Szeroki zawias Caro w 125p - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
odświerzam wątek

mam pytanie o fotki przeróbki mocowań górnego wahacza z wąskiego zawiasu na szeroki caro

może fotki porównawcze wąski>>>szeroki...
aha i proszę o taka mała liste czesci które musze wyciągnąc z szerokiego caro żeby zapakować zawias do DFA
pozdro
  
 
Cytat:
2005-12-19 17:26:53, qbus125rally pisze:
odświerzam wątek mam pytanie o fotki przeróbki mocowań górnego wahacza z wąskiego zawiasu na szeroki caro może fotki porównawcze wąski>>>szeroki... (...)


Odświeżam odświeżenie bo widzę, że nikt nie odpowiedział...
Może ktoś zarzucić rysunki poglądowe do w/w przeróbki? Albo chociaż opisać co, gdzie, jak i o ile należy przesunąć bo po łikendzie zaczynam rzeźbe i bym chciał w ciągu tygodnia temat opanować razem z przekładką silnika...
Im więcej wiem tym mniej mnie może zaskoczyć .
  
 
Zamiast wyspawywac tak jak w szerokim caro mocowanie górnego wachacza przedniego mozna zrobic tak jak w OBRFSO- 3 odpowiednio wygiete i pospawane ze soba blaszki. Jedna odsadza wachacz, druga jest przykrecona pod srubke która znajduje sie niedaleko, a trzecia idzie w góre i tez jest przykrecona(tylko nie pamietam czy wykorzystali fabryczny otwór czy trzeba dowiercac) Jutro zobacze w kancie kumpla i dam dokladnijszy opis jak cos nie jest jasne .Mozna tez zastosowac szerokie zawieszenie od argi- tak zrobilismy w innym kancie
  
 
Cytat:
2006-08-31 20:50:02, Race_D pisze:
Odświeżam odświeżenie bo widzę, że nikt nie odpowiedział... Może ktoś zarzucić rysunki poglądowe do w/w przeróbki? Albo chociaż opisać co, gdzie, jak i o ile należy przesunąć bo po łikendzie zaczynam rzeźbe i bym chciał w ciągu tygodnia temat opanować razem z przekładką silnika... Im więcej wiem tym mniej mnie może zaskoczyć .



Mozna załozyc bez przespawywania. Przydał by sie wtedy dłuzszy drazek reakcyjny (niz z szerokiego zawiasu). Jedynym skutkiem nie przespawania mocowania jest w moim przypadku zwiekszony o 0.5 stopnia kat wyprzedzenia sworznia zwrotnicy, co objawia sie włozeniem wiekszej siły przy odbijaniu z max. skretu kol (z max połozenia trzeba troche szarpnac, a potem idzie juz normalnie)
Wine za taki stan rzeczy moze równierz ponosic w moim przypadku przekładnia kierownicza, ale to sprawdze za jakis czas.
  
 
Ale ja chce mieć jak FSO przykazało - pytam jak wygląda mocowanie w seryjnie szerokim Caro ('93).

ps. Co to jest OBRFSO?
  
 
2 cm w bok jest 2-ga dziura na szeroki zawias!
  
 
.

[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-14 08:34:17 ]
  
 
Mam tylko nadzieje, ze jak spojrze w szeroki zawias na innym Poldku to mnie oświeci. Znając życie, to jeśli sam zawias będzie pasowal to coś z Argentową wspomą się pofika więc i tak bede sie z tym bawił pewie z tydzień
  
 
Dzisiaj jak załadowalem zawias na pake to już nic nie czaje. Które mocowanie trzeba przesunąć bo przeciez górny wahacz mocowany jest w dwóch punktach
  
 
Przednie górnego
Tylne to "łódka" - wytłoczka z blachy. Musi być od szerokiego.
  
