Jaki olej do silnika ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jestem chyba zmuszony przesiasc sie na tanszy rodzaj oleju.
Jezdzilem na polsyntetyku (m.in. ze wzgledu na LPG), ale ze wzgledu na spore jednak zuzycie nastepny chcialbym wlac mineralny.
Z jednej strony poleca sie przy zmianie typu oleju przeplukanie silnika tym nowym przed zalaniem, a z kolei z drugiej na opakowaniach olejow pisza, ze "w pelni mieszalny z wszystkimi markowymi olejami".
No to jak to w koncu jest?
Ktos moze byl w takiej sytuacji?
Co polecacie?
Ponoc jest jakis tani mineralny olej Orlenu do gazu.
Zreszta wybor oleju to inna sprawa; co z ta zmiana typu i marki?

[ wiadomość edytowana przez: BIAŁY dnia 2004-02-03 08:54:23 ]
  
 
Z tym przeplukaniem silnika to jest tak, ze starsze ksiazki zalecaly i opisywaly caly skomplikowany proces przemywania silnika - spuszczenie oleju, zalanie go olejem wrzecionowym (a tej cholery to nigdy na oczy nie widzialem, a wrzeciono to mi sie z tokarka jedynie kojarzy) i napedzanie silnika elektrycznym silnikiem zewnetrznym zeby pompa oleju przeplukala kanaly. Potem zalanie innym olejem. Nie stwierdzilem nigdy zeby ktos takie cos robil w praktyce. Co do mieszania olejow zas to to tez ma zrodlo w przeszlosci, kiedy to zmieszanie olejow w skrajnych przypadkach moglo spowodowac "zwarzenie sie" czyli wytracenie tlustej mazi co oczywiscie bylo potem sporym problemem. Wraz z polepszeniem sie jakosci olejow problem ten praktycznie znikl, jednak mieszanie olei a szczegolnie o innych lepkosciach nie jest zalecane. Przy wymianie calego oleju nie powinno to jednak stanowic problemow, pamietac nalezy jednak o nagrzaniu silnika przed spuszczeniem oleju (wszystkie zanieczyszczenia przechodza do oleju) i oczywiscie wymianie filtru. Jesli pali olej/nie trzyma dobrze cisnienia mozna takze zmienic delikatnie gestosc na wieksza, mowie delikatnie choc znam przypadki ze goscie jezdza na oleju od Diesli Zmiane typu i marki chyba omowilem, co do konkretnego gatunku w tej chwili sie nie wypowiadam jako ze aktualnie nie mam auta, a wczesniej jezdzilem na lotosie.
  
 
Hm na oleju od diesla ?? Czy to szkodzi silnikowi benzynowemu ?cZYM SIE on rózni od tego stosowanego w benzyniaku...
  
 
Nie nie zalecam oleju od diesla, a z roznic bez wnikania w szczegoly mozna podac wieksza gestosc - jak juz silnik pada ale to totalnie i nie trzyma wogole cisnienia to olej taki moze pomoc doraznie, ale to tez nie jest zadne rozwiazanie
  
 
Panowie.
No jesli Maarcin chce zejść z kosztów i zmienic olej na gęstszy to chyba najtaniej bedzie Lotos mineralny 15W/40. Z olejami z Orlenu nie miałem styczności. Jakby nie patrzyć to Lotos bardziej renomowana(?) marka oleju. W poprzednim aucie W 123 240 D dla checy dwie zmiany przejechałem na Lotosie Disel 15W/40 i generalnie nie zauwazyłem np. mniejszego cisnienia na zegarze, palenie oleju itp.
Reasumując jakość dzisiejszych oleji naszych czy zachodnich jest w większośći wypadków podobna. I nalezy pamiętac i nie przesadzać- jeżdzimy "przestarzałymi" silnikami. Ważniejsze jest aby systematycznie wymieniac olej.
  
 
Sprubuj wlac olej 20W-40. Jest gęstszy, co może dać pewien efekt "samouszczelnienia".

Jest tani olej mineralny do gazu - nazywa się Petro Oil for Gas 15W-40 i kosztuje ok. 22zł za bańkę 4l. Niestety jak na moje oko to jest on rzadki

Za to na drugim biegunie znajduje się olej idealny do naszych samochodów (czytaj: z dość dużym przebiegiem) : QUAKER STATE 20W-50. Koszt to 60zł za 4 litry.
  
 
Nie stosuj LOTOS CITY...strasznie się przejechałem, chyba lepszy już selsktol o ile go jeszcze produkują. Jak spuściłem LOTOS CITY po 3 tyś kilometrów, nie nadawal się nawet do naolejenia zawiasów, chyba lepsza by byłą woda Jeżdzę na LOTOSIE Mneralnym, nie jest zły, a jak wymieniałem?? Otórz spóściłem stary, nalałem nowy, przejechałem 3 tysiace, spóściłem, wyregulowałem zawory, bo się okazało, ze przeplukało mi troszku syfu i nalałem nowy. Teraz kolejna wymiana za 10 tysięcy..Pozdróffka.
  
