TO JEST DOPIERO GLEBA!!pneumatyczne zawieszenie;) - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
tak i wtedy masz sztywny zawias i auto tylko na zloty... Robert w 1.5 klocka ciężko było by się zmieścić, raczej w okolicach 3 tys
  
 
Nie mam pytań
  
 
samo skrocenia jednego amora to koszt okolo 200zl (przy takiej glebie niestety konieczne)... wiec nie opowiadajcie bzdur, sam walcze z tematem od kilku tygodni...


[ wiadomość edytowana przez: srvrserver dnia 2011-05-11 23:20:51 ]
  
 
Wszystko zależne od konstrukcji auta. Skracanie amora nie jest konieczne jeżeli posiadasz już pn gwint.
Największymi kosztami są rękawy lub poduszki pneumatyczne, wydajny kompresor i elektro zawory. Stosuje sie nawet zawory od LPG jednak ich przepustowość nie pozwala na "efektowne" schodzenie lub uniesienie, ale na sprawne " w miarę " szybkie uniesienie wystarczają.
  
 
nic nie cza skracać i obcinać itd itp, kolo widziałeś na Łazach jak działa w Jetta i nic nie było cięte

-----------------
EscortDriver #893
Preto on Tour
www.youtube.pl/pretoontour
  
 
Cytat:
.... Skracanie amora nie jest konieczne jeżeli posiadasz już pn gwint. ...



jak pewnie wiesz posiadam gwint... amor od seryjnego jest krotszy o 4cm, a to stanowczo za malo zeby escort ( bo mowimy w tym temacie o tym samochodzie) usiadl na podlodze...

P.S dla niektorych gleba to -40, wiec wszystko zalezy od punktu widzenia
  
 
Cytat:
2011-05-11 19:49:24, szafa pisze:
tak i wtedy masz sztywny zawias i auto tylko na zloty... Robert w 1.5 klocka ciężko było by się zmieścić, raczej w okolicach 3 tys



kolega robil to w audi a 6 ale z jajem, ze podnosi sie i opada bardzo szybko, na dwuch kompresorach, osobne sekcje przod tył, odpowiednio duzej wielkosci przewody i zawory, aby to szybko dizałało i poszło prawie 10tyś
  
 
Pod tym adresem http://www.volksforum.com/forum/showthread.php?t=10218&page=1&pp=20
jest pokazane jak połączyć amorki z poduchami , z czego zrobić butle itp .
  
 
a tu podaję link do forum na VW

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=77&t=184526&sid=a6157c7a5f893feada03511960be050c

temat Air Ride jest tutaj dobrze rozebrany na części , można wykożystać pare pomysłów
  
 
to jest wszystko ladne, proste jak sie o tym czyta w necie... w realu jest troszke inaczej, Ci ktorzy mieli stycznosc z takim zawiasem wiedza jakie sa realia
  
 
poważna zmiana w zawiasie nigdy nie jest prosta , ale efekt końcowy powala na kolana

jak by było to takie proste to gotowe zestawy nie kosztowały by po 10 tyś
  
 
Super to wygląda !!
  
 
chlopaki, sprawa jest naprawde banalna, czesci sporo, poduszek na pęczki, trzeba tylko dopasowac pod auto...
mnustwo ludzi robi to samemu i na tym jezdzi, kwestia posiadania wolnego czasu i troche kasy... trzeba dobry zawias, trzeba tokarke albo tokarza, spawarke albo spawacza, troche pomyslu i czasu, zeby to poskladac.
sposobow tez jest kilka mozna kupic gotowe zestawy (choc nie do eska ;D ) mozna komus oddac (algrundo) mozna 'markowe' czesci kupywac albo przyoszczedzic i kombinowac, np zaworki od gazu, butle z gasnicy...

@server zapytaj Vince'a na jakim gwincie jezdzil, mowil, ze moze na nim spokojnie auto na ziemi położyc...
pamietam ze np FK robilo dwa rodzaje gwintu, tak ze do niektorych trzeba bylo krotsze laczniki stabilizatora (nizej uchwyty byly, by nizej gwint zrobic)
  
 
Mercedesy klasy E w kombi mają taką bajere. Kolega mówił, że z przodu ma gwint, ale z tyłu odkręca jakiś zaworek i paka idzie do góry aż miło
  
 
Cytat:
2011-07-27 22:53:31, bubs0n pisze:
Mercedesy klasy E w kombi mają taką bajere. Kolega mówił, że z przodu ma gwint, ale z tyłu odkręca jakiś zaworek i paka idzie do góry aż miło


To się nazywa Nivo niektóre w124 kombii to mają i inne e-klasy też niektóre. Chodzi o to że czy załadujesz np. 50kg czy 500kg do bagażnika to tyłek utrzymuje się na tej samej wysokości. A że odkręcił zaworek, co jest niezgodne ze sposobem użytkowania to tyłek poleciał ostro w dół


[ wiadomość edytowana przez: Maylo dnia 2011-07-28 08:48:36 ]
  
 
Cytat:
2011-07-28 08:34:05, Maylo pisze:
To się nazywa Nivo niektóre w124 kombii to mają i inne e-klasy też niektóre. Chodzi o to że czy załadujesz np. 50kg czy 500kg do bagażnika to tyłek utrzymuje się na tej samej wysokości. A że odkręcił zaworek, co jest niezgodne ze sposobem użytkowania to tyłek poleciał ostro w dół [ wiadomość edytowana przez: Maylo dnia 2011-07-28 08:48:36 ]



No wiadomo, że seryjnie nie montowali takich rzeczy do "szpanu", ale bajer jest i bawić się można.
  
 
Trochę odkopie temat.
W mercedesach kombi w W124 i późniejszej e klasie NIVO z tyłu było w standardzie. Jeszcze do niedawna sam miałem W124 z 1987 roku i nivo z tyłu siedziało.
Dodatkowo za dopłatą nivo było także z przodu montowane. Jednak działało ono tak jak napisał kol. Maylo.
Jednak po małym przerobieniu zaworu sterującego można sobie z kabiny regulować jak się chce

Wygodna sprawa, choć w starym aucie bardzo kosztowna w utrzymaniu.
Jednak jak ktoś chciał by zamontować takie cudo do Essa to orientacyjne koszta:
Gruchy do nivo po ok 300zł za sztukę x4, do tego siłownik w miejsce amora ok 200 x4 , pompa 100, instalacja zawory kolejna 100 leką ręką. Trochę razem się nazbiera. Można taniej ale wtedy jest obawa że po miesiącu coś siądzie i znowu koszta
O rzeźbieniu nie wspomnę

Ciekaw jestem czy ktoś porwał by się na takie coś?