Chciałbym żebyśmy się poznali trochę bliżej... - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Damian, stan wolny ograniczony córką , lat 36, sporadycznie karany przez drogowych stróżów prawa.
Zawód: inzynier elektronik.
Zawód wykonywany: wlasciciel/kierownik serwisu samochodowego
Zainteresowania: duze silniki, motoryzacja made by USA, Nivka, grafika komputerowa...
  
 
witam

mam na imię Arek i mam 21 lat
mieszkam w małej miejscowosci pomiędzy Słupskiem a Lęborkiem,
studiuje obecnie na Politechnice Koszalinskiej
kierunek: Mechanika i Budwa Maszyn
specjalnosc: Eksploatacja i Marketing Pojazdow Samochodowych
po szkole średniej został mi zawód: Technik Technologii Żywienia
zainteresowania to przedewszystkim motocykl Kawasaki, Lada 2105 oraz Niva, a tak poza tym komputery, muzyka, imprezki itp.
  
 
No i ja chętnie coś powiem.
Darek, lat 23.
Urodziłem się i mieszkam w Krakowie.
Jeżdżę Ładą 21072 brązową.
Kocham swoją dziewczynę, tą na czterech kółkach również Lubie komputery, i jazdę na rowerze. Extrema A tak poza tym jestem na 1 roku Informatyki Pozdrawiam
  
 
Jak wszyscy, to Zagłębie też.

Sylwester OLCZUK;
lat 28;
absolwent Politechniki Śląskiej z roku 2000,
wydz. Mechaniczny - Technologiczny;
zawód wykonywany: konstruktor form wtryskowych,
sektor produkcyjny: przemysł motoryzacyjny (Fiat);
szczęśliwie żonaty od lat 3,5;
dwójka dzieci (Daniel: 2 lata i 3 m-ce, Tomasz: 3 m-ce);
zainteresowania: modelarstwo, lotnictwo 2. wojny światowej (z doskoku), motoryzacja
(głównie związana z LKP), GSM (trochę), programy TV "o czymś" np. Kotrowerysjny dokument",
"Świat bez fikcji") i przyrodnicze;
sporty extremalne:
leżenie do góry brzuchem na wygodnej kanapie,
spożywanie dobrego pokarmu .
  
 
SCORPIO
lat 33, absolwent Politechniki Śląskiej, od 7 lat w prywatnej firmie informatyczno - geodezyjnej, od 7 lat żonaty, 5 letnia córa.
zainteresowania różne (sport, samochody, bukmacherka - zakłady sportowe)
  
 
no tak, w końcu przyszła kolej na mnie.

26 lat, żonaty, bezdzietny, niekarany.
Zajmuję się szerkoko rouzmany marketingirm internetowym, wprowadzaniem produktów internetowych na rynek.
Obecnie stała praca w adminiestacaji rządowej gdzie zajmuje się promocja funduszy europejskich.

Jacek
  
 
Zawód wyuczony:
- Techn. instalacji i urządzeń gazowych - technikum;
- Pedagog - studia;

Zawód wykonywany:
Inspektor w Wydziale Zarządzania Kryzysowego (na czasie ), Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie (nie mylić z urz. miasta).
Specjalizacja: Planowanie Reagowania Kryzysowego w woj. małopolskim (plany, procedury, inne)

Żonaty (5 lat), bezdzietny, lat 31 (skończę 04.04).

Zainteresowania: Żeglarstwo i wszystko co z wodą związane, turystyka rowerowa, Samara
  
 
Jak wszyscy to wszyscy ja też :
Ziw
Lat 20.
uczen liceum, maturka w tym roku
Zainteresowania: motoryzacja kompy i dziewczyny
aktualnie rozbijam sie samarką
  
 
No nieee.... ja myślałem, że uda się tak jakoś incognito, a tu CV każą pisać... A mogło być tak fajnie...

* nazwisko: Mariusz Jakiśtam,
* wiek: prezesowski (taki od Prezesów Łada Klubu),
* wykształcenie, zawód: politechnika + akademia ekonom., pracownik najemny w sympatycznej firmie,
* status rodzinny: "niewolny", ma potomstwo w liczbie 1,
* zamiłowania: paralotniarstwo, windsurfing, kitesurfing, narty, snowboard, łucznictwo tradycyjne, badminton, lenistwo na łonie przyrody, astronomia, forum Łady, no i oczywiście... wiadomo co wszyscy lubią
* aha: niekarany (mama tylko trochę w dzieciństwie, ale to już przedawnione).
  
