Dlaczego FEFKowicze nie jeżdżą na zloty? - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ludzie wypowiadajcie się...Bo później nie będę słuchał narzekania
  
 
Polak to taki osobnik za nieważne jak mu by dobrze było to i tak będzie narzekał ze coś mu źle
  
 
Cytat:
2010-06-09 13:53:25, RemikGT pisze:
Przy okazji mozna porozmawiać o tym dlaczego tak niska jest frekwencja na zlotach,ale to w osobnym watku. Bo jak pokazał ten zlot mimo licznych atrakcji ilośc zlotowiczy nie odbiega ilością od pozostałych zlotów. Co tym samym obala tezę że sie nie przyjezdza bo nic się nie dzieje,jak pokazała zlot w Jasińcu nawet jak sie dzieje to się ludki nie kwapia do przyjazdu ,a szkoda bo naprawdę warto. A bajki o kasie tez możńa włożyc na półke pt."opowieści z krypty" Przykładowo ,znamy termin zlotu - wrzesień ,cena za nocleg ok 70pln czyli np.odkładamy w lipcu,koszt jedzenia 100 zł w sierpniu we wrzesniu bierzemy jakąś dodatkowa kasę i bez problemu jestesmy na zlocie. Obale tym samym teze o kosztach paliwa, sam osobiście jeżdze w zimie na narty i koszt paliwa na głowe to 30 pln(jeździmy w 5) Po drodze naprawde w aucie jest wesoło i tym samym zanim dojerdziemy na stok juz jest mega wesoło. Podejrzewam ze tak samo może być jak 4 lub 5 "typa" wsiadzie w auto i uda się na zlot. Nie wspomne o tym ze wiekszosc z osób to kawalerowie którzy na ogól nie maja rodzin na utrzymaniu itp. Co dziwne Ci co mają rodziny i dla nich wyjazd jest dośc sporym kosztem sie pojawiaja Kolejna teza o tym ile to kasy się pakuje w auto,hmmm skoro masz na auto to szczerze też napewno na zlot by się znalazło. Teza o tym ze mamy fatalne drogi i przyjazd to wyzwanie typu "lot w kosmos " jest dla mnie juz absurdem bo po co mi samochód którym nie mozna jeżdzic? Inna kwestia to chęci, i raczej tu bym szukał przyczyny. Jestem zdania ze dla chcacego to nic trudnego To tak na marginesie z mojej strony. A jesli powstanie watek poruszający ta kwestię naprawde prosze o rzeczowe argumenty bez kłótni


Pozwole sobie wkleic to co napisałem w innym wątku i tym samym porozmawiac o tym,uzywająć sensownych argumentów,jak napisałem powyżej podałem przykłady które były ostatnio czesto podawana ,niestety w rzeczywistości jest innaczej.
W szczególności dziwi mniepostawa pomorskiego i okolic które na zlot miały rzut beretem.
Jak pokazał zlot w Nowym Jasińcu nie za bardzo jest sens robienia zlotu pod kogoś ,skoro ktos to ma w 4 literach.
Jak zloty były w centrum to pisaliscie ze daleko ,jak macie pod nosem ikazuje sie ze ten podawany powód jest absurdem
Zapraszam do zywej dyskusji na ten temat.
Podejrzewam ze wynika to tylko z czystej niiechęci a nie jakiś tam bajek.
Ludzie naprawde warto sie raz przejechać na zlot i wtedy sie na ogól okazuje ze było fajnie ,super i wogle czad.
Więc jak to z Wami jest?>??????
  
 
a ja powiem tak ze po prostu co niektórym już nie przypasujesz ja podleciałem choć miałem sporo kilometrów choć na chwilkę bo niestety miałem komunie wiec nie dało rady a co do złotów to byłem już na walnym i było dobrze ale teraz co zobaczyłem co się dzieje na zlotach to w głowie się nie mieści tak fajowo aż nie chciało się odjeżdżać do domu ale niestety wiec na wrześniowym będę choćby się paliło i waliło i nie wykręcać się ze daleko ze czasu niema i tkd.po prostu remik niektórym już się nie dopasuje tak było i jest
  
