wejść ( czujników) i jeden czujnik ( od drzwi jest połączony z bagażnikiem tzn jak drzwi sa otwarte to pali się światełko w bagażniku i podczas lakierowania drzwi były wyjęte to wtedy pali się w bagażniku. U lakiernika był od środy.Zeszłej środy

[ wiadomość edytowana przez: malin2 dnia 2005-08-11 21:44:53 ]
  
 
Sprawdź dla pewnosci napiecie ladowania przy wlaczonym silniku z zapalonymi swiatlami, dmuchawa, szyba elektryczna, i wszystkim co tam da sie wlaczyc.
  
 
alternator już był robiony. I napięcie ma w miare dobre jak na Espero
  
 
sprawdz czy masz płyn hamulcowy w zbiorniczku
  
 
płyn jest w porządku pierwsze co sprawdziłem to płyn. Załadowałem akumulator podłączyłem i odpaliłem wg klubowego klucza odpalania po restarcie kompa i.... jest wszystko dobrze
  
 
uważaj czy paląca się kontrolką abs to przypadkiem nie uszkodzony przewód lub czujnik abs'u. miałem tak u siebie - jest to niefajne bo póki komp nie zdiagnozuje błędu możesz nie mieć hampli (ja mam u siebie wyjęty bezp. )
  
 
mi sie tez palila .. jak mialem padniety alternator i wyladowany akumulator ( po kilku godzinach jazdy)
ps. jakie espero ma napiecie ladowanai , bo w ksiazce serwisowej wyczytalem , ze miedzy 13 , a 16 a to troce przegina z ta rozpietoscia , czy ktos z was u siebie sprawdzal??
  
 
14.2 - 14.4 V
  
 
Ja też po odebraniu ostatnio Espero od lakiernika zauważyłem to samo.... kontrolka od ręcznego świeciła się mimo że ręczny nie był zaciągnięty.... byłem z tym fantem u naszego znanego klubowego mechanika i speca od Espero, Pana Sławka.... i jak się okazało... było to spowodowane jakimś spięciem na alternatorze.... nierobiłem tego przez miesiąc bo niemiałem na to czasu.... I O DZIWO po miesiącu wszystko wróciło do normy i już się nie świeci - samo się popsuło i samo naprawiło
Swoją drogą, nie wiem dlaczego, ale ile razy odbieram fure od lakiernika to zawsze coś nie tak jest z elektryką....
  
 
Padło i na mnie tym razem.
Przesledzilem kilka wątków o podobnej tematyce i tak:

1. Mam płyn hamulcowy
2. Ładowanie na luzie 14,2 po włączeniu radia i dmuchawy(na 3) oraz świateł spada do 13,9
3. Oczywiście w aucie nie działa wtedy ABS.

Ogólnie z elektryką są niezłe jaja. Raptem w sobote wrócilismy z imprezki z żonką i auto po 5min od zatrzymania już nie odpaliło. Ale kompletnie nic. Nie świeciła się żadna kontrolka. Amen. Aż do niedzielnego popołudnia, gdy wsiadłem do niego i odpalił od strzała.

I podobnie jak poprzednik jaja się dzieją po powrocie od lakiernika. Wprawdzie było to w kwietniu, ale od tamtej pory mam wieczne problemy z akumulatorem, a dokładnie brakiem prądu.
Podmienić na próbę aku ??
Co można chałupniczo sprawdzić ?
  
 
a może po prostu przeczyśc styki ? pościągaj klemy wyczyści na no nowo, tak samo łączenia przewodów. Może gdzieś ma luz i nie zawsze łączy. A rozładowanie aku to przeważnie zwarcie.
  
 
Cytat:
2010-07-19 14:14:16, VEndriuV pisze:
a może po prostu przeczyśc styki ? pościągaj klemy wyczyści na no nowo, tak samo łączenia przewodów. Może gdzieś ma luz i nie zawsze łączy. A rozładowanie aku to przeważnie zwarcie.


Ale, że nieruszane przez noc aku nagle samo się ożywiło
Espero to auto cud -ów
  
 
Cytat:
2010-07-19 14:44:02, ANalfabeta pisze:
Ale, że nieruszane przez noc aku nagle samo się ożywiło Espero to auto cud -ów


z tymi kontrolkami miałem kiedyś przypadek, jak to kawał wstecz przypadkiem juz padający akku rozładowałem Sobie przez dmuchawą ... raptem niedługo kręciła ale rozrusznik juz nie zakręcil i auto nie chicało odpalić. Ruszylismy "na pych" i zaswieciły się wspomniane kontrolki. Po doładowaniu lekkim akku zatrzymaniu, wyłaczeniu silnika, wyciągnięciu kluczyków ze stacyjki , odpaleniu wszystko wróciło do normy.
ufff
  
 
dlatego mi to wygląda na jakiś brak styków, a czy radio czy cokolwiek wtedy działało ? Może któryś z głównych przewodów od aku ?
  
 
Cytat:
Espero to auto cud -ów



Jak już pisałem w wątku o mandatach też mi to policjant powiedział

Ma pan magiczny samochód. Czy jakoś tak.
  
 
Esperaki reagują z niesmakiem na wilgoć.
Może tam u Ciebie padało...
Mi kiedyś przy włączonym kierunkowskazie w takt migania wyła syrena alarmu.
Pomyślcie jak to musiało śmiesznie wyglądać z boku. Musiałem wyłączyć dźwięk w syrenie.
Zawsze było to po deszczu ale już przeszło.
Może u Ciebie coś z tym....
  
 
Cytat:
2010-07-19 22:01:17, Ikarus260 pisze:
Esperaki reagują z niesmakiem na wilgoć. Może tam u Ciebie padało... Mi kiedyś przy włączonym kierunkowskazie w takt migania wyła syrena alarmu. Pomyślcie jak to musiało śmiesznie wyglądać z boku. Musiałem wyłączyć dźwięk w syrenie. Zawsze było to po deszczu ale już przeszło. Może u Ciebie coś z tym....


Ostatnia akcja miała miejsce w sobote gdzie auto stało cały dzień na pełnym słońcu więc wilgoć raczej mu nie groziła.

Dziś po pracy to samo. Strzelał jedynie rozrusznik i słychać było budzenie z tyłu (pompa paliwa) O dziwo radio el. szyby działały całkiem żwawo.
Przyjechał szwagier podpiął kable i zatrybił jak gdyby nigdy nic. Nawet w/w kontroli przestały świecić.
Wróciłem do domu i po 15min postoju odpalił, ale kontrolki znów dają o sobie znać.
  
 
Może sprawdź połączenie kabli przy rozruszniku.