2105 1300S `86 - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No teraz juz wiem . To na seryjnym zawiasie faktycznie hardkor .

Nie wiem czy fotki się nie pokazują tylko u mnie, czy u wszystkich, ale pozwoliłem sobie wrzucić jeszcze raz Twoje linki w troche bardziej poprawnej formie








[ wiadomość edytowana przez: mwarchalowski dnia 2009-06-19 15:10:57 ]

[ wiadomość edytowana przez: mwarchalowski dnia 2009-06-19 15:11:49 ]
  
 
no właśnie nie wiem co z tymi obrazkami, a nie moge (?) edytować posta
  
 
Przez chwile się pojawiały, a teraz widze że znowu są dwa ukośniki w adresie i nie działa. Lepiej wrzucać na imageshack.us
  
 
eh.. z dłubania dalej nici nie mam czasu, ostatni tydzień byłem za granicą, ale dzisiaj dosiadłem łady, wypad za miasto i trafiła się okazja na foty to skorzystałem Co najśmieszniejsze łajza dostaje niezłe baty ale nic się jeszcze nie zepsuło !

Fotki tutaj:
http://picasaweb.google.com/ixu3000/DeszczowaTurawka#

A tu na zachęte

  
 
Nieźle a do środka Ci się nie nalało? fajne zdjęcia ogólnie
  
 
widzę Turawa Party Ryżu
jak będziesz chciał coś podłubać to daj znać a i podwozie też może bedzie się dało umyć
  
 
Panie kolego no cos się opuszczamy ostatnio w upalankach. Może jakiś spot? Może jakaś Turaffka ?
Tylko moze nie deszczowa bo mi te kaluze na rudo powoli wychodzą
Rozbebralem auto na początku lipca i tak stoi, ostatnio się trochę zabrałem i na dniach powinienem skończyć wymianę zawiasu i hebli.

Na pierwszy ogień poszły nowe wahacze, springi z Nivy (Andrew teraz już są ), nowe tuleje (zwykłe póki co), nowe sworznie, drążek kierowniczy glowny, (chwile wcześniej pozostałe drążki), wspornik drązków, nowe cylinderki przednie (niestety Fenox :/ - ale obacymy jak to bedzie ), nowe tarcze hamulcowe (miały byc Brembo, ale są nacinane i nawiercane ATM MIKODA), klocki Ferrodo, z tylu nowe bębny, okładziny (niestety Ferrodo nigdzie nie dostałem :/), tłoczki TRW (Lukas), springi z Nivy mam na tyl ale jeszcze nie założyłem (nie wiem czy ich odrazu nie ciachnąć bo wydaje mi się że będzie za twardo i za wysoko). Przy okazji, bo nie lubie rozkrecac ciągle to samo do wymiany poszły wszystkie elementy gumowe zawieszenia, wszystkie przewody hamulcowe sztywne (Pruszków) i giętkie (Mastersport / Pirelli), nowa pompa hamulcowa (VAZ), wszystkie nowe śruby, pierdołki, gadżety elementów które ruszałem.
Ubolewam niesamowicie że brakło w lipcu troche kasy na Bile i zostało to co bylo :/. To teraz priorytetowy zakup.

Wakacyjne klimaty mnie dopadly i nie mam za dużo ani czasu, ani ochoty, ani pieniędzy na dłubanie Ładziochy, a 100% robie sam (bo taniej, bo satysfakcja)

Po skończeniu 95%, stwierdzam że to qrwa ciężka robota, jak się robi po pracy, ale zadowolony jestem, że odpadl mi problem ktorego sie najbardziej balem, czyli zapieczone sruby, ujechane gwinty itp. WD-40 i dobre klucze rozwiązyją ten problem. W razie czego w zasięgu ręki mialem moje ulubione narzędzie w takich sytuacjach jakim jest fleksa

Z najbliższych planów to jak pisałem zakup Bilstein`ow cobym mógł troche poupalać dla motywacji do dalszej roboty, jakis kubelek chociaz jeden cobym usiedzial po prawidlowej stronie samochodu no i koniecznie przed zimą trzeba zrobic iospawać bude.
W miedzyczasie powoli dłubanie nowego motora i wykańczanie obecnego
  
 
Żeby Nie bylo za latwo,po skonczeniu wszystkiego niemoge skrecic hamulcow:/ Przewod elastyczny Mastersport bubel źle obrobiony od strony cylinderka-nieda sie go dobrze skrecić, Fenox udupiony gwint, po pierwszym odkręceniu przewodu łączocego cylinderki objechal sie gwint - qrde szlag mnie trafia, z pierdołą pędzluje się już 3 dni!
eh te części.

