[MAG] SilveRSauber - sesja wiosenna (pożegnalna) - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2008-04-08 15:06:48, MAG pisze:
Nie, ale podobno jest jakiś gościu robiący spojlery, który zrobił dokładki do zderzaka kombi na bazie tych końcówek - parę lat temu oferował to sklep tuningowy w Gdyni - jak znajdę namiary, to podeślę.



Fajnie by było...
  
 
Chyba załatwiłem silnik

Troszku sobie pochasałem i nagle na jakimś ostrym zakręcie kontrolka oleum mi się zaświeciła - zjechałem na najbliższą stację i musiałem dolać prawie 2 literki oleju

I na dodatek jak przy pracującym silniku odkręciłem korek oleju, to miałem niezły "przeciąg"

Jutro jadę do mechanika, ale obawiam się że albo remont (minimum pierścionki) albo nowy silnik trza będzie włożyć - i tak się skończyły marzenia o zakończeniu jeszcze w tym sezonie mojego projektu

Baj baj 17-tki, czy nawet 16-tki - muszę zostać na 15-tkach, a co gorsza nie wiem czy zamknę budżet ze zrobieniem do końca blacharki, bo w tym momencie mechanika pochłonie sporą kasę

No nic, zobaczymy co specjaliści powiedzą...
  
 
współczuje koledze , remoncik silnika to niezły koszt ,a ja wolałem sie z bmw pozegnać niż w nim remontować silnik bo koszty były kolosalne , ale zato mam escorcika i nienażekam
  
 
O kurcze,troche Ci nie poszlo

Ja bym dolal olej do max i dalej jezdzil i patrzyl co sie dzieje. W moim czarnym byly pierscienie do wymiany to na postoju jak zrobilem od razu bez przerw 4 przygazowki do 5-6tys obr to juz za trzecia walil niebieskim dymem. Oleju bral z 4 litry na 15tys km - jak sie jezdzilo do 4tys obr to prawie wogle go nie ubywalo,a ze tak sie nie jezdzilo no to wciagal.
  
 
Cytat:
2008-04-13 11:00:39, Seba pisze:
O kurcze,troche Ci nie poszlo Ja bym dolal olej do max i dalej jezdzil i patrzyl co sie dzieje. W moim czarnym byly pierscienie do wymiany to na postoju jak zrobilem od razu bez przerw 4 przygazowki do 5-6tys obr to juz za trzecia walil niebieskim dymem. Oleju bral z 4 litry na 15tys km - jak sie jezdzilo do 4tys obr to prawie wogle go nie ubywalo,a ze tak sie nie jezdzilo no to wciagal.


O dziwo ten dymek aż taki bardzo niebieski nie jest, ale po odkręceniu korka wlewu oleju to normalnie jak z dmuchawy wali.

Olej zalałem tak powiedmy do połowy - przejechałem może z 500-600km i jest już poniżej minimum.
Pod autem nic nie kapie - brak jakichkolwiek starych ani nowych wycieków.

Rura z tyłu jest czarna prawie jak w diesel'u

Zobaczymy co powie mechanior, wybieram się dzisiaj do niego na oględziny motoru
  
 
skąd ja o znam???? Mag masz to samo co ja ,tez w zakrecie mi zaswieciła i efekt ten sam wlałem z 1,5 litra i jaki efekt-dziś wymiana motoru,16-mają to do siebie ze jesli ostro je katujemy trzeba pilnowac bo olej wezmie,oczywiscie w normie ale jak się przegapi to niestety skutki sa fatalne,wspólczuje


[ wiadomość edytowana przez: RemikGT dnia 2008-04-14 09:54:08 ]
  
 
lepiej zrób to jak najszybciej.Bo skutki są katastrofalne.Wiem po swoim przypadku.kontrolka od Cisnienia niedziala z mojego niedalstwa i pewnego razu uslyszalem wielkie bum i korbowody znalazly sie poza wnetrzem silnika, w miejscu gdzie nie powinny byc powodzenia w remoncie.ja wymienilem silnik po takiej akcji
  
 
hm... mój też dmucha z korka a oleju nie bierze (chyba) i nie kopci..
  
 
No to wróciłem od swojego starego mechanika - stwierdził, że musiałem troszkę go przy tych harcach przytrzeć na pierścieniach - generalnie poradził kupić silnik z gwarancją rozruchową i go wsadzić, a nie bawić się nawet w wymianę samych pierścieni.

