Lada 2107 1.3 zabawka rafal125p - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
są wreszcie postępy, skończyłem prowizoryczną maszynkę do obracania nadwozia, gdybym wiedział ile mi to zajmie to zostawił bym ładę na kołach ale człowiek głupi uczy się na błędach. Gdybym cofnął czas to bym kupił gotową ładę albo bmkę ale cóż powiedziało się
A to trzeba i B





[ wiadomość edytowana przez: rafal125p dnia 2012-08-10 17:02:34 ]
  
 
Szacun dla takich osob. U mnie masz piataka.
  
 
witam

męczę się z tym badziewiem pod podwoziem i nie mam koncepcji czym to usunąć.

na forum fiata jeden gość smarował podwozie ropą a następnie zdzierał szpachelką, u mnie to nie działa.

lepsza lut lampa czy opalarka ( coś muszę kupić )

pozdrawiam
  
 
Opalarka to sie zajedziesz, lutlampa dobra ale drogo i trzeba rozgrzewać za każdym razem. Najlepszym wyjściem jest palnik gazowy do lutowania. Tanio i szybko.
  
 
Cytat:
2012-08-14 20:23:13, rafal125p pisze:
lepsza lut lampa czy opalarka ( coś muszę kupić )



myśle że opalarka. na mercu u mnie zdało to egzamin
  
 
podwozie obskrobane, teraz czas na naukę do poprawki a potem część bolesna czyli wymiana progów. pierwszy raz w życiu więc pewnie bez solidnego ku...wa się nie obejdzie

opalarka dała radę jednak zabawy było co nie miara, jak zliczę ile godzin na to zeszło to będzie lekko z 20-25




[ wiadomość edytowana przez: rafal125p dnia 2012-09-01 16:20:01 ]
  
 
Nawet spoko z tą podłogą jest Ja ze swoją dzisiaj zaczynam...
  
 
tylko się w remonty nie pakuj, załóż bodykit i śmigaj

będzie to pierwsza blacharka w moim wykonaniu, narazie ćwiczyłem rozwiercanie zgrzewów i tak z połowę przewiercam na wylot za to spawanie idzie mi coraz sprawniej.
  
 
Patrzę na to zdjęcie z obskrobanym podwoziem i jestem pod dużym wrażeniem.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
niewiele się zmieniło jednak co jakiś czas ostatnio przy ładzie robię. załatałem 2 otwory w podłodze, wzmocniłem mocowanie drążka oraz przyspawałem wzmocnienie progu






  
 
Pięknie. Zmniejsz posuw i zwiększ amperaż, będą ładniejsze spawy, bardziej rozlane.
  
 
postępów z ladą brak. w międzyczasie zakupiłem kolejną aby wreszcie pojezdzić. do wstawienia było kilka łatek ale jak się okazało zajęło to więcej czasu niż myślałem.

ale w końcu po wielu miesiącach (właściwie wielu długich dniach w garażu bo niestety robiłem tylko w weekendy i to bardzo nieregularnie z przerwami po kilka miesięcy) lada jest gotowa do montowania foteli i reszty części które udało mi się pozbierać.

na początku wyglądało to tak




aby dostać się do podłogi wykonałem taki oto podnośnik





następnie okazało się, że poprzedni właściciel pomimo szczerych chęci nie powinien był nigdy nawet pomyśleć o naprawie blacharki



ładę chciałem zrobić jak najszybciej więc odpuściłem sobię wymianę całych progów czy błotników, wygląda to finalnie paskudnie ale trzyma się kupy i swoje zadanie spełni. do tego reperaturki błotników z allegro można od razu po odpakowaniu oddać na złom - za ch...ja nie pasują. musiałem sam coś lepić z kawałka blachy i błotników ze starej łady.





