[OGÓLNE] Stłuczka - Co mogło jeszcze ucierpieć?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Nie będe sie rozpisywał co, gdzie i jak bo wszystko widać. Facet najechał mi na d...pę.


Ogólnie chodzi mi o to co mogło ucierpieć oprócz tego co widać.

Zderzak to wiadomo, do tego ten mały prostokącik co jest pod lampą jakby się schował, klapę trochę wciągło no i się nie otwiera, a do tego jakby się przesuneła trochę do góry. Ale co mogło jeszcze pójść?

Prędkośc raczej nie była duża bo ok40 km/h.

Niżej parę fotek:





  
 
wydaje mi sie ze musisz wymienic, zderzak, klape albo wyciagnac albo najlepiej wymienic a z tymi pod lampami to jakos tez ogarniesz.
nejlepiej wymien nic nie proboj klepac. i tak z ubezpieczenia dostaniesz kaske i ci starczy na robote i zostanie.
  
 
napewno tylnia sciana, mozliwe ze komora kola zapasowego, nie wiem ktory to rok autka ale przypuszczam ze tylnie podluznice, byc moze mocowania lamp, no wiecej to trezba by poogladac autko
 
 
pod zderzakiem wszystko przesunęło, cały tylny pas.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Napewno poszła tylna belka do której jest przykręcany zderzak i zamek tylnej klapy. Dlatego klapa Ci nie leży tak jak powinna i otworzyć sie nie chce. Podejrzewam ze nawet i podłogę bagaznika mogło lekko zdeformować i kto wie czy podłużniuc pod bagaznikiem nie podgieło z deka.
Znajmoy miał nieco mniej uderzone BMW e30 i dostał aż 4tyś!! Na mój gust dostaniesz sporo, tylko zależy w czym był ubezpieczony sprawca. Bo jak HDI MTU PTU czy co tam jeszcze taniego jest , to raczej połowe wartości jaką otryzmałbyś z PZU czy Alianz itp.

PS jak chcesz otworzyć klapę bagaznika to najlepje bedzie dostać sie poprzez tylne siedzenia do bagaznika i wypchnąć trochę tą belkę. Może zamek puści. Ale z tym poczekałbym na rzeczoznawcę z ubezpieczlni.
  
 
nie ma Tak Żle nie takie ludzie klepią dla przykładu ja Takie coś właśnie Klepie sobie teraz



i jakoś się da to zrobić / Pewnie i pod Zderzakiem coś się tam chyba stało ale na bank nie ucierpiał za mocno
  
 
Chromy- Gosciu jest ubezpieczony w PZU.

A co do naprawy to czy mogę domagać się aby rzeczoznawca nie policzył mi np. za wyklepanie klapy tylko oryginalne części? Bo nie chce mieć szpachlexa

A co do rocznika to 1995. Podłużnica z prawej strony zdrowa ale lewą bierze ruda więc nie wiem co tam się dzieje.


[ wiadomość edytowana przez: coastbasse dnia 2010-01-02 17:34:06 ]
  
 
pewnie mow wszystko bo sporo mozna pod to podciagnac wiem po sobie mozna zrobic tez taki motyw ze idz do lekarza i powiedz ze Cie kregosłup boli. Tak tez mozna wyciagnac kasy od ubezpieczyciela z nnw mi tez ktos stuknal w tyl fakt ze duzo slabiej i myslalem ze chlopa zabije jak wysiadlem bo zapytal mnie co sie stalo a Ciebie przeprosil chociaz? ale i tak te przepraszam moze sobie wsadzic eh przykro mi ze tak Ci auto zalatwil Ale zrobisz napewno
  
 
Ta....przeprosił..... Zapomnij Jutro wejdę od środka jakoś do bagażnika i obadam co tam jest żeby mnie rzeczoznawca w konia nie zrobił.
  
 
coastbasse - nie ma czegoś takiego jak wyklepanie klapy - nie ma technologii, która tak pogiętą blachę ponaciąga, żeby była jak nówka. Licz wszystko na oryginalnych częściach z salonu. Jeśli ubezpieczalnia będzie chciała cię olać to lecisz do ASO, prosisz o kosztorys naprawczy (EUROTAXLGASS). Mi ubezpieczalnia (MTU) wyliczyła szkody na 4130 pln - po zrobieniu kosztorysu na własną rękę (zgodnie z normami i częściami z ASO) koszt naprawy wyszedł 11,5 tyś - nie mieli nic do gadania.

Tak btw - nie chcę nic mówić ale ta fura wygląda mi na szkodę całkowitą.
  
