ZAX ŁAda 21072 1300 powered by Weber 45 DCOE - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W pewnym sensie Zax masz racje co do tej klasyczności 2107. Faktycznie 7 jest klasyczną ładą, bo ma napęd klasyczny, klasyczny kształt nadwozia.
Jednak w największym uproszczeniu mówiąc to trochę inny klasyk niż 2101 czy 2103 (oczywiście niczego nie ujmując siódemce). Ja myślę, że może bierze się to stąd, że np. 2101 obecnie jest starsza, bardziej archaiczna, prostsza w detalach, przez to jest jeszcze bardziej klasycznym klasykiem od 2107. A 2107, chociaż też jest już ich coraz mniej, ciągle jeszcze jest traktowany jako zwykłe narzędzie do jazdy, a nie obiekt zachwytu, stąd też nie postrzega się jej jako klasyka. Chociaż możliwe, że za kilkanaście lat, jak całkiem wymrze też zostanie pełnowartościowym klasykiem. Taka jest moja opinia

2101 a 2107 to tak jak Maluchy. Na te ze starymi felgami i chromowymi zderzakami też mówi się klasyki. One zaczynają przybierać na wartości. A taki jak mój?? FL z plastikowymi zderzakami? Też cholera wie czy kiedykolwiek będzie klasyką gatunku (nie mylcie pojęć - nie mam tu na myśli samochodu z napędem klasycznym, bo wiem że maluch takowym nie jest). Jeżeli już to też może za 20 lat. Bo na razie te nowsze Maluchy to też tylko zwykłe narzędzia do jazdy, a jakąś wartość mają tylko właśnie te Maluchy-klasyki
  
 
Cytat:
2008-02-08 00:55:50, mily_byd pisze:
W pewnym sensie Zax masz racje co do tej klasyczności 2107. Faktycznie 7 jest klasyczną ładą, bo ma napęd klasyczny, klasyczny kształt nadwozia. Jednak w największym uproszczeniu mówiąc to trochę inny klasyk niż 2101 czy 2103 (oczywiście niczego nie ujmując siódemce). Ja myślę, że może bierze się to stąd, że np. 2101 obecnie jest starsza, bardziej archaiczna, prostsza w detalach, przez to jest jeszcze bardziej klasycznym klasykiem od 2107. A 2107, chociaż też jest już ich coraz mniej, ciągle jeszcze jest traktowany jako zwykłe narzędzie do jazdy, a nie obiekt zachwytu, stąd też nie postrzega się jej jako klasyka. Chociaż możliwe, że za kilkanaście lat, jak całkiem wymrze też zostanie pełnowartościowym klasykiem. Taka jest moja opinia 2101 a 2107 to tak jak Maluchy. Na te ze starymi felgami i chromowymi zderzakami też mówi się klasyki. One zaczynają przybierać na wartości. A taki jak mój?? FL z plastikowymi zderzakami? Też cholera wie czy kiedykolwiek będzie klasyką gatunku (nie mylcie pojęć - nie mam tu na myśli samochodu z napędem klasycznym, bo wiem że maluch takowym nie jest). Jeżeli już to też może za 20 lat. Bo na razie te nowsze Maluchy to też tylko zwykłe narzędzia do jazdy, a jakąś wartość mają tylko właśnie te Maluchy-klasyki



I tym sposobem doszliśmy do tej samej drogi myślenia - bo dokładnie o to mi chodziło

Paweł jutro zmieniam jeszcze tylne amory i dopiero się przejadę. Opisze wrażenia z jazdy. Sprężyny na razie seria i nie bede za dużo kombinował - kupie może nowe tywardsze sprężyny. Bo jak pisął Fleszer - te moje bile to do oryginalnych spreżyn się nadają.