 
powiem tak. djtados kandydując na prezesa chciał coś zmienić w klubie, szczególnie chodziło mu o zachęcenie innych ludzi do przyjeżdżania na zloty. już na walne mieliśmy przygotowane jakieś konkursy gdyż denerwowało nas to że nic na zlotach się nie dzieje prócz tzw. "Integracji". W pamięci był tylko Miałkówek (i dobra zabawa zorganizowana właśnie tam). Wystarczyło trochę pomyśleć, zorganizować konkursy, przygotować drobne nagrody z własnej kasy, ale liczyła się jedynie dobra zabawa uczestników (zlotowiczy). dlatego każdy kto był w tym roku na Walnym wie że był to pierwszy zlot inny od pozostałych. Kolejny zlot to czerwcowy - oficjalnie organizowany przez prezesa - tu włożyliśmy mnóstwo pracy w organizację, sporo ludzi było zamieszanych w organizację szczególnie pomocna była burza mózgów ekipy wrc. zlot był zorganizowany w innej części Polski (nie jak zwykle środek Polski), ludzie nie przyjechali z okolicy na dłużej bo do końca nie wiedzieli czego można się spodziewać. Zawitało kilka osób by "wybadać" jak wygląda zlot i co - spodobało im się. jest nadzieja że może pojawią się na jakimś następnym zlocie. dlatego ideą organizacji zlotu powinno być szukanie wciąż nowych miejsc zlotu. Walne ma być w centrum, a pozostałe zloty moim zdaniem powinny być porozrzucane. Ludzie chcący mieć zlot w swoich okolicach powinni pomóc organizatorom w wyborze konkretnej miejscówki, a nie mieć tylko pretensje że zlot jest w zupełnie innym zakątku Polski, że to za daleko, za drogo, itp.

Ludzie muszą przekonać się do zupełnie innej formy zlotów organizowanych przez djtadosa. Dajmy im trochę czasu. Mam nadzieję że z biegiem czasu przekonamy ich że na zloty warto jeździć, zarówno dla atrakcji zlotowych jak i dla wspólnego towarzystwa

pisała to Ewelcia - znowu zapomniałam wylogować męża


[ wiadomość edytowana przez: djtados dnia 2010-06-09 16:14:05 ]
  
 
Ja osobiscie bylem pierwszy raz i nie żałuje. Było super .
Najważniejsza jest chęc zeby pojechac. Pozatym chyba jest taka tendencja ze niektórzy są sympatykami jak cos potrzebują ... pomoc techniczna itd. Nie wiem skąd brak takiego zapału żeby sie poznać na ŻYWO bo prawda jest taka ze w przeciwnym wypadku znamy się jako tylko nicki z forum. Ja zachęcam do uczestniczenia w zlotach bo warto ale o tym sie czlowiek przekona jak przyjedzie. Ponadto zlot taki tez zmienia tok myślenia na niektóre sprawy... przynajmniej moje myslenie odmienil. Pozdrawiam.

[ wiadomość edytowana przez: Marcino23 dnia 2010-06-09 17:44:38 ]
  
 
albo nie mają kasy,albo im zal kasy,albo nie mają czasu,albo auto zepsute,egzaminy plepleple EEEEEEEEEEE UUUUUUUUUUU
trzeba pojechac to sie zasmakuje i dalej bedzie gites
my z zoną mimo wieku zaczelismy jecdzic i bedziemy

[ wiadomość edytowana przez: michno45 dnia 2010-06-09 18:21:55 ]
  
 
ja bym chętnie przyjechał nie raz ale cały czas pracuje poza miejscem zamieszkania i wdomu jestem gosciem więc ten czas wole spędzić z bliskimi ale jak znajde czas i będzie jakiś zlot to podjade z wielką chęcią nawet na 2 koniec polski
  
