Rasowanie głowicy 1.5 OHV

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
To pierwszy nowy temat jaki zakładam
Jak w tytule bardzo proszę o umieszczenie tu porad, materaiałów dotyczących przeróbki głowicy silnika OHV w celu zwiększenia mocy.
Bardzo proszę o konkrety-tj. ile można splanowac głowicę, czy macie jakieś rysunki przeróbek kanałów dolotowych, gniazd zaworowych itp, czym polerować te kanały, czy da się to zrobić samemu, czy nie i gdzie ew. oddać.
To ma byc tuning "w granicach rozsądku" - tj. nie chcę aby silnik mi eksplodował, zdobyłem nową głowicę i chciałbym podarsować ją na tyle, żeby wykorzystać wcześniej zamontowany ostry wałek rozrządu-gdyż jak wykazała wizyta na hamowni współpracując z seryjną głowicą nic nie dał, może wręcz przeciwnie.
Takiego dokładnie watku nie było, więc pozwoliłem go sobie założyć. Przeszukując forum natknąłem się na wspomnienie o książce Pana Szczecińskiego-dotyczącej, jak mniemam tego zagadnienia. Czy ktoś mógłby podać pełen tytuł i imię autora, czy ktoś z Was ma tą ksiązkę?
Pozdrawiam!
Koto
  
 
Jak już kiedyś Tobie pisałem, zapraszam do STM'u.
  
 
Cytat:
Mrozek w dniu 2004-10-07 o 20:04:31 napisał:


Warto założyć fiatowski - najlepiej zaś z głowicą fiatowską. Jak pewnie zauważyłeś kolektor ma większe średnice kanałów, w głowicy fiatowskiej również owe kanały są większe (32mm w stosunku do 29mm poldkowej). Oczywiście trzeba pamiętać o rozwierceniu otworu pod tulejkę ustalającą, która występuje w silniku PN. Nie jest to specjalnie trudne - można to zrobić w warunkach domowo-garażowych - naprawdę.
Jeśli Twoja głowica ma stary typ prowadnic, to naprawdę nie jest zbyt dużym kosztem wymienić je na polonezowskie - kpl ssacych i wydechowych kosztuje 30-35 zł, wymiana zaś 80 zł (połączona z frezowaniem gniazd - uwaga, to konieczność, ze względu na fakt ze wymienione prowadnice nie będą w 100% tak samo współosiowo ustawione względem przylgni zaworowych i zawory w 99% nie będą przylegać). Co więcej, prowadnice wydechowe można zastosować zamiast seryjnych o długości 46,5mm, prowadnice z dohc - 42mm (pasują - w serwisówce dohc dostępnej na WW jest błąd - średnice zewnętrzna prowadnic jest taka sama jak w PN/DF- 14mm). Ssące są i tak bardzo krótkie (40 mm) co w połączeniu z dość długim zaworem (110mm) sprawia ze nie ma sensu ich jeszcze skracać. Zakładanie wydechowych krótszych jak 42mm rowniez mija sięz celem - będą się szybciej zużywać.

Przy okazji jak już gniazda są frezowane to można się pokusić o założenie ciut większych zaworów - bez żadnych specjalnych przeróbek będą pasowały ssące o średnicy talerzyka 36,5mm (grubosc trzonka i wysokość zaworu identyczne jak w pn) pochodzące od fiata fiorino 1.1/1.3. Zastosowanie tych zaworów będzie wymagało dodatkowo tylko powiększenia średnicy wewnętrznej gniazda zaworowego z 31mm do 32,5mm i oczywiście pobawienia się ze zgraniem do tej średnicy kanałów ssących w głowicy przy gnieździe zaworowym. Jak pamiętacie, seryjne zawory mają srednice 35mm wiec dodatkowe 1.5mm wiecj na pewno cos nicos wniesie i śmiem twierdzić ze mozna po tej operacji liczyć na kilka dobrych rześkich ogierów.




Jest to w sumie tylko pierwsza część (ta łątwiejsza) pokaźnego wykładu kolegi Mrozka. Jak odnajdę całość w archiwum swoich cd, to wkleję... Jest tam szczegółowo opisana reszta roboty tj. zawory wydechowe.
  
