[MK7] Dmuchawa - problem z napięciem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moje pytanie będzie może dla niektórych wydawało się dziwne, ale kto pyta nie błądzi, a ja dziś cały dzień siedziałem na forum grzebiąc w archiwum i odpowiedzi na dręczące mnie pytanie nie znalazłem, a mianowicie...

Co oznacza stwierdzenie: przelutuj skrzynkę bezpieczników?

Czy jest to związane z czynnością polegającą na "poprawieniu" wszystkich miejsc lutowania (czyli pozbycie się zimnych lutów) czy może przejechanie wszystkich ścieżek na płytkach?


[EDIT: Zmiana tytułu wątku - 01.09.2009]

[ wiadomość edytowana przez: Suchii dnia 2009-09-01 15:14:50 ]
  
 
Jak dla mnie to znaczy, żeby poprawić wszystkie luty.
Trudno jednak zgadnąć co autor miał na mysli....
  
 

była gdzieś cała fotorelacja z reanimacji skrzynki.
Są 3 metody:
1. Najszybsza-obejść kablami wszystkie drażliwe miejsca
2. Szybka i często zawodna-poprawić luty na zewnątrz skrzynki
3. Najwolniejsza ale i najlepsza-Rozebrać skrzynkę maksymalnie (no oprócz wylutowania gniazd przekaźników i bezp), poprawić wszystkie luty.
Nie lutujemy ścieżek, no chyba, że są uszkodzone. Należy wyczyścić też wszystkie złacza, oraz gniazda przekaźników i bezp.
Używałem tego:
http://allegro.pl/item666554228_cleanser_ipa_izopropanol_150ml_tanio_wyprzedaz.html
http://allegro.pl/item666145778_pasta_lutownicza_w_puszce.html
+ kontaktS+kontakt na styki
Ja kupiłem skrzyneczkę za 15pln i wieczorami po godzince sobie lutowałem w domku. Czasami widać od razu miejsca uszkodzone, ale często są ukryte i dopiero po podpięciu skrzynki się ujawniają.
Dodam, że przyda się dużua lutałka (conajmniej 75W), cyna, pasta lutownicza, odsysacz, kawałek kabla miedzianego do zastąpienia pinów łączących skrzynkę.
  
 
Wczoraj osobiście przelutowałem skrzynke , włącznie z otwarciem i zajęło mi to ok 4,30 h. Z tym że wszystkich lutów nie ruszałem- tylko te co pod lupą żle wyglądały
  
 
Cytat:
2009-06-30 08:16:19, djtados pisze:
Wczoraj osobiście przelutowałem skrzynke , włącznie z otwarciem i zajęło mi to ok 4,30 h. Z tym że wszystkich lutów nie ruszałem- tylko te co pod lupą żle wyglądały


a rozpoławiałeś skrzynkę, czy tylko po wierzchu jechałeś?
  
 
Cytat:
2009-06-30 08:38:03, surec pisze:
a rozpoławiałeś skrzynkę, czy tylko po wierzchu jechałeś?


Z otwarciem czyli chodziło mi z rozpołowieniem...
Tylko to było tak bardziej na szybko bo wzięłem się za to wszystko po 17 a do domu trzeba było czymś wrócić.
Najgorzej to te łączniki powyciągać....
Ale znalazłem sposób i poszło w miarę szybko.

PS na wierzchu by mi nic nie dało bo ostatnio miałem mały pożarek w aucie i mi kilka ścieżek/ styków się przegrzało
  
 
dla zachęty dodam, że u mnie po przelutowaniu zaczęly działać: szybka grzana przód, nawiewy, edis w końcu miał porządne zasilanie, immo mogłem podpiąć pod czujniki...więc się opłaca...
  
 
Dzięki chłopaki za odpowiedzi, czyli czeka mnie wyjęcie skrzynki po raz drugi.
Wczoraj wytargałem ją z esa bo ni z tąd ni z owąd przestał mi działać nawiew wraz z klimą. Szybkie przetrząśniecie forum i wniosek - skrzynka do lutowania. Doczytałem w jakimś wątki że przy nie działającej dmuchawie nie trzeba "rozkładać" jej na części tylko polutować po wierzchu, tak też zrobiłem, zajęło mi to prawie 3h, przeleciałem wszystkie miejsca lutowania po obu stronach, a moja 100 watowa lutownica prawie wyzionęła ducha. Poskładałem to ładnie, zapakowałem do esa i..... nadal nie działa

Muszę jeszcze sprawdzić czy działa dmuchawka na krótko, ale chyba powinna bo padło to w tym samym momencie co klima, dlatego upatrywałem problemu w skrzynce bezp.

A tutaj zdjęcie jedynej "wady" jaką znalazłem i nie jest ona nawet w pobliżu miejsca gdzie wchodzi kostka od sterowania dmuchawą.
Dodam że w aucie jest od groma elektryki, w zasadzie to chyba wszystko co pakowali w escorty, no może poza grzanymi fotelami i wszystko działa, działało i nigdy z niczym problemów nie miałem do momentu kiedy nagle nie odezwał się dmuchawiec.... Nie działa na żadnym biegu, jest martwy...


  
 
a że tak spytam, skąd masz pewność, że przyczyną awarii nawiewu jest skrzynka?
  
