Zastava 1100p - rocznik 1977 - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Od pewnego czasu chodziła mi po glowie modyfikacja podświetlenia zegarów... Wkońcu doszło od czynów (utaj podziękowania dla Piórka za pomoc w realizacji) I tak to teraz wygląda:
* sorry za jakośc, ale mam tylko komórkę do dyspozycji...



[ wiadomość edytowana przez: taxi1313 dnia 2006-10-27 22:04:43 ]
  
 
Niebieski w klasycznej Zośce? Jak kwiatek do kożucha...
  
 
Chwilowo... niedługo będzie biały...
  
 
Witam!!

Jaki by nie był kolor, to widać, że chłopak się stara!!
Pozatym to bardzo oryginalne. Zmienił kolor, a nadal ma klasyczny krztałt!!

To się chwali
  
 
pozatym zegary część zamienna a jak sie ma 10 sztuk zegarów to jeden można przerobić, pozatym 10 minut i wszystko powraca do oryginału
  
 
Biały z diod też średnio będzie pasował... to klasyczna Zośka jest, a nie golf dwa. Ale to tylko moje zdanie.
  
 
Jeśli już - to ja bym dał pomarańczowy - i dobrze widoczny, i oczu nie męczy.
  
 
widzialem jechalem i powiem ze efekt fajny...zdjecia tego nie oddaja ale zegary wygladaja jak z amerykanskich krazownikow gdzie te tarcze tak byly podswietlane
ma ktos pomysl jakie podswietlenie bedzie do tego pasowac? rowniez do termometru w fiacie?
pozdrawiam
  
 
W amerykańskich krązownikach powiadasz? W sensie że diodami, czy ogólnie na jaskrawe kolory?

Bursztynowy luzik, będzie ok, ale nie przesadzajcie ze światłością diod, czy jak to tam się konkretnie fachowo nazywa.
  
 
Cytat:
2006-10-27 22:28:47, chris1500 pisze:
ma ktos pomysl jakie podswietlenie bedzie do tego pasowac? rowniez do termometru w fiacie? pozdrawiam

Niebieski termometr KLIK!

A te niebieskie zegarki w zośce wyglądaja całkiem nieźle mimo iz jestem konserwatysta w tej materii...


[ wiadomość edytowana przez: Pemek dnia 2006-10-28 09:15:58 ]
  
 
W związku, że udało mi się odłożyć trochę kasy na drobną kosmetykę wozu, nadszedł czas robienia zaprawek:

Małe pozowanie:

"Szalony Szlifier" w akcji:

Niestety nie obyło się bez szpachli

Jeszcze tylko wyszlifować i wyrównać, i można kłaść zabezpieczenie antykorozyjne...
  
 
Czekaj czekaj. Ty najpierw położyłeś szpachle a potem zabezpieczenie antykorozyjne masz zamiar położyć?? To hmmm, troszku nie pokolei... Następnym razem w każdym będą ładne zdięcia i podpisy w stylu bez spawania i reperaturek się nie obyło...
  
 
Cytat:
2006-11-18 10:42:34, danon pisze:
Czekaj czekaj. Ty najpierw położyłeś szpachle a potem zabezpieczenie antykorozyjne masz zamiar położyć?? To hmmm, troszku nie pokolei... Następnym razem w każdym będą ładne zdięcia i podpisy w stylu bez spawania i reperaturek się nie obyło...



nie nie nie... to nie tak... Na szpachlę podkład najdzie... i na podkład najdzie "baranek". Poza tym robię pod obserwacją zawodowego blacharza-lakiernika...

[ wiadomość edytowana przez: taxi1313 dnia 2006-11-18 10:47:14 ]
  
 
Taxi wszystko świetnie, ale powiedz Ty mi tylko jedną rzecz, czy zanim położyłeś szpachle położyłeś jakiegoś siuwaksa antykorozyjnego?? Bo ze zdięć, może i ja z rana ślepy, ale nie widze...
  
 
Cytat:
2006-11-18 10:53:11, danon pisze:
Taxi wszystko świetnie, ale powiedz Ty mi tylko jedną rzecz, czy zanim położyłeś szpachle położyłeś jakiegoś siuwaksa antykorozyjnego?? Bo ze zdięć, może i ja z rana ślepy, ale nie widze...



Pod szpachlą jest podkład... Na szpachlę wczoraj został nałożony baranek... Jutro pokażę świeże fotki
  
 
Witam!!

Nieprzejmujta sie do pod szpachlą, wszystko u nich jest robione porządnie a nie na odwal sie

Nareszcie zocha odżyje dawnym blaskiem

Super!!

Brawo!!