Dlaczego FEFKowicze nie jeżdżą na zloty? - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
to moze jeszcze ja kilka slow...

przeczytalem wszystkie odpowiedzi i nasunelo mi sie kilka mysli. Po pierwsze dziekuje za kalendarz teraz juz cos niecos wiem...

Wiadomo jak jest z kasa, tutaj tego nie trzeba komentowac chyba.

Z tego co widze w roku odbywaja sie 4 zloty. Moim zdaniem sprawa jest prosta, wystarczy mape polski podzielic na cztery czesci a kazdy zlot zorganizowac w innej czesci Polski. Mysle ze w takim przypadku problem odleglosci bylby po czesci rozwiazany. Zauwazylem rowniez ze pomimo tego ze mamy jakis zarzad to brakuje osob ktore potrafia podjac jednoznaczne decyzje. A wiadomo ze jak nie ma kto zadecydowac do zaczyna wkradac sie burdel. Uwazam iz przy oganizacji zlotu w danym rejonie polski powinna zostac utworzona ankieta z kilkoma miejscowosciami na ktore mozna by oddawac glosy.

oczyms jeszcze chcialem napisac ale juz zapomnialem

oczywiscie swoja wypowiedzia nie mam zamiaru nikogo obrazac to tylko i wylacznie moje prywatne zdanie, ktorym nikt nie musi sie sugerowac....
  
 
Jak to zarząd nie podejmuje jednoznacznych decyzji? Chyba musisz trochę więcej forum poczytać zanim zaczniesz jeszcze coś pisać

Jeśli mnie pamięć nie myli to tej pory właśnie zarząd podejmował decyzję gdzie jest zlot i zajmował się jego organizacją. Na tegorocznym walnym (na którym Ciebie nie było) był poruszony temat organizacji kolejnych zlotów. Było ustalone, że włączymy forumowiczów aby aktywnie uczestniczyli w wyborze miejsca i pomagali przy organizacji kolejnych zlotów. Przy okazji bożocielnego zlotu pojawił się wątek z propozycjami miejscówek. Pojawiło się parę propozycji i normalnie byłaby zrobiona ankieta ale ze względu na brak czasu zarząd podjął decyzję o lokalizacji najbliższego zlotu.

Tak jak rozmawialiśmy na walnym, w przyszłości chcielibyśmy aby to forumowicze większością głosów zadecydowali gdzie chcą się bawić. Przy okazji unikniemy pomówień od dzieci neo, że robimy zloty blisko siebie bo tak wygodnie

O tyle dobrze, że mamy harmonogram zlotów - nikt nie powinien więc być zdziwiony, że nagle wyskakujemy z jakąś imprezą - może więc chociaż spróbować załatwić sobie wolne duuużo wcześniej jeśli grafik w pracy ma ustalany na miesiąc z góry.

Jeśli problemem jest kasa to może warto wziąć ze spiżarni słoik (najlepiej pusty ) z nakrętką, zrobić w niej dziurkę i systematycznie wrzucać drobne kwoty (np. zamiast czteropaka piwa lub paczki fajek, dyszka na zlot do słoika). Jeśli ktoś będzie systematyczny to wierzę, że uzbiera kaskę na jeden zlot w roku
  
 
Cytat:
2010-05-16 10:34:10, przemo2 pisze:
Główny powód,że mnie nie ma na zlotach to moja żona.A na pewno nie kasa i nie odległość.Lubię jeździć moim Bandziorem i ufam mu bo wiem,że mnie zawiezie i przywiezie z powrotem,ale...no właśnie.Niby mogę pierdyknąć drzwiami i wyjść bo jade na zlot,ale co po powrocie ? Ciche dni i wisielcza atmosfera w domu.Żona mnie może naskoczyć ze swoimi fochami,ale wozi się na młodych.Byłem w Sielpi i nie wiem jak to zrobiłem,że zgodziła się pojechać ze mną.Zawsze ma milion powodów,żeby czegoś nie zrobić.Panie i panowie jednak nie raz jeszcze się zobaczymy na którymś ze zlotów. ps.Kto kawaler niech się nie żeni,lepiej się piwa napić. [ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-05-16 11:04:57 ]


Wspólczuje.
p.s. mam dojcie do arszeniku
A powaznie to z 2 razy pięścia w stól.
  
 
Hmmmm.
Nigdy sie nikomu nie dogodzi.
A co do zlotów,kiedyś padło stwierdzenie ze tylko stara gwardia jezdzi, zapene wynika to z tego iz kiedys byli na tym pierwszym zlocie i zapewne jesli ktos nowy przyjedzie tez zacznie jezdzic częściej.
Szkoda tylko że wypowiadaja sięosoby które jezdzą.
  
