[MKV] Tylne światła świecą się już po przekręceniu kluczyka - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Marcin po wypsikaniu przewodów postaraj się dokładnie je powycierać nie zapominając o wtykach (z zewnątrz).Dokładna robota to połowa sukcesu.Jak powycierasz popsikaj raz jeszcze i daj sprajowi odparować (ok.5 min).Podepnij kostki,upewnij się,że nic nie poprzerywałeś (podczas takich operacji czasami jakaś wsuwka albo ledwo trzymający się przewodzik wylezie),no i podłącz akumulator pamiętając o kolejności biegunów minus potem plusik.Wciśnij klemy na grzyba,ale jeszcze nie przykręcaj na siłe,a to dla tego że jakby coś chciało dymić (bo nie wiemy w jakim stanie masz elektryke) to coby szybko zabrać prąd.Na takim lużno podpiętym akumie sprawdzaj czy wszystko gra.Najwygodniej w dwie osoby.Ty włączasz światła po kolei,a ten ktoś mówi czy są.Oszczędność czasu i nie trzeba latać za każdym razem.Jak się okaże,że wszystko gra,dokręć akuma mocno ale z czuciem.Odpal silnik i niech pracuje ok.10 min.na wolnych obrotach (bez gazowania).W tym czasie napij się browca i patrz czy nic się nie dzieje.Daj znać co i jak. Krzysiek pytał,ale nie napisałeś.Czy zanim wylał się olej wszystko było oki ?


[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2009-10-06 10:45:06 ]
 
 
tak zanim przewody nie były zaolejone to było oki. Teraz za oknem deszczyk ale może przestanie i jeszcze dzisiaj się za to zabiorę. Do czyszczenia przewodów już kupiłe specjalny preparat "Kontakt S61". Mam nadzieję że się uda No i napiszę co i jak wyszło.

pozdrawiam
  
 
do samych kabli wystarczy zwykła ekstrakcyjna, natomiast do wtyczek i styków już lepiej dać odpowiedni.
  
 
niestety cały czas umnie pada więc jutro się tym zajmę. Dzisiaj jedynie wymieniłem kolejne dwa bezpieczniki bo je sprawdzałem oraz psiknołem tego preparatu do kostek tych kabli. Jutro będę podpinał akumulator i zobaczymy co wyjdzie. Dzisiaj już za mokro na dworze.

Ale powiedzcie mi coś. Jak pada deszcz to te kable są całe mokre, wy je czymś przekrywacie ? Czy też macie mokre. No i akumulator też jest mokry jak pada. Macie go czymś przykryty ?
  
 
Akumek w moim Essiątku ma na sobie oryginalny fabryczny plasticzek i nic więcej.Klemy posmarowane wazelinką techniczną.Jeśli chodzi o przewody i kostki na podszybiu,to są wyczyszczone i pryśnięte z zewnątrz WD-40.No i tyle.
 
 
Chłopaki ,i tu się producent auta nie popisał,jak widzę ile wody leje się na te wiązki kabli,na aku to mi się włos jeży,pracuje właśnie nad tzw. rynną,taki kołnierz z grubej gumy,będzie miał 2 odpływy przed nadkolami,jest tylko problem z silniczkiem wycieraczek i jej ramieniem ,ale mam już pomysła.Jak wszystko dopracuje to dam fotke,no i napisze jak się sprawuje.



[ wiadomość edytowana przez: kris2629 dnia 2009-10-06 17:11:57 ]
  
 
Krzysiu,ale brak Ci przykryweczki na akumka.Ona sprawe załatwia,wież mi na słowo mam ją.Co do silnika,to ważne coby był szczelny i wilgoć nie wejdzie.Ale jest patent.Plastykowa 5 litrowa pusta banieczka z płynu do szyb.Chodzi o kształt.Ma być podłużna.Mierzysz jaka ma być długość (chodzi o wysokość silnika wycierałek) robisz otwora na rdzeń potem zakładasz całe ramie na te freziki silniczka i jest git.Woda spływa po opakowaniu,a nie po silniczku.Jest jednak wada tego patentu,którą trza dopracować.Mianowicie,po dłuższej pracy silnika,albo może to ze starości tej bańki,zaczęła ona hałasować dość poważnie.Wynik był taki,że ją wywaliłem i już 3 lata jeżdze bez.Przed zimą wyciągam wycierałki i robię konserwacje całego mechanizmu z czyszczeniem i smarowaniem włącznie.Ale to wątek o światłach Marcina,a nie o wycierałkach.


[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2009-10-06 19:22:41 ]
 
 
Przemo,coś trza z tym zrobić,tak nie może być

Przemo, a czym smarujesz może być smar grafitowy

[ wiadomość edytowana przez: kris2629 dnia 2009-10-06 19:33:51 ]
  
 
Grafitowy do akuma ? Mmmmmm..pycha.Grafitowy przewodzi i dla tego tu się nadaje najlepiej.A zamiast plastiku na akuma daj kawał starej dentki.


