Polonez EFI - rocznik 1987 - Strona 9

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Fakt co dwa to nie jeden a patent z ropzrusznikiem się sprawdził:

http://www.kswiecicki.prospect.pl/16v/MOV01616.MP4





PS Tapeta na ścianie w piwnicy to pomysł sąsiada hehehe

a tak wygląda to już na silniku docelowym




Zaczynają się pojawiać pierwsze kable jak widać

[ wiadomość edytowana przez: swiety93 dnia 2011-12-09 10:36:28 ]
  
 
Z przejęciem obserwuję Twój projekt Tylko pogratulować
  
 
Projekt jest imponujący. A tego alternatorka nie można by jakoś uestetycznić?
  
 
Fakt jest taki że nie mogę się doczekać odpalenia tego projektu. Na pewno będzie to w garażu zanim nie wsadzę to do auta.

Co do alternatora - hmmm są dwie możliwości wyczyszczenia ale boję się obu - jedna to szczotka druciana tyle że wystają tam uzwojenia przez szczeliny :. druga to chemicznie - nie ma problemu mogę to potraktować chemią i wodą ale nie wiem jak zachowa sie elektryka i elektronika w środku. Zwłaszcza że raz już upaliłem alternator przez mycie silnika. Rozbierać alternatora mi się nie chce ...
No chyba że wpadnę na jakiś ciekawy pomysł
  
 
Wypolerować ręcznie przez delikatne pocieranie szmatką?
  
 
Czy rozrusznik nie będzie kolidować z podłużnicą?
Firmy regenerujace rozruszniki mają małe piaskarki - pięknie się nimi czyś ci aluminium.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Nie prościej było dzwon ze 131?
  
 
Z rozrusznikiem to samo się zastanawiam ale jestem dobrej myśli mierząc to wstępnie - powinno być luzu ok 2-3 cm , w sumie na dole silnik nie chodzi na boki az tak strasznie bo tam jest podparty.
Co do piaskowania to samo co z szczotka druciana - sa uzwojenia lakierowane i przy piaskowaniu wogule masakra - uzwojenia a potem wywal caly piasek ze srodka.
Jose - dzown ze 131 - fajna sprawa tylko tak - mam w miare zdrowa skrzynie u siebie, po drugie dostac dzwon ze 131 tez dosc ciezki i drogi temat , nie wspomne ze nie kazdy dzwon ze 131 podchodzi do skrzyni ze 132 (nawet o ile obie sa "duze")

  
 
Witam i gratuluje samochodu

Proponuje dorzucić do tego silnika kompressor M-62 z Mercedesa.Sprężarka ta jest stosunkowo mała ,a pod maską Poloneza miejsca jest dużo Kompressor jest sterowany sprzęgłem elektromagnetycznym "tak jak klima" a zawór upustowy "przepustnica upustowa" zamyka się proporcjonalnie do otwierania przepustnicy silnika.Nie będę się rozpisywał na ten temat bo w internecie jest dużo na podobne tematy.

Pozdrawiam
  
 
Atek - ani turbo, ani kompresor nie wchodzi w rachubę przy zabawie w superoesy czy kjsy - tutaj przemnożenie pojemności przez 1.5 czy 1.7 dałoby ponad 2000 , co spowodowałoby że polonez jeździłby w klasie subaru sti i lancerów evo - jaki finał nie muszę mówić.

Z drugiej strony zamiast kompresora wolałbym turbo - nie dość że większe ciśnienia można osiągnąć to jeszcze sprawność silnika jest większa przy turbo i bark kombinacji z napędem.

Przy okazji mały update -silnik już kręci rozrusznikiem, wczoraj przeżyłem najgorsze 1.5 minuty swojego życia - po zalaniu olejem pompa oleju nie chciała zaciągnąć oliwy przy kręceniu.
Tutaj pomocne okazały się szamańskie techniki - zalanie pompy olejem po stronie ciśnieniowej uczyniły cuda - 10 sekund i kontrolka oleju zgasła.
Prawdopodobnym problemem było całkowite zejście oleju z pompy przez te kilka miesięcy postoju ew za mało zalałem w pompę przy składaniu grata:/


[ wiadomość edytowana przez: swiety93 dnia 2011-12-14 09:47:44 ]
  
 
Mam pytanko odnośnie podcinania tłoków.
Nie są one przypadkiem powierzchniowo utwardzane, nie posiadają specjalnej warstwy ochronnej?
Bo podcinanie by ją zniszczyło.
  
 
Akurat to za stary silnik żeby takie coś było - słyszałem że w nowych silnikach tłoki są jakoś powierzchniowo ulepszane ale w takim klamocie z 80 lat to nie.

