Amortyzatory - Strona 8

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2005-07-11 21:56:35, Maciek_938 pisze:
Po wymianie podzielę się wrażeniami z jazdy. ps. Lubię auta o twardych nastawach zawieszenia Pozdrawiam



Seryjne amorki po 100kkm w mieście nie sprawiają problemów, za to na trasie jest bonanza i walka na pofalowanym asfalcie. Trwałość - 5 lat temu coś z nich ciekło, obawiam się że mam jedyne w swoim rodzaju amortyzatory bezolejowe

Byłem dziś w sklepie i powiedzieli, że sprowadzą mi Kayaby do tyłu za cenę zbliżoną do 80pln. Byłby komplet Kayab olejowych za ca. 320pln. W porównaniu z zachodnimi autami cena naprawdę dobra.

Jak dla mnie auto nie musi być twarde - wolę zrelaksowany ale pewny styl jazdy, a nie gaz w podłogę i wypadające z zębów plomby

Ja również podzielę się wrażeniami
  
 
ja tez sie przymierzam do wymiany amortyzatorow. W zaprzyjaznionym sklepie maja Kayaby na przod po 79 zl, nie wiem ile tyl, ale podejrzewam ze podobnie - wiec chyba niedlugo czeka mnie wydatek
tylko zeby te amorki byly twardsze niz seria...

pozdrawiam
cybertec

[ wiadomość edytowana przez: cybertec dnia 2005-07-12 10:06:17 ]
  
 
Cytat:
2005-07-12 09:46:14, t_kucyk pisze:
Seryjne amorki po 100kkm w mieście nie sprawiają problemów, za to na trasie jest bonanza i walka na pofalowanym asfalcie. Trwałość - 5 lat temu coś z nich ciekło, obawiam się że mam jedyne w swoim rodzaju amortyzatory bezolejowe Byłem dziś w sklepie i powiedzieli, że sprowadzą mi Kayaby do tyłu za cenę zbliżoną do 80pln. Byłby komplet Kayab olejowych za ca. 320pln. W porównaniu z zachodnimi autami cena naprawdę dobra. Jak dla mnie auto nie musi być twarde - wolę zrelaksowany ale pewny styl jazdy, a nie gaz w podłogę i wypadające z zębów plomby Ja również podzielę się wrażeniami


Wiesz Tomek, że jeżdżę spokojnie i nie zależy mi na twardym zaiweszeniu, gdyż chcę szaleć. Po prostu autem twardszym właśnie na trasie jeździ się stabilniej. Z resztą z Poloneza i tak "taczki" nie zrobimy, to nie jest VW

Co się tyczy wycieków oleju z amortyzatorów to w tylnym lewym praktycznie wyciekł cały olej i amorek w zasadzie pełnił rolę atrapy, w tylnym prawym nie było lepiej. Tył już zmieniłem (akurat udało mi się dorwać nówki Krosna za 40zł sztuka - z likwidowanego sklepu), teraz został mi tylko przód, dlatego tak kombinuje (jak z resztą zwykle). Z przodu widzę, że z amorków również wyciekła pewna ilość oleju i w dodatku wydają nieprzyjemne dźwięki. Jednakże moim zdaniem wynik 14 lat i 95 tys km mówi sam za siebie. Zauważyłem, że amorki straciły swoje właściwości około 2 miesiące temu, żeby mi ktoś nie zarzucał, że jeździłem na zużytych, gdyż to akurat nie jest prawda (z resztą kto prowadził moje auto ten może to potwierdzić)

ps. Po wymianie przodu ocenię właściwości trakcyjne auta i jeżeli zajdzie taka potrzeba zastanowię się nad zastosowaniem sprężyn od Trucka Diesla (żółte). Napewno w najbliższym czasie dodam też jedno krótkie pióro do resorów, gdyż z doświadczenia z czarnego 2.0 wiem, że takie rozwiązanie znacznie poprawia zachowania się auta