 
Apropo odległości zlotów:
Dlatego właśnie teraz jest bardziej na północy aby ludziska stamtąd mieli blisko....

Następny zlot będzie np w ok :Lublina lub Śląska.....



Wracając do tematu: zapraszam do dalszego wypowiadania się ---zwłaszcza osób które nie pojawiają się na zlotach.
Wasza opinia może być pomocna na przyszłość.....
Oczywiście z dozą realizmu
  
 
No to może i ja się wypowiem ponieważ na żadnym zlocie ogólnopolskim jeszcze nie byłem jedyne na dwóch spotach.

Z czego wyrazów był najdalej bo 150 km.

A dlaczego nie jeżdżę na ogólnopolskie....kasa i szkoła która w tym roku kończyłem, przez co miałem weekendy zajęte.


Nie chwaląc się udało mi się znaleźć w końcu pracę więc myślę że będę mógł zawitać na jakimś ogólnopolskim


A jeśli chodzi i chęci to nie ma o czym mówić jeśli chodzi o mnie. Jak będę miał za co to i te 500 km jestem w stanie przejechać aby poznać nowych ludzi




  
 
No to ja jeszcze napiszę co mi przyszło do głowy czytając innych wypowiedzi:

Preston - z przykrością stwierdzam że mnie uraziłeś tą wypowiedzią:
Cytat:
zobaczymy ile "aktywnych forumowiczów" z okolicy zawita, a dla ilu jak zawsze problemem będzie ... cokolwiek.


Dla mnie moje córka nie jest czymkolwiek i jest ważniejsza niż wypicie piwa i pogadanie z grupą (narazie) nieznajomych.

Daro1985 - Spoty to ludzie nie auta. Jak byś zobaczył czym byłem na majówce w Szczecinie 1-3 maja to byś nagle przestał się wstydzić swojego auta Podrapany, poobijany, na zimówkach i z piszczącym paskiem alternatora. A że się śmieją - to z zazdrości


Cytat:
A atmosfera na forum i zlotach jest zupełnie inna bo: z za komputera to każdy jest mądry i ma "coś mądrego do powiedzenia",a jak przychodzi do spotkania na zlocie, to cwaniacy i malkontenci zostają w domu i jest zupełnie inna atmosfera. Nikt nie mąci i jest wszystko ok.



Z jednej strony masz rację. Z drugiej jednak słyszałem, że powiedzmy późnym popołudniem lub wieczorem niektóre osoby, również te niegdyś wysoko postawione w zarządzie, pokazują "co to z nich za znawcy" wyśmiewając się wprost z aut przybyłych na zlot. Głośno również było na forum o jednym koledze co to zawitał na swój pierwszy zlot, po czym został ostro pojechany i zawinął się z tamtą. Tyle o nim słyszeli. Jedna pani to nawet nie zdążyła na zlot dotrzeć bo "krytycy" wyrazili swoje opinie o jej aucie. Takie sytuacje dają do myślenia, podejrzewam, że to jest też powód dla posiadaczy "zwykłych" aut, lub tych "cudacznych", żeby po prostu na zlot nie pojechać.

Ale się rozpisałem.
  
 
I znowu bicie pianki i stare teksty.. . Gdzie ja to już wszystko słyszałem? Temat wraca jak bumerang.. . Ja myślę że trzeba się skupić nad ciekawością zlotu i fajnym wypełnieniem czasu jego uczestników a nie wywlekać gorzkie żale . I tak ci co nie maja zamiaru to nie będą a tylko dobrze zorganizowany zlot i jego atrakcje zmobilizują niedowiarków. Dla mnie temat do zamknięcia. Po co wysłuchiwać tekstów o kasie czy innych podobnych po raz kolejny?
Kto ma być to będzie i już. A jak będzie dobra zabawa to na następny zjawią się kolejni.
Pozdrawiam
  
 
Matek - zlot będzie trwał 4 dni. Znajdź w jakiś dzień chwile wpadnij chociaż na na 3 godziny i będzie ok. Nikt nie każe Ci olać rodziny i imprezować przez 4 dni. Najważniejsze to mieć chęć i nie szukać usprawiedliwień.

Radek masz racje - taka polemika do niczego nie prowadzi. EOT
  
 
Ej ej

Ja właśnie chcę poznać głos ludu...
Niech każdy powie co o tym myśli...


Czekam na kolejnych śmiałków i zadymiarzy
  
 
Race, petardy, świece dymne sprzedam....


Pre100n - nawet nie masz pojęcia jak wkurza mnie fakt, że zlot jest w promieniu 100km od mojego domu a ja się nie zjawię....
  
