Plastikowe Modele RUCH, Estetyka, itd - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hetman - zbierasz stare Hot Wheels np. Red Line? W estetyce/ruchu masz niezły majątek W swoim czasie np. w Niemczech bywały ogłoszenia typu 2kg matchboxa wymienię na 250gr estetyki Bywałeś na stronie automodele.pl ? Byłem tam na liście kolekcjonerów ale strona poszła się bujać.
  
 
Mieszko co do modeli "ruchu" to nie byly na licencij tylko skopiowane napisalem na licencji bo jakos tak mi wyszlo a co do ruskich to robili tez kopie burago forda escorta w skali 1:24,. Ladana kolekcja jak dorwe pozadny apart to zrobie fotki swoich modeli tez ich troszke mam , wieksza czesc juz jest w gablocie a resztra czeka na renowacje
  
 
Durne nie wiadomo co, post poszedł twice

Co do samochodów na kabel to za komuny produkował je także Palart Wrocław - te auta z kolei raczej nie przypominały konkretnego modelu. Mam 2 takie okazy: trójosiowy autobus turystyczny i sedana w wersji karetka. Piękne były także tinplatesy szczególnie z DDR z napędem na koło zamachowe.
  
 
mieszko, spoko. ojciec czuwa.
  
 
Dzięki. Pierwszy raz udało mi się wkleić zdjęcia na forum więc jeszcze nie ochłonąłem z wrażenia


  
 
z modeli na kabal made in ddr mam warczyburgi jedne okragly ijeden kwadratowy, mam tez w posiadaniu wolge w trakcie renowacji i vw carmana, mam tez troszke modeli do kolejek plastykowych espewe model. Modele ruchu chetnie sa kupowane w niemczech to fakt, na gielde modeli czesto przyjezdza facet ktory skupuje je w polsce za nieiwelkie piniadze a w niemczech sprzedaje je za ladne sumki
  
 
A nie masz przypadkiem maski i kół do okablowanego wartburga bo mi z dzieciństwa zdekompletowany został
Trochę jestem podłamany stanem modeli made in ussr/russia. Te z lat 1990-93 zaczynają się rozlatywać - najpierw buda traci geometrię, pęka i staje się tak krucha że po dotknięciu pęka. Rozleciał się już moskwicz aleko, uaz452, zaczyna rozpadać się wołga 2401 i ził 115. Porażka.
Jak kupowałem borka na kabel to w domu okazało się że gratis dostałem zajebistego żywego karalucha
Jak czytam że gdzieś tam w Polsce na targowiskach można za grosze kupić estetykę czy superfasty to mi się żal robi : w mojej Bydzi posucha, czasem coś się trafi, w Wawce nawet na żeraniu zakupiłem kilka starych majorette zamiast drobiazgów do polda. Byłem też na jakimś zajebistym targowisku gdzieś full luda wystawiało resoraki, tyle że nie wiem gdzie to w wawce bylo.
  
 
czesci do warczy burga nie mam niestety, a co do ussr/ rosia to jedyniei sypnol mi sie moskwicz alleko jak otworzylem drzwi to mi w rekach zostaly reszta modeli sie trzyma, wiekszosc ruskich modlei mam z wczesnijszych lat wiec sie trzymaja i sie nie sypiua tak szybko, a co do kupowania na targach to na gieldzie staroci w wawie udalo mi sie raz kupic fiata 125p z ruchu za 2 zl, aha i wawce co 3 miuechy w starej gazowni na woli jest organizowana gielda modeli ostatnia byla w zeszla niedziele
  
 
najszybciej znajdzie sie takie zabawki na olimpii przy gorczewskiej lub na kole przy obozowej. coraz rzadziej juz przy hali mirowskiej, bo straszaki wiejskie gonia dziadkow.
musze sie pochwalic, ze mialem autko na baterie de tomaso. mial otwierane drzwiczki i bagaznik. oczywiscie za moich czasow liczyl sie ten resorak lub inny model, ktory mial najwiecej czesci ruchomych. w dziecinstwie mialem tez kilka autek burago, ale jak to ze mna bywa wszystkie popsulem naprawiajac.
  
 
A jakie ceny chodzą na warszawskiej giełdzie? Bo widzialem już motyw typu: chłopaczek sprzedawał matchboxy po 1zł, kupil je gościu który 5 m dalej sprzedawał je po 4 zł, a jeszcze później lądują na allegro za 8zł. Handlarze czasem windują ceny w kosmos.
  
 
nie mam pojecia. nie interesuje mnie to, a tak w ogole to staram sie niczego nie kolekcjonowac, bo w moim przypadku moze to byc dosc ciezka przypadlosc. po prostu to sa miejsca, gdzie rozne graty, zabawki, czesci rowerowe, plyty, stare sprzety grajace i nikomu nie potrzebne rzeczy sa wystawiane pod drzewkiem. fajne miejsce.
  