 
A ja sie wylamie i powiem, ze mi sie nie podobalo. Ale mysle, ze to niczyja wina, moze bardziej moja ale poprostu tak wyszlo. Pierwszy blad jaki popelnilem to przyjechalem sam, drugi to nikogo nie znalem prucz 1 osoby z Bydgoszczy, trzeci to przyjechalem pod koniec konkursu rzutu kierownica a jak wszyscy uczestnicy zlotu wiedza po tym byla kilku godzinna przerwa i wszyscy rozeszli sie do swoich domkow odpoczywac a jedyny kolega, ktorego znalem pojechal w tym czasie na zakupy do Bydgoszczy wiec te 3 godziny przesiedzialem z jego żoną i kolezanka na werandzie ich domku. Zeby nie bylo probowalem zagadac do nielicznych w tym czasie osob, ktore akurat staly kolo jakiegos escorta ale oni sie juz znali chyba bardzo dobrze wiec robilem bardziej za sluchacza, zreszta rozmawiali o swoich sprawach. Zazwyczaj nie mam zadnych trudnosci z nawiazywaniem kontaktow, baaa , czasami nawet bywa tak ze sam zagaduje cale towarzystwo ale tym razem mi nie wyszlo, nie jest w moim stylu przeszkadzanie ludziom w wypoczynku wiec odpuscilem sobie wchodzenie do kazdego domku z proba nawiazania kontaktu. Pozniej popatrzylem jeszcze troche na piecioboj i pojechalem do domu. Bylem jakies 5 godzin.
  
 
może błędem było to że nie nocowałeś.

Ja na pierwszy zlot (wrześniowy) też pojechałem sam. Ale od razu na dwie noce.
Pamiętam że przyjechałem w piątek o 21 do Gosławic.
Ludzie byli już mocno "zintegrowani", może to pomogło w tym że szybko wszystkich poznałem ;P


  
 
Cytat:
2010-06-09 20:46:10, JmB pisze:
może błędem było to że nie nocowałeś. Ja na pierwszy zlot (wrześniowy) też pojechałem sam. Ale od razu na dwie noce. Pamiętam że przyjechałem w piątek o 21 do Gosławic. Ludzie byli już mocno "zintegrowani", może to pomogło w tym że szybko wszystkich poznałem ;P



to moze trzeba tak zaczac przyjezdzac i nowym latwiej bedzie wejsc w "stare" towarzystwo.

-----------------
FEFK #2497

Był Escort MKV 1.4, 91' 2004-2011
Jest RS2000 MKV 91' 2008-
  
 
Cytat:
2010-06-09 21:08:19, smallsize pisze:
to moze trzeba tak zaczac przyjezdzac i nowym latwiej bedzie wejsc w "stare" towarzystwo.


Hmmm , mam elite 1000 i nowy ? hehehehe. Co prawda nie bylem nigdy na zlocie kilku dniowym ale bywalem czesto na spotach w Kuj-Pom i Pomorskim i na takich jak ja mowili nieraz stara gwardia. Pamietam jeszcze spoty z Diesielka, z Ravenem zanim opuscili Bydgoszcz no i jeszcze pare innych osob.
Co do spota, nie przyjechalem na noc poniewaz na poczatku postanowilem , ze bede wpadal w kazdy dzien zlotu z Bydgoszczy bo to przeciez rzut beretem no ale zrazilem sie w pierwszy dzien i juz na nastepne dni nie przyjechalem.
  
 
Coś w nocowaniu jest choć żona powiedziała po nieprzespanej nocy w Skarzysku że wiecej nie pojedzie Ja to spałem dobrze

wpadając w dzień mozna trafić tak jak RavenMOH i wychodzi bryndza troszku.
Dodam że ja cały czas sobie obiecuje a to zawsze coś wyskoczy. Teraz dla odmiany rozkraczył sie padalec. Wymiana całego zawieszenia i powiesiłem się na temacie magla który ciekł niemiłosiernie. 5 czy sześć maglownic w domu i zadnej z wkrecanymi przewodami Trzeba było kombinować i nie zdazyłem...
  
