SILNIK WANKLA - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ale prawda jest taka że mamy zdolnych inżynierów których zachód wykupuje i dzięki nim powastają ciekawe rzeczy na zachodzie. Ile razy słyszy się o ciekawych projektacj i patentach na które nikt nie ma pieniędzy
  
 
Oj prawda prawda. Tylko że czasami są na to pieniądze, ale koncerny samochodowe nie są zainteresowane, gdyż idą za tym zbyt wielkie zmiany i rewolucje.

Jakiś czas temu głośno było o Polaku, który opracował rewolucyjny/rewelacyjny zderzak. Pokazali nawet w TV próbe jak maluch z takimi zderzakami wjechał w betonową ścianę z prędkocia 50 km/h i ... nawet nie zarysował sobie maski, bo zderzak całkowicie pochłonął energię. Wyobrażacie sobie co byłoby gdyby to wprowadzić do produkcji (bo patent już jest) - cała działalność Euro NCAP idzie na śmietnik, strefy kontrolowanego zgniotu to przeżytek, biura projektowe mogą wyrzucić swoje nowe projekty. Za sprawą stały duże pieniądze, które zablokowały projekt.

To samo jest w medycynie, koncerny farmaceutyczne nie są zainteresowane np. wyleczeniem cukrzycy, co podobno jest już możliwe, bo stracą gigantyczne pieniądze pochodzące ze sporzedaży insuliny, testerów krwi i pasków do nich. Przykładów są tysiące.
  
 
To jest niestety też prawda
  
 
Cytat:
2003-08-19 12:44:23, jackal pisze:
Oj prawda prawda. Tylko że czasami są na to pieniądze, ale koncerny samochodowe nie są zainteresowane, gdyż idą za tym zbyt wielkie zmiany i rewolucje.

Jakiś czas temu głośno było o Polaku, który opracował rewolucyjny/rewelacyjny zderzak. Pokazali nawet w TV próbe jak maluch z takimi zderzakami wjechał w betonową ścianę z prędkocia 50 km/h i ... nawet nie zarysował sobie maski, bo zderzak całkowicie pochłonął energię. Wyobrażacie sobie co byłoby gdyby to wprowadzić do produkcji (bo patent już jest) - cała działalność Euro NCAP idzie na śmietnik, strefy kontrolowanego zgniotu to przeżytek, biura projektowe mogą wyrzucić swoje nowe projekty. Za sprawą stały duże pieniądze, które zablokowały projekt.

To samo jest w medycynie, koncerny farmaceutyczne nie są zainteresowane np. wyleczeniem cukrzycy, co podobno jest już możliwe, bo stracą gigantyczne pieniądze pochodzące ze sporzedaży insuliny, testerów krwi i pasków do nich. Przykładów są tysiące.




I nawet więcej. Założę się, że koncerny motoryzacyjne gdzieś głęboko trzymają w sejfach rozwiązania, które wdrożą dobiero za ileś dziesiąt lat, bo jak by teraz ujrzały światlo dzienne, to firmy poszły by z torbami.

Kiedyś ktoś policzył, że jeśli postęp w motoryzacji był taki jak w informatyce, to trasę na Księżyc i z powrotem, pokonałbyś bez wizyty w warsztacie i na dwóch litrach paliwa

  
 
MIAN ale w czasie trasy na ten księżyc co 20 sekund by się coś zawieszało albo wykonywało niewłaścwą operację Bo oprogramowanie było by zapewne Microsoftu
  
 
Wiele lat temu opracowano naprawde oszczedne silniki np. ceramiczne. A przykładem genialnego inżyniera który w polsce nie miał żadnych szans jest np. Sikorski
MIAN - nietety z tym ze lobby producentów paliwa i czesci zamiennych w zyciu do tego nie dopuści.
  
 
Zawsze nieudacznicy blokowali postęp ludzkości. Nie zmienia to fakty, że silnik Wankla w Mazdzie RX-8 jest najwydajniejszą seryjnie produkowaną odmianą silnika spalinowego.

Ostatnio trochę się zdziwiłem, widząc sprawność silników elektrycznych, ten w Toyocie Prius ma 400 Nm. To jak z 2 nowych diesli
  
 
Nie to jest najważniejsze ale to ze mają taki moment od samego początku czyli od naniższych obrotów do obrotów maksymalnych i to jest piekne
  
 
Zupełnie jak tramwaj Oby tylko taka przyszłosć nas nie czekała!
  
