Kultowe AUTA PRL-u - Archiwum 2008-2009 - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ja za 6,90 nie moge powiedziec zlego slowa nawet jak w takiej jakosci beda za 20zl to tez plakac ne bede bo jak dla mnie warto
  
 
Cytat:
2008-09-11 15:57:37, DoliN pisze:
Nie wiem jak Wy, ale ja miałem okazję pooglądać modele aut Tololoko na żywo i ... mam bardzo mieszane uczucia. Modele są jakieś "krzywe", mam wrażenie że niedorobione, a cena... odbiegająca od spodziewanej jakości. Tutaj, w połowie albumu jest też kilka modeli z tololoko.



Wiecie co... tak sobie czytam, czytam, aż do mnie dotarło... porównujecie model w skali 1:43 (te z kolekcji) do 1:87 (Tololoko)... przede wszystkim Tolo jest 2x mniejsze (stąd różnice w jakości jak postawić obok siebie dwa zdjęcia z modelem o tej samej wielkości pozornej), a poza tym target jest totalnie inny, a mianowicie miłośnicy modelarstwa kolejowego, grupa bogata i w ogole... Na dodatek niespotykana wśród chińszczyzny skala. Kto im zagrozi? Mają bogaty asortyment i małą konkurencję. Dyktują ceny i wszystko na ten temat.



Jeszcze jedno: popatrzcie jakie cudeńka jest w stanie Tololoko zrobić (1:87!)

wolę nie pytać o cenę...

[ wiadomość edytowana przez: Domel dnia 2008-09-11 21:39:44 ]
  
 
Cytat:
2008-09-11 21:35:41, Domel pisze:
Kto im zagrozi? Mają bogaty asortyment i małą konkurencję. Dyktują ceny i wszystko na ten temat. Jeszcze jedno: popatrzcie jakie cudeńka jest w stanie Tololoko zrobić (1:87!)



No tak, modele wagonów i lokomotyw są super, ale chodziło mi o autka osobowe... w porównaniu do Roco, Busch'a a nawet starego DDRowskiego Permota nie są rewelacyjne. A kto im zrobi konkurencję? Czeski Modeltrain(czy jakoś nazwa podobna, muszę sprawdzić) - cena niższa, a Żuki, które widziałem, są na poziomie Tololoko...

PS Wszyscy mają mambę - mam i ja! Udało mi się kupić przedostatnią - a na allegro już widzę duży wysyp!
  
 
Może się czepiam, ale na przednich błotnikach nad listwą nie ma napisu "Warszawa", a na zdjęciach we wkładce są :/

PS Ciekaw jestem czy w dziale "przegląd prasy" będą również kawałki z gazet bratnich narodów...
  
 
A czy ktos zauważył że pod nazwą Warszawa M20 sprzedano nam model samochodu Warszawa 200?
  
 
Na MiniAutoForum zauważyli Podobne nieścisłości występują w innych modelach z serii np. w wartburgu (jakiś myk ze spojlerkiem pod przednim zderzakiem).
To jest seria masowa, nie oczekujmy jakości i wierności na poziomie modeli dla zaawansowanych kolekcjonerów......
Dobrze zauważyłem, że gazetkę pisze Mikiciuk?
  
 
Cytat:
2008-09-12 08:31:28, OLO pisze:
A czy ktos zauważył że pod nazwą Warszawa M20 sprzedano nam model samochodu Warszawa 200?


Wlasciwie to chyba trudno sie czepic - model jest najbardziej zblizony chyba do Warszawy model roku 1957, a chyba jeszcze pierwsze takie nazywaly sie M-20. Ale faktycznie po krotkim czasie zmieniono nazwe na 200.
Trzeba nam fachowca od Warszaw

Pozdrawiam
Adamus

PS
3 sztuki zaparkowaly w moim garazu
  
 
Dzisiaj idę polować i atakować na kioski kupie o ile tylko będą kilka tych modeli bo fajne są a cena dobra 6,90zł jakość niby dobra to za tyle nawet chinola w tesko się nie kupi Kupie i zobaczymy.... drugi numer droższy 25zł jak warszawa mnie zadowoli to kupię kolejne kolekcje
  
