[MKVII] 1.6 16V złe wskazania czujników na deskę

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Mam problem z czujnikiem dającym odczyt temperatury płynu chłodniczego na deskę.
Opis:
Zaczęło się od tego, że wskazywał temperaturę standardowo przy jeździe po trasie max do 1/4 normy. Po jakimś czasie zaczął pokazywać raz "0" (na samym dole, jak przy zgaszonym silniku), by po chwili wskoczyć na początek normy (dość dynamicznie) i za chwilę znów na "0".
Przyszła zima, postanowiłem czujnik zmienić (niestety zamiennik HART). Ale nowy czujnik z początku starał się dojść do normy, a po jakimś czasie to prawie się w ogóle nie podnosił. Ostatnio zauważyłem, że jak stoję dłużej w korku to trochę w górę idzie (ale do normy i tak nie dochodzi). Postanowiłem więc zmienić termostat (oryginał).
No i teraz wskazówka idzie dość ładnie do góry (nawet trasa), ale zatrzymuje się w miejscu gdzie kończy się ten biały prostokąt, a zaczyna norma.
I teraz pytanie: co jeszcze jest nie tak? Czy to może czujnik jest zły? Może kupić nowy oryginalny? Może spróbować założyć stary (nie wiem tylko czy warto ze względu na beznadziejne dojście)?

[ wiadomość edytowana przez: domenicos dnia 2010-02-10 23:56:52 ]
  
 
Po pierwsze napisz jaki silnik.
Po drugie sprubuj zmierzyc opornosc tego czujnika w roznych temperaturach.
Po trzecie sprubuj zmiezyc temperatury cieczy.
A tak z innej beczki moj brat zmienil czujnik w Volvo orginal i byl wadliwy, tak ze trzeba miec "ograniczone zaufanie" do wymienianych elementow
  
 
Opis silnika jest w tytule.
A jeśli trzeba dokładniej to podaję:
1,6 16V Zetec 90KM 1998r.
  
 
Ja mialem cos podobnego z pol roku temu. Pojechalem na szrot i za 20 zetow kupilem uzywany czujnik temperatury ten z termostatu. I dziala po dzis dzien.Ale zanim go kupilem to wsadzilem go juz na szrocie (łatwo i szybko) i tam sprawdzilem. Po co sie bawic w szukanie oporow itp.
  
 
Rozumiem że mówisz o tym czujniku z dołu termostatu? Bo obydwa są przy termostacie (na deskę i do kompa). I do tego właśnie na deskę jest nie najlepszy dostęp. Bo do tego od kompa z kolei jest banalny - wyjmujemy wtyczkę i wykręcamy ładnie od góry
  
 
Ej nie ma tragedji, wyciagalem go jednym kluczem i jak juz pisalem na szrocie i na szybkiego.Mowie wlasnie o tym co jest go gorzej wytargac
  
 
Hmm, z wyjęciem raczej problemu nie ma, nawet niewiele trzeba rozbierać, tylko ruch klucza jest bardzo mały i trzeba być cierpliwym i powolutku kręcić.

Co do problemu to miałem bardzo podobną sprawę z wariującym czujnikiem. Wystarczyło wymienić na nowy i jest ok, a nawet lepiej niż na oryginalnym bo jest dokładniejszy, wskazówka od początku jazdy powoli idzie w górę. Może zainwestuj w inny czujnik...
  
 
Już się dogadałem ze sprzedawcą. Mam mu odesłać czujnik, gdyż jest bardzo prawdopodobne, że jest uszkodzony lub źle zestrojony.
Niestety nie ma oryginalnego Forda. Mam do wyboru:
- EPS (39zł),
- Hans Pries (35zł).
Teraz jest pytanie który z nich będzie lepszy? Ten który teraz mam to Hart (27zł).
A co do odkręcenia czujnika, to trzeba mieć klucz z grzechotką, bo miejsca jest na tyle mało, że zwykłym płaskim lub oczkowym nie da rady odkręcić (za duży skok).
  
 
Harta czesci to wogole sobie daruj, najlepszy z tego jest EPS
  
 
A jak sądzą pozostali? Bo gość ze sklepu powiedział, że EPS i Hans są obydwa dobre, ale bardziej poleca Hansa. Więc już mam dwie odmienne opinie
  
 
Moim zdaniem bierz EPS-a.
Mam taki jeden zamiennik od września i narazie jest wszystko ok
  
 
Ok w takim razie jak mówicie tak zrobię.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi:
Dominik