[misiek0803] Dziarski Edek - wkrótce kolejna reanimacja - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2009-04-08 15:17:45, Clipper_skce pisze:
Dzisiaj zabrałem się do uaktywnenia kontrolki otwartych drzwi i... udało się.



Czy ta kontrolka jest standardem w MK-siódemkach?
  
 
Cytat:
Sam lakierowałeś elementy we wnętrzu? Wygladają bardzo ładnie.


Dokładnie, sam lakierowałem elementy we wnętrzu. Jeszcze parę rzeczy trzeba prysnąć. Za 40zł dorabiają u mnie dowolny kolor w spray'u.

Cytat:
Czy ta kontrolka jest standardem w MK-siódemkach?


Kontrolka jest standardem, ale samemu trzeba ją sobie uaktywnić.
  
 
Opowiem Wam historię z mojego dzisiejszego dnia...

Wszystko zaczęło się dzisiaj rano, kiedy mojej Kobiecie zachciało się zakupów po Warszawą. Nie byłem tym za bardzo zachwycony (przecież zawsze w wolną sobotę można pogrzebać w samochodzie), ale przypomniało mi się, że po drodze można zawsze skręcić do sklepu z oryginalnymi częściami Ford'a, a ja właśnie miałem zapotrzebowanie na włącznik wentylatora chłodnicy. Będąc wspaniałym narzeczonym zgodziłem się na ten wyjazd. Droga układała się pięknie, mimo, że czarne chmury zbierały się nad nami. Po dojechaniu do sklepu, poszedłem do niego zostawiając moją Niunię zupełnie samą w samochodzie. Płacąc za włącznik, po lewej stronie ukazały się moim oczom prawdziwy rarytas, a dokładnie nowe przednie lampy MORETTE do MK7. Po krótkiej rozmowie ze sprzedawcą okazało się, że ten sklep kryje jeszcze więcej unikatów. Po chwili sprzedawca pokazał mi przedni grill ZENDER (też nówka). Nie wiem czy on miał jakąś inną orientację, ale miły pan ze sklepu zaprosił mnie na zaplecze. Tam pokazał mi (nie „to” o czym myślicie) dwa tylne zderzaki ZENDER’a do kombiaków MK6 i MK7. Z tej cudownej krainy wyrwał mnie sms o treści „Czy długo mam jeszcze czekać?”, więc szybko się pożegnałem i ruszyłem w stronę drzwi wyjściowych. W samochodzie wróciłem do rzeczywistości; patrząc na moją sfochowaną Nianię, która oznajmiła mi, że nie było mnie godzinę. Żeby bardziej jej nie denerwować, wcisnąłem gaz do oporu, i wykorzystując cały potencjał mocy silnika, ruszyłem w stronę centrum handlowego. Na dwupasmówce z czarnych chmur, które już wcześniej się zbierały zaczął padać silny deszcz. Jadąc w strugach deszczu myślałem skąd wziąć pieniądze na te wszystkie już odłożone rarytasy, i jak przekonać tę kobietę siedzącą obok mnie żeby zgodziła się na zmianę części, które są dobre. Przed skrzyżowaniem zdarzył się cud… Obydwa moje wyżej wymienione problemy załatwił jeden wielki pisk i małe boom. „Przyjaciel z nieba” wysłuchał moich próśb i zesłał mi paralitycznego kierowcą Fiat’a Punto II, który połamał mi tylni zderzak. Teraz już wiem skąd będą pieniądze na zderzak i resztę rarytasów, tłumaczyć swojej Kobiecie już nic nie muszę i dalej będę mógł realizować swoją pasję. A w nawiasie mówiąc zakupy się udały.


A tu zdjęcie połamanego zderzaka...
Free Image Hosting at www.ImageShack.us

  
 
heh,,dało się przeczytać.



ps....pantoflarz

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
heh niezłe historyjka to teraz czekamy na zenderka
  
 
Dobre lovestory z happy endem
  
 
He he he Masz szczęście w nieszczęściu Rarytasy niesamowite wyszukałeś - co to za sklep do forda, że takie cuda tam mają? Ciekawe ile Cię za to skasowali? Rozumiem, że cześci już zarezerwowane dla Ciebie?
  
 


dobry opis!!!
  
 
dla mnie opowiesc byla realacjonowana praktycznie na zywo wiec wieksze emocje ale historia super czekam na zdjecia z happy end'u;p
  
 
jak to mowia dobre bummm nie jest zle

  
 
Lampeczki i grill'ek, które czekają na mnie.
Odbiorę je, jak tylko będzie gotóweczka.




Zdjęcia zderzaka niestety nie mam
  
 
ten gril to na czarno bym maznął
  
 
Historyjka jak z jakiejs cudownej telenoweli

  
 
Nie wiedziałem, że takie sklepy istnieją... Wszystkie te rzeczy na raz w jednym miejscu i to nowe? Nierealne normalnie. powiedz tylko ile Cię za te rarytasy kasują.
  
 
Dzisiaj był gościu na oględzinach. Do wymiany zakwalifikował tylni zderzak, klapę tylnią do malowania, uszkodzony jest minimalnie tylni pas oraz tylna prawa podłużnica. Wiadomo, że zderzak też trzeba pomalować.
Ile mógłbym dostać odszkowoania?
  
 
Ja za takie cos w Warcie, bez podloznicy hm 1,8 tys chyba
  
 
Wczoraj w końcu pojechałem odebrać swojego Zender'ka




Przy okazji kupiłem nowy zespolony z 6-cio stopniowym interwałem




oraz nowe wycieraczki na przód i tył

.


Teraz zanim założę Zender'a muszę podjechać do gazownika, żeby zróbił mi wlew pod klapką. Nie chcę kaleczyć zderzaka.
  
 
No to szaleństwo - zender piękny jak ta lala Dawaj w lakier i na auto z nim!!! Po rozmowie z Tobą przez telefon popieram w 100% pomysł z felgami. Czekamy na efekty poskładanego do kupy auta
  
 
Cytat:
... Teraz zanim założę Zender'a muszę podjechać do gazownika, żeby zróbił mi wlew pod klapką. Nie chcę kaleczyć zderzaka.


W razie czego, otwór na wlew można zrobić w samym narożniku z prawej strony od dołu delikatnie - z zewnątrz jak nie kucniesz i nie zajrzysz nic nie widać (pistolet od gazu wchodzi bezproblemowo, tyle, że koleś jak jest mało zgrabny, to musi na jednym kolanie się na glebie oprzeć) - tak właśnie miałem w swoim kombiaku zrobione


Aha, no i gratulacje podwójne
raz że upolowałeś takie rarytasy
a dwa, że dzięki stłuczce nie masz problemu z ich sfinansowaniem


[ wiadomość edytowana przez: MAG dnia 2009-06-24 13:21:07 ]

[ wiadomość edytowana przez: MAG dnia 2009-06-24 13:22:26 ]
  
 
A jak niby zmieścisz pod klapką "wlew" gazu?