 
co do cen na gieldzie to sa rozne od paru zlotych do paru set, zalezy czy to jest handlarz milosnik, czy milosnik handlarz, ja malara estetyki kupilem za 20zl natomiast inny tego samego dnia mila malary juz po 80zl takze wszystko zalezy od tego kto sprzedaje, a co do postu pagana to masz racje chociaz i na olimpi powloi zaycznaja wariowac z cenami
  
 
Cytat:
2005-12-22 13:27:24, Mieszko1976 pisze:
Hetman - zbierasz stare Hot Wheels np. Red Line? W estetyce/ruchu masz niezły majątek W swoim czasie np. w Niemczech bywały ogłoszenia typu 2kg matchboxa wymienię na 250gr estetyki Bywałeś na stronie automodele.pl ? Byłem tam na liście kolekcjonerów ale strona poszła się bujać.



Zbieram Hot Wheels od 1990 roku tylko, bo zawsze interesowalem sie Matchbox, co kolekcjonuje od 1980 roku. Mam chyba 600 sztuk Matchbox'ow, w tym 150 przed ery Superfast (do 1968 roku) i 250 "made in England" czyli do 1983 roku. Mam okolo 300-400 sztuk Hot Wheels i rozne inne, np Johnny Lightening, Majorette, Yatming, itd. Mysle ze mam 1500 sztuk w sumie.
  
 
Odnośnie modeli to znalazłem cós pięknego: 125p Taxi
  
 

Tylko że skala 1/87 ...troszkę mały.Czy to tak trudno zrobić większy model.Szkoda że żadna firma nie podejmie sie produkcji modeli Polskich samochodów.Ruscy produkuja modele swoich samochodów,widziałem modele Skody,Revell,Maisto produkuje modele Wartburgów,Trabantów.Wszyscy szukaja modeli "RUCHU" które przyznam nie czarujmy się,są beznadziejne i wyglądaja jak przedwojenne DinkyToys.Większość tych autek tylko przypomina oryginalne samochody.Szkoda bo za parę lat gdy z ulic znikną orginały wielu nie będzie pamiętać jak wyglądał np.Tarpan,Nysa,Żuk.To też jest część historii którą poprzez produkowanie modeli sie pielęgnuje.
  
 
Cytat:
2005-12-23 07:26:43, Ziaro pisze:
Tylko że skala 1/87 ...troszkę mały.Czy to tak trudno zrobić większy model (...)

Generalnie chyba trudniej jest zrobić mniejszy niż większy Skala 1:87 jest bardziej uniwersalna - H0, w której produkuje się niemal wszystko do budowy makiet. "Ruch" produkował bardziej pod samoloty do sklejania. Szkoda, że nie ujednolicono tych skal.
  
 
do Ziaro:
poza firmą Toloko chyba nikt nie zajmuje sie polskimi autkami.
ostatnio pokazały się maluchy w 1:43 chyba, ale strasznie drogie
a z ciekawostek to można kupiś model syrenki 105L w też chyba tej skali i metal (13,50zł), tylko ze nadaje się ona na postawienia na półkę i oglądanie zdala, bo:
-kształtami przypomina syrenke, ale nie wymiarami
-światła to już makabra
-klapa bagażnika bardziej przypomina 101-102 niż 105
-lusterko to od razu lepiej usunąć
-sądząc po podwoziu to wychodzi że ma tylny napęd (podwozie z całkowicie innego auta)
- ale wnętrze od biedy może być (biorac pod uwagę, że pod spodem autka jest napis"MADE IN CHINA", TO SZCZĘŚLIWIE KIEROWNICA JEST PO SŁUSZNEJ STRONIE )
ciekawe czy kiedyś człek się doczeka poloneza

a jeśli jest ktoś bardzo zdesperowany to polecam pracownie modelarskie przy domach kultury lub"pałacach młodzieży" (najlepiej takie z długim stażem). pamiętam, że w Katowicach w pałacu, mieli zrobione maluchy i polonezy. były do tego też kopyta.
  
 
na tym ebay-u jest nawet sporo polskich autek:
125p Mo (ale jakiś dziwny)
125p karetka? (też dziwny)
autobus ogórek
125p (1/72)
polonez (1/43)
warszawa kombi?
125p (nawet go przypomina)

i innych
wartburg (MO)
trabi
polonez (1/43)
skoda rapid
trabi kąbi (1/32)
wszystkie te autka są od:
jednego gościa-albo robi wyprzedaż sklepu albo domu dziecka
  
 
Cytat:
2005-12-24 00:02:58, maku pisze:
... poza firmą Toloko chyba nikt nie zajmuje sie polskimi autkami....


A ma ktoś może cennik tej firmy? Bo nawet na swojej stronie nie mają, nia ma tam nawet pełnej oferty a kilka innych modeli (np warszawa pick-up) widziałem na ehobby.pl...
  
 
no to ja sie pochwale bo nareszcie dorawlem aparat swoimi poldkami z czestochowy