 
Cytat:
2003-08-22 12:15:49, janooop pisze:
MIAN ale w czasie trasy na ten księżyc co 20 sekund by się coś zawieszało albo wykonywało niewłaścwą operację Bo oprogramowanie było by zapewne Microsoftu



Ja tu miałem na myśli hardware, software - wiadomo, pełno bugów.
  
 
Cytat:
2003-08-22 15:37:12, jackal pisze:
Zupełnie jak tramwaj Oby tylko taka przyszłosć nas nie czekała!


Nie zabardzo wiem o co ci chodzi. Wszyscy dążą do tego zeby moment obrotowy był jak najniżej i czły czas sie utrzymywał a tu prosze rozwiązanie gotowe.
A tramwaje to zupełnie ninna technika i nie ma co porównywać.
  
 
Cytat:
2003-08-18 16:40:19, Jaro pisze:
A tak na marginesie to ciekaw jestem jak wyglada serwis takich silnikow w polsce ??


Nie wyglada. Najblizszy serwis w Reichu. Zreszta RX nigdy nie byla i dlugo nie bedzie sprzedawa w PL wiec problem serwisowania odpada...jakby ktos chcial to moge poszukac filmiku z "niesamowitym" dzwiekem Wankla RX-7. Sam kiedys widzialm/slyszalem to auto-brzmi jak wlaczony odkurzac-zadnego "gulgotania" tylko takie dlugie "szuuuuuu..."
  
 
Cytat:
2003-08-25 09:35:31, Iceman pisze:
Cytat:
2003-08-22 15:37:12, jackal pisze:
Zupełnie jak tramwaj Oby tylko taka przyszłosć nas nie czekała!


Nie zabardzo wiem o co ci chodzi. Wszyscy dążą do tego zeby moment obrotowy był jak najniżej i czły czas sie utrzymywał a tu prosze rozwiązanie gotowe.
A tramwaje to zupełnie ninna technika i nie ma co porównywać.



mam na myśłi przyszłość z silnikami elektrycznymi. W suszarkach czy odkurzaczach jest ok, ale w autach apage profanum!!! Momen momemntem, ale wrażenia z jazdy autem z silnikiem spalinowym są o niebo lepsze, niż bezszelestnym "elektykiem". Tylko to miałem na myśli..
  
 
Nie no fakt faktem ze nic nie zastąpi dzwieku silnika pracującego na wysokich obrotach i tego pieknego strzału przy zmianie biegów, a potem sie dziwie ze mi tyle pali
  
 
alepołączenie silnika spalinowego i benzynowego daje przyjemność dźwięku jak i oszczędność
  
 
chyba spalinowego i elektrycznego Janoop ...


D-man , poszukaj i wyslij na mejla ( jaro@sm.pl ) , no chyba ze wazy wiecej jak 10mb to umiesc go gdzies w sieci ...

A co powiecie na taki mily gulgot V8 ?? a jeszcze jak na gazniczku i supercharger na masce ... normalnie nogi sie podemna uginaja jak slysze cos takiego ... a mialem okazje juz w polsce widziec moje ulubione Camaro '76 z superchargerem ... i zupelnie jak w dragsterach wystajacy niesmialo ponad maske grzybek



No coz to jest moje malenkie marzenie, ale kiedys sobie je zrealizuje ...
  
 
Coś pięknego a co z tym silniczkiem v6 co Paweł znalazł dla ciebie ??
  
 
trzeba miec gotowke, a ztego co pamietam ( obudziliscie mnie wtedy ) to niezla kaske trzebaby wylozyc ... wiec chyba w tym roku nie rusze nic moze w przyszlym sie uda ...
  
 
To może silniczek 2.0 w zaje stanie argenta zdjęcia umieszczę na dole cena ok 3300.

Zdjęcia silnika
  
 
Janoop, wszystko spoko ... ale naprawde nie mam teraz kasy na takie rzeczy ... jakby byla kasa to napewno zajalbym sie najpierw swoim autem ... a tak podloga gnije a ja nie mam kasiorki ...