[MKVII] Pompa wspomagania czy sie uszkodziła podzwonie.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie z soboty na niedziele pogiolem auto.Dostal w prawa strone.Pojemnik na plyn od wspomagania rozlecial sie w mak, miedzyinnymi on.Po dzwonie ucieczka, oczywiscie nikt mnie nie gonil ale po co maja widziec.I tu pytanie.Po przejechaniu okolo 5 km parkowanie na podworku.Czy satlo sie cos ze wspomaganiem??Czy moglo sie cos uszkodzic??
  
 
Po 5 km bez płynu mogla dokonać żywota.
  
 
Mogły puścić uszczelniacze. Wymień zbiornik, wlej płyn odpowietrz. Wtedy zobaczysz co się dzieje.
  
 
A kto mi powie czemu on teraz nie odpala?Po przejechaniu tych nieszczesnych kilometrow kiedy go zgasilem chcialem go po czasie odpalic i dupa.Pompa nie chodzi nawet jak sie przekreca zaplon, czy co to?
  
 
.

[ wiadomość edytowana przez: kris2629 dnia 2009-12-19 09:35:12 ]
  
 
jest wcisniety, wiec to nie to
  
 
tradycyjnie nikt wrozyl nie bedzie... sprawdz czy paliwo dochodzi i czy jest iskra... wtedy mozna kombinowac...
  
 
No ale on mi jechal po dzwonie i palil normalnie,po zgaszeniu nic wlasnie sie nie dzieje.Tylko kontrolki sie zapalaja i cisza,jakby immobilajzer czy cos takiego.Te same objawy
  
 
kolego sprawdz rozrusznik. moze kable ci sie poluzowaly po tym dzwonie...albo poprostu rozrusznik dostal po dupie...A co do calej pompy to pompa po przejechaniu 5 km nie rozwali sie. pierwsze obiawy pompy ktora sie zaciera to jest taki dziwny chalas. przy skrecaniu kol. ja kiedys tak jezdzilem przez prawie tydzien pozyczonym autem. nie wiedzialem co to jest i skad dochodzi chalas.potem dopiero wyszlo na jaw ze nie ma plynu do wspomagania:/ale wlalem plyn i bylo o problemnie...

[ wiadomość edytowana przez: Andre42212 dnia 2009-11-25 16:06:51 ]
  
 
podładuj akumulator.
  
 
Nie no, podładuj akumulator...... Tam jest wszystko gites, tylko po jezdzie juz rozbitym, zgasilem go na parkingu a po czasie juz nie chcial zagadac.Po przekreceniu kluczyka wszystko ladnie sie zapala potem moment na rozruch i dupa.Cisza jak makiem zasial.I nic nie przygasa.Ale zanim przekrecimy kluczyk na rozruch to przy wlaczonym zaplonie powinna chodzic pompa, nie??A tu nie chodzi i tu sie pytam chlopaki, DLACZEGO NIE CHODZI??
  
 
masz lpg?
sprawdzales bezpieczniki?
sprawdzales czy kable gdzies ci nie wisza?
  
 
O! Bezpiecznikow nie sprawdzalem, dzieki za podpowiedz
  
 
Dlaczego nie chodzi pompa, konkretne pytanie konkretna odpowiedź:
- zatarta pompa
- brak napiecia na pompie

Dlaczego, musisz szukać sam.
Sorry, ale wymagasz żeby ktoś napisał Ci: idz wymień przekaźnik R9 a na pewno zacznie działać.
Jesteś u mechanika czy na forum?
  
 
Dokładnie Grzee ...


myśleć to nie boli!!!
  
 
Podnieś kanapę z tyłu, podnieś wykładzine, wyciągnij wtyczkę z pompy i sprawdź czy po przekręceniu zapłonu jest przez chwilę prąd na wtyczce. Jak nie masz czym sprawdzić to weź dwa kabelki, i podłącz żarówkę, jeśli się zapali na chwilę to znaczy że pompa kaput, jeśli nie to: bezpiecznik, przekaźnik, skrzynka bezpieczników...