 
Cytat:
2003-03-24 12:51:45, egon pisze:
Zainteresowania: psychologia ewolucyjna



Eeeee... qrczę, bardzo interesująco/intrygujące...
Z czym sie toto je? Znalazłem psychologię asocjacyjną, analityczną, behawiorystyczną, etnopsycholgię (to z psychologia wulkanów), pracy, szkolną, rozwojową, pedagogiczną...
Słyszałem o dywergencji ewolucyjnej Darwina, ale... żeby takie cóś...
Egon, ale klawo, żes to wymyślił
No więc -> podziel się trochę swoją wiedzą, uświadom kolegę/ów... Czuje się taki niedouczony...


Mario, proszę nie pisać of topic...

[ wiadomość edytowana przez: Góral dnia 2003-03-24 19:10:26 ]
  
 
Jak wszyscy to wszyscy , babcia tez)

Mirek Jankowski, vel Sheriff, Sheriffnt
Gdynia
40 lat
z zawodu technik mechanik okrętowy, wiedza o sinikach trochę wiekszych przydaje sie czasem przy aucie
serwis komputerów, instr. zeglarski, aktualnie szuka stałej pracy
rozdarty pomiedzy Gdynia i Warszawą
zainteresowania: żeglarstwo, samochody, kobiety, szczególnie jedna Warszawianka)) i wiele innych, kolejnośc, niekoniecznie taka))
fan Łady od chyba 1986, kiedy zobaczyłem 2107 kolegi, Toscanę, która kupiłem kilka lat później...
Pozdr, Mirek Jankowski
  
 
będę ostatni?

hgs - czyli Hubert Gałuszka. Skrót powstał daaaaaaawno temu jak założyłem swoją pierwszą firmę HG's Computer Labs.
Po zdaniu wprowadzenia wszyscy już wiedza że moją pasją jest szeroko pojęta informatyka. Z pozostałych zainteresowań - muzyka (każda, byle dobra), elektronika, motoryzacja, żeglarstwo (obecnie pasywnie).
Lat - 27
stan cywilny i prawny - wolny

ENTER<-
  
 
Góral -> kiedy ja nie mogę się opanować, żeby cały czas trzymać się uparcie tematu... . Poza tym nie ma chyba co mnożyc wątków dla drobnego wtrącenia (no fakt zawsze może to przerodzić się w osobny temat; ryzykko cały czas nam towarzyszy).
Miś się podobają takie przeewoluowane wątki niczym wąż przewijające się przez różnorodność tematyczną forum, choć czasami faktycznie trzeba założyć nowy wątek. ale w tym naszym przypadku to wszystko składa się na "poznanie się bliżej".
To właśnie mógłby być najdłuższy wątek nowoczesnej Europy wygrywający z "top speed w..." itd.

Mirku Szeryfie -> znam to uczucie rozdarcia z autopsji, ja też jestem obecny w 2 miastach... A Trójmiasto jest pięknym miejscem; kiedyś chciałem mieszkać w Gdyni, latac na paralotni na klifie, spacerowac wieczorem po plaży i takietam... Może kiedyś... W Wawie usycha się z braku wody (tej dużej, prawdziwej, "żywej", nie z kranu).
  
 
Był rok 75, koniec poprzedniego stulecia. A tu nagle .... JA (katastrofa, klęska dla świata).

2x Tech. Mechanizacji rolnictwa oraz informatyk.
Po wojsku.

Aktualnie sprzedawca w branży wod-kan, oraz (zaraz jak to skrócić ... kierowca, wszelkie prace związane z komputerem np. reinstalacja, pisanie, rysowanie, odwirusowanie itd.)
  