 
Ja tez polecam Lotos Mineralny jest bardzo tani okolo 50 zl za 5l a dla tych silnikow to i tak wszystko jedno. Ja na nim zrobilem juz 12 tysiecy (jak narazie raz wymienialem) i no -problems. Zalecaja go tez do gazu. Po ostatniej wymianie mam juz z 4 tys i olej jest jeszcze w miare czysty (na bagnecie jest żółty nie czarny).
  
 
polecam qaker state'a 10w40 półsyntetycznego,dobry i nie drogi .wszystkie moje polonezy zalewałem olejami tej firmy łącznie z przekładniami i pracowały bez zarzutu, a jako ciekawostkę mogę powiedzieć że most na qaker state 80w90 pracuje ciszej niż na olejach gęściejszych typu np castrol 90 epx na których to powinien teoretycznie pracować jeszcze ciszej, a tu taka niespodzanka.
  
 
Ja moge z czystym sercem polecić ELFa
Mam w poldku ELFA 15/40 Sport SRI. Jest poprostu zajeb......
Od momentu zalania nim silnika wszystko ciszej działa.Do tego poldek dostał skrzydeł (dopsze, że w powietrze nie wyleciał )
Elf nie jest tani,(~85 zł /5l) ale co do oleju nie radze oszczędzać.
Kiedyś w śp. maluchu jeździłem na lotosie i troszki sie silnik przytarł. Polonezowi nie chce tego zrobić (i tak musze nowy silnik nabyć).

pozdrówka
k<
  
 
Niedługo kupuje sobie fiata rocznik 1989, i mam zamiar zrobic go na gaz. Czy bede mogl lac do niego olej syntetyczny?
  
 
Jeśli silnik jest w dobrym stanie to możesz.
Jeśli nie jest i nalejesz syntetyka to się szybko o tym przekonasz

Pozdrawiam
  
 
Sądząc po przebiegu (jeśli jest prawdziwy) to można by spróbować wlać syntetyka. Co było wcześniej w silniku? Bo może jakis Selektol, wtedy mimo nikłego przebiegu na pewno sporo nagarów w silniku, syntetyk będzie to wypłukiwał. Kiedyś kupiłem malucha z przebiegiem 33000km a lat miał 12. To co wylałem z miski olejowej trudno określić mianem nawet zużytego oleju . Wlałem olej półsyntetyk Lotosa i byłem b. zadowolony z efektu. W zimie przy -20 odpalał za pierwszym pociągnięciem. Dojeździłem do 50tys. i go ukradli. Reasumując, spróbowałbym najpierw półsyntetyka, a co dalej w zależności od spalania oleju itp itd.
  
 
Zalej i zobaczysz.
Ja jak wlałem półsyntetyka (95kkm, nie wiem, co było wcześniej), to chlał mi 1litr oleju na 1kkm, a jak wlałem mineralnego, to chla tylko 0,3l na 1kkm.
Odpowiedź prosta: za stary silnik na rzadki olej.
Powodzenia
  
 
Moj znajomy miał poldka z silnikiem 1.6 GLE i po 90kkm jeździł na Alandzie (olej do diesli) autko chodziło ciszej i mniej żarło oleju.
  
 
Jeszcze dodam że silnik ma zaledwie 24tyś.km. Podobno polepszą trochę kulturę pracy silnika. Czy to coś da i czy nie zaszkodzi? .
  
 
u mnie 30 tys po remoncie i pierscienie siedza wiec sie nie sugeruj zreszta juz napisalem ze najlepiej wymieniac olej na taki jaki byl
jezeli zmieniasz to sie to powinno robic z plukaniem tzw
to znaczy lejesz inny-moze lepszy robisz bodajze 2 tys i zmieniasz znowu olej oczywiscie na ten sam co zalales
  
 
Ja mam zalany pół-syntetyk Valvoline'a i jest wszystko si, ale tak naprawde to zależy od silnika i jego przebiegu.
  
 
Bo ja wiem... Ja bym max zalał semi syntetykiem. Tylko dobrym!
  
 
AHA JESZCZE JEDNO
jezeli byl mineralny a zalejesz syntetyk to moze byc takie cos ze wyplucze ci nagar i silnik sie rozszczelni i nie bedzie sprezania mial takiego
po minerale zostaja wieksze ilosci nagarow niz po syntetyku a syntetyk moze je wyplukac
Ja nie polecam do silnika z wiekszym przebiegiem ale jezeli jestes pewien ze na pewno ma tylko od naprawy 24 tys a ma sprezanko to spoko zaryzykowalbym