[OGÓLNE] skaczące koło przy dynamicznym ruszaniu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no więc sprawa ma się tak,ze przy dynamicznym ruszaniu, ale rzecz ma się gdy zerwie przyczepność, koła skaczą góra dół a wszelkie drobiazgi ze schowków jak monety ipt. mam na podłodze, o co kaman się zastanawiam gdyż co do zawieszenia i napędu nie mogę nic zarzucić..wszystko nowe, łącznie z półosiami i przegubami wszystkimi, to samo jesli chodzi o zawias 4 x sportowy amor 4 x sport spręzyna i wszystkie gumy na amorach nówki, no i oczywista sprawa wahacze, drązki i końcówki oraz stabilizacja takze nowe..został przeprowadzony pełen serwis RSa, ale tych kół zdzierżyć nie mogę..dodam,ze jeżdże na cossilookach 16 i oponach conti sport contact 2 205/45/16...

możliwe ze to opony gdyż wczesniej na michelinach nie miałem takiego czegoś, z tym lataniem kół spotkałem się kiedyś w bordowym ale sprawa się miała tak,ze zależało to od przyczepności opony na asfalcie, na jednym koło skakało a innym nie..

potwierdzi ktoś moje założenia od czego to czy ma inny pomysł??
  
 
Mi skacze bo laćki są na wykończeniu. może twoje nie lubią wody? (ja mam już prawie slicki, więc a pewno wody nie lubią )

Miałem jedne opony które pomimo sporego bieżnika wody za nic nie trawiły. Jakieś niemieckie wielosezonówki. na nich też mi skakał. może to wina bieżnika, albo samej gumy.


[ wiadomość edytowana przez: Venom_4x4 dnia 2009-12-08 00:24:51 ]
  
 
W escorcie i paru innych autach to norma, poszukaj bo był taki temat, tez probowałem sie tego pozbyc i kilka innych osob no i wymieniłem.
Felgi,opony,wahacze,tuleje,łaczniki,gumy drazka stab,silnik,skrzynie,poduszki silnika,amortyzatory,sprezyny,poduszki amorow,maglownice, i jeszcze kilka rzeczy i efekt jaki był taki był.

W obecnej Vectrze tez ten objaw sie pojawia tyle ze nie zawsze, tylko czasem szczegolnie jak jest sucho.
Wczoraj w Pugu z 4 tysiecznym przebiegiem tez ten efekt sie pojawił jak mu dałem w p....
Tak ze nie warto sie przejmowac, ja przez to cos przestałem praktycznie krecic kołami przy ruszaniu.
  
 
Wydaje mi się że te typy tak mają, Ja ma cywilnego ESA i zdarza mi się pomieszać na asfalcie - na sucho jest o.k. ale na mokro szapie jakby kola miały poodpadać, na śniegu jeszcze gorzej.
  
 
Ja w bmw mam to samo z tym że u mnie zrobił się mały luz na tulei a do tego dochodzą "prawie slicki" więc się nie przejmuje...
  
 
w essach to norma. jedyna rada ruszac normalnie.
  
 
Zawieszenie albo amortyzatory ze sprezynkami Mozesz zalozyc twardsze, sportowe
  
 
Cytat:
2009-12-08 08:20:59, FAROW pisze:
Zawieszenie albo amortyzatory ze sprezynkami Mozesz zalozyc twardsze, sportowe



zawias nówka do tego obniżony i twardy wiem,ze się da bardziej nisko i twardo ale już ten temat przerabiałem i zęby chce miec swoje

No dobrze chłopaki, w zasadzie potwierdziły się moej przypuszczenia, widocznie zmienie chyba opony , mam nadzieje,ze się ustanie taka rzecz

smallsize jak jest mokro to nie trzeba dynamicznie RSem ruszać,zeby nie zerwał przyczepności
  