No chyba że nie będe zadowolony z efektów - wtedy będe podążał za waszymi eksperymentami

nie mogę sie doczekać dnia w którym "obmacam" wasze autko

pzdr
  
 
ja jużsię nie moge doczekac jakiejś imprezy z małym sciganiem
Napewno będziesz zadowolony! porządne amory to jednak jest to...ja się teraz bardziej boje skoda jeździć niż chyba tą ładą - bo skoda tłucze się już niemiłosiernie bez amorków- trzeba będzie zmienic bo mozna się zabić na tych naszych dróżkach bez porządnej zawiechy
Ale wiesz - aletyt rośnie w miarę"jeżdżenia"więc pewnie będziesz kombinował dalej
  
 
Zmieniłem dzisiaj tylne amortyzatory i tym sposobem mam już wszystkie Bile w aucie

Stare amorki nie wyglądały najlepiej



Jeden już siedzi



Tylne w całej okazałości



Pojechałem na testy po leśnych/asfaltowych drogach i muszę powiedziec że różnica jest ogromna. Spodziewałem się jednak, że będzie o wiele sztywniej (takie miałem wyobrażenie). Całkiem inaczej się jeździ bo łada o niebo lepiej trzyma się drogi, łatwo wyczuć tyłek auta. Wystarczyło że skręciłem mocniej kierownice, dałem gaz i już jechałem zamiatając tyłkiem (mokro było więc o wiele łatwiej było wprowadzić samochód w jazde bokiem). Kilka razy naprawde ostro zaszalałem. Po tych testach doszedłem do wniosku że musze skombinować troszke twardsze sprężyny. .





Tu widać jak łada wyżej stoi - szczególnie tył



Wnętrze



silnik



silnik 2

  
 
Witam
Cytat:
2008-02-09 15:50:09, zax pisze:
Zmieniłem dzisiaj tylne amortyzatory i tym sposobem mam już wszystkie Bile w aucie Stare amorki nie wyglądały najlepiej Pojechałem na testy po leśnych/asfaltowych drogach i muszę powiedziec że różnica jest ogromna. Spodziewałem się jednak, że będzie o wiele sztywniej (takie miałem wyobrażenie).


Do takich amorków, koniecznie twardsze sprężyny na tył
  
 
Zax ! spróbuj założyć na tył zwykłe spreżyny od poloneza. jest naprawde nieźle. Ja wczoraj miałem tez testy drogowe...przez pół dnia dawaliśy ładzie ostro wtyłek. Ale przyznam,że teraz czuję róznie. na łukach drogi z nierównościami tył po prostu jest przyklejony do asfaltu. Wczoraj byliśmy też u Jasia Mendrali, który miał okazję przejchac się kawałek naszym autem.
Nie wiem jakie sztywne są te Bile , które masz ale myslę że spręzyny od poldka powinny zdac egzamin i u Ciebie
pozdrówki
paweł
  
 
Cytat:
2008-02-09 18:13:53, sheriffnt pisze:
Witam Do takich amorków, koniecznie twardsze sprężyny na tył


Do takich amorkow stosuje sie normalne sprezyny - wg. producenta oczywiscie
  
 
Ja bym też był skłonny na spreżyny z Poldka. Przy okazji dupcia pójdzie troszeczke w dół, bo wygląda teraz moim zdaniem nieciekawie a i prowadzenie powinno być lepsze.
  
 
Na razie nic nie zmieniam, w sumie odpowiada mi tak jak jest. Zmieniłbym jedynie te moje stare sprężyny na nowe.

Zamontowałem dzisiaj zapinki sprężynowe na tylną klapę. Zrobiłęm według tego wzoru:


Ja wykorzystałem mocowanie tablicy rejestracyjnej, żeby już nie wiercic obok







Już niedługo zamontuje nowy zderzak i nakładkę...dzisiaj zdjąłem te po dzwonie

  
 
Witam
Cytat:
2008-02-16 15:57:44, zax pisze:
Na razie nic nie zmieniam, w sumie odpowiada mi tak jak jest. Zmieniłbym jedynie te moje stare sprężyny na nowe.