 
Cytat:
2010-06-09 21:34:50, RavenMOH pisze:
Hmmm , mam elite 1000 i nowy ? hehehehe. Co prawda nie bylem nigdy na zlocie kilku dniowym ale bywalem czesto na spotach w Kuj-Pom i Pomorskim i na takich jak ja mowili nieraz stara gwardia. Pamietam jeszcze spoty z Diesielka, z Ravenem zanim opuscili Bydgoszcz no i jeszcze pare innych osob. Co do spota, nie przyjechalem na noc poniewaz na poczatku postanowilem , ze bede wpadal w kazdy dzien zlotu z Bydgoszczy bo to przeciez rzut beretem no ale zrazilem sie w pierwszy dzien i juz na nastepne dni nie przyjechalem.


nie obraź sie ale zaserwuje ci trochę konstruktywnej krytyki

Twój powyższy post w całości jest odpowiedzią na pytanie dlaczego nie podobało ci się na ostatnim zlocie.

a) nigdy nie byłeś na zlocie kilkudniowym (a wieczorami ludzie wyśmienicie się integrują)
b)bywałeś na zlotach bydgoskich lub pobliskich z kolegami z Bydgoszczy - dlatego nie poznałeś nikogo poza nimi i nie dziw sie że kiedy zjeżdżają się ludzie z całej polski ty widzisz ich po raz pierwszy
c) poznałeś Ravena i Dieselkę oczywiście też kiedy byli wspólnie w Bydgoszczy - patrz punkt B
d) postanowiłeś sobie że będziesz wpadał codziennie... mimo to zrobiłeś inaczej, nie dałeś szansy sobie i innym żeby lepiej sie poznać więc do kogo masz pretensję?
e)skoro już sam nazywasz siebie starą gwardią zważ że było parę osób które maja sporo dłuższy staż od ciebie więc nie mów że ich nie znasz.... no choć z forum.


I na koniec moje spostrzeżenie co ciekawe chociaż był to zlot ogólnopolski w okolicach Bydgoszczy to frekwencja osób z Bydgoszczy była... tu brak odpowiedniego słowa. Tak wiem kilka osób wpadło na parę chwil ale jak by tak zsumować łącznie czas pobytu wszystkich kolegów z Bydgoszczy to nie wiem czy uzbierała by się z tego pełna doba.A przecież dział spoty tak często zapełniany jest przez kolejne terminy spotkań tej grupy. W tym samym tez czasie ktoś nawet chciał organizować duży spot w kujawsko pomorskim....

Ja to widzę tak, jeżeli ktoś chce jeździć to nic mu w tym nie przeszkodzi, jeśli nie chce, każda wymówka będzie dobra (bo pękła mi sznurówka w lewym bucie), są też tacy którzy po prostu nie uznają takich wyjazdów - także szanuje ich zdanie ale wystarczy wtedy powiedzieć- nie dzięki nie jestem zainteresowany.

Ze swojej strony chce podziękować ludziom którzy gnają często kilka setek kilometrów na zlot często z przeciwległych krańców Polski. Za ich odwagę, poniesione koszty, ryzyko i to że nigdy nie krzywdują a zawsze zaszczycają nas swoją obecnością.Oby atmosfera zawsze odwdzięczała wam trud podróży i wasze zaangażowanie.


[ wiadomość edytowana przez: Remarq dnia 2010-06-10 01:44:48 ]
  
 
Cytat:
2010-05-16 23:26:43, DANIELKARI pisze:
W takim razie pora żebym ja się wypowiedział (...) przywołam przykład, pojechaliśmy na spocik (na dwa auta dla oszczędności) "16-18.10.2009r w Iłowcu k.Wałcza" byliśmy 17.10.2009.r. przyjechaliśmy gościnnie dla mnie w sumie źle nie było, ale moja kobieta została potraktowana od startu źle, bo nikt nie raczył się z nią nawet przywitać, ale pogadaliśmy itd. i po pewnym czasie postanowiliśmy, że nic tam po nas (my i tak byliśmy bez siana) i ruszyliśmy do domu. przytoczyłem to jako przykład, ja nie mam do nikogo z obecnych na spocie pretensji! (...)



Jako kobieta, która wybrała się 4 lata temu na zlot ogólnopolski, nie znając tam nikogo, mogę tylko odpowiadając na Twoją wypowiedź Danielu stwierdzić, że chyba Twoja Dziewczyna musiała mieć wtedy gorszy dzień, skoro tak odebrała całą sytuację. Może czasem warto samemu podejść i się przywitać, nie oczekując, że ktoś uszykuje nam gorące przyjęcie Jeden podejdzie i się przywita, inny oleje, cóż - ludzie są różni, ale nie można się tak od razu zrażać Wg mnie Fefkowicze to wyjątkowi ludzie, którzy otwarci są na wszystkich, nie jest to klub hermetyczny, który nie dopuszcza do siebie nowych z zewnątrz.