Pytanie jeszcze jedno bo nie pamietam jak demontowałem:
stabilizator przy wahaczach jest lekko zagiety; zagiecie ma iść w górę czy w dół?
  
 
EEEEEEEEEECHH tam co tu gadać
pamiętam kiedyś byłem w podobnej sytuacji
moja mama [szacunek dla wszystkich mam na świecie!] kiedy jeszcze prowadziła to cudną maszynę ze snów wariata czyli LADE, na co dzień do pracy itd , aja jako mały gnojek z technikum pełniłem rolę mechanika [ojciec praca typowo "wyjazdowa"] . oj co to były za czasy. Byłem młody eech.
no i robiłem też hamulce w ładziance jeszcze tej pierwszej '89, wymieniałem cylinderki no i to samo- ledwo się przyłożyłem kluczem 14 - gwint w nowym cylinderku poszedł! pamiętam 50 zeta nówka kosztował - mówię - jasny gwint !!!! [nomen omen]. co robić ???? samochód unieruchomiony na następny dzień potrzebny! idę do Ś.p Dziadka mojego [wspaniały człowiek R.I.P - temat na osobną historię] po wsparcie. i po kasę no zawiózł mnie wtedy swoim Wartburgiem 353 '77 do sklepu "Irena" [klubowicze z 3miasta wiedzą o co chodzi] - i kupiłem następny cylinderek. niestety części nie są najlepszej jakości .
  
 
No to za 5,5 godziny start na drugi kajtek Ładzi.
Dzisiaj "szybki serwis" całodniowy, do poprawy poszło głównie zawieszenie, skróciłem springi z Nivy ale chyba przegiąłem bo się gleba zrobiła - zobaczymy. Hamulce wyregulowane tyle ile się da z tą linką ręcznego (do dupala nowa linka :/ ) i parę rzeczy podokręcane itp

Very THX za pomoc kolegom Morphio i 77rally szczególnie Morphio za cacy regulacje zaworów no i Ani za catering hehe

Wszystko na ostatnią chwile więc pozostaje mi mieć nadzieje, że się nic nie rozleci i dojedziemy w całości i bez strat w sprzęcie i ludziach

77rally i Morphio powodzenia
  
 
no i po wszystkim, wyniku nie ma ale drugie koty za płoty a przede wszystkim był FUN Nie obyło się bez problemów technicznych w łajdaczkach.

Galeria z KJS Namysłów - Łada 2105 2106 2107 (ryżu, 77rally, morphio)

Filmik z kawałka kajtka z wszystkimi autami. Łajdaczki są: 4:19, 5:54

  
 
Za dużo mocy, cos Was na zakretach obraca . Na serio to rozumiem że jazda dla funu, chodziło o to żeby pare boków zapiąć

Widać że łada morphio ładnie się odpycha, przez te kilka sekund filmiku fajnie pare zakretów płynnie przejechanych .

ryzu zmieniles juz zawias na trochę twardszy ? (czytając posty wyżej wnioskuję że miałeś taki zamiar ). Na filmie Twoja łada zachowuje się jakby miała za małe tłumienie amortyzatorów względem twardości sprężyn. Więc albo seryjne amory i twardsze springi masz, albo seryjne springi i nie działające amortyzatory ? Czy się mylę, i błędnie oceniłem te kilka ujęć ?

Podziwiam za operowanie wolantem w (prawie) seryjnej ładzie. Ja jak moja upalałem zanim jej nie rozebrałem, to pamietam że jak sie wpadło na wyryp to łada latała na wszystkie strony, ja latałem na wszystkie strony w ładzie (świetnie trzymające fotele ), ledwo kierownicę dało się złapać .

Eh, nie mogę się doczekać kiedy wyjadę gdzieś moją, choćby na jakiegoś nawet malego kjs-a, nawet nie do końca przygotowanym autem...

[ wiadomość edytowana przez: Andrew01 dnia 2009-09-16 00:20:52 ]

[ wiadomość edytowana przez: Andrew01 dnia 2009-09-16 00:23:20 ]
  
 
zaspawasz most i tył posadzisz niżej i będzie ok , i amorki muszą być twardsze , no i jeszcze kontra zakładana troszkę szybciej
  
 
Co do obracania to taka próba podstępna jest, strasznie ślisko i jak ktoś nie zna miejscówki to i ośką bączka zawinie. Ja choć znałem to mi to nie pomogło, ze względu na całkowicie gładką oponę z tyłu. Tutaj przynajmniej można było sobie pozwolić na to przegięcie, to była pierwsza próba, za to ostatnia z krawężnikami zebrała największe żniwo - w moim przypadku dwukrotnie na drugiej i trzeciej pętli (zapomniałem że to Vaz a nie 126p- 2 felgi i wspornik drążka poprzecznego + hample z tyłu