Update - wiązka do silnika poskładana,wszystkie czujniki pokazują poprawnie , zostało podłączyć cewki , paliwo i można palić
  
 
Mały update prac , skoro jeszcze jest zima a silnik w pokoju, zatem po konsultacjach z Kanią doszedłem jednak do wniosku że trzeba przerobić pasek klinowy, najlepiej dać wielorowkowy. Dzięki temu że Artek u siebie ma silnik z tipo 1.6 dohc zczaiłem że to jedyny silnik od którego koła trzeba poszukać.
Nie obyło się bez niespodzianek, zatem do dzieła:

co najlepsze - małe kółko pochodzi z opla astry bertone z silnikiem z22se - przypadkiem wpadł na to Artek , a przy okazji jest z aluminium i cholernie lekkie

Kolejny zonk- niestety koło z tipo nie posiada patternu pod czujnik wału zatem znów wizyta u tokarza , wycieliśmy wieniec zębaty z koła , które poprzednio było przygotowane pod szeroki pasek i założyliśmy na przygotowane (utoczone) koło z tipo:





Niestety ponieważ wieniec jest w ninnym miejscu znów zonk z czujnikiem wału - trzeba było wykombinować coś innego - zaadoptowałem uchwyt z czujnikiem o coupe turbo , oczywiście nie wszedł bez przeróbek :/ (tu pobpiłować , tu zrobić dystans, tu koliduje z kołem pompy wody)



Przy okazji odchudziłem koło pompy wody - no cóż 0.5 kg to lekka przesada, tak wygląda wszystko poskładane na wzór:



Ostatni zonk to pompa wody z cromy - okazała się za wysoka o 1cm i musiałem dokupić z tipo - to spowodowało że znowu są zabawy z obiegiem wody i naciągiem alternatora.



Tak że pozostało mi zrobić flanszę i obieg wody, porzeźbić naciąg alternatora oraz wienien na kole pasowym zablokować w odpowiednim miejscu.

Przy okazji do silnika trafiły cewki z Vaga i fotki będą przy okazji.
  
 
Update - cewki VAG ze starego silnika - zmodzony dekiel żeby weszły:



Wspornik alternatora do naciągu paska już zrobiony,ponadto dołożyłem rolkę prowadzącą po prawej stronie paska rozrządu - SKF



oraz dorobiony przez motoweld.pl króciec - niestety flanszę musiałem wyciąć sobie sam ręcznie bo kolega nie miał czasu wyciąć na laserze.Mimo wszystko wyszło to całkiem sympatycznie, choć spędziłem kilka godzin na obróbkę:


Po zmontowaniu tego na pompę:


Pozostaje przerobić do końca kolanko z trzema króćcami i wszystko z wodą gotowe
  
 
Dawno nie było update a dużo się działo:

Zacznę od początku - po wykonaniu kolanka silnik wyglądał tak, przy okazji zamontowałem przepustnicę z lancii VVT , która była w 8v :



zatem przyszła wiekopomna chwila - bye bye 8v:



ostatnie przymiarki zespołu napędowego:



skrzynia została przy okazji wymyta , zmieniony olej , simering na wałku sprzęgłowym , dzwon oraz nowe łożysko wyciskowe.

tak już po spięciu napędu w budzie , trochę zabawy by to wycentrować ale jakoś siedzi:



pora przymierzyć kolektor ssący:



Po tygodniu walki wieczorami, wczoraj silnik się odezwał - nie obyło się bez walki - jak zawsze coś musiało się skomplikować - pierwsza sprawa to wałki nie były idealnie sfazowane - ale ekipa ja , misiek , rudy - szybko daliśmy radę to jakoś w miarę ustawić. Kolejna sprawa - silnik probuje łapać na 1 i 4 garze , 2-3 martwy ale przestaje - diagnoza - hmmm brak iskry po 2 obrotach wału. Niestety tutaj już moja wina - błąd w programie nie podawał paliwa na wtryskiwacze 2-3 tylko cały czas 1-4 a do tego zbyt krótkie ładowanie cewek i brak iskry gwarantowany.



a tak wygląda etap końcowy wczoraj:



Efekt końcowy po trzech wieczorach zabawy, pewnie na to wszyscy czekali:

www.youtube.com/watch?v=1x9nTVzI6lc&feature=youtu.be

[ wiadomość edytowana przez: swiety93 dnia 2012-03-09 13:11:47 ]
  
 
Nieźle, podziwiam za wytrwałość
Teraz czekam na wrażenia z pierwszej jazdy
  
 
Cytat:
2012-03-09 13:17:09, danielewicz pisze:
Teraz czekam na wrażenia z pierwszej jazdy


I na wyniki z hamowni
  
 
Na razie na pierwszą jazdę trzeba poczekać , brak wydechu trzyma projekt.
Wczoraj już całkiem złożony opuścił garaż:

Przy okazji w sobotę dopracowałem lekko mapy pod nowy setup oraz nagrzałem silnik do temp roboczej i odpowietrzyłem układ.
Tak to teraz pracuje:

http://www.youtube.com/watch?v=aWy0g2UgMls&feature=youtu.be

zatem nic innego jak czekać na zrobienie solidnego barana, prawdopodobnie będzie wyliczony pod ten setup

Przy okazji powoli trzeba szykować coś takiego:




[ wiadomość edytowana przez: swiety93 dnia 2012-03-13 08:30:30 ]
  
 
W międzyczasie kolektor się robi:





Widać że rurka wody jest do lekkiego przerobienia, co ciekawe bagnet da się wyciągnąć i wsadzić ponownie

Teraz cała okazałość przed pospawaniem:





  
 
To jest tak zwany kolektor gordyjski? Estetycznie wygląda.