Nie chce zapalic... Brak iskry... 1.8 16V... MK V

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
no i sielanka z moim essim sie skonczyla.
Gwoli scislosci, zeby nie bylo ze jakis danych nie dalem: Ford Escort '92 XR3i, silnik 1.8 16V DOHC EFI, benzyna +zwykla instalka gazowa, zadnych zabezpieczen w stylu immo czy odciecie.

Jak byly te ulewy odpalal od razu i jezdzil bez problemu. W nocy ze wczoraj na dzis tez sobei popadalo ale dzis juz ladan pogoda. Przed poludniem wsiadam do mojego czerwonego, krece i nic... Postawilem auto wczoraj na wzniesieniu przodem auta ku gorze to pomyslalem, ze moze paliwo splynelo czy cos. Ale krece, krece i nic... Dobrze ze chociaz aku mam sprawny. Probowalem rowniez odpalic na gazie i zero reakcji. Ato nawet na chwile nie zalapalo. No to zaczalem szukac usterek. Sprawdzilem:
1. Bezpieczniki w kabinie i pod maska- wszystkie ok.
2. Pompe paliwa slychac, potem sprawdzilem czy paliwo dochodzi i paliwko oczywiscie dochodzi.
3. Wszelkie wtyczki jakie sa widoczne w komorze silnika- wszystkie wygladaja na ok.
4. Sprawdzilem iskre i... BRAK ISKRY.

No to teraz dalej... Kable sa nowe (maja zrobione niecale 5 tys) firmy Motorcraft i swiece rowniez z takim samym przebiegiem- NGK. Czyli to wykluczam.
Moje podejrzenia padly na cewke, komputer, i wszelkie czujniki ktore daja sygnal komputerowi.
Nie wiem czy to ma znaczenie ale od kiedy go mam (3 miesiace) to jak byl zimny to na benzynie strasznie nierowno pracowal (jakby nie na wszystkie cylindry). Nie trzymal obrotow, trzasl sie caly samochod... Na cieplym ok. Na gazie tych problemow nie bylo.
Nie probowalem go odpadalc na pych.

No to teraz szukam pomocy i sugestii... Co sie moglo pasc? Ma ktos pomysl? Za co sie zabrac jutro z rana? Sprawdzic jakies czujniki (jak tak to jakie, jak sprawdzic i gdzie one sa)? Bo jak jutro nie da rady to w poniedzialek do mechanika go odholuje... Bede wdzeiczny za wszelkie sugestie.




  
 
czujnik polozenia walu korbowego--> on jest odpowiedzialny za sygnal do cewki w ktorym momencie ma byc podana iskra


czujnik ten znajduje sie na bloku silnika "pod" rozrusznikiem
  
 
tak - i nie musi byc zwalony
wymontuj i wyczysc
zawalony syfem nie bedzie dzialal poprawnie
  
 
No na 1 ogien to skrzynka sławna juz.
Swiece ngk to jakos mi nie pasuja do tego silnika - ale ja mam diesla bo lpg nie uznaje to sie nie znam.
Oczywiscie sprawdziles ze cewka na srodkowym pinie dostaje "+".
Na skrajnych pojawia sie naprzemiennie "-".
To najlepiej sprawdzac małą żarowka. Sprawdzanie tzw "iskry" poprzez ogladanie niebieskich przeskokow nie jeden "fachman" zakończył posadzeniem modułu zapłonu.
A moze problem jest w zasilaniu paliwem?
Takie cudo jak lpg to pewnie jakos musi odciac doplyw benzyny,
nie wiem moze odlacza wtryski, pompke i tak sie stalo ze padło i ani tak ani tak.

A to masz pan do myslenia - słowo na niedziele.
Powodzenia w walce. Czekam na relacje z pola bitwy.
  
 
Witam ostatnio mialem taki sam problem. Brak iskry nie chcial zapalic. Pojechalem do elektryka okazalo sie ze to nieszczesna skrzyneczka bezpiecznikow tak nawywijala. Cos tam porobil pomieszal i chodzi ale ostrzegl mnie ze jest to prowizorka a skrzyneczka kwalifikuje sie do wymiany. A za przelutowanie sie niechce wziasc zreszta jak ja zobaczylem to mi tez sie odechcialo. Mam 1.6 16 V zetec z gazem objawy byly te same, wiec radze najpierw sprawdzic skrzyneczke. pozniej brac sie za reszte.
pozdrawiam
  
