[DarasBB] Wieje n(ó)dą :) - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2006-08-26 03:20:27, MacFly pisze:
Pozwole sobie skomentowac te ladne paputki poprostu przepiekne A mozna wiedziec ile dales jezeli to nie jest tajemnicaP



To nie tajemnica, bo oferta bya przedstawiona dla wszystkich klubowiczy

4 aluski + 4 opony (bieżnika troszkę mało, dlatego nastawiam się na wymianę) + 16 nakrętek = 650zł
  
 
Szczerze powiem ze spodziewalem sie bardziej astronomicznej sumy ...

Gratuluje zakupu.
  
 
Zmobilizowany niepowodzeniem Fryśka w dziedzinie malowania oczu Potworth'a (był już niemal u celu, gdy szkiełko niespodziewanie zrobiło "pyk") postanowiłem zakasać rękawy i zabrać sie własnoręcznie do dzieła. Prace przebiegały sprawnie aczkolwiek nie bezboleśnie. W dwóch palcach mam oderwaną skórę od paznokci - za krótko obciąłem paznokcie i tak mi się zrobiło - oraz trzy odciski na prawej dłoni. Ale wiecie co Wam powiem? WARTO BYŁO

Za radą Micab'a przez ponad 30 minut moczyłem lampkę we wrzątku, a klej i tak nie puścił. Zdecydowałem się więc na młotek i zakup szkieł na Allegro. Po nadejściu przesyłki okazało się, że szkła odstają jak nie z jednej strony to z drugiej. Były jakieś za mało zaokrągolne na kierunkowskazach. Sprzedawca jednak był uczciwy i po odesłaniu szkieł zwrócił mi pieniążki. Za taką samą kwotę udało mi się kupić dwa reflektory (również VALEO, bo takie miałem na samochodzie) i to właśnie z tych lampek wydłubałem szkiełka (niszcząc doszczętnie obudowę lampy). W ten oto sposób z dwóch lamp miałem szkła, a z dwóch kolejnych obudowy.

Oto jak przebiegały prace:

1. Potrzebowałem 4 reflektory (wszystkie tego samego producenta - Valeo). Dwa oczka kupiłem za niecałe 50zł sztuka (gdyż wyłamane były mocowania grila), a dwa wydłubałem Essiemu.


2. Następnie przystąpiłem do demolki.


3. W dwóch lampach rozbiłem szkiełka (za pomocą młotka) i oczyściłem rynienki w których chował sie klosz (mały śrubokęt i ostry nożyk wystarczyły).



4. W dwóch pozostałych zniczyłem obudowę reflektora, aby nie narazić klosza na pęknięcie. Do tego celu użyłem skalpela podgrzewanego na ogniu, ostrego nożyka oraz szczypiec to wyłamywania obudowy kawałek po kawału dookoła klosza.


5. Następnie wyjąłem ramkę, która miała być pomalowana.



6. Po wyjęciu ramki zaznaczyłem markerem krawędź szybki od kierunkowskazu, wyjąłem plastikową szybkę i wodnym papierem ściernym 800 oczyściłem błyszczącą powiedzchnię, która miała być pomalowana (zostawiając nienaruszony odbłyśnik we wnęce kierunkowskazu)


7. Spotkałem się z opiniami, że temperatura w reflektorze nie jest wcale taka wysoka i do pomalowania ramek można użyć zwykłego sprayu, ja jednak postanowiłem użyć wysokotemperaturowego, zwłaszcza, że różnica w cenia była tylko 2,50zł.


8. Przed przystąpieniem do malowania, wnękę kierunkowskazu, zabezpieczyłem przed zamalowaniem wyklejając ją papierową taśmą klejacą. Inne mocno klejące (np. taka szara lub brązowa używana do pakowania) mogłby przy odklejaniu zerwać równiez odbłyśnik. Sam proces malowania odbył się bez przeszkód i po nałożeniu 3 warstw lakieru ramki były gotowe do zamieszczenia ich w reflektorze. Jak widać na zdjeciu poniżej - po wykonaniu symulacji graficznej (czyt. VT) - uznałem, że gril równiez wypadałoby pomalować na czarny mat. Głównym powodem było jednak to, że posiadany przeze mnie gril to podróbka i chrom znajdujący się na nim pełen był pęknieć i zarysowań, oraz wyblakłych miejsc. Owe zniszczenia wywołane były warunkami atmosferycznymi oraz "długim" okresem użytkowania (prawie dwa lata).