 
No to przyszła kolej na mnie czyli stegienny ewentualnie Tomek lat 36 z wykształcenia technik metrolog obecnie zatrudniony jako magazynier( patrz człowiek do wszystkiego) w firmie dystrybucyjnej. Rodzinę posiadam i owszem, żonę od lat 10, córkę od 8 , syna od 5 a psa od zawsze
Zainteresowania to modelarstwo, lotnictwo, fotografia
Od urodzenia mieszkam w W-wie choć jest tyle pięknych miast w tym kraju
 
 
Fajny temat, wiec sie dopisuje:
Ksywka - Jasiu
lat 33
zawod - inzynier mechanik, obecnie jestem kierownikiem pracowni aparatow i piecow rafineryjnych w Lurgi Polska (takie duze biuro projektowe).
Lade kupilem 7 lat temu i gdyby nie klub pewnie bym ja sprzedal, ale po pierwszych wejsciach na forum AutoLada poczulem na nowo sens jej posiadania! Moze nie jest zbyt komfortowa, ale wlasciwie prawie nigdy mnie nie zawiodla.
To nie samochod jest wazny, tylko ludzie tworzacy klub!
Lubie grzebac przy samochodach (dawniej lubialem motocykle). Moja przygoda z radziecka motoryzacja zaczela sie w 81 roku od motorowerka Wierchowina i trwala do momentu gdy dostalem prawo jazdy. Potem przerwa na Avo Simsona i Maluszka i wreszcie Lada 2107, ktora zawsze mi sie podobala (wujek mial taka prosto z salonu i raz dal mi sie przejechac).
Zainteresowania mam rozne. Nauczylem sie latac na paralotni, plywac na desce, ale ponad wszystko lubie pic piwo:o)
  
 
Cytat:
2003-03-26 10:46:18, Janusz-Mendrala pisze:
Nauczylem sie latac na paralotni, plywac na desce, ale ponad wszystko lubie pic piwo:o)



A gdzie latasz? Jaką masz licencję, skrzydełko? Bo ja też troszkę się bawię paralotnią (lic. L+H, Elf 27A), ale głównie za holem.
Może by tak kiedyś wspólnie... (w sumie, to nawet chętnie nawiązałbym kontakt z kimś "bliżej gór", szczególnie, jesli też lubi Łady).
No tak... ale... piwa nie lubię (gorzkie jakies takie) . Eeech...
Ale... o! ... na desce (rozumiem winddesce) to ja też trochę , więc może jednak warto się poznać...
  
 
Na paralotni czy ze spadochronu to bym też tak chciał. Tylko, że problem jest w całym szeregu badań lekarskich, pewnie załatwianie ich jest długotrwałe i niechciałoby mi się czekać na ich zrobienie, a poza tym nie wiem czy bym pomyślnie przeszedł (no chyba że jakaś łapóweczka).
Albo na bungee - też bym tak chciał. Zawsze sobie robię jaja z tego, że skacząc na bungee, to na pewno nie bał bym się, że się zabiję itd. Jeżeli miałbym się czegoś bać, to tego, że by mi spodnie z dupy spadły podczas lotu. Tylko dlaczego by mi miały spodnie z dupy spaść? Bo aż tak spiotrałbym się śmierci. To oczywiście żartuję. A tak poważnie: ale chyba spodnie mogłyby rzeczywiście spaść, albowiem przecież jak taki pęd powietrza (a spodnie np. jakieś luźne dresy). I o to się tak naprawdę rozchodzi.
A tak w ogóle to ja chciałbym kiedyś tego doświadczyć, bo generalnie lubię jak uderza poziom adrenaliny, lubię ryzyko, a jeżeli chodzi o samochody to zdecydowanie jestem fanem szybkości.
  
 
Miły -> do tej pory nie trzeba było żadnych badań lekarskich (teraz niestety zgodnie z nowym prawem lotn. ma się to zmienić ... podobno). Płaciłeś kilkaset złotych za kurs podstawowy i frrrrrrr . To nie jest spadanie (jak klasyczny spadochron, czy bungee), to raczej szybowanie, a jak złapiesz termikę, czy żagiel to fruwasz jak ptak !!!
Niestety - po kursie dobrze jest zaopatrzyc się we własny sprzęt (a to już jest wydatek kilku tysięcy... .
Ale wartoooooo!

[ wiadomość edytowana przez: Mariusznia dnia 2003-03-26 17:47:04 ]
  
 
No fakt Mariusz, zapomniałem o najważniejszym - o kasie, którą trzeba posiadać i że sprzęcior to przecież trzeba mieć własny. A wydatek rzędu kilku tysięcy zł - mało kogo na to stać. I tak koło się zamyka, tak więc spadochroniarstwo, paralotniarstwo itd. to nie jest hobby dla biednych.