[Ogólne] gleba pomozcie - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2006-05-27 00:43:35, -OMEN- pisze:
Współczuje Hans, naprawde wiem jak to boli. Szkoda tylko, że podjąłeś decyzję na gorąco, jak to się mówi poszedłeś na żywioł i odrazu obciąłeś sprężyny. Pisałem ci kilka postów wcześniej: Jestem pewien, że były dwie przyczyny takiego stanu rzeczy: 1. Lekkki silnik 2. Nowe amorki z przodu. Założe się że z tyłu masz amorki olejowe. Gazówki z reguły są sztywniejsze. Ja widzę takie rozwiązanie. Napewno wymiana amorów z tyłu bo one poprostu są miękksze i dupa niżej siada. Potem zobaczyć jak będzie stało auto. Jeżeli dalej źle to kupić używane sprężyny -60 na przód. To chyba najtańsze i najlogiczniejsze rozwiązanie, choć i tak wiążą się z nim pewne koszty. Kurcze Hans aleś ty w gorącej wodzie kompany . Trzeba było poczekać z tym obcinaniem i wymienić te tylne amory. Dałeś za obcinke 150 zł, a dołożyłbyś 50 zł i miałbyś nowe gazówki na tył. Jakby dalej było źle sprzedałbyś te przednie sprężyny bo przecież były nówki i kupił używki lub wymienił się z kimś na -60. A ten mechanior co ci doradził obcinać i hartować sportowe sprężyny to ostatni baran.


dzięki za zrozumienie i porady, wiem masz racje że jestem w gorącej kompany! tak myślałem coby z tyłu nowe amory azłożyć, albo stare springi (standardowe) ale tył wyszedł naprawde nieźle, tak jak sobie wymarzyłem (nie za wysoko nie za nisko, akurat) i tego bym nie ruszał, wolał bym jakoś obniżyć przód bo w końcu o glebe mi chodziło, teraz sie już nie bede spieszył, poprostu musze wymyślić coś żeby przód usiadł o ok. 4 cm nie wiem narazie jak tego dokonać (co wymienić) nie znam sie czy amor trzyma springa, czy odwrotnie i co do holery powoduje że tak mi pieje przód mimo wszystko??
  
 
moze spróbój załozyc te skrócone sprezyny na stare amorki. pozatym cos mi sie nie chce wierzyc ze te nowe amorki sa sprezone na maxa przy obnizeniu 1cm
  
 
Cytat:
nie znam sie czy amor trzyma springa, czy odwrotnie i co do holery powoduje że tak mi pieje przód mimo wszystko??



Amortyzator również decuduje jak nisko siądzie ci auto. Ty masz seryjny,długi i twardy , amortyzator gazowy, który pcha auto w górę.
Na starym, wypracowanym siądzie ci niżej niż na nówce.
Zreszta napisałem ci to już wcześniej.

Cytat:
moze spróbój załozyc te skrócone sprezyny na stare amorki.


No tak, tylko jeżeli amory ma już zużyte to samochód będzie mu się bujał. Pozatym ma jeżdzić na tych starych amorach do końca życia ?
To chyba nie jest wyjście z sytuacji, tym bardziej, że Hans nie przekłada sam tylko za to płaci, a więc szkoda kaski tak na próbę przekładać.
Ciężka sprawa, bo nawet jeśli wsadziłbyś nowe amorki gazowe na tył, tak jak ci już pisałem, to auto może się wyrównać ale dupa pójdzie do góry, a tego z kolei nie chcesz.


Poza tym nie wiem jak firmy liczą te -40 czy -60. Bo to w praktyce jak weźmiesz linijke i zmierzysz ile auto siadło po wymianie zawieszenia to tyle nie wychodzi, tylko mniej.
  
 
co wy z tymi amorami gazówka owszem wysuwa tloka do gory ale to nie jest taka sila żeby unisło całe auto przeciez reka utrzymasz to wypychanie
  
 
Cytat:
co wy z tymi amorami gazówka owszem wysuwa tloka do gory ale to nie jest taka sila żeby unisło całe auto przeciez reka utrzymasz to wypychanie



To załóż sobie sportowe sprężyny na zajechane amory, a potem na nowe i zobaczysz czy nie będzie różnicy.
Jak duża różnica to będzie to trudno określić, bo to zależy od ciężaru silnika i rodzaju amora oraz sprężyny.
Wiem bo miałem tak u siebie.

Zresztą tak na logikę.
Hans napisał, że sprężyna została skrócona o 3-4 cm, a auto opadło 1-1,5 cm. To gdzie byś upatrywał przyczyny ?