[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2009-10-06 19:47:50 ]
 
 
Przemo,kurde chodzi mi o konserwacje mechanizmów wycieraczki
jaki stosujesz smar na zime
  
 
grafitowy nadaje się do wysokich obciążeń i poniżej 15 stopni twardnieje. Do niskich temp polecam wazelinę, i smar silikonowy, zwłaszcza do plastiku i gumy. Może być też teflonowy. Spray jest dobry, ale krótkotrwały...
Na klemy wazelina.
Co do uszczelniania komory...to przecież jest odpływ z obu stron.
przynajmniej u mnie w mk5 i rs jest (wgłębienie bliżej błotniki i swobodny spływ pod błotnikiem. Spod silnika wycieraczek też jest spływ...
A kable trza podnieść kilka cm nad blachę i po kłopocie...
  
 
no i wszystko wyczyściłem ładnie, przepalone bezpieczniki wymienione, podpinam akumulator. Przekręcam kluczyk i słuszę że pompa paliwa chodzi. Postojowe świecą. Mijania ... niestety nie, stopu również nie świecą, kierunkowskaz włańczam lewy i miga a prawy jak włączyłem to tylko z bezpieczników usłyszałem jakiś dzwięk. Patrzę się a tam bezpiecznik przepaliło. Obrotomierz też nie drgną i wskażnik temp. silnika też nie. Światła wsteczne nie świecą ale tym to się nie żdziwiłem bo już wcześniej nie świeciły. Czyli dalej jakieś zwarcie robi.

Chyba do elektryka pójdzie auto. Ale może jeszcze powiedzcie co to może być żeby się na ewentualne koszty przygotować.

A powiedzcie mi jeszce ile kosztuje czujnik do świateł wstecznych, czy da się to pod blokiem wymienić i gdzie się znajduje.

pozdrawiam
Marcin
  
 
dla mnie to albo zespolony, albo skrzynka, albo jakieś rzeczywiście zwarcie na kablach. Nikt Ci kosztów nie poda, bo to przeca niewiadomo co nie abla.
Czujnik do wstecznych sprawdź na allegro, albo http://ford-sklep.pl/ (kolega Slawas1), na szrocie pewnie z 20pln...
  
 
Marcin powiem tak.Najlepiej podjedz do elektryka i zapytaj o koszta takiej roboty.Może to pierdółka i zrobi Ci na poczekaniu.Na odległość takiej usterki nie usuniemy,a z prądem nie ma żartów.Auto może iść z dymem i tyle.Mała rada dla Ciebie.Odłącz akuma jak nie jedziesz,albo na noc.Jest jesień dużo wilgoci która może spotęgować awarie elektryki.
 
 
auto u mechniora już jest, odezwę się jak będzie wiadomo co to
  
 
już od mechanika odebrałem auto. Okazało się że miało jakieś zwarcie w tej wiązce kabli ale tam koło skrzynki bezpieczników też coś tam poprawiał. I teraz światła działają spoko ale dojeżdżam do domu i uruchamiam tylną wycieraczkę i coś brzęczy koło skrzynki bezpieczników pewnie zwarcie znowu jakieś. Jutro niestety bede musial podjechać znowu. A i kompa muszę zresetować jeszcze raz bo mechanik odpinał go ale ruszyłem odrazu od mechanika i nie dałem pochodzić trochę na jałowym silnikowi i teraz nierówno chodzi. Koszt usługi u mechanika to 40 zł.

pozdrawiam
  
 
Doradzcie mi ,bo nie kumam czaczy,
dzisiaj zauważyłem że coś się dzieje ze światłem stopu,
jest tak,
*brak kluczyka,naciskam pedał hamulca,stop się nie pali
*kluczyk w stacyjce przekręcony na 1,stop się nie pali
*kluczyk na 2(zapala się immo),brak stopu
*odpalam silnik,pedał schodzi niżej i światła stopu są
Na odpalonym wystarczy delikatnie nacisnąć hamulec i stop jest.
Powiedzcie czy tak powinno być,bo z tego co pamiętam jak montowałem 3-cie światło stopu to żarówki zapalały się na zgaszonym silniku(pozycja 2)
Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ,ale dzisiaj zauważyłem że klapa przecięła ten przewód od 3-go światła stopu.
  
 
Cytat:
2010-03-01 20:19:34, zigg pisze:
... Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ,ale dzisiaj zauważyłem że klapa przecięła ten przewód od 3-go światła stopu.


A połącz, to się przekonasz...
  
 
Surec,ale z trzecim czy bez na pozycji 2 (zapłon) powinien być stop a nie ma???
  
 
moze bez podcisnienia pedal za malo sie wciska.