A tak OT to protestuję przeciwko notorycznemu przekręcaniu mojego nicka drodzy Koledzy Maćku i Marku - Dieselka - od silnika - nie Diselka ani Diesielka (i to ja byłam z Bydgoszczy a Raven z Cieszyna, bo chyba wszystko obaj pomieszaliście, albo ja już dziś nie potrafię czytać ze zrozumieniem

Maciek - i przestań marudzić jak stara pierdoła, tylko przyjeżdżajcie całą trójką na zlot wrześniowy

[ wiadomość edytowana przez: Dieselka dnia 2010-06-10 00:43:54 ]
  
 
Cytat:
2010-06-09 22:51:16, Remarq pisze:
nie obraź sie ale zaserwuje ci trochę konstruktywnej krytyki Twój powyższy post w całości jest odpowiedzią na pytanie dlaczego nie podobało ci się na ostatnim zlocie. a) nigdy nie byłeś na zlocie kilkudniowym (a wieczorami ludzie wyśmienicie się integrują) b)bywałeś na zlotach bydgoskich lub pobliskich z kolegami z Bydgoszczy - dlatego nie poznałeś nikogo poza nimi i nie dziw sie że kiedy zjeżdżają się ludzie z całej polski ty widzisz ich po raz pierwszy c) poznałeś Ravena i Dieselkę oczywiście też kiedy byli wspólnie w Bydgoszczy - patrz punkt B d) postanowiłeś sobie że będziesz wpadał codziennie... mimo to zrobiłeś inaczej, nie dałeś szansy sobie i innym żeby lepiej sie poznać więc do kogo masz pretensję? e)skoro już sam nazywasz siebie starą gwardią zważ że było parę osób które maja sporo dłuższy staż od ciebie więc nie mów że ich nie znasz.... no choć z forum. I na koniec moje spostrzeżenie co ciekawe chociaż był to zlot ogólnopolski w okolicach Bydgoszczy to frekwencja osób z Bydgoszczy była... tu brak odpowiedniego słowa. Tak wiem kilka osób wpadło na parę chwil ale jak by tak zsumować łącznie czas pobytu wszystkich kolegów z Bydgoszczy to nie wiem czy uzbierała by się z tego pełna doba.A przecież dział spoty tak często zapełniany jest przez kolejne terminy spotkań tej grupy. W tym samym tez czasie ktoś nawet chciał organizować duży spot w kujawsko pomorskim.... Ja to widzę tak, jeżeli ktoś chce jeździć to nic mu w tym nie przeszkodzi, jeśli nie chce, każda wymówka będzie dobra (bo pękła mi sznurówka w lewym bucie), są też tacy którzy po prostu nie uznają takich wyjazdów - także szanuje ich zdanie ale wystarczy wtedy powiedzieć- nie dzięki nie jestem zainteresowany. Ze swojej strony chce podziękować ludziom którzy gnają często kilka setek kilometrów na zlot często z przeciwległych krańców Polski. Za ich odwagę, poniesione koszty, ryzyko i to że nigdy nie krzywdują a zawsze zaszczycają nas swoją obecnością.Oby atmosfera zawsze odwdzięczała wam trud podróży i wasze zaangażowanie. [ wiadomość edytowana przez: Remarq dnia 2010-06-10 01:44:48 ]