 
- można planować bardziej lub mniej - podwyższanie stopnia sprężania, ale to nie jest zbyt zdrowe dla silnika...

- obrabianie kanałów dolotowych i wylotowych aby światło kanału pokrywało się idealnie ze światłem kolektora wylotowego i ssącego.

- polerowanie kanałów dolotowych i wydechowych, zeszlifowanie pozostałości (nadlewów) poprodukcyjnych.

- polerowanie zworów i komór spalania.

- wymiana uszczelniaczy na lepsze ( mniej bedzie palił oleju na starcie )

- podkładki pod sprężyny aby ciszej chodziły zawory

- docieranie zaworów na lustro (poprawa szczelności komory spalania)

- kształtowanie komory spalania w taki sposób aby spaliny lepiej wydostawały się na zewnątrz a mieszanka dostawała się do wewnątrz

- wymiana gniazd zaworowych na mocniejsze (np przystosowane do LPG)

- zmiana kształtu przylgni zawoworowych (kształtu "grzybka")

bardziej do sportu:

- planowanie głowicy pod gniazda zaworowe

- powiększanie gniazd zaworowych (rozwiert + nowe większe gniazda + nowe większe zawory)

- zmiana sprężyn zaworowych, gniazd i zaworów na lżejsze lub o lepszych prametrach

mogłem coś ominąć
  
 
No i lipa - Amba zadziałała...

pozostaje jedynie ładnie poprosić Mrozka o ponowne podzielenie się wiedzą.
  
 
Hmm... ciekawy temat, chętnie sam się coś nowego dowiem...
  
 
Cytat:
2006-08-21 16:54:14, predki pisze:
Hmm... ciekawy temat, chętnie sam się coś nowego dowiem...



hehehe

to raczej my nieopierzone kurczaki, czegoś dowiemy się od Ciebie...
  
 
witam
swiece w glowicy sa znacznie osloniete.
jak by zaokraglic miejsca w ktorych znajdują sie swiece? czy dalo by to cos?
  
 
Cytat:
2006-08-21 16:56:44, LifeGuard pisze:
hehehe to raczej my nieopierzone kurczaki, czegoś dowiemy się od Ciebie...


Ciśnie mi się na usta pewien cytat...

- ale jak Pan to zrobił???
- trzeba było uważać...

 
 
Cytat:
2006-08-21 20:52:31, Atek pisze:
witam swiece w glowicy sa znacznie osloniete. jak by zaokraglic miejsca w ktorych znajdują sie swiece? czy dalo by to cos?


Wykręć świece z malucha i wkręć polonezowskie. Nie będą schowane.
  
 
Cytat:
2006-08-22 22:10:50, OLO pisze:
Wykręć świece z malucha i wkręć polonezowskie. Nie będą schowane.



  
 
Cytat:
2006-08-21 15:58:12, Koto pisze:
To ma byc tuning "w granicach rozsądku" - tj. nie chcę aby silnik mi eksplodował, zdobyłem nową głowicę i chciałbym podarsować ją na tyle, żeby wykorzystać wcześniej zamontowany ostry wałek rozrządu-gdyż jak wykazała wizyta na hamowni współpracując z seryjną głowicą nic nie dał, może wręcz przeciwnie.



Nie uznaj tego za atak na Twoją osobę - tak tylko pytam z ciekawości - co chcesz w ogóle osiągnąć? Po co zakładałeś ten wałek? Po co chcesz rasować głowicę? Liczysz na poprawę osiągów? Jeśli tak, w jakim celu? Będziesz się tym autem gdzieś ścigać?

Po mojemu wygląda to tak, że tracisz czas i pieniądze, bo z OHV'ki przecinaka i tak nie zrobisz.

A może to poprostu takie hobby?
  
 
Makaveli, Koto napisał co chce osiągnąć.Polecam lekturę piewrszego postu w tym wątku Autor wszystko tam wyjaśnił.
Moim zdaniem temat ciekawy.
  
 
Cytat:
2006-08-23 01:38:40, smoczy pisze:
Makaveli, Koto napisał co chce osiągnąć.Polecam lekturę piewrszego postu w tym wątku Autor wszystko tam wyjaśnił.


wszystko procz tego po chuk mu "ostry" walek rozrzadu, a o to pytal sie Mak. Polecajacym polecamy...
 
