Polski FIAT 125p, krótkie serie, nietypowe modele itd... - Strona 16

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
cos sie pierdzieli i moge odpisac tylko przez klikniecie "cytatu"

No dokladnie tak jest, ze w tej najbatrdziej zewnetrznej "warstwie" sa bolce, ktore prtzechopdza przez otwory w kolejnych "kawalkach" i na koncu jest na nich metalowa podkladka, a koniec jest nadtopiony tak, ze to sie wszystko trzyma w kupie. zrobienie takiego licznika to pikus, sam zmotalem kilka takich, ze szybka z innego a reszta z innegop itd, pozniej zamiast zgrzewow odrobina poxipolu i sie trzyma, dlatego to w sumie ciekawa sprawa jest
  
 
Gicior licznik. Podejrzewam, że jest oryginalny - nie takie cuda wychodziły z FSO. Ten licznik już można zamknąć porzy dobrych wiatrach
A czy wiecie, że były też różne wersje licznika MR, wyskalowanego w mph? Ja widziałem jeden z MPH/KMH, a drugi tylko MPH.
Może macie jakieś fotki takowych liczników?
  
 
kiedys na allegrop byl taki od klasyka z 2 skalami. wygl;adalo to jakby byl w mph i kmph, ale w koncu wyszlo na to, ze to chyba byla skala do radia oprocz km/h. fajny patent
  
 
Wiecie, macie.
Same mile:


Mile i kilometry:


Pierwszy poszedł na allegro za jakieś chore pieniądze o ile mnie pamięć nie myli. Drugi nadal szuka nabywcy.


[ wiadomość edytowana przez: jacekes dnia 2006-11-11 13:23:55 ]
  
 
Dzięki Jacek, o to mi chodziło.
A ten drugi gdzie szuka nabywcy? Bom zainteresowan?
  
 


[ wiadomość edytowana przez: jacekes dnia 2006-11-11 14:01:21 ]
  
 
Cytat:
2006-11-11 13:23:28, jacekes pisze:
Pierwszy poszedł na allegro za jakieś chore pieniądze o ile mnie pamięć nie myli.



Miałem takowy w pierwszym swoim Fiacie '76
  
 
Zakupiłem toto ustrojstwo. Za całe 20zł.
Mam nadzieję, że nie tylko prędkościomierz pokazuje w milach...
  
 
nie zdziwil bym sie specjalnie, gdyby to tylko predkosciomierz byl, hehe
  
 
Ja stawiam na kilometry - czyli że jedyne czym różni się ten licznik od typowej krechy to nadruki na skali.
  
 
mam trudnosci z wypowiadaniem sie przez mozg zlasowany makroekonomia, dokladnie to samo chcial;em przekazac w poprzednim poscie, hehe
  
 
jak w koncu miala sie sprawa na samym poczatku produkcji? budy przychodzily z wloch juz gotowe do skladania polakierowane, czy tez byly spawane na miejscu z dostarczonych elementow?


[ wiadomość edytowana przez: Julo dnia 2006-11-15 01:02:21 ]
  
 
Dzis mam spotkanie z rzeczoznawcą techniki samochodowej to sie go spytam - ciekawe czy coś wymóżdzy w tym temacie
  
 
Nic nie wymóżdzył. Ale byliśmy zgodni co do jednego - FSO - Fabryka Samochodów osobliwych
  
 
po 2 mieszalniach i ich bazach danych doszedlem do 2 kolorow wloskich.

moj 419 to Blu Turchese czyli niebieski turkusowy, paleta z lat 1967-87

675 Sebastiana Sztuki z Krakowa to 675 Grigio Acciaio paleta z lat 1963-72. w tlumaczeniu szary stalowy, czylio to, co ma na aucie Sebastian

Poza tym kolor 456, Blu Scuro (ciemny niebieski) pasowal by chyba do mojej sliweczki.

jako ze trop wydaje mi sie byc sluszny, to prosil bym wlascicieli fioatow z poczatkow produkcji, zwlaszcza '68, o podanie numerow kolorow ktore zostaly wpisane w ksiazce gwarancyjnej i podanie jakiegos opisu tego koloru jaki jest lub byl na aucie przed ew. przemalowaniem (tzn czy to byl jakis szarym niebieski, czy bialy, wiecie o co chodzi)
  
 
hoips dop gory i jeszcze raz prosze wlascicieli pierwszych fiatow z ksiazkami gwarancyjnymi o podanie numerow kolorow tam wystepujacych
  
 
Chyba każdy wie jak wygląda wnętrze klasyka, część z nas zna wnetrze DFa z 1972 roku "na Anglię" z zegarami z Fiata 125 (fotka prawa. Tutaj zapodaję fotke wnętrza wersji "na Francję" (fotka lewa), która dodatkowo miała szyberdach oraz lakier metalik. samochód zaprezentowano na targach poznańskich w 1972. Pytanie wiecie coś jeszcze na temat tej wersji? Może jakies inne fotki?

  
 
No proszę, a jeszcze niedawno wszyscy mnie wyśmiewali jak się upierałem, że takie były.
  
 
pytanie takie mam, ile w instalacji elektrycznej d klasyka jest jakich kostek? ile na 6 pinow i ile na 4? bo juz sie wtym gubie. czy w jakichkolwiek MRach byly kostki na 6?
  
 
Oczywiście że były. Podłączenie zegarów od początku do końca produkcji było na 6-krotnych kostkach. Wczesne MR miały jeszcze pająka podłączonego zestawem: 8 i 6 plus 2 luźne kable - nie wiem do którego roku, u mnie w 1980 są już dwie kostki 8-krotne.
No i jeszcze kabel od stacyjki ma 6-krotną kostkę w MRach, aczkolwiek nie jestem pewny czy we wszystkich.

Robisz całkowicie nową instalację od zera?