Marek, ale jeśli dasz nowe ładowskie sprężyny, bez ich skrócenia, auto pójdzie jeszcze wyżej do góry, a to raczej Ci pogorszy prowadzenie auta. Generalnie każdy kto żałożył twardsze sprężyny przynajmniej na tył zauważył poprawę prowadzenie auta, jeśli dodać do tego lepsze (twardsze) amortyzatory, różnica jest jeszcze bardziej widoczna
  
 
generalnie to nie ma co marudzic tylko zmieniać masowo spręzyny na poldkowe, to podstawowy moim zdaniem upgrade do zagŁady

tylko zastanawiałbym się czy zwykły poldek czy truck, my zaryzykowaliśmy i do B46 wrzuciliśmy zwykłe poldki i jest super z tym że amor jest ekstremalnie twardy (z truckiem mogłoby byc przegięcie)
  
 
KOnrad, pamietaj jednak że nowe sprężyny po kilkuset kilometrach się "ułożą" i będą trochę mniej sztywne.
Najważniejsze, aby dobrać odpowiednie wartości, bo przegięcie z utwardzeniem spowoduje tak samo złe prowadzenie się auta, jak sprężyny za miekkie.
  
 
Zmieniłem lusterka - wstawiłem bullety
Wstawiłem przegrodę pomiędzy bagażnik a bude
Umyłem autko po IV YP Poznań
Fotki:









  
 
Pięknie wygląda, tylko jak dla mnie troszke za wysoka jest, szczególnie tył
  
 
Ja bym sobie na Twoim miejscu wywalil te sprezyny trzymajace tylna klape i zamontowal skorzane pasy, wygladaja mega oblednie.Widzialem cos takiego na bmw 2002 i mnie strasznie urzekl ten szczegol
  
 
Hej Zax!
Widzialem realcję z Youngtimer party w Poznaniu. I jak wrażenia z jazdy na bilsteinach? spręzyn chyba nie zmieniałeś?
  
 
Cytat:
2008-04-07 00:45:06, Pawel_66 pisze:
Hej Zax! Widzialem realcję z Youngtimer party w Poznaniu. I jak wrażenia z jazdy na bilsteinach? spręzyn chyba nie zmieniałeś?



Rewelacja ! Paweł różnica jest ogromna, autko wreszcie nie zachowywało się jak łódka na wysokiej fali jest sztywno i auto dobrze trzyma się drogi, szczególnie odczułem to na próbie karting. Widac poprawę po samych wynikach czasowych. Wydaje mi się że jest to jeden z moich najlepszych zakupów. Cały czas jeżdze na sprężynach seryjnych.

  
 
ja tez jestem zduony tym jak wszystko sie zmieniło po zmianie zawiasu. to zypełnie inne auto. powiem tak- na koleinach jest cięzko ale to przez opony 195. Ale nierowności na zakrętach,same zakręty bierze niesamowicie pewnie.
wsadzenie tych spręzyn od Niwy i poldka do tych bilsteinów jest chyba optymalne. Auto jest sztywne jak diabli - ale nie skacze jak pilka
pozdr
Paweł
  
 
Czy sprężyny poldowskie są optymalne tego nie wim. Założe te sprowadzone z Moskwy to opisze wrażenia i ewentualnie sie porówna na jakimś ogólnopolskim zlocie
  
 
Witam
Poldkowe są jakby optymalne z tych łatwodostepnych w Polsce, bo z częsci typowo tuningowych do klasyka nie ma zbyt wielkiego wyboru. Podejrzewam że Łada 2103 Pawła na Bilsteinach trzyma się jeszcze lepiej, ze względu właśnie na twardsze spręzyny i drążek stabilizacyjny od Argenty. Jestem bardzo ciekaw porównania i obejrzenia obu aut na zlocie w Słomczynie