 
No to ja chyba jakiś durny jestem...
Cytat:
bardzo proszę o umieszczenie tu porad, materaiałów dotyczących przeróbki głowicy silnika OHV w celu zwiększenia mocy.


Rozumiem, że po to mu ostry wałek.
  
 
No cóż napiszę tak- w przyszłości być może założę mu DOHC-a, ale po pierwsze mam w dowodzie pojemność "1500" i wbrew temu, co piszą i robią niektórzy koledzy, żeby zrobić takiego swapa legalnie (tj. ze zmianą pojemności w dowodzie) jest potrzebny papier na silnik. Być może jest to nieprawne i urząd nie ma prawa tego wymagać - bo jak zmieniasz na taki sam silnik, to rzeczywiście nic nie zgłaszasz i tyle (różne traktowanie w świetle tych samych przepisów). Ale dowiadywałem się w tej sprawie i w moim wydziale komunikacji tak mi powiedzieli. A nie mam zamiaru tłumaczyć byle "krawęznikowi" co i jak i liczyć, że mi dowodu nie zatrzyma itp. Po drugie nie mam w tej chwili pieniędzy na DOHC-a, bo jestem realistą i wiem, że taki silnik będzie "padaką", którą trzeba wyremontować a to kosztuje. Po tym jak 1,5 roku temu rozleciał mi się silnik miałem do wyboru - kupić za 3tys "sprawdzony dla klienta" DOHC bez papierów/wtedy jeszce były wymagane/ lub złożyć nowego OHV. Ponieważ udało mi się kupić po atrakcyjnej cenie blok/na fakturę/ i nowy wał(120zł +80zł) zdecydowałem się na to drugie. Z pomocą zaprzyjaźnionego warsztatu złożony został praktycznie nowy OHV, a ponieważ chcieliśmy go trochę poprawić zamówilismy ostry wałek, filtr sportowy i inne duperele. Silnik chodził ekstra, samochód zbierał się dużo lepiej niz na starym. Dopiero wizyta na hamowni wykazała, że wcale nie jest taki mocny. Z uwagi na posiadanie rocznego silnika z dobrym "dołem"-blok itd, wydaje się, że podniesienie mu mocy poprzez dopracowanie i wzmocnienie głowicy jest jak najbardziej na miejscu. Co do mocy - to nigdy nie jest jej za dużo-chociazby do wyprzedzania TIRÓW.
Nie mamy co się oszukiwać "seria" od początku była za słaba do tego nadwozia. /zwłaszca, że nie sadzę, że dużo z tych silników nawet w momencie opuszczania fabryki miało nominalne 75KM/
To tyle tytułem wyjasnienia co chcę osiagnąć.


[ wiadomość edytowana przez: Koto dnia 2006-08-23 13:35:10 ]
  
 
Mam pytanie czy czasem w WW nie ma artykułu na podobny temat?
a druga sprawa Predki sie chyba produkował już na forum na temat chyba swojej głowicy co poddal ja zmianom, tylko nie moge tego teraz odszukac, ale było na bank opisane
  
 
Cytat:
2006-08-23 13:51:28, momik pisze:
Mam pytanie czy czasem w WW nie ma artykułu na podobny temat?


Jak nie ma jak jest - klik, klik >>>

Cytat:
a druga sprawa Predki sie chyba produkował już na forum na temat chyba swojej głowicy co poddal ja zmianom, tylko nie moge tego teraz odszukac, ale było na bank opisane


tys prowda - wystarczy tylko wpisać hasło głow* i wybrać jako autora posta Predki - mamy 11 stron różnych tematów w których Predki opisał głowice
  
 
dzieki GAD że odpowiedziałes na moj "zaczepny" post
Koto - pifko w dłoń i do lektury sie zabieraj, bo tu nic nowego Ci nikt nie wymysli
  
 
Cytat:
2006-08-23 13:51:28, momik pisze:
Mam pytanie czy czasem w WW nie ma artykułu na podobny temat? a druga sprawa Predki sie chyba produkował już na forum na temat chyba swojej głowicy co poddal ja zmianom, tylko nie moge tego teraz odszukac, ale było na bank opisane


no przeciez to samo napisalem Life-owi na jego posta, tylko chyba niewielu zrozumialo aluzje.