 
A jak to jest w przypadku szkody całkowitej? Co wtedy?
  
 
Cytat:
2010-01-02 15:33:57, Chromy pisze:
Znajmoy miał nieco mniej uderzone BMW e30 i dostał aż 4tyś!! Na mój gust dostaniesz sporo, tylko zależy w czym był ubezpieczony sprawca. Bo jak HDI MTU PTU czy co tam jeszcze taniego jest , to raczej połowe wartości jaką otryzmałbyś z PZU czy Alianz itp.



4 tys ?? to auto mial baqrdzo dobrze ubezpieczone biorac pod uwage to ze jest to stare auto i napewno byla szkoda calkowita, a po 2 z kad wiesz ze szkoda calkowita ?? nie znasz wyposazenia auta, rocznika itp a piszesz ce calka i ze w poruwnaniu do innych ubezpieczalni dostal by polowe smiechu warte



Cytat:
2010-01-02 17:51:18, Marcino23 pisze:
pewnie mow wszystko bo sporo mozna pod to podciagnac wiem po sobie mozna zrobic tez taki motyw ze idz do lekarza i powiedz ze Cie kregosłup boli. Tak tez mozna wyciagnac kasy od ubezpieczyciela z nnw



a co wy myslicie ze tam robia debile ?? ludzie przeszkoleni zeby poszkodowani nie dostali za duzo ani za malo jak nie masz znajomego to nie wyciagniesz za duzo wiecej

Cytat:
2010-01-02 18:11:31, Pre100n pisze:
Licz wszystko na oryginalnych częściach z salonu. Jeśli ubezpieczalnia będzie chciała cię olać to lecisz do ASO, prosisz o kosztorys naprawczy (EUROTAXLGASS). Mi ubezpieczalnia (MTU) wyliczyła szkody na 4130 pln - po zrobieniu kosztorysu na własną rękę (zgodnie z normami i częściami z ASO) koszt naprawy wyszedł 11,5 tyś - nie mieli nic do gadania. Tak btw - nie chcę nic mówić ale ta fura wygląda mi na szkodę całkowitą.



hmm jakie to auto ?? i napewno zaniosles im kosztorys i odrazu ci wyplacili, a co jest miasz essa np mk7 95 rok i szkoda wychodzi tak jak tobie 11 tys i myslisz ze tyle ci wyplaca ?? bo ja wiem ze wylicza ci ile jest warta pozostalosc z auta i wyplaca ci roznice do ceny rynkowej
 
 
nie wypłacili, nigdzie nie pisałem, że wypłacili - nie chcieli się dogadać więc wybrałem rozliczenie bezgotówkowe - serwis na tyle wyliczył, kosztorys zaakceptowała ubezpieczalnia (bo nie mieli wyboru za bardzo).

PS - nie dajcie się ściemnić, że kosztorys który jest robiony przez ASO jest zawyżony i ubezpieczalnia się nie godzi - mogą was w pompkę cmoknąć. Kosztorys robiony na bazie np EuroTaxGlass jest nie do podważenia - trzeba zapłacić za niego ok 150 PLN, ale po okazaniu im takiego wyliczenia są w czarnej du... Stawki rynkowe i koniec. Sprawy rzadko kończą się w sądzie bo dochodzą do tego koszty sądowe, a ubezpieczyciel zawsze przegrywa w takich sprawach. (no chyba, że się zdarzy jakiś oszust).

coastbasse - z tego co się dowiedziałem jak odbierałem swoje auto z serwisu to okazuje się, że ubezpieczyciel MUSI Ci zapewnić auto zastępcze na czas trwania naprawy, lub ponieść koszty wynajęcia przez Ciebie samochodu zastępczego.
  
 
Cytat:
2010-01-02 18:40:05, Pre100n pisze:
nie wypłacili, nigdzie nie pisałem, że wypłacili - nie chcieli się dogadać więc wybrałem rozliczenie bezgotówkowe - serwis na tyle wyliczył, kosztorys zaakceptowała ubezpieczalnia (bo nie mieli wyboru za bardzo). PS - nie dajcie się ściemnić, że kosztorys który jest robiony przez ASO jest zawyżony i ubezpieczalnia się nie godzi - mogą was w pompkę cmoknąć. Kosztorys robiony na bazie np EuroTaxGlass jest nie do podważenia - trzeba zapłacić za niego ok 150 PLN, ale po okazaniu im takiego wyliczenia są w czarnej du... Stawki rynkowe i koniec. Sprawy rzadko kończą się w sądzie bo dochodzą do tego koszty sądowe, a ubezpieczyciel zawsze przegrywa w takich sprawach. (no chyba, że się zdarzy jakiś oszust). coastbasse - z tego co się dowiedziałem jak odbierałem swoje auto z serwisu to okazuje się, że ubezpieczyciel MUSI Ci zapewnić auto zastępcze na czas trwania naprawy, lub ponieść koszty wynajęcia przez Ciebie samochodu zastępczego.



