W niedziele minus -30C straszą w TV - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
A przy ilu zamarza olej mineralny?-15W40?


Olej nie zamarza, staje sie po prostu mniej skuteczny. 15W40 jest skteczny - tzn dobrze smaruje do -20 stopni.

Ale nie ma o co zwieraczy spinać. Nawet jak będzie -30 to nic wielkiego sie nie stanie... Borygo sie nie zamieni w bryłę lodu od razu....
  
 
Cytat:
2006-01-20 01:06:41, Michal-500 pisze:
Borygo sie nie zamieni w bryłę lodu od razu....




Dokładnie - zaczyna się ewentualnie krysztalizować a do zmiany stanu to jeszcze pare stopni
  
 
Odpalil od strzala.... ale za szybko puscilem sprzeglo i zgasl
Z dusza na ramieniu przekrecilem po raz drugi i...odpalil Espero na razie zdaje u mnie test zimowy (zeszlej zimy nie pamietam takich mrozow). Akumulator nie jest fabryczny bo to Centra, czyli poprzedni wlasciciel musial zmienic, ale nie jest tez nowka.
  
 
Mój też odpalił od pierwszego uffffff. O 6 rano było -22,5.
  
 
Tfu.. tfu, żeby nie przechwalić Mój też odpalił od pierwszego razu (-24 stopnie). Ale sprzęgiełko cięęęężko chodziło I co dziwne, nawet centralny zadziałał Tylko antena przymarzła, ale tego się spodziewałem...
  
 
Cytat:
2006-01-20 00:54:41, tommi3737 pisze:
Pomyślcie lepiej o płynie chłodzącym silnik(borygo,petrygo....) które w wiekszosci zamarzają przy -35C a w nocy podobniez do tylu ma dochodzic Oczyywiscie nikogo niemusze juz uświadamiać jakie są skutki zamarznięcia płynu chłodzącego..


Dokładnie to samo chciałem powiedzieć
Żona w corsie ma płyn do -25stopni chyba (w salonie jak się okazało takim zalali), będę musiał dolac jej koncentratu.

U nas dzis z rana -23 , esperaczek odpalil od pierwszego ,niestety tylko zamki mam zamarzniete (dwa dni temu myłem samochód )
  
 
Cytat:
2006-01-20 09:29:52, slawekk pisze:
Żona w corsie ma płyn do -25stopni chyba (w salonie jak się okazało takim zalali), będę musiał dolac jej koncentratu.



Jeżeli ten płyn to BORYGO to pamiętaj, że się nie miesza z KONCENTRATEM
 
 
-20 i po raz pierwszy zdarzyło się, że nie odpalił na raz tylko za drugim razem (za I dodałem gazu i go zdusiłem) - póki się nieco nie rozgrzał dziwnie biegi zmieniał.
  
 
Nie myłem od pierwszego spadku temperatury,a na suchy retusz to szkoda mi samochodu.
btw: płyny do chłodnic nie zamarzają na kamień jak woda,tylko wytrącają się z nich kryształki,które nie powiększają objętości. To że jest napisane do -35,tzn że do -35 jest w stanie płynnym,a potem są kryształki
  
 
Cytat:
2006-01-20 10:10:47, elChopin pisze:
póki się nieco nie rozgrzał dziwnie biegi zmieniał.



Dobry olej w skrzyni hehehe.... też tak mam, zanim się autko nie rozgrzeje
 
 
Cytat:
Cytat:
--------------------------------------------------------------------------------


2006-01-20 10:10:47, elChopin pisze:
póki się nieco nie rozgrzał dziwnie biegi zmieniał



W moim też zmieniał dziwnie,z wyraźnymi szarpnięciami,a przy zamarzniętych poduszka silnika i skrzyni,to generalnie dziwnie się jechało. Dziwny jest ten świat
  
 
Witam,

Tak z lekka OT. Skoro w na Syberii jest -50 to co tam leją do chłodnic, do baku i do spryskiwacza? I co z olejem?
Czy LPG tam by chodził?
Ciekawi mnie bardzo.
PZDR
PGr
  
 
Cytat:
2006-01-20 10:52:25, BOJKOT pisze:
Witam, Tak z lekka OT. Skoro w na Syberii jest -50 to co tam leją do chłodnic, do baku i do spryskiwacza? I co z olejem? Czy LPG tam by chodził? Ciekawi mnie bardzo. PZDR PGr



zważając na rosyjskie zwyczaje zapewne szpirytus, zresztą pewnie zarówno do auta jak i do kierowcy


[ wiadomość edytowana przez: Robert_S dnia 2006-01-20 11:33:08 ]
  
 
No i zprawdza sie kolejne stare Polskie przyslowie: " Jeszcze przyjda takie mrozy ze przymarznie cap do kozy"
  
 
Cytat:
2006-01-20 10:10:45, Norbi69 pisze:
Jeżeli ten płyn to BORYGO to pamiętaj, że się nie miesza z KONCENTRATEM


Przyznam że nie wiedziałem, zadzwoniłem do salonu zapytać co to za płyn który oni tam wlewaja , powiedzieli że oplowski (?!) i że mozna go mieszać z koncentratem. Zapytał wcześniej jaki jest kolor tego koncentratu który u nich kupiłem
  
 
mój tez teraz odpala za pierwszym razem tyle ze w +14
  
 
wsiadam rano do auta, zerkam na termometr: +11 stopni
Garaż rulez
  
 
no to mni ejuż dzisiaj sąsiad rozciągał, ale to wina dwu rzeczy:
1. W poniedizalek samochód cały dzień stał na swiatlach ( przekaznik pikacza mnie w huja zrobil) i wyaldowalem aku do zera, a nie zdazylem go naladowac do disiaj
2. Mam o kilka Ah zbyt maly akumulator ( poprzednik taki wsadzil , a ze wyglada na dosc nowy, to szkoda wymieniac)

i suma sumarum zakrecilem dwa razy po 20 sek. ( ledwo krecil) szczeknął kilkakrotnie , ale nie zalapał o co chodzi , a na sznurku od razu...
  
 
Ja po 24 godzinnym postoju Żabci z pewnym wahaniem do niej dzisiaj wsiadłem Mimo obaw odpaliła od pierwszego razu bez żadnego kręcenia Nowy akumulator się przydał
Żeby nie było tak pięknie to nie zadział mi spryskiwacz szyb, nawet po 10 km przejażdżce po mieście Mam nadzieję, że to tylko brak płynu i że nie załatwiłem pompy
  
 
Ja z odpaleniem swojego niemam równiez żadnego problemu-odpala po pierwszym przekreceniu-ale samochód do temp. roboczej rozgrzewa sie po 6km -kiedy wreszcie bedzie LATO?