9. Tak wygląda ramka pomalowana po trzykroć kolorkiem czany mat.


10. A tak oto prezentują się ramki fabryczne i te pomalowane. Różnicę widać gołym okiem.


11. Zważywszy na to, że godzina była już późna, zapomniałem o wykonaniu fotek po złożeniu lamp w całość. Około godziny 2340 wybrałem się na parking przed blokiem i z latarką w zębach zabrałem sie za składanie wszystkiego do kupy. Zdjąłem podwieszony zderzaczek, przykręciłem i wyregulowałem lampki, tak aby ładnie do karoserii przylegały. Założyłem zderzak i przykręciłem grila. Później już tylko podpiąłem kabelki sprawdziłem czy wszystko świeci jak powinno, stanąłem przed Essim i z radością w oczach uznałem, że mnie się bardzo podobuje... BARDZO...

PS. Jutro rano jak będzie widno udam się na parking z aparatem w dłoni i zrobię mu FINAL FOTO, abyście sami mogli ocenić czy warto było sobie łapki pokaleczyć. Pozdrawiam i dobranoc.




[ wiadomość edytowana przez: DarasBB dnia 2006-10-09 08:15:31 ]
  
 
ładnie ale ja mam wieksze straty łąpa pociete w 3 miejscach. a lampki czekaja na klosze które dzis maja przyjsc
  
 
A więc. Zgodnie z zapowiedzią przedstawiam Wam efekt końcowy. Troszkę mi się łapki trzęsły (obecnie w Bielsku jest +5,5 st.C.) i Essi jest cały „spocony”, ale myślę, iż fotki w znacznym stopniu ukazują piękno tej modyfikacji







Pozdrawiam
  
 
Ładne lampki

Czarny grill nie pasuje do jasne siatki w zderzaku.
  
 
Cytat:
2006-10-09 08:33:18, Snale pisze:
Ładne lampki Czarny grill nie pasuje do jasne siatki w zderzaku.



Wiem, wiem... Siatki jednak już nie odczepię, bo przyklejona na amen, a zdejmować cały zderzak oklejać i malować to nie na dzisiejzse temperaturki. Na tej modyfikacji przestaję inwestować w Essinę, gdyż po pierwsze mówię "PAPA" kaczorom, a po drugie w głowie zrodziła mi się inna "Crazy Idea", którą systematycznie i z uporem osła będę wprowadzał w życie. Tak więc spocik w Pszczynie 21go października będzie Naszym ostatnim spotkaniem "face to face". Kolejny raz zobaczymy się dopiero na ogólnopolskim 2007 (jak Bóg da )...
  
 
Cóż to za "Crazy Idea"?
  
 
Cytat:
2006-10-09 08:44:43, Snale pisze:
Cóż to za "Crazy Idea"?



Wszystko w swoim czasie

Póki co w moją "crazy idea" wtajemniczona jest tylko jedna osoba z brytyjskiego fanklubu Escorta. Całość będzie udokumentowana za pomocą fotografii i umieszczona na płytce DVD, którą ujawnić bedę chciał dopiero na Zlocie w przyszłym roku.

Ponick ma swoje "tajemnicze tajemnice", a ja mam swoje "Crazy Idee"

UROCZYŚCIE OBIECUJĘ NICZEGO NIE ODLICZAĆ
  
 
Auto z 2 kierownicami
  
 
super wyglada!! pogratulowal
  
 
Cytat:
2006-10-09 08:42:41, DarasBB pisze:
Wiem, wiem... Siatki jednak już nie odczepię, bo przyklejona na amen, a zdejmować cały zderzak oklejać i malować to nie na dzisiejzse temperaturki. Na tej modyfikacji przestaję inwestować w Essinę, gdyż po pierwsze mówię "PAPA" kaczorom, a po drugie w głowie zrodziła mi się inna "Crazy Idea", którą systematycznie i z uporem osła będę wprowadzał w życie. Tak więc spocik w Pszczynie 21go października będzie Naszym ostatnim spotkaniem "face to face". Kolejny raz zobaczymy się dopiero na ogólnopolskim 2007 (jak Bóg da )...