 
Cytat:
2008-09-12 09:25:47, adamus pisze:
Wlasciwie to chyba trudno sie czepic - model jest najbardziej zblizony chyba do Warszawy model roku 1957, a chyba jeszcze pierwsze takie nazywaly sie M-20. Ale faktycznie po krotkim czasie zmieniono nazwe na 200. Trzeba nam fachowca od Warszaw


Od 1957 wychodziła Wawka 200 (atrapa) a nie M20. Kierownica w modelu jest starszego typu (zmiana w 1957).
Dane od eksperta od Warszaw
I jak stwierdził "poczekaj. W innych modelach będą pewnie lepsze kwiatki"
  
 
Przyniosłem sobie chwilę temu z kiosku warszawkę...
Kwiatki kwiatkami, wykonanie całkiem ładne i fajnie, że takie rzeczy się pojawiają.
Czekam na ładzianę i kanta.
  
 
też się zaopatrzyłem w owe cuda, trochę szkoda iż tylko jeden jedynie słuszny kolor, ale reszta jak za tę kasę ok. trochę miałem przy tym ubaw- bo tuż przed moimi rękami ostatni model z półki empiku zabrał jakiś starszy jegomośc i z wielkim żalem po przetszukaniu wszystkich okolicznych półek zadowolił się tylko 1 sztuką. ( ja też się trochę rozczarowałem) lecz ku mej uciesze po chwili obsługa wyniosła w zaplecza kilkanaście sztuk świeżych
  
 
Cytat:
2008-09-12 15:00:30, OLO pisze:
"poczekaj. W innych modelach będą pewnie lepsze kwiatki"


Tak sobie pomyślałem właśnie o możliwych kwiatkach w kancie... klasyk z przodem MRa? klasyk z MRowymi wlotami na tylnych słupkach?
  
 
Ja ekspertem nie jestem. Na kołpaki nie zwróciłem uwagi, bo nie wiem, jakie są w Pobiedzie. Z tego co wyczytałem gdzieś tam niegdyś, ta atrapa weszła w 57 roku w miejsce wcześniejszej szczebelkowej, tak jak wspomniał OLO . I stąd początek bierze Wawa 200, pierwotnie nazwana model 57 o ile się nie mylę. Jakoś w tym czasie zawitał znak FSO na niej. Coś mi się też majaczy, że M20 miała inne przednie migacze. Nieokragłe. Tak samo mam zwidy, że podobno pierwsze, najpierwsze M20 miały biegi w podłodze, przynajmniej takie teorie słyszałem. Przy okazji modernizacji zmieniono chyba coś z mostem, z dwudzielnego na trójdzielny, czy jakoś tak. Nie wiem który z kształtów przypomina ten w modelu. Co do zarzutów, że firma modelarska puściła Pobiedę z polską atrapą, to wydaje pomijając znaczek i napis na podwoziu warto zwrócić uwagę na listwy boczne u nas weszły zdaje się przy okazji tej modernizacji. Ruska je miała? Nie czepiałbym się nazewnictwa modelu aż tak bardzo. Zwyczajowo mówi się na garbuski M20. Jak na kioskową masówkę jest i tak dobrze.
Reasumując ten modelik na moją modłę jest to model 57/200/201/202. Zastanawiam się właśnie, czy nie te późniejsze. FSO około 57 r. eksperymentowało z jednolitą przednią szybą giętą. I takie rzeczywiście wychodziły, z tego co tu na prawym zdjęciu widać nawet jeszcze w 56 r. Później to zarzucono prawdopodobnie aż do czasów sedana. Tu mamy do czynienia z szybą dzieloną, czyli być może późniejszą.

Edit: Tfu, chodziło o lewe zdjęcie pod linkiem oczywiście

[ wiadomość edytowana przez: Nabauab dnia 2008-09-13 00:28:54 ]

[ wiadomość edytowana przez: Nabauab dnia 2008-09-13 00:42:09 ]
  
 
Owszem pierwsze miały podłużne migacze, a nie okrągłe i biegi w podłodze.
  
 
Cytat:
2008-09-13 00:35:37, Koot pisze:
Owszem pierwsze miały podłużne migacze, a nie okrągłe i biegi w podłodze.


