Centralny się zamyka..i otwiera

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Mam problem.Rano odpaliłem fure,wszystko ladnie pieknie ale jak chciałem zamknac drzwi(centralny zamek) to sie zamknely...i od razu otworzyly...i nie wiem od czego to moze byc??jakies pomysły?
  
 
na dworze pewnie byl mroz? ciegna przymarzaja i taka jest reakcja.
  
 
tez tak pomyslalem,ze to wina mrozu..a jak temu zaradzic?
  
 
ja odkrecilem boczki i przesmarowalem wd40 i wszystko bylo cacy.
  
 
Wysuszyć cięgna. Można je delikatnie przesmarować jakimś smarem , czy olejem syntetycznym - nie gęstniejącym na mrozie!!!Bo wtedy to sobie dopiero kuku zrobisz.
Dobrze wypiera wodę WD 40.

[ wiadomość edytowana przez: Blazey dnia 2007-11-16 18:15:21 ]
  
 
taaaa.... tylko że panowie zapomnieli dodać najważniejszego iż w escorcie drzwi uwielbiają przymarzać na uszczelkach, i w takiej sytuacji zamki można sobie smarować codziennie z zerowym efektem.
Oczywiście przesmarowanie mechanizmu zamka nie zaszkodzi, swoją droga cięgna nie mają tu nic do rzeczy bo one nie stykają sie bezpośrednio z innymi powierzchniami do których mogły by przymarznąć. Więc pozostanie jedynie przesmarować uszczelki preparatem do konserwacji gumy, jak ktoś czuje potrzebę nałożyć trochę stałego smaru a nie WD40 które i tak zleci z metalowych części zamka jak woda... i modlić sie by topniejący śnieg kiedy na mrozie zostawiamy rozgrzane auto idąc do pracy chociażby, nie wpłynął między drzwi a uszczelkę i nie zamarzł tam... a przyznam szczerze że nie pamiętam takiej zimy by drzwi mi nie przymarzły w Essim.
  
 
A mnie nigdy nie przymarzały jakoś szczególnie
  
 
Cytat:
2007-11-16 19:17:54, Wojo pisze:
A mnie nigdy nie przymarzały jakoś szczególnie


wszystko zależy od stanu uszczelek
Kiedy są zdrowe elastyczne i pokryte czymś przypominającym meszek , pełnią swoją funkcją jako tako, ale po latach a nawet najmłodszy wyprodukowany escort do młodzieniaszków juz sie nie zalicza tracą tą szorstka powłokę i póżniej na mrozie kleja sie do ramy drzwi jak najlepszy klej.
Swoją droga wczoraj po 2 godzinnym postoju na dworze kiedy chwycił mrozek także zamarzły mi drzwi na szczęście prawe jakoś udału się lekko oderwać.
  
 
Cytat:
2007-11-16 19:17:54, Wojo pisze:
A mnie nigdy nie przymarzały jakoś szczególnie


Sam napisałeś że co prawda jakoś szczególnie ci nie zamarzały, to nie zmienia faktu że zapewne w sposób nieszczególnie czasem zdarzało im sie przymarzać
To taka słowna zaczepka przez odwrotność
  
 
Ja miałem ten meszek.

A że teraz mi się spieszy troszkę, przepraszam, ale na zaczepkę nie zwrócę większej uwagi
  
 
Cytat:
2007-11-16 19:31:09, Wojo pisze:
Ja miałem ten meszek. A że teraz mi się spieszy troszkę, przepraszam, ale na zaczepkę nie zwrócę większej uwagi


Już zwróciłeś odpowiadając na mojego posta
3 maj sie Wojtku nie przeszkadzam w takim razie.