[Rozrusznik] - różne problemy - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

polonez CARO 1.6 GLI 97r. - proszę o porade, trzy problemy:
1. Pali zawsze, tylko po przekreceniu rozrusznika, gdy silnik juz zaskoczy jest taki niemily zgrzyt.
2. Ostatnio zdaza sie, ze rozrusznik nie zaskakuje, tylko tyka, tyknie pare razy i odpala.
3. Wiem ze 1 i 2, to cos z rozrusznikiem, tylko nie wiem co i nie wiem gdzie znajduje sie rozrusznik, bede wdzieczny za podpowiedz, gdzie go w ogole szukac, aby go wykrecic.

--
pozdrawiam
Damco
  
 
Prawdopodobnie masz jakieśuszkodzenie bendixu. A rozrusnik jest pod kolektorem wydechowym.
  
 
Dzieki za odpowiedz, ale jak bys mi jeszcze powiedzial, gdzie mniej wiecej jest kolektor wydechowy, to juz by bylo super
  
 
Nie załamuj mnie! To pierwszy element układu wydechowego (to coś bardzo gorącego) Jest po prawej stronie silnika. rozrusznik jest przykryty osłoną z blachy która chroni go od gorąca.
  
 
miałem to samo. ale w sobote wyjelem rozrusznik (po 100kkm) i okazało sie że w środku jest tyle syfu a najgorszy był smar ktory zgęstniał i zamiast smarowac utrudniał ruch bendixowi przy załączaniu (właśnie te cykanie, do automat nie mial siły zadziałać) i przy powrocie bo mu smar utrudniał ruch, po rozgrzaniu silnika wszystkie objawy zanikaly (tak było u mnie). po umyciu benzyną i nasmarowaniu, przy okazji wmienilem tulejki i szczotki rozrusznik chodzi jak nowy.
  
 
heh... tą usterkę lepiej naprawić szybko, bo w końcu może dojść do tego, że automat całkowicie się popsuje. Wtedy pozostaje odpalanie śrubokrętem. Właśnie jestem w takiej sytuacji i wcale nie jest to rpzyjemne. Za każdym razem jak chcę włączyć silnik muszę:
1. wysiąść
2. podnieść maskę
3. odłączyć kabelek
4. śrubokrętem złączyć "na krótko"
5. zamknąć maskę
6. wsiąść do auta

dużo tego i bardzo to nie miłe...
  
 
Jesli po przekreceniu kluczyka tylko "cyka" ale nie kreci to raczej "zasluga" stykow w automacie rozrusznika.Do niedawna moj tak wlasnie dzialal (palil dopiero za 5-10 razem),gdy rozebralem automat okazalo sie ze styki podajace prad do rozrusznika sa kompletnie wypalone.Wymiana pomogla-pali jak nowy.

P.S
Automat jest nierozbieralny -po otwarciu(na sile zreszta)juz nie da sie go zlozyc (urywa sie kilka kabelkow), przynajmniej mnie sie nie udalo .
Cena ok. 50 zeta.
  
 
co za metody stycznik w automacie jest jak najbardziej rozbieralny, chwilka roboty i gotowe tyklo przed odkreceniem dekielka stykow w automacie nalezy odlutowac te miedziane druciki
Pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2008-03-16 00:45:22 ]
[ powód edycji: porządki ]
  
 

Mam pytanie: sposrod trzech rozrusznikow jakie posiadam dwa wydaja bardzo nieladne dzwieki podczas pracy: jecza okrutnie. Trzeci chodzi jak marzenie, ten mam akrat w trucku.
Mialem je niedawno wszystkie na wierzchu: porownywalem, ogladalem sa takie same..(nie liczac innego automatu w modelu'96)
Powie mi ktos jak pozbyc sie halasu ktory co rano rozlega sie przed blokiem?
Z gory dziekuje w imieniu sasiadow
  
 
Nie znam dokladnie budowy wewnetrznej rozrusznika,ale chyba nie wiele sie rozni od zwyklego silnika elektrycznego.
Mozliwe ze wine ponosza lozyska lub bendix .

Jak mocowany jest automat w modelu '96?
Na 3 srubki czy 2 szpilki ? - Tak tylko pytam z ciekawosci (w '94 na 3 srubki).

Pozdrawiam
  
 

Nie wiem dokladnie, kiedy wprowadzili ta zmiane, ale '96 ma dwie szpilki, starsze modele maja 3 sruby.Jak z tego wynika oba modele nie sa zamiennikami i trzeba sie upewnic przed ewentualnym wywaleniem kaski.
Lozyska- tulejki- nowki, w obu przypadkach
Pozostaje bendiks, ale ten tez jest nowy.
Mam niejasne podejrzenia co do ilosci/grubosci podkladek miedzy wirnikiem a obudowa, ich zbyt mala grubosc pozwalalaby talerzykowi bendiksu na ocieranie o obudowe, ale znowu po tym na obudowie bylby slad, a u mnie takiego niet...
I jeszcze pytanie przy okazji: w trucku nie mam oslony cieplnej nad rozrusznikiem i wszystko gra.W caro z lenistwa zdjalem ja na chwile i automat nie dzialal przy goracym silniku.Wyjasni mi ktos ta zagadke..?
  