 
Cytat:
2010-05-16 16:26:34, djtados pisze:
Apropo odległości zlotów: Dlatego właśnie teraz jest bardziej na północy aby ludziska stamtąd mieli blisko.... Następny zlot będzie np w ok :Lublina lub Śląska.....



i tak wlasnie moim zdaniem powinno byc, wiezmy chocby przyklad Wojny Polnoc-Poludnie.

Co do kolejnego zlotu (rozumiem ze chodzi o ten wrzesniowy), byla propozycja zamkniecia sezonu we wrzesniu na Wyrazowie. Skoro planowany jest zlot na slasku to mozna by polaczyc jedno z drugim. Z tego co wiem to jazda po torze przypadla praktycznie wszystkim gustu. Raczej zadko ktos ma okazje wyszalec sie na takim torze, wiec samo to juz jest pewna atrakcja...
  
 
Dzięki Remik,ale arszenik mam,a co do
Cytat:
A powaznie to z 2 razy pięścia w stól.


Palnąłem raz i......musiałem kupić nowy.Byłem w Sielpi i złapałem bakcyla.Zabawa była przednia.
Kolejny zlocik z Wami wszystkimi jest moim marzeniem.Mam nadzieje,że się nie długo spełni.
 
 
A ja proponuje zrobić ostatni zlot w Łobzie Matek na pewno na niego wpadnie. I ja będę miał blisko bo będę w tym czasie u teściów
A co do tego co ma być jak mi się uda to wpadnę na chwile
  
 
Cytat:
2010-05-16 18:40:31, Daro1985 pisze:
A ja proponuje zrobić ostatni zlot w Łobzie Matek na pewno na niego wpadnie. I ja będę miał blisko bo będę w tym czasie u teściów A co do tego co ma być jak mi się uda to wpadnę na chwile



He he, Daro, spot w Łobzie był w dniach 9-10 styczeń
motonews.pl/forum/?op=fvt&t=240791&c=301&f=20

P.S. Jak będziesz się wybierał do Łobza to daj cynka, pospotujemy
  
 
Spot spotem. Ale tak to miałbyś zlot ogólnopolski pod domem

Przez Łobez będę przejeżdżał we wrześniu około 4 rano. Może być taka godzina na spot ?

A teraz poważnie nic nie stoi na przeszkodzie żebym zawitał do Łobza w końcu od teściów do ciebie to tylko 80km a nocował bym u szwagra tez w łobesku mieszka
  
 
Miałem pewne obawy przed pierwszym przyjazdem na zlot.
Pojechałem sam, do Gosławic w 2008 roku i nie wiedziałem czego się spodziewać za bardzo.
Co mnie przekonało w sumie nie wiem, może poprostu chciałem poznać ludzi, którzy kryją się pod avatarami i nickami.
W końcu wtedy byłem już 2 lata na forum.
Ale okazało się że ludzie na takim zlocie są bardzo otwarci na nowych ludzi i szybko znalazłem osoby do rozmów na różne tematy.
Teraz jeżdze na zloty bo polubiłem ludzi których poznałem , można pogadać, pośmiać się i dobrze zabawić.

Czego moim zdaniem brakuje?

Jak pokazało walne, kręgle wszystkim się bardzo spodobały.
Wyrazów pokazał i przekonał mnie ostatecznie że brakuje w dobrym tego słowa znaczenia rywalizacji na zlocie.
Ludzie lubią rywalizować.
  
 
JmB koło Bełchatowa jest pas startowy gdzie można zrobić wyścigi na 1/4. Wjazd na pas nie jest podobno drogi.
Znajduje się tez tam ośrodek LOT-u wiec jest gdzie nocować.
  
 
Cytat:
2010-05-16 17:47:24, Pre100n pisze:
Radek masz racje - taka polemika do niczego nie prowadzi. EOT

Nie bądźcie śmieszni, jak chcemy żeby coś się działo to dyskutujmy. Zamykanie wszystkiego kojarzy mi się z czym innym.
Do niczego prowadzi zamykanie wątków, tam na pewno nic się nie dowiemy, tutaj jest chociaż 1% szansy.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Cytat:
2010-05-16 20:31:17, Kleszczak pisze:
Nie bądźcie śmieszni, jak chcemy żeby coś się działo to dyskutujmy. Zamhttp://www.fordescort.org/index.phpykanie wszystkiego kojarzy mi się z czym innym. Do niczego prowadzi zamykanie wątków, tam na pewno nic się nie dowiemy, tutaj jest chociaż 1% szansy.



Kleszczu dobrze prawi, dyskusja zawsze przyniesie jakiś efekt. Mniejszy lub większy, ale zawsze coś

P.S. Zmień sygnaturę, mamy maj