FSO 125p Kombi - rocznik 1986 - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Momik - twoje auto, twoja decyzja napewno nie mam zamiaru jej potępiać, życzę jedynie udanej sprzedaży kąąąbi i mam nadzieje że w ogłoszeniu zamieścisz dosłownie taką nazwę

  
 
widzisz gad czasem są w życiu takie sytuacje że jakbyś nie zrobił to i tak będzie źle!!! nie będzie mi łatwo go sprzedać bo ciężko sie z nim rozstać a z drugiej strony bije troche mnie zycie aktualnie po portfelu ech szkoda gadać ....
  
 
moze odczekaj troche, postaw je gdzies w spokoju...
bedziesz mial jakas kase to podluznice sie pospawa - zadna filozofia, ot wymagana jest odrobina finezji i starannosci
  
 
jasne ale ubezpieczonko trzeba płacić z miejscem suchym też mam problem po za tym mam jeszcze Bostonke no i dupowoza... wierz mi juz milion wariantow rozpatrywałem...
  
 
Rzuć np palenie będziesz miał na ubezpieczenie. Poza tym możesz legalnie nie płacić OC - wystarczy deklaracja do firmy, że rezygnujesz.
  
 
Koot ale samochód musi mieć ubezpieczenie, cóż więc zmieni taka deklaracja.
Ja momika rozumiem, bo i mnie przerosło utrzymanie trzech samochodów.
  
 
Wcale nie musi Jest luka w przepisach Ja tu do niczego nie przekonuję "na siłę" - ot po prostu podsuwam inne możliwości, bo "Momik z kombi" to jakaś taka klasyka...

[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-05-06 15:03:21 ]
  
 
Dokładnie. Momik bez Kąąąąąbi, to nie Momik. Tak nie może być! To już lepiej Momers sprzedaj Bostonkę, a nie Kąąąąbi.
  
 
Postaw go może u jakiegoś kumpla z domkiem na podwórku? (Tak np zrobił kolega Koval_STM).
  
 
dzieki za dobre słowo ale tak jak pisałem to nie jest jedyny problem... widzicie milion rzeczy już przemyslałem i mi sie mózgownica zgotowała i za każdym razem wychodzi mi że coś musze sprzedać .Takie życie buuuuuuuu to nie ostatnie kąąbi na świecie. Żal mi jak cholera i ciężko ale nie mam wyboru, a własciwie mam wybór bo zawsze jest jakiś ale żaden inny nie wchodzi w grę...
dzieki Wam za dobre slowo i oferty pomocy - doceniam to
  
 
Dawaj go na parking pod robotą. Darmówka

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Moimk, wiem przez co przechodzisz.... Borewicza już 3 razy wystawiałem na allegro, na szczęście dotychczas skończyło się tylko na napisaniu opisu. To są trudne sprawy, ale czasem poprostu się nie da! Przemyśl i pokombinuj jeszcze, a może da rade zostawić kąbi!
  
 
Dzięki MOMERSIE za takie docenienie mnie na aukcji ALLEDROGO

a przy okazji jak go będziesz sprzedawał weź wentyle z lusterek jak spuścisz już powietrze
  
 
a tu fotki z ww aukcji:

Fotki 1,2,3 z I-aukcji:






Fotki 4,5,6 z II-aukcji:





  
 
hmmm a czmu takie wymagania aukcji??