Głowiczki i wałki fiat dohc

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zakupiłem wałek z głowiczką do dwójki powinien on mieć wyczuwalne luzy po stronie koła rozrządu ? Wałek widać jest po regeneracji ma jakieś małe dziurki na krzywkach, moge założyć ten wałek i ssący oryginalny? jutro zrobie foty bedzie bardziej obrazowo

Myślał ktoś nad tym aby dorobić do wałka zębatke do napędu, podtoczyć wałek, nagwintować, zrobić zębatkę na zamówienie, składaną z dwóch części i przykręcić zrobiło by to robotę czy drut raczej ?
  
 
ktos kiedys na forumie zrobil taki patent ze ze zuzytego walka z napedem aparatu wytoczyl sama zebatke i po przepolowieniu wspawal do walka bez napedu, nie wiem czy to nie byl Barakuda przypadkiem. pare lat temu to bylo,
  
 
drut drutem koszta kosztami... Podlicz sobie koszty takiego moda a koszt kupienia wałka z głowiczką.
A co do luzu to raczej nie powinien... i te dziurki na krzywkach tez chyba nie powinny być...
  
 
Koszt nie jest wcale taki duzy jak sie wydaje. A głowiczka z wałkiem kosztuje ok 300 nowych chyba nie ma, jeśli ktoś ma z chęcią przytule nową lub w bd. stanie...
Napisałem maila do firmy zimującej sie dorabianiem kół zębatych ciekawe jaki koszt..
Zna ktoś wymiary wałka i głowiczki od story koła nierządu albo może sprawdzić bede dźwięczny



[ wiadomość edytowana przez: faownik81 dnia 2010-03-19 05:58:27 ]
  
 
Cytat:
A głowiczka z wałkiem kosztuje ok 300

ja caly silnik 1600 z taka glowiczka za 300 sprzedaje


tu wymiary walka i glowiczki

  
 
Poszedł priv.
Dzieki wielkie za wymiary
Co do toczenia albo wytaczania wałka, tokarz mowi ze jest strasznie twardy, wydaje mnie sie ze tylko diament by ratował...
Wpadł mi do głowy inny pomysł, dlaczego ten wałek chodzi bespośrednio w stopie alu a nie na jakiś tulejach mosiężnych, bo na łożysko to chyba za duze obciążenie ale gdyby znaleźć sposób na roztoczenie głowiczki i wciśnięcie tuleji mogło by to być wytrzymalsze, co myślicie ?
  
 
wiesz za ostro kombinujesz...

chłopaki z mełgwi - bart i kylo dawali chrom techniczny na czopy wałków, wieźli na szlifiernię i toczyli do rozmiaru głowiczki...

i po co tak srać po gaciach???

PS:
1. Co do tulei to może i dobry pomysł ale z fosforomosiądzu (takie gówno samosmarujące)
2. Co do toczenia - to chłopakom te wałki obrabiali na szlifirece do wąłów korbowych - a chrom techniczny jest mega twardy
3. Co do roztaczania tulei to jak widzisz procedurę roztoczenia środkowej podpory wałka rozrządu



[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2010-03-19 17:11:09 ]
  
 
Nie sram koksem po prostu pomysł, moim zdaniem to wytrzymalsze rozwiązanie a co najważniejsze można sobie tuleje mosiężną dotoczyć jaką sie chce i jak zacznie sie wycierać wymienić. Tylko na jakiej maszynie to mozna zrobić? tokarka chyba odpada bo dorobienie uchwytu do głowiczki graniczy z cudem.
Furiat nie ciśnieniuj sie melisę wypij, głupich pomysłów jest mnóstwo trzeba wśród nich znalejść ten jeden dobry a tego bez rozmów i opinii innych zrobić sie nie da
  
 
A no widzisz i to własnie był głupi powysł chyba ze sa 20 cm noże tokarskie... Nie wiesz ile moze kosztować takie spasowanie głowiczki z wałkiem + chrom tech ? Orientacyjnie...

[ wiadomość edytowana przez: faownik81 dnia 2010-03-19 17:23:21 ]
  
 
A propos dziurek na krzywkach - jeżeli to są bardzo małe punkciki i po jednym na każdej krzywce, to może masz po prostu idealne wałki a to punkty pomiaru twardości?
  
 
Tylko po co robić to 12 razy na jednej krzywce koło siebie....
  
 
tak sobie czytam i czytam i powiem tylko tyle:
faownik81 - kombinujesz jak koń pod górę
A bo to mało głowiczek, wałków i kół nowych????
A nawet używanych w dobrym stanie.
Jak zaczniesz kłaść chrom techniczny, dorabiać tuleki z fosforo mosiądzu, to wybulisz tyle kasy i stracisz czasu, że stanie się to totalnie nie opłacalne.
  
 
Szukam głowiczki i wałka juz sporo. Nowa jest nie osiągalna dla zwykłych śmiertelników z przedziału do 400 zł.
Wałek i głowiczka bedzie pasować od tego silnika barta? Jakaś insza jest..
  
 
Przecież BArt sprzedaje cały silnik z taką głowicą za 300, to po co kombinujesz?
Kup od niego
  
 
tak walek i glowiczka pasuje z odwroconego dohc do "starego" dohc,
  
 
krzywki miedzy sobą mają roznice 0,7 mm
od 34,65 do 35,30. Srednice czopów w każdym miejscu inne roznica ok 0,1mm + wytarcie głowiczki ktorego nie mam jak zmierzyć. Kolo dostanie zwrot ciekawe czy kase odda..
  
 
Panowie czy uszczelniacz "kasuje" luzy miedzy głowiczką a wałkiem?
Wydaje mi sie ze uszczelniacz jak sama nazwa wskazuje uszczelnia a głowiczka z wałkiem nie powinna chodzić na boki bez uszczelniacza?
I czy da sie to zle złożyć ? Głupie to ostatnie pytanie ale jednak podobno zle to złożyłem..
  
 
nie da sie zle zlozyc, wkladasz i koniec, luzu byc nie moze. a uszczelniacz uszczelnia a nie kasuje luz
  
 
To usłyszałem:

nie ma luzow, tylko trzeba pamietac, ze tam jeszcze uszczelniacze przychodza... i potrafic to zlozyc... zlozylem i luzow brak, a targalismy walkiem w dwoch z glowiczka w imadle....

A ja palcami ruszałem i luz jak huj, pokazałem w zakładzie tokarzowi to sie smiał ze złom kupiłem...

Kolo ma jakiegoś poloneza na wypasie KLIK

Kolo ma sporo części do tych silników, nie chce mu psuć rynku ale radze uważać.
  
 
jak można złożyć źle głowiczkę, wałek, uszczelnienie i deklielek???
do jasnej anielki łącznie 4 elementy, uszczelka i trzy śróbki... no co uszczelniacz odwrotnie założysz??? masz wielki luz to znaczy, że kupiłeś gówno i koniec - i przestań szukać na siłę kompletów tylko poszukaj samych głowiczek - bo w tym układzie trącym to głowiczki się zużywają a nie czopy wałków
PS: luz musi być - w granicach normy - inaczej smarowania nie będzie i klops...