 
Cytat:
2009-12-08 08:20:59, FAROW pisze:
Zawieszenie albo amortyzatory ze sprezynkami Mozesz zalozyc twardsze, sportowe



Przeczytaj co wyzej napisałem, sprezyny dodatkowo były i sportowe -40 i seria, amory wczesniej jhakis sport wytłuczony, pozniej nowki.
  
 
i w moim 1.4 jak i w rsie jest tak samo, a sa 2 rozne zaiasy. jeden miekki drugi sportowy obnizony i przy ostrym ruszaniu w obydwu autach jest identycznie. rada jak pisalem wczesniej. trzeba ruszac spokojnie
  
 
to chyba normalne w escortach. na mokrej nawierzchni wydaje mi sie ze bardziej samochod jest podatny na takie zachowanie. na letnich nie zdążyłem zauważyc, jezdziłem na nich jakies 2-3 miesiace i raczej nie naleze do takich co mieli na swiatlach. na zimowkach cienkich 155 na deszczu zdazyłem zauwazyc. jednak na niskich obrotach jak koła stracą przyczepność na wyższych rzędu 4-6 juz to mija. takie jest moje spostrzezenie.

[ wiadomość edytowana przez: pdasiek dnia 2009-12-08 19:44:02 ]
  
 
moje 1.4 też tak skacze, wujek miał tak w audi 80 b4 ale wymienił amory i przestało mu skakać

Taki już urok Escorta

[ wiadomość edytowana przez: rafal_13 dnia 2009-12-08 19:47:11 ]
  
 
To zjawisko związane jest z charakterem opony i elastycznością układu zawieszenia. Opona traci przyczepność i zaraz ją odzyskuje. I tak 5 razy na sekundę. Zjawisko występuje gdy prędkość obrotu opon jest niewiele większa od prędkości poruszania się samochodu. Gdy wciśniesz mocniej gaz i dasz w obroty to opony zaczną się całkiem ślizgać i już nie będzie podszarpywało

U mnie w escorcie też to jest, najgorzej na pół mokrym asfalcie. W mondeo też tak miałem.


[ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2009-12-08 19:58:14 ]
  
 
Witam
W zasadzie każdy pisze że skacze ale nikt nie precyzuje jakie ma koła - cosik mi się wydaje że tu zasadniczą rolę odgrywa tzw. masa nieresorowalna - trzeba by pokombinować z kołami zarówno lżejszymi od standardu jak i cięższymi(np. 17" RS7).
Pozdrawiam
  
 
Mnie też to denerwuje. Mam tak na mokrej nawierzchni gdy tylko zrobie kickdowna. Z początku myśłałem ze winne temu są opony letnie z niezbyt wysokim bieżnikiem, ale czytajac Wasze opinie to trudno wyrokowac
  
 
Może być tak jak pisze Qwet. Na 175/70R13 miałem to samo i na 205/50R15 też. (nigdy na esie nie miałem nowiutkich laćków więc nie wiem czy to ma znaczenie)
Tak teraz strzelam, ale może to wina sprzęgła? Ma ktoś jakieś sportowe założone? Nie mówie że wszyscy mają padnięte sprzęgła, ale może mają taką specyfike, że się uślizgują na tak dużym oporze, po chwili opór spada sprzęgło łapie i tak w kółko.
  
 
Sprzegło napewno nie bo to uskok koła, u mnie tak na CVH na starym sprzegle było, pozniej 16V, nastepnie nowe sprzegło w 16V i roznic brak.
Koła 15 alu opony chyba ze 4 rodzaje w tym nowe, na zim,owkach 2 rodzaje i rowniez nic to nie zmieniało, tak ze to juz problem auta, i tego raczej nie da sie rozwiazac.
A wydaje mi sie ze rozwiazanie poprzez kabinowanie z elementami, wymianami nie jest tego warte, gdyz chcemy ruszyc ostro to ruszymy, trzeba sie wystrzegac tylko pol ostrego ruszania, a to nie jest trudne.