rozumujac Ciebie dam CI przyklad, jade maluchem i ktos mi rozwala auto to odrazu jade do ASo i naprawa wychodzi tak skromnie z 5 tys i co myslisz ze ubezpieczalnia ci tyle wyplaci, nie ma opcji
 
 
Wypłacą - jeśli udowodnisz, że auto ma taką wartość to wypłacą - tyle, że żaden maluch nie ma wartości rynkowej 5000. A jeśli koszt naprawy przekracza wartość samochodu to wypłacają ci tyle ile wynosi jego wartość rynkowa. Więc jeśli wartość twojego malucha wynosi np 6000, a szkoda opiewa na 5000 to nie mają wyjścia.
  
 
Szkoda auta.... chcialbym zeby mi ktos tak przydzwonił.
  
 
to mowisz ze ubezpieczysz escorta na 50 tys zl ?? wydaje mi sie ze myslisz to z ac ale to i tak watpie, wiecej jak pare zloty nie ubezpieczysz auta bo bylo by to bardzo nie korzystne dla ubezpieczalni
 
 
Cytat:
2010-01-02 18:40:05, Pre100n pisze:
coastbasse - z tego co się dowiedziałem jak odbierałem swoje auto z serwisu to okazuje się, że ubezpieczyciel MUSI Ci zapewnić auto zastępcze na czas trwania naprawy, lub ponieść koszty wynajęcia przez Ciebie samochodu zastępczego.



Tylko w przypadku kiedy masz działalność gospodarczą, a samochód służy Ci do zarabiania pieniędzy.
W przypadku osób fizycznych nie ma podstawy do roszczenia zwrotu kosztów wynajęcia auta zastępczego...
  
 
Cytat:
2010-01-02 19:13:19, Adus20 pisze:
to mowisz ze ubezpieczysz escorta na 50 tys zl ?? wydaje mi sie ze myslisz to z ac ale to i tak watpie, wiecej jak pare zloty nie ubezpieczysz auta bo bylo by to bardzo nie korzystne dla ubezpieczalni



Aduś nie będę ci wyjaśniał pojęcia wartość rynkowa - ale jeśli twój jest zrobiony ze złota, felgi ma z platyny, dywaniki szył do niego arabski pilot boeinga, który wleciał w WTC w 2001 roku i do tego potrafi jeździć na paliwie zrobionym z obierków od ziemniaków, a w momencie zawarcia ubezpieczenia rzeczoznawca wyceni jego wartość na 983746937 tyś EURO, to możesz sobie ubezpieczyć auto na 983746937 tyś EURO. A jak ci go ktoś zniszczy/ukradnie czy co tam jeszcze to masz prawo zarządać za niego 983746937 tyś EURO odszkodowania.

GrzEE - możesz mieć rację co do auta zastępczego.
  
 
Cytat:
2010-01-02 19:25:36, Pre100n pisze:
Aduś nie będę ci wyjaśniał pojęcia wartość rynkowa - ale jeśli twój jest zrobiony ze złota, felgi ma z platyny, dywaniki szył do niego arabski pilot boeinga, który wleciał w WTC w 2001 roku i do tego potrafi jeździć na paliwie zrobionym z obierków od ziemniaków, a w momencie zawarcia ubezpieczenia rzeczoznawca wyceni jego wartość na 983746937 tyś EURO, to możesz sobie ubezpieczyć auto na 983746937 tyś EURO. A jak ci go ktoś zniszczy/ukradnie czy co tam jeszcze to masz prawo zarządać za niego 983746937 tyś EURO odszkodowania. GrzEE - możesz mieć rację co do auta zastępczego.




hmm zapomniales o szybach z brylantow, i galce zmiany bieg ze szmaragdu, to nikt ci na tyle nie ubezpieczy auta, powiedz mi jak bym mial kierownice srebrna z kad bys wiedial czy jest ze srebra czy bialego zlota ?? no tez tak mysle wiec sadze ze nie ubezpieczysz auta na duzo wieksza kwote niz srednia wartosc rynkowa, mysle ze powiedzialem juz wszytsko co chcialem, nie chce sie klocic jak to dzisija na forum co niektorzy i mysle zakonczyc temt wartosci ubezpieczenia