Wiedzialem, ze ludzie zaczna dopisywac do mojej wypowiedzi rozne debilstwa wiec skwituje w nastepujacy sposob wypowiedz Remarqa , ktory nawiasem mowiac wkurwil mnie bardzo (mozecie mnie zbanowac nie obchodzi mnie to).
a) zgadzam sie, jestem swiadomy integracji przy alkoholu
b) dlaczego niby mam sie dziwic ? przeciez wiedzialem ze to zlot ogolnopolski wiec skad niby stwierdzenie, ze sie dziwilem ?
c) po co ich w to mieszasz ? nie maja nic wspolnego z ostatnim zlotem i z tym , ze mi sie nie podobalo.
d) i tu najlepszy punkt, nie cierpie jak ktos mi zarzuca nieprawde, w tym przypadku, ze mam pretensje, kurwa mac nie przeinaczaj moich wypowiedzi kolego, nigdzie nie pisalem , ze mam pretensje , sam nawet napisalem ze to bardziej moja wina i ze zle trafilem z czasem przyjazdu.
e) ja sie sam stara gwardia nie nazwalem , tylko stwierdzilem, ze inni tak mowili, jest w kilku watkach organizacyjnych spotow z bydgoszczy kilka takich stwierdzen typu : a co ze stara gwardia ?RavenMOH, arti, siekier82 itp. pojawia sie na spocie ? O to mi chodzilo. Zdaje sobie sprawe z tego, ze sa jeszcze starsi stazem ale nie znam ich, to takie dziwne ? Nicki mi nic nie mowia, dla mnie to calkowicie obce osoby dopoki nie poznam ich osobiscie.
Z reszta twojego postu sie zgadzam.
  
 
uuuu będzie ban jak nic

A co do punktu d - to sam napisałeś że - będziesz wpadał codziennie mimo to tego nie zrobileś więc po co teraz piszesz takie a nie inne artykuły .

Mialeś szanse się zintegrować z osobami na zlocie. Piszesz że nie trafiłeś z czasem - a ja pytam co to ma do integracji ? bo ja nie widze przeszkód w tym żeby sie zintegować pomimo tego że się później przyjechało

Zgadzam się z Remarq który naspisał że nie dałeś szansy sobie i innym żeby lepiej sie poznać i tyle.

Moja wypowiedź jest żadnej złości - ale ja to tak widze




[ wiadomość edytowana przez: stilon dnia 2010-06-10 07:51:22 ]
  
 
Co wy sie uczepiliscie tego , ze chcialem wpadac codziennie ? Nie podobalo mi sie w pierwszy dzien wiec moj plan wzial w leb, zrazilem sie, nie chcialem juz przyjechac na nastepne dni i sprawa zamknieta.
Mialem szanse, probowalem cos zagadywac, nie udalo sie, do nikogo pretensji nie mialem , koniec kropka. A wogole to czy ja nie moge wyrazic swojej opinii ? Coscie sie tak uczepili, wszystkim musi sie podobac ? A jak nie to trzeba mu wmawiac jakich to bledow nie popelnil ? Uszanujcie moje odczucia, tym bardziej, ze nigdzie nie napisalem nic na nikogo ani na sam zlot, nie napisalem , ze byl do bani albo organizacja zla, albo cos w tym ztylu wiec odczepie sie z laski swojej. Wogole moglem nic nie pisac bo widze, ze na tym forum nie mozna pisac ze moglo sie nie podobac bo odrazu zaczyna sie taka idiotyczna dyskusja.
Tak wogole stilon chcialbym cie widziec na zlocie gdy przyjezdzasz w momencie jak jest przerwa i nikogo nie znasz ? Co robisz ? lazisz kazdemu po domku i narzucasz sie jak taki debil ?Ja mam troche kultury, wogole jakbys czytal dokladnie to co napisalem wczesniej to bys widzial, ze jednak cos tam probowalem jak widzialem jakies grupki ludzi kolo escortow.

[ wiadomość edytowana przez: RavenMOH dnia 2010-06-10 08:19:37 ]
  
 
RavenMOH - sam napisaleś zę chcialeś wpadać codziennie z Bydgoszczy . Ja do Ciebie pretensji nie mam żadnych - jasne że nie każdemu musiało sie tam podobac tym bardziej że mialeś takie a nie inne odczucie że bylo źle .

Głowa do góry . Jest jeszcze wrześniowy zlot
  
 
No dobra chcialem ale nie przyjechalem , czy to tak trudno zrozumiec ? Jesli planujesz robic cos przez kolejne 3 dni z rzedu ale w pierwszy, cos nie spelnia twoich oczekiwan to to kontunuujesz ? Ja nie i mi z tym dobrze. Zreszta co to za dyskusja ? Ja nikogo nie krytykowalem i tego samego oczekuje od innych, wyrazilem swoja opinie i nie zycze sobie naskakiwania na mnie tylko dlatego ze mi sie nie podobalo (to sie najbardziej tyczy remarqa).