Regeneracja/wulkanizacja węży gumowych układu chłodzenia

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Panowie, czy ktoś z Was próbował kiedykolwiek naprawiać uszkodzony wąż gumowy układu chłodzenia?

Puścił mi w struclu wąż w jednym miejscu, dziurka na 2mm i teraz 2 tygodnie oczekiwania aż sciągną od Hitlerowców i na dodatek za taką usługę zaśpiewali 400zł

Zamienników raczej niestety brak i stąd pomysł na druciarstwo.

Byłbym wdzięczny za jakiś namiar, ewentualnie patent na samodzielną naprawę.

  
 
Idź do innego sklepu - najlepiej do takiego nie związanego z żadną kokretną marką. A co do druciarstwa to możesz go owinać taśmą samoprzylepną taką jak u McGyvera, albo kupić gdzieś wąż odrobinę grubszy, nałożyć nań na klej i zacisnąć cybantami na końcach.
  
 
Znalazłem coś takiego, tyle że to raczej maksymalna prowizorka:

Bandaż do węży gumowych

Układ jest pod ciśnieniem i takie coś może nie wytrzymać...

Zaczynam podejrzewać, że faktycznie jedynym sposobem może być tutaj nałożenie jakiegoś kawałka gumy z innego węża, sklejenie go i dociśnięcie cybantem...

Swoją drogą to nie rozumiem polityki tej Helmuckiej firmy - mają towar do starych rumpli na magazynach w zaporowych cenach - i kto to kupuje w ogóle...
  
 
Przetnij wąż w miejscu uszkodzenia, dopasuj kawałek stalowej rurki o średnicy wewnętrznej węża, do tego dwie opaski i nie musisz nic kupować.
No chyba że to w takim miejscu że nie ma podejścia.
Aha, ceny węży do szkopskich aut powalają niezależnie od marki i zastosowania.
  
 
Hmm - patent wydaje się OK, już o tym myślałem - nawet można kupić takie specjalne łączniki plastikowe. Niestety ta cholerna dziurka zrobiła się w takim miejcu, gdzie zmienia się średnica węża i na dodatek jest w tym miejscu lekko wygięty. Kupiłem już ten magiczny bandaż - piszą że jest odporny na wodę i chemikalia, do temperatur -35 <-> +120 st.C. Jutro to "zaklajstruję" i zobaczymy jak długo wytrzyma.

Jak się nie uda, to nakupię węży, łączników, trójników i redukcji w sklepie z uniwersalnymi wężami samochodowymi i jakoś sobie z tym poradzę - nie będę płacił 400zł za kawałek gumy i plastiku do helmuckiego strucla, co to to nie
  
 
Cytat:
2009-04-25 18:20:05, danielewicz pisze:
Przetnij wąż w miejscu uszkodzenia, dopasuj kawałek stalowej rurki o średnicy wewnętrznej węża, do tego dwie opaski i nie musisz nic kupować. No chyba że to w takim miejscu że nie ma podejścia. Aha, ceny węży do szkopskich aut powalają niezależnie od marki i zastosowania.



Dokładnie tak.

Może ktoś z Was pamięta jak na II Zlocie Rocznicowym pękł mi przewód od chłodnicy w Dwójce. Ktoś znalazł kawałek rury PCV o średnicy zewnętrznej zbliżonej do średnicy wewnętrznej pękniętego przewodu. Odciąłem kawałek rurki, przeciąłem pęknięty przewód, wcisnąłem rurkę i zacisnąłem cybanty i ... jeździłem tak jeszcze pół roku .
  
 
jedz na szrot i kup sobie taki waz. Klejenie . wulkanizowanie, bandazowanei to tylko polsrodki, to sie pozniej msci w najmniej odpowiednim momencie. Jedynie pomysl z rurką i opaskami jest do zaakceptowania.
  
 
No i dupa blada, "bandażowanie" pomogło na 10 minut, jak płyn osiągnął ponad 90st.C., to zaczęło kapać Najgorzej, że tam jest tak cholernie ciężki dostęp, że ta cała zabawa zajęła mi jakieś 2 godziny...