2 strona




spawy nadal smarkają ale jest przetop więc trzymać powinno solidnie









  
 
Bardzo fajny patent z podnośnikiem.
Co do spawania, daj większy prąd lub zmniejsz posuw drutu. Bo za dużo podaje, a nie ma siły przetopić.
  
 
dziury połatane, profile do montażu kubełków zakupione, kubełek i pasy czeka, na drugi zbieram

teraz zabrałem się za hamulce oraz zawieszenie, będzie też zaspawany most.
przed demontażem zespawałem sobie takie oto dwie izraelskie kobyłki









wytargałem zawieszenie, nie obyło się bez zapieczonych śrub oraz różnych patentów jak to odkręcić. Całe szczęście mam ściągacz z gwintu trapezowego który wykonałem chyba z 8 lat temu, pomimo prostoty działa doskonale i nie strach, że zaraz dostanę sprężyną w głowę

Jutro męczył się będę z tulejami wachaczy bo za ciężką cholerę nie wychodzą
  
 
piękna robota Rafał, podobne operacje robiłem a rajdówce
swoją drogą zajefajny patent z tym podnośnikiem weź to proszę narysuj i zwymiaruj, oj czuje że sobie taki wyspawam jeśli można
  
 
Za 50 zł kupujesz 2 kobyłki w Lidlu. Po co kombinować?
  
 
podnośnik był robiony na oko ale do łady sprawdza się wyśmienicie, zmierzę. a o lidlu szkoda, że nie wiedziałem bo trochę czasu na te kombinacje zeszło
  
 
co do kobyłek to Szokolad ma rację sam kupiłem 2 zestawy po 50 złotych bodajże i mam 4 kobyłki z regulowaną wysokością
  
 
lada poszła do ludzi jakiś czas temu. nowy własciciel wstawił 2,5 v6 z omegi. ponoć siada jak by fabrycznie miał tam siedzieć taki motor.

a ja chciałem się podzielić pewną refleksją ładę pogoniłem z pół roku temu- rok temu. ostatnio zakupiłem e36 coupe 2.0 w naprawdę pięknym stanie. Stała 10 lat gdzieś w berlinie w jakimś garażu, Kosztowała 3 tys, do tego wymiana skrzyni na manual bo młodzik który dostał od taty czy dziadka zajechał automata, nowe sprzędło. z częściami i robocizną wyszło ok 5 koła. rejestracja, kilka części do wymiany, zakup szpery, OC i wyjdzie z 8 - 8,5 tys.

no i co ? To auto to bajka, jest z 92 roku, nie grzeszy mocą bo ma tylko 150 km jednak jak się tym jedzie to uśmiech nie schodzi z twarzy. czułem się jak bym rower na komunie dostał w pierwszych dniach. Chcę pojechać bokiem, proszę bardzo, pogonić odrobinę bez problemu, we wnętrzu narazie był hałas bo łożyska do wymiany jednak czuć precyzję wykonania.

jak pomyślę kiedy się zacząłem bawić w ładę i ile kasy w to wpakowałem i w sumie, że nic sensownego z tego nie wyszło to miał bym w dzisiejszych czasach fajną e36 2.8 a gdybym zamiast łady poszukał e 30 z 10 lat temu to za tą samą kasę bym się cieszył ekstra autem z dużym potencjałem.

łada to fajny sprzęt sentymentalny jeśli ktoś miał w rodzinie i teraz jako 40 latek chce sobie przypomnieć jak go dziadek nad morze woził do sportu czy codziennej jazdy jest wiele fajniejszych i wcale nie droższych aut. Po co się irytować, że coś nie działa, jest tandetne, trzeszczy i nie jedzie jeśli można mieć coś lepszego.

Za późno to zrozumiałem ale lepiej późno niż wcale.
  
 
Cytat:
rafal125p pisze: Za późno to zrozumiałem ale lepiej późno niż wcale.



Prawdziwy Ładziarz wie, że Łada to swego rodzaju skarbonka, że technologia z przed 40 lat, że trzeszczy i piszczy i wieje. Że trzeba naprawiać i poprawiać i modernizować, że w serii nie ma niczego a wersji bogatszych nie wymyślono.

I za to właśnie kochamy te samochody
i pomimo 40 na karku nie zamierzam się z nimi rozwodzić

[ wiadomość edytowana przez: morphio dnia 2017-03-14 17:35:13 ]