 
Mam jeszcze jeden problem, bo ostatnio miałem zamiar zabrać się do odkręcania rozrusznika, a tu klops... nie wiem które śruby mam odkręcać (z przodu są jakieś dwie, ale nie byłem pewien czy to te), czy da się w ogóle wyciągnąć rozrusznik bez zdejmowania, np. osłony cieplnej?

--
pozdrawiam
Damco
  
 
Bez zdjęcia osłony nie wyjmiesz rozrusznika. Niestety.
Rozrusznik trzyma sie na 3 srubach m8 (klucz 13), dwie są w poziomie u góry przy kolnierzu skrzyni biegów a jedna niżej - do tej dostęp jest tragiczny i mozliwy przktycznie tylko od spodu auta.
ja swój rozrusznik mam tylko na 2 srubach przykręcony ( te górne), spokojnie wystarczy i potem demontaż jest łatwiejszy.
A co do rozrusznika, to jak bedziesz do rozkręcał, to on ma 2 nakrętki z tyłu i skręcony jest po długosci 2 szpilkami. Do samych szczotek jest dostep po zdjęciu tek opaski z tyłu obudowy.
Powodzenia.
  
 
wjać rozrusznk bez zdejmowania oslony da sie. Rozrusznik trzyma sie na trzech srubach, dwie po prawej stronie kołnierza skrzyni (patrząc od strony skrzyni) i jedna od góry. Wzstkie na klucz 13. u mnie aby wyjąć rozrusznik musiałem odkręcić wspornik osłony termicznej dolnej, odkręcić mase silnika blokowała wysonięcie rozrusznika, i wyjełem alternator żeby byo wiecej miejsca, choć nie wiem czy z nim da się wyjąc rozrusznik.
  
 
Witam,

sorry, że dalej męczę ten temat, ale miałem w sobotę problem z wyciągnięciem rozrusznika Odkręciłem trzy śruby (mam nadzieję, że te co trzeba) z tyłu rozrusznika. Patrząc od przodu maski, śruby położone są mniej więcej tak:

O(2) O(3)


O (1)

Śruba 2 trzyma jednocześnie osłonę cieplną.
Po wykręceniu rozrusznik ani drgnął, bałem się pchać go na siłę lub podważać jakimś srubokrętem czy czymś innym. Nie byłem pewien czy nie wylecą mi jakieś "bebechy" i wymiękłem...
Proszę wobec tego o poradę jak sprawnie wyciągnąć rozrusznik po odkręceniu i czy można się przy tym spodziewać jakichś niemiłych niespodzianek?

--
pozdrawiam
Damco
  
 

Powinien sie ruszac, chyba ze odkreciles ktoras ze srob trzymajacych silnik ze skrzynia- odkrecaj tylko te na klucz 13
A na powaznie: zadne bebechy nie wyleca - rozrusznik to solidna kupa metalu, wiec nie ma strachu
oslone odkrecilbym tylko po to, ze latwiej wyjac oslone niz alternator, ktory w niektorych przypadkach okazuje sie niewyciagalny (u mnie w obu autach dolne sruby sie nie ruszaja)
Moj trik polega na delikatnym podniesieniu silnika - poduszki puszcza go na jakies 1-2 cm i to w duzym stopniu ulatwia manewrowanie rozrusznikiem i pozwala na unikniecie obtluczenia paluchow.
Oczywiscie, przed zabawa odlaczam oba kable (gruby plus i cienki do elektromagnesu) z tego samego powodu: latwiej operowac tym zelastwem, jak nie musisz dodatkowo zginac przewodow.
Mi cala zabawa zajmuje ok 15 min- mam wprawe po tym jak testowalem rozne grubosci podkladek na wirniku w kwestii halasliwej pracy bendiksu: btw: problem polega na miseczce sprzegielka ocierajacej o obudowe rozrusznika.
W ciagu jednego dnia mialem to na wierzchu chyba z 10 razy
Powodzenia
  
 
Wszystkie śruby, które odkręcałem to 13-ki, także chyba się nie machnąłem, może byłem po prostu za delikatny
Nie wiedziałem, że samo wyciągnięcie będzie aż tak skomplikowane, przynajmniej jak dla mnie, zobaczę co będę w stanie zrobić, jak nie dam rady, to wio na warsztat...
Dzięki wszystkim za porady.
  
 
Witam !
Zauważyłem w moim poldku taką oto rzecz : w momencie odpalania rozrusznik kręci normalnie ale zaraz jak autko załapie czyli silnik już zacznie chodzić następuje dziwny odgłos tak jakby rozrusznik jeszcze kręcił albo jest to co innego ? Trwa to około 1 sekundy i jest raczej tylko wtedy jak silnik jest zimny.
  
 
Mam to samo, to napewno rozrusznik, to jest odgłos jakbyś przekręcił kluczyk na zapłon przy zapalonym silniku. Tez tylko jak jest zimne mi się to dzieje, ale nie zawsze, zależy kiedy puszcze kluczyk. Ale chętnie sie dowiem co to jest i jak to naprawić.
  
 
Bendiks nie wraca z jakichś powodów - za gęsty smar, brak smaru, jakieś jego uszkodzenie. Na poczatek warto rozrusznik wymontować, porzadnie oczyścic i nasmarować.

[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2008-01-14 10:45:21 ]
[ powód edycji: porządki ]