[OGÓLNE] Czy wahacz jest do wymiany po kolizji?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie powiem tak .Nie dawno był dzwon przodem od strony pasazera. Ominelo podłużnice i cały impet lecącego słupa oparł sie na kole. Oczywiscie lampa, zdezak maska i cala reszta nie została pominieta przez wsciekłą latarnie. Po naprawie kiera, jadąc na wprost jest pochylona w lewą strone i dosyc sporo. Mało tego, patrzac na niego z boku, widac ze kolo w blotniku ucieka w strone progu i nie lezy po srodku. Podczas udezenia z wachacza wyrwała sie jedna ze srub ktora idzie do sworznia a ta druga została. I tu pytanko, bo nikt nie moze mi powiedziec. Co tu teraz jest spierniczone ze jest tak a nie inaczej? Czy to wachacz sie gdzies skrzywił, bo nie widac tego na oko.Tak na prawde to nic nie widac, no moze łącznik stabilizatora ale to na pewno nie jego robota. Macie jakies pomysły.Jak cos to jest fota w profilu jak to wygladalo

[ wiadomość edytowana przez: Kalor dnia 2010-03-01 19:00:34 ]
[ powód edycji: temat ]
  
 
A co to jest i do czego słuzy "wąchacz".
  
 
Krzywe mogą być:
Wahacz,
Zwrotnica,
Kolumna mcphersona,
Drążek kierowniczy,
Mocowanie wahacza w podłodze,
Mocowanie kolumny mcphersona.
Na bank masz przestawione kąty w geometrii zawieszenia. Trzeba wymienić co widać, że krzywe i wtedy pojechać na geometrię. Będziesz wiedział, co, w którą stronę jest przestawione, to będziesz mógł działać dalej.
  
 
krzywusa to masz w ciemno sworzen wahacza