FSO 125p - rocznik 1986r - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
a ja wsumie to doceniam wysiłek banana,bo się chłopak narobił,blacharka lakiernia i te sprawy,widać że ma serce do FSO,ważne że jemu się podoba areszta to h...j
  
 
jeden lubi ogórki a drugi ogrodnika córki, nie ma sie co sprzeczac na temat auta, Banan zrobił go jak chciał i to jest jego sprawa.
  
 
Sory, każdy patrzy przez swój pryzmat. Ciesze sie, że ty sie cieszysz, bo nie jestem psem ogrodnika, który nie pozwoli sie cieszyc, kiedy ktoś inny się cieszy.
Teraz w mniej brutalnej formie chciałbym ci zasugerowac, że fantazje i mody mijają, a klasyka zawsze pozostanie klasyką. Naciesz sie swoim wynalazkiem według twego gustu, ale mam nadzieję, że kiedys przywrócisz auto do klasycznej formy. Sam zbardaszyłem swój samochód i teraz chce wrócic do wyglądu z fabryki. Z pewnościa Freud miałby jakąś teorie na mnie.


[ wiadomość edytowana przez: PAGAN dnia 2006-08-24 23:00:27 ]
  
 
Cytat:
2006-08-24 23:00:00, PAGAN pisze:
Sam zbardaszyłem swój samochód i teraz chce wrócic do wyglądu z fabryki. [ wiadomość edytowana przez: PAGAN dnia 2006-08-24 23:00:27 ]



Według mnie no kanta nie pasuje tuning w postaci siatexa.
Ja widze kanta nisko i na felgach z dużym rantem
  
 
Cytat:
2006-08-17 22:34:25, banan_125p pisze:
zawsze to lepiej niż oryginał



Wcale nie. Lakier jest dużo brzydszy niż fabryczny granat czy niebieski. Lampy wyglądają na brudne i są niepraktyczne. Tablice są zamontowane krzywo a gril jest wyjątkowo fatalny z racji zastosowania siatki. Sinusoidalnej przy krawędziach rzecz jasna. Wszystkim modyfikacjom ze spokojnym sumieniem można dodać na końcu magiczne "x", oznaczające najwyższy stopień wtajemniczenia rękodzielniczego. Tak więc siatex, lampex itd...
Te felgi są ładne. W Golfie oczywiście.
  
 
O, ktoś popsuł kanta... i to dokumentnie
  
 
jak dla mnie ewidentnie nie pasuje srebrna siatka w grillu.
kolor obleci choc poprzedni był ładniejszy.
fele bardzo pasują do kanta!!
  
 
każdy ma inne podejście do tematu, jeden woli klasyka a inny przeróbkę, mi np, nie widzi się jazda oryginalnym kantem, po pierwsze fotele, totalna padaka, brak regulacji kierownicy, mulasty silnik i wiele wiele innych, zrobiłem go według własnych upodobań i wszystko w tym temacie, pozdro dla sympatyków FSO, bo sam uwielbiam te auta, klasyka to można mieć z lat 70, Pozdro
  
 
Cytat:
2006-08-25 21:39:27, banan_125p pisze:
każdy ma inne podejście do tematu, jeden woli klasyka a inny przeróbkę, mi np, nie widzi się jazda oryginalnym kantem, po pierwsze fotele, totalna padaka, brak regulacji kierownicy, mulasty silnik i wiele wiele innych, zrobiłem go według własnych upodobań i wszystko w tym temacie, pozdro dla sympatyków FSO, bo sam uwielbiam te auta, klasyka to można mieć z lat 70, Pozdro


Doskonale Cię rozumiem, ale siatka na grilu itp. dodatki nic nie maja do komfortu jazdy. Szwagier mojego kumpla z gimnazjum kupil ładnego borka z 86, wsadził roverka, groki itp, ale na zewnatrz go zostawił w stanie oryginalnym, nawet założył gorsze drzwi i błotniki, żeby kogoś nie kusiło, a poza tym wtedy był lepszy efekt, jak zostawiał kogoś pod światłami
  
 
Cytat:
2006-08-25 21:39:27, banan_125p pisze:
każdy ma inne podejście do tematu, jeden woli klasyka a inny przeróbkę, mi np, nie widzi się jazda oryginalnym kantem[...]mulasty silnik...

A jaki masz silnik w swoim, że tak spytam? Bo na jednej z fotek z remontu widze polonezowski. Więc już nie mulasty?
Likwidując wloty na masce pozbawiłeś się dopływu świeżego powietrza - powietrze jest zasysane z "rynienki" pod maską, a jest go tyle, ile przepuszczą szpary i uszczelki. Ciekawy pomysł
No to już się nie czepiam - grunt, że Ty jesteś zadowolony
  
 
silnik mam 1.6 od Caro, ale przerobiony(głowica, zawory, dolot, polerka kolektorów itp. itd) ma 13.42s do 100 km/h i mi sie wydaję że mulasty bardzo nie jest