Pozdrawiam
  
 
a ja dzisiaj nabylem Kayaby na przod i na tyl. Razem wyszlo 320 zl + niezbedne gumy. Teraz sie zastanawiam na sprzezynami od Trucka...

pozdrawiam
cybertec
  
 
Ja pakupiłem, krosno na tył (olejowe) a na przód amorki od truck'a (delphi) zobaczymy co z tego wyjdzie.
  
 
aj mialem kayaby a teraz mam krosno i nigdy wiecej nie popelnie tego bledu (oszczedzaia na zawieszeniu)
bo o ile przy spokojnej jezdzie nie ma spescjalnej roznicy to przy osterj to niebo a ziemia
  
 
Cytat:
2005-07-14 23:32:57, jose pisze:
Ja pakupiłem, krosno na tył (olejowe) a na przód amorki od truck'a (delphi) zobaczymy co z tego wyjdzie.


Czyli robisz dokładnie ten patent co ja

ps. Popieram wpełni ICE4BREAK'a, gdyż na zawieszeniu, hamulcach, układzie kierowniczym zdecydowanie nie warto (nie powinno się) oszczędzać. W końcu od tego w dużej mierze zależy nasze bezpieczeństwo.

Pozdrawiam
  
 
Właśnie zanabyłem amorki przednie. Ponoć od Trucka. Pierwszy raz słysze, że Truck miał inne amory, bo że sprężyny to wiem. Idę luknąć w "mądrą księgę".
  
 
Cytat:
2005-07-18 17:17:10, leon pisze:
... Pierwszy raz słysze, że Truck miał inne amory, ...


a jednak. tylko że od trucka są "miększe" od szerokiego caro
  
 
witam.dopisuje sie do wątku..
Moj PoLd ma 11 lat i od fabryki niecałe 40 tys kkm. no i wyjade mi sie ze amory sa juz kiepskie, przey ostrzejszym wchodzeniu w łuki tył uskakuje (asfalt stół bez poprzecznych nierównosci), no a na mokrym to juz tragedia,, strach 70- kmh w zakret wchodzic...Pytanie brzmi :
Czy mozliwe jest zeby po 40 tys padły amory??? samochod był bardzo delikatnie esksploatowany przez mojego dziadka , piszecie ze wam wytrzymuja po 100kkm ,a u mnie lipa , .. a moze lo wina opon??
na tyl mam continental TS- cos tam, maja 10 lat .
prosze o sugestie
P.S miesiac temu miałem przeglad i na min amory LUX wypadły, chociaz niektorzy sadza ze tym nie mozna sie sugerowac..
  
 
Cytat:
2005-07-18 18:06:51, berek33 pisze:
... na tyl mam continental TS- cos tam, maja 10 lat...


właśnie
  
 
Cytat:
2005-07-18 18:06:51, berek33 pisze:
witam.dopisuje sie do wątku.. Moj PoLd ma 11 lat i od fabryki niecałe 40 tys kkm. no i wyjade mi sie ze amory sa juz kiepskie, przey ostrzejszym wchodzeniu w łuki tył uskakuje (asfalt stół bez poprzecznych nierównosci), no a na mokrym to juz tragedia,, strach 70- kmh w zakret wchodzic...Pytanie brzmi : Czy mozliwe jest zeby po 40 tys padły amory??? samochod był bardzo delikatnie esksploatowany przez mojego dziadka , piszecie ze wam wytrzymuja po 100kkm ,a u mnie lipa , .. a moze lo wina opon?? na tyl mam continental TS- cos tam, maja 10 lat . prosze o sugestie P.S miesiac temu miałem przeglad i na min amory LUX wypadły, chociaz niektorzy sadza ze tym nie mozna sie sugerowac..