O biegach w podłodze krążą legendy poparte ponoć dowodami, na razie jednak nikt tego nie udowodnił. Jest możliwe, że kilka pierwszych dostarczonych samochodów posiadało takowe, jednak wszystkie produkowane na Żeraniu miały biegi pod kierownicą.
Co do kierownicy to w 57 jeszcze taka była. Atrapa i lampy są właściwe. model jak na cenę 6.90 zrobiony wyjątkowo dobrze. nawet cena 24.90 nie poraża, najwięcej głupot nawypisywanych jest w gazetce, ale to akurat nie powinno dziwić, poczekajcie na następne też będzie ciekawie
  
 
Numerów bedzie 50, wiec samochodow raczej tez 50 .Wiem bo dzisiaj telefonicznie zamówiłem prenumerate i powiedziała mi to miła pani .
Cytat:
2008-09-12 08:38:20, Mieszko1976 pisze:
Na MiniAutoForum zauważyli Podobne nieścisłości występują w innych modelach z serii np. w wartburgu (jakiś myk ze spojlerkiem pod przednim zderzakiem). To jest seria masowa, nie oczekujmy jakości i wierności na poziomie modeli dla zaawansowanych kolekcjonerów...... Dobrze zauważyłem, że gazetkę pisze Mikiciuk?


Nom, masz to na pierwszej stroniw obok spisu tresci.
Tekst i konsultacjia merytoryczna: Patryk Mikiciuk

[ wiadomość edytowana przez: Grzech dnia 2009-03-27 15:35:17 ]
[ powód edycji: porządki ]
  
 
Pierwsze Pobiedy posiadały taką skrzynie biegów. bodaj do 50/51 roku. jestem w posiadaniu oryginalnej polskiej instrukcji do Pobiedy z 51 roku. Na większości zdjęć jest tam jeszcze skrzynia w podłodze, chociaż na niektórych rysunkach jest już przy kierownicy. Instrukcja jest polska i jest oryginalna. Warszawy jak wiesz zaczęto "montować w listopadzie 51 i były to tak naprawdę Pobiedy z innym Logiem. Pierwsze instrukce do Warszawy M20 były to instrukcje do Pobiedy z inną okładką i zamienionym "GAZ Pobieda M20" na "Warszawa M20". Stąd w pierwszych instrukcjach wajcha jest w podłodze i wiele osób na tej podstawie buduje teorię, że pierwsze Warszawy miały biegi w podłodze. Aby zrozumieć to trzeba wiedzieć, że dawniej tego typu publikacje opracowywano z wyprzedzeniem. Pewnie słyszałeś, że w 73 roku niektóre przejściówki nadal otrzymywały klasykową instrukcję. nawet pierwsze MRy zdarzały się z instrukcją od klasyka, Wtedy było jeszcze dziwniej.
Wiesz mi Warszawami zajmuję się już ładnych kilka lat i twój argument z instrukcją obsługi został już dawno obalony, mimo, że wydawał się naprawdę mocny. Ale cieszy mnie, że masz własne źródła i nie przyjmujesz wszystkiego jak leci z internetu.
  
 
Robi ten rysunek to ja mam z Modelarza - według tego co jest tu napisane, to w Pobiedach montowane były skrzynie nowszego i starszego typu. Starszego były całkowicie niesynchronizowane i miały sterowanie w podłodze, a nowszego miały synchronizowane biegi 2, 3 i sterowanie przy kierownicy. W Pobiedach niesynchronizowane skrzynie montowane były do 51 roku no i seria Warszaw też je otrzymała.
  
 
Rysunek zapewne do modelarza trafił z instrukcji, ale mniejsza z tym skąd. W radzieckiej broszurce o pobiedzie którą kiedyś nabyłem data zmiany skrzyni to przełom lat 50/51. i tu się zgadzamy. oczywiście istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że kilka tych ze starszą mogło trafić, jednak te pierwsze wg dość wiarygodnych osób miało skrzynie przy kierownicy. Wynikało to trochę z propagandy, że samochody z Żerania są takie nowoczesne i było celowym zabiegiem. Nie zapominajmy, że w 51 "zrobiono" tylko kilkadziesiąt Warszaw. a w 52 już nie produkowano starych skrzyń. Oczywiście nie wykluczam, że mogło się trafić kilka takich skrzyń ale ciężko to nazywać serią
  
 
Może to była "seria 10 sztuk" np.