Zalewam jeszcze drania jakimś ustrojstwem do uszczelnienia silników i zobaczymy czy zmniejszy mu się apetyt na oleum

Yez - dmuchać pod korkiem trochę zawsze dmucha - u mnie to naprawdę jak z dmuchawy łacznie z rozchlapywaniem oleju po całym silniku
  
 
qrcze a nie oplaca sie kapitalny remont zrobic?!
w takim ukladzie bedziesz mial gwarancje ze wszystko jest ok
mysle ze przy dobrych znizkach na czesci i bez ekstrawagancji przy planowaniu glowicy powinno sie swobodnie zamknac w cenie drugiego silnika + przelozenie...
ja bym remontowal oczywiscie jezeli blok i wal nadaja sie do remontu, bo jak nie to kupuj calosc
tak czy siak powodzenia
  
 
wg mnie zdecydowanie bardziej opyla się kupić silnik.. Ja sam się zastanawiam czy nie byłoby lepiej kupić silnik (900-1200zł) niż robić rozrząd (700zł)... Ale już zrobiłem więc jest. Jak jest przytarty to może być do zmiany wszystko prawie - pierścienie, tuleje, panewki, a rozbierając musisz zmienić też rozrząd bo np napinacz jest jednorazowy i pewnie ślizgi będą wytarte. - koszt będzie nieziemski. Kup silnik tylko najlepiej taki co siedzi w jakims aucie żebyś zobaczył jak działa Powodzenia! A tak poza tematem to walczę właśnie z napinaczem paska heh..
  
 
KLIKADŁO
JA BYM DZWONIŁ Z CIEKAWOSCI,GDYBY BYŁ JAK KUPOWAŁEM PIEC PEWNIE BYM GO ŁYKNĄŁ ZAMIAST 1,8
  
 
ceramizer mu zaaplikuj, przynajmniej przetestujesz co i na ile to warte hehe, a bardziej sobie juz nie zaszkodzisz...
  
 
Cytat:
2008-04-14 13:30:41, iners pisze:
lepiej zrób to jak najszybciej.Bo skutki są katastrofalne.Wiem po swoim przypadku.kontrolka od Cisnienia niedziala z mojego niedalstwa i pewnego razu uslyszalem wielkie bum i korbowody znalazly sie poza wnetrzem silnika, w miejscu gdzie nie powinny byc powodzenia w remoncie.ja wymienilem silnik po takiej akcji



czyli co nie sprawdzasz poziomu oleju bangetem tylko czekasz aż Ci kontrolka się zapali i wtedy lejesz??

  
 
Cytat:
2008-04-14 17:27:47, zenq pisze:
ceramizer mu zaaplikuj, przynajmniej przetestujesz co i na ile to warte hehe, a bardziej sobie juz nie zaszkodzisz...



Klub scorpio robił test, było o tym na TVN Turbo, silnik zarżnęli szybciutko
  
 
Cytat:
2008-04-14 21:43:51, Snale pisze:
Klub scorpio robił test, było o tym na TVN Turbo, silnik zarżnęli szybciutko



ale test bez oleju czy test na tak-sobie-dzialajacym-silniku ? bo jestem ciekaw jak to sie wlasnie sprawuje w autkach ktore zaczely brac olej, troche sie telepa i tracic moc/kompresje... jakby na rok mozna bylo takiemu gratowi za 500 czy 1000 zeta pomoc to czemu nie? no ale koniec ot
  
 
Cytat:
2008-04-14 15:40:19, RemikGT pisze:
KLIKADŁO JA BYM DZWONIŁ Z CIEKAWOSCI,GDYBY BYŁ JAK KUPOWAŁEM PIEC PEWNIE BYM GO ŁYKNĄŁ ZAMIAST 1,8


Hihi, już dogadane na 99% - w weekend jestem we Wrocku na zlocie Mondeo i przy okazji zabieram silniczek do bagażnika
  
 
a któredy jedziesz do wrocka? no kurde az załuje ze mi się silnik tak wczesnie rozleciał bo cena ok
  
 
Cytat:
2008-04-15 13:49:33, RemikGT pisze:
a któredy jedziesz do wrocka? no kurde az załuje ze mi się silnik tak wczesnie rozleciał bo cena ok


Bedę jechał wieczorem w piątek najprawdopodobniej, ale jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji co do godziny wyjazdu.

Trasa.
Hmmm, w zależności od tego co się będzie działo na drogach (1-ka na Łódź jest w dużych remontach teraz), to albo Świecie-Bydgoszcz-Gniezno-Jarocin-Krotoszyn-WRC, albo Chojnice-Piła-Poznań-Leszno-WRC.

W sobotę jestem cały dzień na zlocie na torze Rakietowa, a wieczorkiem jadę do rodzinki mieszkającej we Wrocku i w niedzielę rano wracam do Gdańska
  
 
Cytat:
2008-04-15 14:18:20, MAG pisze:
Bedę jechał wieczorem w piątek najprawdopodobniej, ale jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji co do godziny wyjazdu. Trasa. Hmmm, w zależności od tego co się będzie działo na drogach (1-ka na Łódź jest w dużych remontach teraz), to albo Świecie-Bydgoszcz-Gniezno-Jarocin-Krotoszyn-WRC, albo Chojnice-Piła-Poznań-Leszno-WRC. W sobotę jestem cały dzień na zlocie na torze Rakietowa, a wieczorkiem jadę do rodzinki mieszkającej we Wrocku i w niedzielę rano wracam do Gdańska


jak bedziesz jechał przeZ LESZNO DAWAJ ZNAC