 
Nic nie trzeba przesuwac...
Prawie 30000 km przejechane agresywnie i nic sie nie sypie...
  
 
potwierdzam , po takim przebiegu nie widać nadmiernego zużucia opon spowodowanego złą geometrią przedniego zawieszenia. kierownica odbija , lekko się kręci , na zakrętach opony nie piszczą , nie tracą trakcji.nie zostało zauważone aby elementy zawieszenia szybciej sie zużywały.
jezeli dobrze działa to po co przepłacać ??
  
 
Tylko jest kilka ALE przy takim rozwiazaniu, a mianowicie nie uzyskujemy pelnego poszerzenia rozstawu kol (tracimy cenne milimetry ), a przy okazji zwiekszamy sobie roztaw osi o okolo 2 cm. Dodatkowo musimy "przekosic" tuleje met.-gum. wahaczy.

  
 
niebyłbym taki pewien czy rozstaw będzie większy o 2 cm , poza tym ile tych mm w poszerzeniu tracimy , no ile ??
tuleje wahaczy przy katowaniu auta po naszych dziurawych drogach przetrzymały ponad 30000 km i mają się nadal świetnie. ile km to dla ciebie będzie zbyt mało ? ile powinno się przejechać na fabrycznym ustawieniu ?? wg. mnie nie ma żadnego przelicznika bo każdy jeżdzi inaczej , jeden omija dziury , drugi wjeżdza w każdą.
test trwa
  
 
Cytat:
2006-09-04 20:28:02, Lazik pisze:
Tylko jest kilka ALE przy takim rozwiazaniu, a mianowicie nie uzyskujemy pelnego poszerzenia rozstawu kol (tracimy cenne milimetry ), a przy okazji zwiekszamy sobie roztaw osi o okolo 2 cm. Dodatkowo musimy "przekosic" tuleje met.-gum. wahaczy.



Łe tam z rozstawem a ile pracy mniej przy takim przekładaniu. Tylko jak juz pisałem w moim przypadku zabrakło kilki mm drazka reakcyjnego do ustawienia geometrii wg. fabrycznych "przykaza" Ale wina tego moze byc kiedysniejszy dzwon
A jak juz uzywac liczb to teoretycznie koło na starym mocowaniu zostanie o ok 10mm wewnatrz nadkola, i ok 10 mm blizej zderzaka.
  
 
Jeśłi chodzi o geometrię to zmniejsza sie kąt wyprzedzenia zwrotnicy. Aczkolwiek mozna go troche zgubić podkręcając drążk reakcyjny.
Kat pochylenia koła - podkładki. Koło w efekcie powinno być w pionie.
Szczerze mówiąc zaryzykowałbym takie zamontowanie i sprawdził geometrię. Jeśli kąt poch zwr bedzie sie mieścił w normie to luz.
Co do naginania elementów - występuje tylko w górnym wahaczu. "Łódka" będzie dokręcona do nadwozia jużw pozycji nagiętej, przód bedzie sie musiał nagiąć.
  
 
Przy tak zdemontowanym zawieszeniu wolalem poswiecic te dwie dodatkowe godzinki i zrobic to jak sie nalezy
Ale to juz sprawa indywidualna.
  
 
Geometrie sam ustawiałem (poza KWSZ), i powiem tyle ze na szerokim w starym mocowaniu mam ja lepiej ustawiona niz na starym zawiasie (tam pochylenie koła było w normie jak kierowca siedzial za kierownica, a tak było poza zakresem).
  
 
No to sobie ustawiłeś zbieżność i kąt pochylenia - to troche mało.
  
 
Cytat:
2006-09-04 22:27:55, OLO pisze:
No to sobie ustawiłeś zbieżność i kąt pochylenia - to troche mało.



KWSZ został ustawiony w ASO FSO(1 raz korzystałem z usług ASO hehe). Wynosi 6 stopni. Sam jej nie rehulowałem bo w pracy sie zwrotnice pozacierały! A co chcesz jeszcze regulowac? W wikszosci "nowoczesnych" pojazdów nie masz ingerencji w nic poza zbierznoscia.