Co do kupowania na szrocie - trzeba trafić niestety identyczny model rocznikowy i silnikowy, no i wersję bez klimy. I wcale nie musi być to tania sprawa, bo do wersji 2.2 gdzieś widziałem na allegro za 200zł. Tak więc kupowanie śmiecia, który tak samo może zaraz pęknąć to spore ryzyko. Jedynie w przypadku gdy cena będzie atrakcyjna, to można zaryzykować (ale w cuda nie wierzę).

Chyba zrobię tak, że obetnę to badziewie w jakimś w miarę neutralnym miejcu, zrobię pomiary w 3 miejscach tego pseudo-trójnika (każdy inna średnica) i pojadę do sklepu z wężami samochodowymi, aby pokombinować z przejściówkami, trójnikami i redukcjami.
  
 
jakbys napisal do jakiego to auta, to pisanie o wersji 22 bez klimy moze by cos komus powiedzialo, poki co to czysta abstrakcja
  
 
Wiesz, moim celem nie było proszenie o znalezienie używanego zestawu przewodów wodnych, tylko o jakiś pomysł na patent zwulkanizowania/zregenerowania etc.
A co do samochodu, to jest w profilu...

Ja ze swojej strony na razie kończę temat, dziękuję wszystkim za podane pomysły. Będę kombinował dobierając różne kawałki nowych węży o różnych średnicach z odpowiednim trójnikiem i redukcjami. Jeśli znajdę odpowiedni sklep i wykonam całą operację, to napiszę tutaj jak się to sprawdziło.

Na razie wiemy jedno - pomysł z "bandażem" na dłuższą metę odpada - to się nie sprawdza w praktyce Ewentualnie można to zastosować w przypadku gdy chcemy jakoś dojechać do domu, dolewając co jakiś czas płynu/wody - faktycznie wyciek sporo się zmniejszył, ale nadal istnieje.

[ wiadomość edytowana przez: Makaveli dnia 2009-04-26 17:29:18 ]
  
 
Siema!
Temat stary, ale ktoś napewno to przeczyta w przyszłości.

SAM naprawiłem taki wąż i dziurkę 5mm, z której ciekło jak cholera!
Najlepsza metodą jaką znalazłem było rozcięcie węża na dwie części i wsadzenie w środek ciasno rury posmarowanej klejem polimerowym a następnie zaciśnięcie tymi pierścieniami zaciskowymi. Użyłem rury PVC 35mm ze starego odkurzacza! XD XD XD XD XD Trzyma jak diabli. Samą rurę porysowałem grubym papierem ściernym, żeby się nie ześlizgnęło i na każdą stroną dałem dwie opaski. Rura nie musi być metalowa bo tam jest temperatura do 120*C PVC styka

[ wiadomość edytowana przez: qad417 dnia 2016-10-05 23:14:09 ]
  
 
Cytat:
2009-04-25 17:07:38, Makaveli pisze:
Witam! Panowie, czy ktoś z Was próbował kiedykolwiek naprawiać uszkodzony wąż gumowy układu chłodzenia? Puścił mi w struclu wąż w jednym miejscu, dziurka na 2mm i teraz 2 tygodnie oczekiwania aż sciągną od Hitlerowców i na dodatek za taką usługę zaśpiewali 400zł Zamienników raczej niestety brak i stąd pomysł na druciarstwo. Byłbym wdzięczny za jakiś namiar, ewentualnie patent na samodzielną naprawę.



Warto mieć w bagażniku krążęk samowulkanizującej taśmy elektroizolacyjnej o szerokości 1-1.5 cm (ok 15zł.) na doraźną naprawę by dojechać do domu
  
 
Cytat:
2009-04-25 17:07:38, Makaveli pisze:
Witam! Panowie, czy ktoś z Was próbował kiedykolwiek naprawiać uszkodzony wąż gumowy układu chłodzenia? Puścił mi w struclu wąż w jednym miejscu, dziurka na 2mm i teraz 2 tygodnie oczekiwania aż sciągną od Hitlerowców i na dodatek za taką usługę zaśpiewali 400zł Zamienników raczej niestety brak i stąd pomysł na druciarstwo. Byłbym wdzięczny za jakiś namiar, ewentualnie patent na samodzielną naprawę.



Warto mieć w bagażniku krążęk samowulkanizującej taśmy elektroizolacyjnej o szerokości 1-1.5 cm (ok 15zł.) na doraźną naprawę by dojechać do domu