zrób siatkę na czarno
  
 
nom bardzo ladnie
tylko....3 uwagi

1. tak jak juz koledzy wspomniali siatex + czarny gril troszku nie pasuje.
2. graila mogles zrobic w taki sposob jak zrobiles tylko napewno sympatyczniej wygladaloby bez znaczka....no chyba ze jestes jakos bardzo zwiazany z tym logiem;P
3. nie szkoda Ci dywanu?
  
 
Cytat:
2006-10-09 14:50:20, BUGZ pisze:
nom bardzo ladnie tylko....3 uwagi 1. tak jak juz koledzy wspomniali siatex + czarny gril troszku nie pasuje. 2. graila mogles zrobic w taki sposob jak zrobiles tylko napewno sympatyczniej wygladaloby bez znaczka....no chyba ze jestes jakos bardzo zwiazany z tym logiem;P 3. nie szkoda Ci dywanu?



Ad1. Jak zrobi się trochę cieplej to pomaluję siatkę na czarno., bo teraz jest brrrrrrr
Ad2. A wiesz, ze przeszło mi to przez myśl? Wówczas usunąłbym tę „wysepkę” spod znaczka i zrobił na okrągło. Ale jak już wspomniałem wcześniej, „crazy idea” się szykuje i ta Essina za jakiś czas wróci w objęcia mojej mamy.
Ad3. Garażu nie mam ;-( W piwnicy ciasno i równie zimno co na podwórku, Dokładnie za miesiąc o godzinie 1800 będziemy z Essim na promie z Francji do Irlandii, a mieszkanie zostanie sprzedane. Zatem, Wcale mi nie szkoda
  
 
Pięknie wyszło a to wersja z ciemnymi kierunkami

  
 
bardzo ładnie Darku wyszło .. tylko szkoda ze wszyscy tłuką te szkła.. przecież one naprawde normalnie odchodzą..
  
 
Dzięki syćkim za dobre słowo


Cytat:
2006-10-09 16:45:27, VinCe pisze:
(...) tylko szkoda ze wszyscy tłuką te szkła.. przecież one naprawde normalnie odchodzą..



Michał, proszę Ciebie uwierz mi, że próbowałem
Wrzątkiem polewałem, we wrzątku moczyłem, podważałem rozgrzane szkło łapkami i śrubokrętem, podcinałem nożykiem. Próbowałem i pytałem, aż w końcu zdecydowałem się na pana młotkowego


Cytat:
2006-10-09 15:59:57 Matys318 pisze:
Pięknie wyszło a to wersja z ciemnymi kierunkami .



Przyznam się bez bicia, że ja nie zamalowałbym tego odbłyśnika. Już teraz kierunek świeci trochę słabiej niż poprzednio, a co dopiero po zamalowaniu wnęki na kierunek. Jeśli możesz to zapodaj kiedyś foto zrobione za dnia w momencie świecenia tego kierunku. Chciałbym sobie porównać jakość świecenia, ale coś czuję, że Twoje będzie dużo ciemniejsze.
  
 
Cytat:
Przyznam się bez bicia, że ja nie zamalowałbym tego odbłyśnika. Już teraz kierunek świeci trochę słabiej niż poprzednio, a co dopiero po zamalowaniu wnęki na kierunek. Jeśli możesz to zapodaj kiedyś foto zrobione za dnia w momencie świecenia tego kierunku. Chciałbym sobie porównać jakość świecenia, ale coś czuję, że Twoje będzie dużo ciemniejsze.




ok zrobie jutro a co do wneki to jej nie malowałem odbłyśnik został nie pomalowany przypyliłem z daleka tylko szybke
  
 
ta crazy idea to przypadkiem nie swapik
  
 
Cytat:
2006-10-09 21:33:38, mss pisze:
ta crazy idea to przypadkiem nie swapik



swapik to tylko namiastka, bo od jakiegoś czasy swapik przestał byś taki "crazy"