[ wiadomość edytowana przez: -OMEN- dnia 2006-05-27 13:17:05 ]
  
 
Cytat:
2006-05-27 13:10:18, -OMEN- pisze:
Zresztą tak na logikę. Hans napisał, że sprężyna została skrócona o 3-4 cm, a auto opadło 1-1,5 cm. To gdzie byś upatrywał przyczyny ?



Nie jest skrócona o 3-4 cm, dlatego że ucięli 1,5 zwoju dolnego. Zwoje dolne, lezą jeden na drugim. Zatem ucinając dolny zwój, de facto skracamy sprężynę (zamontowaną, czyli pod ciężarem) właśnie o 15 mm. Dokładnie tyle mu siadło po obcięciu.

Czyli żeby auto po ucięciu jednego zwoju poszło w dół 3-4 cm, to trza ciąć nie dolny zwój, a górny . Z tym, że górnego zbytnio się nie da.
Kolejnych zwojów dolych z kolei też nie polecam już ciąć, bo spring ten przestanie pracować już w ogóle.
  
 
Tak, żeby nie było nieporozumień.
Hans czy sprężyna została obcięta z tej strony, gdzie zaznaczyłem czy z drugiej ?

Acha, i jeszcze jedno, z której strony sprężyna jest miękka, z tej wąskiej czy tu gdzie zaznaczyłem, bo mam skleroze i już nie pamiętam jak to było ?




[ wiadomość edytowana przez: -OMEN- dnia 2006-05-28 13:36:29 ]
  
 
Już rozmawiałem z Hansem wczoraj. Uciął zwój właśnie z tej strony, gdzie zaznaczyłeś strzałakami. Czyli zwojami, które są blisko siebie i przy postawionym aucie leżą na sobie.
  
 
Jeżeli te zwoje leżą na sobie tzn. że sprężyna jest miękka właśnie z tej strony, i ich obcięcie nie mogło nic dać.

Tylko jest pewne ALE - Z tyłu miękka część sprężyn jest u góry ( na bank) i wydaje mi się że z przodu też tak jest, ale mogę się mylić, jak już napisałem mam skleroze , a pozatym nie wymieniam zawiechy codziennie.

A tak wogóle to po obcięciu tych miękkich zwoi, wydaje mi się, że sprężyna traci swoje właściwości.
  
 
To już jest mniej ważne, czy góra czy dół. Akurat powinno być dół.
Natomiast ucięcie tego zwoju niewiele mogło dać, bo to faktycznie skrócenie springa o te 15 mm. TO za mało. Za kolei więcej uciąć się nie da, bo się zrobi dramat z jazdy.

Ja nie wiem co tu poradzić, bez kitu.. Temat jest po prostu przerąbany w tym momencie. Gdyby nawet znalazło się używane springi -60 żeby ten przód zrównać z tyłem, to amory znowu nie nadają się na takie obniżenia. I to jest zwariowane, błędne koło. Po prostu bez sensu. Szkoda, że nie chciał Hans słuchać od razu.

Najlepiej, to by było wypieprzyć w cholerę to wszystko co jest, po sprzedawać co się da z tego zawiasu i wziąć zamówić normalnego dedykowanego kita, np Weitec.
  
 
Cytat:
To już jest mniej ważne, czy góra czy dół. Akurat powinno być dół.


No to akurat jest ważne. Bo jeżeli ta sprężyna jest miękka na dole to faktycznie to nic nie mogło dać.
Natomiast jeśli jest miękka na górze, a twarda na dole to co innego. Bo ucinając ją po twardszej stronie da to więcej niż po miękkiej.
Faktem jest, że sprężyna zamontowana w samochodzie jest pod obciążeniem i te 4 cm inaczej się przekładają niż jest ona nie zamontowana i całkowicie rozprężona.
Cytat:
Najlepiej, to by było wypieprzyć w cholerę to wszystko co jest, po sprzedawać co się da z tego zawiasu i wziąć zamówić normalnego dedykowanego kita, np Weitec.


Zgadzam się. Tylko że teraz to nikt tych obciętych sprężyn Hansowi nie kupi, także za wiele kasy nie odzyska.
Pozatym jak sam pisał jest już całkowicie spłukany.
Sytuacja faktycznie wydaje się patowa.


[ wiadomość edytowana przez: -OMEN- dnia 2006-05-28 20:54:17 ]
  
 
Cytat:
2006-05-28 20:52:18, -OMEN- pisze:
No to akurat jest ważne. Bo jeżeli ta sprężyna jest miękka na dole to faktycznie to nic nie mogło dać.
Natomiast jeśli jest miękka na górze, a twarda na dole to co innego. Bo ucinając ją po twardszej stronie da to więcej niż po miękkiej.