Polonez ma to do siebie, że się dość źle prowadzi na zakrętach, moze po prostu jest normalnie tylko np. przesiadłeś się z nowszego wozu .. przejedź się innym Poldkiem którego właściciel twierdzi, że prowadzi się elegancko albo daj się przejechać kierowcy innego Poloneza swoim tak dla porównania, poza tym możliwe, że opony są mocno stwardniałe ze starości ... moje 8 letnie amory na przeglądzie miały 70% sprawności i jeździ się jeszcze relatywnie dobrze ..
  
 
no to jest moj drugi pold..i stwierdzam ze ten pierwszy, roicznik 1987 z prawie 300kkm przebiegu leipej sie trzymał niz ten z 94 i ze znikomym przebiegiem..

zauwazyłem tez ze w zimie (mam opony nadlewki ale nowe ) lepiej sie prowadzi niz na tych conti.. natomoast na przodzie mam prawie nowe kormoranki i jest super ( jak na polda)

chyba rzeczywiscie zainwestuje w nowe opoy na tył , pytanie tylko jakie??? jeste zwolennikiem kormoranów alemoze polecicie co w tej samej cenie a lepszego???

DZIEKI
  
 
jest wprawdzie temat "opony...", ale napisze tu. kormoranów letnich nie polecam, o tępicy nie wspomne.
  
 
Cytat:
2005-07-18 18:28:17, berek33 pisze:
no to jest moj drugi pold..i stwierdzam ze ten pierwszy, roicznik 1987 z prawie 300kkm przebiegu leipej sie trzymał niz ten z 94 i ze znikomym przebiegiem.. zauwazyłem tez ze w zimie (mam opony nadlewki ale nowe ) lepiej sie prowadzi niz na tych conti.. natomoast na przodzie mam prawie nowe kormoranki i jest super ( jak na polda) chyba rzeczywiscie zainwestuje w nowe opoy na tył , pytanie tylko jakie??? jeste zwolennikiem kormoranów alemoze polecicie co w tej samej cenie a lepszego??? DZIEKI


byle nie passio !
  
 
Cytat:
2005-07-14 23:32:57, jose pisze:
Ja pakupiłem, krosno na tył (olejowe) a na przód amorki od truck'a (delphi) zobaczymy co z tego wyjdzie.



Pierwsze wrażenia: nie jest rewelacyjnie, ale jest przyjemnie twardo. Przy 130 - 140 można mówic o jako takim prowadzeniu się, a nie walce o utrzymanie się na szosie, zakręty łyka ładnie bez zbędnych przechyłow. Jedyna wada toto że buda dostaje w kośc co wyraźnie słychać z okolic dachu
  
 
witam! ja zastosowałem takie rozwiązanie aby poprawić prowadzenie się auta! (i uważam ze wyszło mi tonawet dobrze) z przodu mam sprężyny od tracka (żółte) oryginalnej długosci plus seryjne amortyzatory z tylu natomiast mam dołozone do seryjnych piór kruciutkie(cięte) pioro od stara do tego 2cm dystansu na strone! amortyzatory coprawda są ale 11 letnie po przebiegu 150tys ale i tak praktycznie niesą uzywane! do tego wszytki e4 koła 185/65/15 7cali szerokie felgi z dosc "wysunietym" ET ! moim zdaniem auto prowadzi sie o niebo lepiej niz na seryjnym zawieszeniu! jest troche twarde ale dosć wysoki profil opon to nieco niweluje! a szerokie felgi zapobiegają ugienciu bocznemu opon! ogulnie polecam!


[ wiadomość edytowana przez: Ramzes_II dnia 2005-07-21 20:30:05 ]
[ powód edycji: błendy :D ]
  
 
Tfoje tełorie rzuczek żucajom mnie na kolana kórna
  
 
to powodzenia.. ja racej nie sprubuje boje twoich teorji aby potem skoncyc na dzewie..ale po co wpiepszac piuro od stara hymm
  
 
Super, po prostu super. Pakujemy pod maskę DOHC coby po niemieckich ałtobanach zapie.... ć 200/godzine a szkoda wydac 100 zeta na nowe amorki. Zresztom po co, przeca amory po przebiegu 150 tys to muszom bydz jak nufki

-----------------
Były
Łada 2105 r.1983
Łada 2101 r.1986
Łada Samara 2109 r.1990
Jest
Wrak Łada 2105 r. 1986