 
Cytat:
2009-06-30 11:40:00, surec pisze:
a że tak spytam, skąd masz pewność, że przyczyną awarii nawiewu jest skrzynka?


Surec no właśnie teraz nie wiem, poszła na stół bo to była najbardziej prawdopodobna przyczyna, przynajmniej do takiego wniosku doszedłem trzepiąc posty na forum.
No nic, zepnę dmuchawę na krótko, zobaczę czy sama śmiga, tylko dlaczego siadło nagle razem z klimą?
Co jeszcze sprawdzić przed ponownym rozkładaniem skrzynki?
  
 
No jak nawiew nie działa to klimy nie włączysz...przynajmniej mam tak w foce...
ps. mi zewnętrzne przelutowanie skrzynki dało 100% jej sprawność...to znaczy grzanie tylnej szyby powróciło,wentyl chłodnicy działa bez obejść tak jak i dmuchawa...także miałem to szczęście,że nie musiałem jej zaglądać w bebechy


-----------------
#1677


Escort już zezłomowany...:/ Foka też, teraz Foka MK3 1.6TDCi 115KM

[ wiadomość edytowana przez: falcon0 dnia 2009-06-30 20:10:25 ]
  
 
I tak samo jest w essim ze jak wyłączysz dmuchawe na 0 to i klima sie wyłacza, wiec jesli dmuchawa nie działa to i klimy brak.
  
 
Darowałem sobie narazie lutowanie ponowne skrzynki, przynajmniej do momentu kiedy nie stwierdzę że to właśnie ona jest przyczyną nie działającej dmuchawy.
Dysponując odrobiną wolnego czasu postanowiłem sprawdzić przełącznik wentylatora z klimą. Został wyjęty i sprawdzony pod akumulatorem na krótko i jest sprawny, napiecia pojawiają się na odpowiednich pinach po przekręceniu pokrętła w każdą z trzech pozycji.

Czyli jedna z możliwych opcji nie działającej dmuchawy została wyeliminowana, jednak przy okazji postanowiłem pomierzyć napięcia na kostce wpinanej w przełącznik i tutaj ZONK.

Na pinie, na którym powinno pojawiać się ok 12V po przekręceniu zapłonu pojawia się ok 8.2V (zdjęcie poniżej).


Natomiast po podłączeniu przełącznika od nawiewu, napięcie z 8.2V spada do 0V, odpięcie przełącznika powoduje skok napięcia do 8~8.2V.
Upatruje tu usterki przed włącznikiem dmuchawy.

Jakieś sugestie?
Ktoś ma pomysł co siadło?
Stacyjka? Skrzynka bezp?

  
 
skrzynka napewno.
lutujesz czy robisz by-pass?
  
 
Cytat:
2009-09-01 18:46:15, CKsrv pisze:
skrzynka napewno. lutujesz czy robisz by-pass?



Potwierdzam, jednak skrzynka....
Nie będę bawił się w żadne obejścia, ma działać tak jak to fabryka zaplanowała, pełen oryginał, a zatem dziś skrzynka ląduje na stole, koleżanka lutownica już na nią czeka

Poniżej zdjęcie skrzynki bezpieczników z zaznaczonym kablem doprowadzającym plus do przełącznika dmuchawy. Podaje napięcie 12V "na sucho", ale po podpięciu przełącznika lub żarówki napięcie spada do 0V i oczywiście nie działa.

  
 


[ wiadomość edytowana przez: Blazey dnia 2009-10-04 20:59:24 ]
  
 
Dodam parę zdjęć na których widać "problematyczne" luty.

Poniżej zdjęcie rozłożonej skrzynki, żółte kułka obrazują próby wylutowania pinów łączących płytki, zabieg bardzo mozolny przy braku odpowiedniego sprzętu, piny siedzą ciasno przez co są trudne do usunięcia, postanowiłem więc je przepiłować, teraz zostaną usunięte i zastąpione drutem miedzianym 1.5mm2.



Wewnątrz rzuca się w oczy fragment ścieżki z dwoma pinami wyraźnie ciemniejszy od reszty (czerwone zaznaczenie), idąc po ścieżce od tych pinów doszedłem do miejsca które obrazuje drugie zdjęcie, czyli do pinu przy bezpieczniku od dmuchawy.

  
 


[ wiadomość edytowana przez: Blazey dnia 2009-10-04 20:59:38 ]
  
 
Cytat:
2009-09-02 23:54:43, Blazey pisze:
Ścieżki przegrzane. Lut wypalony - trzeba porządnie odessać starą cynę. A piny to się najpierw przecina, a potem wstawia nowe.


niektórzy też zlutowują przecięte piny (osobiście nie polecam), co znacznie przyśpiesza pracę...
  
 
Surec,
piny zostały przecięte i wyciągnięte, zastąpie je pinami z drutu miedzianego tak jak to pokazałeś na którymś zdjęciu w wygrzebanych wątkach odnosnie reanimacji skrzynki.

Blazey,
Z całą skrzynką zrobiłem tak jak napisałeś, czyli stara cyna została odessana, jestem w trakcie lutowania pinów na nowo, ale tego nie mogę zrozumieć
"...A piny to się najpierw przecina, a potem wstawia nowe."
Tak właśnie zrobiłem, co umieszczone zostało w wątku parę postów niżej