Omen, rozmawiałem z Hansem i mówił które zwoje uciął. Napisałem Ci to w poprzednim poście. Ucięte są tam, gdzie zaznaczyłeś kreskami i w tym konkretnym miejscu i czy założysz springa uciętymi zwojami na dole, czy na górze nic się nie zmieni.

[ wiadomość edytowana przez: KriSSo dnia 2006-05-28 21:47:42 ]
  
 
fakt springi ucięte na dole tam gdzie widać po założeniu (zwój na zwoju leży) wiem że z nimi nic już nie zrobie, założe chyba stare (poprzednie) amory narazie zobaczymy czy opadnie, jak myślicie??
  
 
Cytat:
2006-05-29 00:42:21, hans7 pisze:
fakt springi ucięte na dole tam gdzie widać po założeniu (zwój na zwoju leży) wiem że z nimi nic już nie zrobie, założe chyba stare (poprzednie) amory narazie zobaczymy czy opadnie, jak myślicie??



Myślę, że nie. No ale potestuj.
  
 
Cytat:
Omen, rozmawiałem z Hansem i mówił które zwoje uciął. Napisałem Ci to w poprzednim poście. Ucięte są tam, gdzie zaznaczyłeś kreskami i w tym konkretnym miejscu i czy założysz springa uciętymi zwojami na dole, czy na górze nic się nie zmieni.


Źle się zrozumieliśmy KriSSo.
Nie chodzi mi o to którą stroną założy sprężyne bo i tak można założyć ją tylko jedną stroną.
Pytałem z której strony sprężyna ma twarde zwoje, a z której miękkie.
Jeżeli sprężyna ma miękkie zwoje na dole, a twarde ugóry to obcięcie tych zwojów nic nie dało bo one i tak się zgniatają po zamontowaniu do auta.
Natomiast jeżeli byłoby odwrotnie i na dole byłyby twarde zwoje i Hans by je obciął, to obcięcie powinno coś dać.

Cytat:
fakt springi ucięte na dole tam gdzie widać po założeniu (zwój na zwoju leży)


Z tego wnioskuję, że miękkie zwoje są na dole i dlatego właśnie jest klapa.

Cytat:
założe chyba stare (poprzednie) amory narazie zobaczymy czy opadnie, jak myślicie??


Trudno jednoznacznie powiedzieć. Często w takich przypadkach jak nie sprawdzisz to się nie dowiesz.

A tak wogóle, to po zdjęciach Hansowych sprężyn widzę że co firma to ma inne kształty tych sprężyn.
Ja np. miałem na początku sprężyny Jamexa, które były chyba -40/40 to miały inną długość, potem miałem (podobno bo firmy nie jestem pewien) supersporty to miały inną długość, no i na koniec te sprężyny z zestawu Weiteca przód - 60 a były krótsze od poprzednich chyba z 6 czy 8 cm. I u mnie z przodu sprężyny nie zgniatają się tak na dole, że zwój leży na zwoju.
No i u mnie z tego co pamiętam to przednie prężyny były krótsze od tylnich, a u Hansa widzę jest odwrotnie. Co prawda on ma Mk7, a ja Mk6.


[ wiadomość edytowana przez: -OMEN- dnia 2006-05-29 11:41:23 ]
  
 
Cyknąłem fotke u mnie z przodu. Zdjęcie troche liche ale widać, że zwoje tak się nie zgniatają, że zwój leży na zwoju. I podejrzewam, że gdyby u mnie obciąć 1,5 zwoja to auto poszłoby w dół.
Co firma to inaczej.
  
 
No i popatrz Hans, jakbyś troszke odczekał, to miałbyś być może piękny zawiasik KW.
Co za ironia.
Notabene niegdyś KriSSowy.

Fryszardowy zawias KW - na sprzedaż
  
 
Cytat:
2006-05-30 11:21:34, -OMEN- pisze:
No i popatrz Hans, jakbyś troszke odczekał, to miałbyś być może piękny zawiasik KW. Co za ironia. Notabene niegdyś KriSSowy. Fryszardowy zawias KW - na sprzedaż


na ale kto to wiedział że wyjdzie mi kupa, myślałem sobie co nowe to nowe ale stało sie i nie wróci
  
 
Cytat:
na ale kto to wiedział że wyjdzie mi kupa, myślałem sobie co nowe to nowe ale stało sie i nie wróci


Wiem, wiem, dlatego napisałem, że to taka ironia losu.
  
 
porobiłem dziś fotki wiec co mi tam pokaże jak to teraz wygląda