[ wiadomość edytowana przez: 77rally dnia 2009-09-16 18:25:38 ]
  
 
Cytat:
2009-09-16 00:18:05, Andrew01 pisze:
ryzu zmieniles juz zawias na trochę twardszy ? (czytając posty wyżej wnioskuję że miałeś taki zamiar ). Na filmie Twoja łada zachowuje się jakby miała za małe tłumienie amortyzatorów względem twardości sprężyn. Więc albo seryjne amory i twardsze springi masz, albo seryjne springi i nie działające amortyzatory ? Czy się mylę, i błędnie oceniłem te kilka ujęć ?

Podziwiam za operowanie wolantem w (prawie) seryjnej ładzie. Ja jak moja upalałem zanim jej nie rozebrałem, to pamietam że jak sie wpadło na wyryp to łada latała na wszystkie strony, ja latałem na wszystkie strony w ładzie (świetnie trzymające fotele ), ledwo kierownicę dało się złapać .



no więc sprawa zawiasu: założyłem sprężyny z Nivy (czarne z zółtym paskiem) pojeździłem i pare dni (bez upalania :/ ) i było coś nie bardzo - przede wszystkim buda nierówno stała po złóżeniu zawiasu. Oprócz tego było wysoko i twardo. W sobotę jeszcze raz ściągnąłem sprężyny bo wydawało mi się że źle siedzą u góry i dlatego buda krzywo stoi. Jak już były na stole to na zasadzie jak się nie przekonam to nie będe wiedsział ciachnąłem springi o jeden zwój i obrobiłem od góry żeby lepiej siedziały.

Spring z Nivy jest krótszy od serii i o 3mm grubszy drut. Po załóżeniu auto idzie do góry. Po skróceniu o jeden zwój auto idzie dość w dół, ale efekt z seryjnymi starymi amorami jest widoczny na filmie bardzo słabe trzymanie przodu i częste dobicie, ale powiem że cywilnie jeździ się dużo lepiej na tych sprężynach.
Osobny temat to amory ori USSR tak więc sprawne to one nie są (bile ciągle nie kupione ) - nie wiem jakby te sprężyny zachowywały się z bilami - zobaczymy.

Na 3 odcinku wyrżnąłem troche krawężnik ratując się przed latarnią i jak myślałem pokrzywiłem ruski układ kierowniczy (totalny rozstrzał - rozbieżność). O dziwo czasy były póżniej nawet o 11 sek lepsze. Okazało się ze drążek wpadł w łącznik regulacyjny, pokręciłem i jest po sprawie

Co do siedzenia Andrew to u mnie wcale nie jest lepiej, mam siedzenia z jakiegoś Forda (poprzedni właściciel wstawił) i oprócz tego że nie trzymają (troche lepiej niż w ładzie) to jeszcze na takiej szynie że w kasku wale o dach no stop.

Ale nieważne fun był, ostatni nie byłem więc KJS udany!
  
 
Następny filmik z Ładami, 4 odcinek "Las", jak oglądam swój przejazd to ŻAL . Poślizg 77rally na 2:16 klasa

  
 
ryzu, widać na tym filmiku że Twoja łada prowadzi się dramatycznie, zrób coś z zawieszeniem to zaczniesz ogarniać .

odnośnie 77rally w 2:16 - jakby to powiedział Pan Wisławski, było trochę za bogato
  
 
A ta biała 2106 na jakim była zawieszeniu? Wydawała mi sie bardziej miękka od twojej 05, ale jakoś pewniej jechała
  
 
biała 05 po strzale w krawężnik miała lekko rozjechane w prawo prawe koło (na oko jakieś z 15 stopni)
2106 to 100% seria, ale nie kombinowany zawias i co tu dużo gadać dużo lepszy driver podobnie jak z 2107
  
 
swietne ujecia Ryzu,
no i tak jak chlopaki pisza, przede wszystkim bylo mnostwo przedniej zabawy, kilka "drobnych" awarii w kazdej Ladziance i moc nieocenionych wrazen,

pierwsza byla sliska, tak jak 77 pisze ciezko sie jezdzi niedociazonym tylem na krotkich i kretych kawalkach
druga sypka, mnostwo luznego grysu (czytaj asfaltu) ale dlugie proste i mozna bylo poszalec
trzecia najfajniejsza, sucha, twarda, ciasna i zwrotna, Waszmoscie tam felgi znaczyli