Termostat wymieniałem pół roku wcześniej, bo padł całkowicie. Sprawdziłem drożność odpinając przewody od nagrzewnicy i jest ok. Przewody od chłodnicy grzeją się równomiernie. Jeżeli chodzi o kanały w bloku to tego nie podejrzewałem!!!. Zastanawiam się na czymś takim:
1/. Potraktować układ chłodzenia kompresorem, ale niewielkim ciśnieniem, oczywiście otwarty obieg (czy można coś rozwalić?), albo
2/. Przepłukać go (po spuszczeniu płynu) woda+ środek czyszczący( jaki?)
Ale w tym drugim przypadku jest niebezpieczeństwo zapchania układu (chyba najbardziej kanałów w bloku) tym dziadostwem co się uwolni ze ścianek. Może inne pomysły?
Przez 12 lat układ ten nie był nigdy odkamieniany