Kłopot w koleinach!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hej,mam problem z zachowaniem auta w koleinach tzn.nosi go i jeśli chcę jechać w spokoju to muszę jechać "okrakiem" między koleinami.Na dobrej nawierzchni jest ok,nie ściąga w żadną stronę,opon nie tnie,na szarpakach bez uwag,amortyzatory po równo 72% z tyłu i 71,72% z przodu.Opony standardowe 175/70/13.Na 195/60/15 to już całkiem porażka...Czy możliwe że winne są gumy na wachaczach(FEBI),założone jakieś 20 tyś/km temu? Niby nie stuka,ale...Zawsze miałem po tej wymianie wrażenie ,że jakoś dziwnie szarpie kierownicą na nierównościach.Na starych gumach stukało porządnie w zawieszeniu,ale nie szarpało tak dziwnie. Porady mile widziane,bo z wyszukiwarki nic nie wywnioskowałem ciekawego.Pozdrawiam
  
 
podjedż na diagnostykę, poszarpie Ci pan, zapłacisz 20pln i będzie wszystko jasne. Nie masz dużych luzów w układzie kierowniczym?
  
 
195/60/15 to nie opony do escorta, tak przy okazji

na 195 bedzie rzucalo....

jesli nie masz zadnych luzow w zawieszeniu, wszystko sprawne to tak ma byc
  
 
ja mam 195/50 R15 i po koleinach mi jezdzi jak chce. Opony sa za szerokie.
  
 
Ale marudzicie.Na 15 jazda po kolejinach to poezja w szczególności jak sie wciśnie hamulec,a kierownica się sama obraca o 180 stopni i auto sobie gdzieś chce pojechać
  
 
no wystarczy ze ja puscisz w koleinie nie musisz hamowac