 
Dzisiaj razem z mechanikiem skonczylismy walczyc z Essim oczywiscie wygrywajac
Niestety winnym okazala sie skrzyneczka bezpiecznikow... Teraz moja regenerowana skrzyneczka ma gwarancje i wiem, ze jest porzadnie zrobiona.
Dodatkowo wymieniony zostal przeplywomierz bo okazalo sie, ze moj raz chodzi a raz nie...
Troszke mnie to kosztowalo ale Essi jezdzi jak powinien
  
 
I jaki jest morał z tej sytuacji???
Ano taki że gdyby skrzynki bezp i zespolone były porządnie robione to niemielibyśmy co robić przy essim....
Nie wykluczając oczywiście rewelacyjnego poszycia zewn
taki OT
  
 
mój 1,6 16v od maja przerywał, a na klimie gasł, 3 elektryków( renomowanych) go nie zrobiło i kazdy zwalał na skrzynke, dopiero w serwisie Forda go naprawili, zapłaciłem 800zł za naprawę, więc tak.: zepsuty był czujnik położenia wału, jest on gdzieś i to on źle podawał dane do sterownika silnika, głupiały obroty i przerywał a czasem nie chciał odpalić, a na klimie wyłączał się bo nie dodawał mocy. poza tym jeszcze wymiania świec bo moje były popękane( nie sprawdzałem przez 30 tys km???) oryginalne motorcrafta, nie wiem dlaczego popękały porcelanki). Zanim doszli co go boli to zeszło 2 dni, dwa razy robili jakieś badania komputerem, wykresy obciążenia silnika i inne pierdoły.( stąd cena za robocizne-straszna....) no ale nie miałem wyjścia, żaden elektryk nie wiedział co robić i co jeden to mądrzejszy, a to skrzynka bezpiecznikowa, a to sterownik.... bzdura...///// pozdrawiam
  
 
Witam!
Odświeżam ten temat bo objawy mam identyczne tylko silnik inny 1,6 8V EFI (na wtrysku) MKV z gazem (II gen).
Po odpaleniu na zimnym silniku na benzynie strasznie nierówno pracuje, po przejściu na gaz wszystko ok., na ciepłym silniku też ale myślałem, że to po prostu dlatego, że ciągle na gazie jeżdżę. Któregoś ranka wsiadłem do auta, kręcę, kręcę a tu nic Na gazie nawet nie otwierał elektrozaworu, czyli nie dostawał sygnału, że ja silnik próbuje odpalić Na zapych odpalił po jednym obrocie tłoków. Potem było wszystko ok. aż do dzisiaj... Niezłej siary mi narobił pod pracą i znowu zapych, ciach i pali bez problemu...
Idę poszukać tego czujnika położenia wału i go przeczyścić, jakiś przekaźnik zaraz po odpaleniu przez pewien czas mi "cyka" ale miałem tak od zawszę i nie było problemów, spróbuję namierzyć który to... Świec i kabli raczej nie podejrzewam, bo i na zapych by nie palił, tak samo chyba ze "skrzyneczką", jakby padła to chyba raczej na amen albo stukanie by pomogło... Jak ktoś ma jeszcze jakieś sugestie albo rady to z chęcią wysłucham (przeczytam )
  
 
Przeczyściłem ten czujnik, popsikałem gniazda co ważniejszych przekaźników jakimś ustrojstwem od elektryki i zobaczę co będzie dalej Najgorsze jest to, że nie mogę stwierdzić, czy coś naprawiłem, czy brudziłem ręce tak dla sportu :/ Jak mu się zachce to znowu nie zapali i zonk....
  
 
Mój pacjent to Ford Fiesta MK4 1,25 Zetec i brak iskry przy próbie krecenia cyka cały czas ciemnozielonym przekaznikiem dopiero jak rozłącze zapłon to przestanie ,podmieniłem go na dokładnie taki sam i napewno dobry od kolegi cyka dalej tak samo ,przyjzałem sie masie jest Ok, wykreciłem czujnik połozenia wału pomierzyłem tez jest OK ,jeszcze mi została cewka i nie wiem jak sie zabrac za skrzyke bezpieczników bo musi byc powód cykania tego przekaznika ,on obsługuje ECu i zapłon 70A dzis sprawdziłem napiecie pod tym cykajacym przekaznikiem jest 10,4V bez zapłonu ,a na załaczonym zapłonie 0,7V a chyba powinno być 12,3 tyle co leci z Aku ? w co uderzyc zeby dostac 12V na przekażnik

[ wiadomość edytowana przez: marco35 dnia 2022-03-07 19:59:06 ]