Klakson

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie!
Potrzebuję pomocy.
Nagle nistąd, ni zowąd przestał mi dzia łać klakson, sprawdziłem bezpiecznik, ale to nie to, no i nie wiem co jest grane.
A głuopio tak bez dźwięku jeździć.
Może ktoś będzie wiedział, jak do tego się zabrać?
Pozdrowienia z Olsztyna
Łada 21061 - 1981r
  
 
Na zlocie w Borsku wielu było świadkami spektakularnej naprawy wycieraczek reflektorów, która polegała li tylko na oczyszczeniu zaśniedziałych styków...
  
 
Moze przekaznik siem zepsuł?Przepraszam,nie zepsul-odmówił posłuszeństwa
Jest zamontowany na błotniku-ale nie pamietam na ktorym.Ew. moze sam klakson sie "zaciął".Sprobuj pokrecic srubką do regulacji dzwieku.
  
 
a ze tak powiem dupnij dziada mloteczkiem. U mnie pomoglo - cos tam sie musialo zasniedziec
  
 
ja bym najpierw posprzwdzal stykin sprawdził i dokręcił mase a potem go delikanie wstrząsnąć małym młoteczkiem a regulacji bym nie ruszał ,no chyba że maź o 1/4 obrotu nic więcej
panoni
  
 
Ja musze sobie kupic chyba nowy klaskon.
Po jakiejś wizycie u mechaniora zniknął piękny rasowy dzwięk.
Mechanik powiedział,że coś się zjarało i że wsadził inny...
  
 
Posprawdzałem dziś rano wszystkie styki, przy klaksonie, przy przekaźniku i przy kierownicy. Poczyściłem, popieściłem i nic
Nie pomyślałem, może rzeczywiście używałem za słabych środków
Potraktuję go dzisiaj w takim razie młoteczkiem, jak nie pomoże to wymienię przekaźnik.
  
 
a może spróbuj go podpiąć na krótko do akumulatora to dowiesz sie czy jest sprawny czy może do niego prąd nie dopływa.
Są jeszcze styki w kierownicy które też czasem potrafią napsuć troche nerwów.
  
 
I już wszystko jasne!
Mogę sobie potrąbić
Dopingowanie przekaźnika młotkiem nie pomogło, bo był całkiem sprawny.
Okazało się, że jednak zawiodły styki wewnątrz kierownicy.
Po rozkręceniu okazało się, że blaszka się urwała i nie stykało (brakowało masy).
Mechanik zrbił to bardzo szybko - polutował, uzupełnił cyną zjechaną powierzchnię i skasował 30 zeta.
No ale tera już wsio w pariadkie!
Dzięki za podpowiedzi
  
 
cenne uwagi ( jak dla mnie ) bo mi padł klaksonik hi hi
tez tak zniczego i juz nawet sie nauczylem ze na nikogo nie trabie jak jade bo nie mam czym hi hi
Ale teraz mam znow pole do popisu i jak znajde chwilke czsu to sprawdze jak to jest u mnie i co nawalilo

teraz przynajmniej wiem jakie sa usterki i gdzie jeszcze szukac hi hi
Pozdrawiam Michał
  
 
Ja także mam kłopot z klaksonem. Mam inną kierownicę (bez klaksonu), a chciałbym mieć sygnał, np. chociażby na jakiś przycisk. Zupełnie nie mam pojęcia jak ten obwód wygląda. Co musi być połączone, żeby Łada trąbiła?
  
 
Witam
Sal, pod kierownicą masz taki spręzynujący pipsztyk z mosięznej blaszki, normalnie dotyka pierścienia pod kierownica, też mosięznego, jakby zewrzeć go z masą to powinno zatrąbić...
dołoż pierścień z innej kierownicy jesli nie masz, wyprowadź kabelek od pierscienia, wykoncypuj jakiś przycisk ze znaczkiem Łady, drugi kabelek od przycisku daj na srubę i masz klakson
  
 
Ja naprawde jestem zielony jeśli chodzi o elektronikę Może w oparciu o zdjęcia mojego automobilu łatwiej będzie Wam wytłumaczyć mi co i jak

213.199.217.59/~sal/garage/kolumna1.jpg
213.199.217.59/~sal/garage/kolumna2.jpg
213.199.217.59/~sal/garage/kolumna3.jpg
213.199.217.59/~sal/garage/klakson.jpg

Jak w takiej sytuacji najprościej zatrąbić? Co powinno byc połączone przy samym klaksonie (ostatnia fotka) żeby trąbił, naprzykład jakbym chciał przetestować czy działa na szybko?



[ wiadomość edytowana przez: SAL dnia 2007-01-16 16:34:56 ]
  
 
Witam
Ja proponuje zalozenie orginalnego klaksonu od malucha (do tej kiery od malucha) ...masz tam takie dwa otworki kolo sruby mocowania...wkladasz w nie sprezynki i na to nakladasz przycisk w obudownie ktora sie wczepia w kierownice
  
 
a ze tak spytam z ciekawosci - te klaksony masz tak od zawsze?
Ja mialem umieszczone po bokach hlodnicy, a nie jeden nad drugim... I nie takie talerzyki, ale takie tubki... Kurcze, nawet klaksony modyfikowali....
  
 
A może to nie klakson, może nie trafiłem? Ale tylko to wygląda pod maską jak klakson Szczerze, to nie kumam tego obwodu trąbiącego